Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Jestem Monika, uczennica [jeszcze] liceum. Odchudzam się odkąd tylko pamiętam. Ciągle wierzę, że się uda ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 28568
Komentarzy: 1364
Założony: 10 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 27 lutego 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Nastel

kobieta, 26 lat, Rzeszów

164 cm, 55.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 października 2013 , Komentarze (4)


Nie trenowalam przez miesiac... Niczego...
I wreszcie sie zmobilizowałam i zrobiłam trening, ktory przed tą przerwą był dla mnie dziecinną igraszką. Dziś stał sie nie lada wyzwaniem..
SKALPEL zaliczony!!

Moja kondycja jest na prawdę gorsza niż wczesniej... Ale to nic.. Naprawimy to ;))

12 października 2013 , Komentarze (3)

Hey!! ;*
Dzisiaj już musi być pozytywnie... Nie ma innej opcji!! 
Zaczynam od nowa...
Nie wiem, ktory to już raz, ale chyba nigdy mi się to nie znudzi.. Choć tak na prawdę to nie kwestia tego, czy mi się to podoba czy nie, a raczej PRZYMUS.. Taki wewnętrzny- wiecie o co chodzi...
Możliwe, że udam się do dietetyka, bo chcialabym wreszcie taką dietę, dzięki której schudnę, a którą także polubię... -To miała być ostateczność, ale Monissia sama z błędnego koła nie wyjdzie..

A tak poza tym, to jest ok w miarę... Dłuższy weekend.. Poszalałabym.. . Nic nie przychodzi mi do głowy.. :-) 

Narazie tyle... Trzymajcie się :**

11 października 2013 , Komentarze (5)

No więc:
Heej!!! ;**

MOJE DROGIE!
Postanowiłam, że biorę sie za siebie.. Ale mam mały problem... Chodzi o to, że ja nie moge sobie pozwolic do konca na zdrowe odżywianie się.. Prodkty spożywcze kupuje i gotuje później mama, więc bezwarunkowo jestem od niej i ogolnie mojej rodziny uzależniona..
Bo ja już nie wiem co robić...
Jem normalnie, do południa... Wracam do mojej taktyki jeszcze stosowanej jeszcze zanim przyszla mi do głowy wstretna dieta 1000kcal... Otóż zamierzam nie jeść kolacji... W ten sposob muszę schudnąć, po prostu nie ma innej opcji!!! 
Co myślicie o tym? Ja na prawdę już nie widzę innego rozwiązania ... 
Aaa... i muszę wrocić do aktywności bo przyznam się, ze od poczatku roku szkolnego KULEJE i jest znikoma, taka jak dla mnie na +2 ;>

Hm.. To chyba tyle, Papa ;***

10 października 2013 , Komentarze (1)

Mam ciągle ochote na jedzenie... Dzisiaj się powstrzymalam przed zjedzeniem chipsow, ale z ogromnym trudem..
Od pewnego czasu jem.. dosc duzo.. i boje sie, ze przytyje jeszcze bardziej... Ratunku!!! Musze przestac!!!

1 października 2013 , Komentarze (4)

Hej.. To tak w skrocie.. Na mojej rece pojawil siw jakis guz.. prawdopodobnie przez pompki... i... dostslam prykas od mamy: " Zakaz cwiczen, az do odwolania!" Hehe... suuper :< Nie noo.. mysle, ze jakos sb poradze.. moze na tym rowerku s. Bd jezdzila.. nie wiem..

30 września 2013 , Komentarze (4)

Hej ! Tylko ten tytul opisuje co czuje ;)
Jestem radosna.. zywa.. i nowa ;))
Szkolenia byly swietne.. Wiele sie nauczylam, takze duzo dalam od siebie... Gralam na Mszy, na adoracji na flecie.. To niesamowite uczucie, ze mozna sie dzielic swoim talentem w ten sposob.. Po prostu czuje sie inna.. Lepsza.. :)) 
Caly ten wyjazd, spowiedz, Ci ludzie- to wszystko bylo mi bardzo potrzebne ...  Dieta juz nie jest wazna.. Dieta jest niczym przy tym czego ja doswiadczylam.. ;)) Zamierzam dbac o siebie, ale tez z drugiej strony nie traktuje tego smiertelnie powaznie... Nie potrzebuje tego, zeby byc szczesliwa.. Juz jestem.. Zadna dieta, nic nie da mi tego wyzwolenia prawdziwego... 
Hm.. Wiem, ze moze niektore z Was uwazaja ze wiara to cos osobistego, ale ja sie jednak podziele z Wami moimi refleksjami... a mianowicie, czuje to, ze Ktos czuwa nade mna i tym Kims jest sam Jezus...

Ps. Nie wiem po co Wam o tym piszę... Moze chce Wam uswiadomic, ze to czym sie zajmujemy my wszystkie tak na prawde nigdy nie da nam samo w sobie pelni szczescia... 
Pozdrawiam. :)

27 września 2013 , Komentarze (3)

Hej dzisiaj jade na szkolenia na zastepowego... Na weekend.. Mam problem dziewczyny, ostatnio mam wielka ochote na jedzenie i przez to waga 56jest!! Co robic...  Co robic.. a jak pojade to odpuszcze sb diete... Moge te ostatnie trzy dni olac diete? Ja nie chce wazyc 60!!!!! Boje, ze przytyje... ale chce... i chyba odpuszcze diete....  ;< juz nie wiem co robic.... Bd ok... Musi byyc... ;/

26 września 2013 , Komentarze (1)

...
Wydaje mi sie, ze podejmując sie jakiejkolwiek diety musimy sie tak czy siak liczyc z tym, ze moze nam nie wyjsc i w ostatecznym rezultacie efekty moga byc odwrotne od zamierzonych.. Wiec nasuwa sie taki wniosek:
Dieta to przedsiewziecie dla odwaznych, mądrych i inteligentnych ...
Lub tez dla glupich, ale wtedy wlasnie zadziala odwrotnie ;))

Ps. Ja chyba naleze do tej drugiej grupy, a Ty? 

25 września 2013 , Komentarze (5)

...
Musze sobie wszystko uporzadkować...
Obowiazki, aktywnosc, dodatkowe zajecia..
Ograniczyc dostep do internetu..
Skupic sie na NAUCE!!

23 września 2013 , Komentarze (5)

Hej ;)) 
Wiemm.. Zastanawiacie się na bank "Co ten nieogar znowu wymyslił?”
Tak.. zgadza sie wpadłam na coś nowego..
Bo wiecie.. za każdym razem gdy dopadają mnie kompulsy nie zastanawiam się nad niczym i dopiero potem żałuje tego mojego aktu nieumiarkowania w jedzeniu i piciu.. A wszystko to dzieje sie dlatego, ze w danym momencie zapominam o moich motywacjach, dlatego teraz postanowiłam je spisać i za kazdym razem, przed kazdym obżarstwem nakarzę sobie przeczytać i wykonwać te polecenia!!!  Mam nadzieję, ze widac w miarę wyraźnie, heheh xdd 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.