tak, zjem, dlaczego? bo ja ich nie jadam w ciągu roku więcej niż w tlusty czwartek chyba że babcia upiecze sama... jakoś zawsze wolałam drożdżówki... zresztą palę dość kalorii przy p90x, wiem, głupie tłumaczenia... zjem, będę mieć wyrzuty, ale z drugiej strony chcę zjeść...
spalę to, dziś nie robię jogi (nie lubię więc nie robię) zrobię KENPO, krótką 10min jogę i połażę na steperze może, aby popalić..
dziś dentysta sadysta, 1,5h na fotelu, bo mi jedynki i dwójkę u góry będzie poprawiał... chyba znieczulenie po raz pierwszy będę musiała brać... eh znów go popluję :P tak dużo śliny zawsze tworzę
wczoraj gadałam z kuzynem, skończył 2 razy p90x, teraz ma przerwę, za tydzień zaczyna turę trzecią: - sumując schudl 31kg, wygląda genialnie, ale totalnie zdrowo się odżywia, chyba muszę się przestawić na jeszcze zdrowsze jedzenie...