Cześć wszystkim! w końcu udało mi się znaleźć chwilkę na wpis. Nic się u mnie ciekawego nie dzieje. Co jakiś czas znajduję perełki w lupkach. W weekendy szaleje bo czas koncertów. Teraz cierpię po sobocie bo mnie tak strasznie obdarły nowe buty <3 dostałam je od mojego lubego. Upatrzone i muszą poczekać, są dla mnie idealne, tylko ćwieki mi troszkę przeszkadzają, ale na nodze cudo! Kupione na stronie Deez24. Polecam. Szybka wysyłka i dobry kontakt i promocje.
Ostatnio dał mi do myślenia jeden komentarz. Zacytuję swoje przemyślenia z Instagrama: ,, Dowiedziałam się, że jestem dzidzia piernik eh...i zostałam porównania do Rozenek. Może nie jestem nastolatką, ale czuje się młodo i atrakcyjne. Czemu mam się zachowywać i ubierać jak ,,starsza pani". Chce się cieszyć i czuć się młodo całe życie. Nikomu krzywdy nie robię. Będę sobie ,,dzidzia piernik " aż do śmierci i nikomu do tego."
Wydaje mi się, że mój komentarz do tego obrazuje o co chodzi. Może nie jestem ideałem piękna. Ale wydaje mi się, że włożyłam sporo pracy w to jak teraz jest. Lubię jak czasem ktoś mnie zaczepi na ulicy, obejrzy się, uśmiechnie. To miłe. czemu mam się chować w worek, kiedy mam swój styl i jest mi z nim dobrze. Nie chodzę ze smoczkiem w buzi i misiem pod pachą. Trzeba wypośrodkować. Czasem przez ludzi przemawia zadość. To jest śmieszne, że zamiast popatrzeć na siebie i coś z tym zrobić krytykujemy innych.
Ztuningowałam mój rower :) zawsze taki chciałam. Jestem trochę szaloną artystką, ale to w sobie lubię.
Zdobycze mi ostatnio dopisują:) koronkowe body i kurtka moro skradły serce:) ale nie portfel ;) I ta mina Mona Lizy i Rozenkowy dekolt ( tak to ironia, bo z takich komentarzy trzeba się śmiać )
Ostatnio polubiłam styl na luzie;) ale zawsze musi być coś kobiecego. Może nie mam wymiarów modelki, ale pracuje nad ciałem. Ostatnio trochę zastanym i zmęczonym.
Opaleniznę mam niestety z tubki:) i mała przestroga dla kupujących na allegro kosmetyki. Pytajcie o datę ważności. Ostatnio kupiłam piankę brązującą, która okazała sie być zielona! I strasznie śmierdziała. 3 lata po terminie... Reklamowałam ją ale dostałam kolejny zestaw też z bublem. Eh.
Stara- maleńka w wersji Snap Cup ;) Bomberka z cucholandu <3
Coś ładnego z szafy mamy. Warto czasem poszperać.
Starałam się dzisiaj nie jeść słodkiego. Ostatnio z tym nawalam. Chyba za bardzo lubię jeść;)
Poćwiczone:
#t=11.521136W sobotę byłam na koncercie Łaki Łan. Dawno się tak nie wybawiłam:) a wpadło w ucho i to jak. Podrzucam kawałek.
buziaki dla czytających :*
Cytrynowaaa