- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 179142 |
Komentarzy: | 1488 |
Założony: | 9 lutego 2012 |
Ostatni wpis: | 15 czerwca 2020 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
czy widać różnicę?????????????
serdecznie po weekendzie jak dla mnie był fajny tylko trochę nagrzeszyłam i są tego skutki na wadze.
moje fotki dla porównania czy widać różnicę ok 2 kg
wczoraj zrobiłam sobie dzień lenistwa i odpoczynku,ale dzisiaj już się zabieram za siebie.Wczoraj dostałam komplement od męża,że widać że już trochę schudłam niechętnie to przyznał ale przyznał,a w piątek dostałam różę od niego.
lecę nadrobić co tam u was bo nie było mnie tu tydzień,a dzisiaj nadrobię wszystko bo mąż idzie na 14 do pracy,pozdrrawiam
witam w ten pochmurny i kiepski dzień jak dla mnie,bo nie dość że się pokłóciłam z mężem to jeszcze jak byliśmy na zakupach to "warknął"na mnie i rozpłakałam się i miałam ochotę wracać autobusem do domu.Do domu droga przebiegła w milczeniu i tak już zostanie,bo jestem zła na niego i zrobił mi ogromną przykrość,a później głupie pytanie" co ci jest?"to na tyle w tym temacie,dobrze że w poniedziałek wraca do pracy to będę miała trochę spokoju.
przez weekend ćwiczyłam
w sobotę dzień na regenerację
w niedzielę:500 kal na rowerze,100 półbrzuszków
w poniedziałek:600 kal na rowerze,200 półbrzuszków,a mąż popedałował 200 kal i zszedł z roweru zmęczony.
menu z wczoraj:
śniadanie:2 jajka z majonezem,pół pomidora,2 kromki chleba
2 śniadanie:śliwka i gruszka
obiad:makaron z rosołem,udko z ryżem i kapustą czerwoną,
kolacja:kanapka z szynką i herbata.
miłego dnia.
od razu chce się żyć jak słońce świeci swoimi promieniami,a mnie energia rozpiera.
Wczoraj poćwiczyłam trochę:300 kal spalonych na rowerze i 15 min na twisterze.Chciałam poćwiczyć jeszcze ćwiczenia które ściągnęłam z internetu,ale laptop się zepsuł i muszę jeszcze raz ściągnąć.Mąż na chorobowym i trochę mi pomaga przy dzieciach i w domu.Jestem trochę zmęczona,bo dzieci przez tą pogodę są niesforne i czasami marzę o godzinie tylko dla siebie.
moje menu:
śniadanie: 2 kromki chleba,śledzie,inka
2 śniadanie:jabłko
obiad:zupa,talerzyk łazanek
kolacja:mozzarela z pomidorem,herbata
przez ostatnie dni ograniczyłam słodycze do minimum na rzecz owoców i warzyw.
WCZORAJ ZROBIŁAM SOBIE WIECZÓR RELAKSU I NAJPIERW KĄPIEL W WANNIE Z MNÓSTWEM PIANY,PÓŹNIEJ PILING CIAŁA,A NA KOŃCU BALSAMY UJĘDRNIAJĄCE I CZUJĘ SIĘ WSPANIALE.
MOJE MENU:
ŚNIADANIE:2 KANAPKI Z POMIDOREM,HERBATA
OBIAD:ZUPA POMIDOROWA Z MAKARONEM,2 SKRZYDEŁKA,SAŁATKA GRECKA,GAŁKA ZIEMNIAKÓW
KOLACJA:2 KANAPKI Z SZYNKĄ I SAŁATKĄ.
TROCHĘ MOTYWACJI