Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Jestem Monika, uczennica [jeszcze] liceum. Odchudzam się odkąd tylko pamiętam. Ciągle wierzę, że się uda ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 32573
Komentarzy: 1364
Założony: 10 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 27 lutego 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Nastel

kobieta, 26 lat, Rzeszów

164 cm, 55.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Hejoł! 
Mam do Was małe zapytanie:
Czy to dobra taktyka? 
Sniadanie etc jem w normie, ale jak wracam ze szkoly do domu to po prostu musze zjesc wieeecej, a potem juz nie jem kolacji? Czyli ostatni posilek najwczesniej o 13.30 a najpozniej o 15.30 , czy mogę tak robic?
Bo ja na prawde potrzebuje tego sytego obiadu.... tak mi sie wydaje..
Popatrzcie zresztą na Menu:
Ś: sok (100)
2Ś kanapka z szynką (150)
(Masakra) dorżdżówka (350)
Obiad: 2,5 hot doga (tj w moim przypadku sztangiel, parówka i keczup)
(900?????)!!!!!!
Suma: 1500!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Yh.. no bo ile kalorii moze miec taki sztangiel??)
Hm... moze pocwicze pozniej, jak sie poucze ...

3 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Hej!! 
Już 9. dzień, a moja waga stoi... ale cm chyba zleciały trochę ;p
Poza tym to masakra, chyba robię to źle.. 
Nie ćwiczylam dzisiaj, bo po prostu nie mam jak... Mogłabym, ale potem nie mam ochoty na nic, dlatego tę aktywność juz wolę sobie podarowac xd

I tak to Menu wygl:
Sniadanie:
-2kanapki z dzemem (300)
2S:
Sunbites (250)
Obiad: (15.30)
-kiełbasa smażona na oleju na patelni 2x (700)
Kolacja (16.20)
-kanapka z dżemem (150)
Und:  1400... 

Kalorycznie w miarę ok, ale czy ja nie powinnam jeść tej kolaci później? Boję się, ze robię sobie coś źle...:/
Juz sama nwm. Doradźcie coś, bo nw co ja powinnam zrobić...

2 grudnia 2013 , Komentarze (1)

Hejo!!! 
Dietka ok, ale z aktywnością to klapa ..
Nie mam sily ..
Poza tym dzisiaj mialam powiedzmy dziwny dzien...
I mocno burzliwą konwersację z 11osobami na... Fb (z moją klasą)
...620komentarzy..
Zaczeło się od tego, że z przyjaciólka wygarnęlysmy im wszystko to co do nich mamy... a oni zaczęli nas obrazac... I tak z 2h gadalismy.. i to było dziwne...
Bo najpierw tak się błotem obrzucaliśmy, a potem jakiś chłopak rozładowal cisnienie i tak na lajcie było... Ale masakra jakaś...Pomimo wszystko rozejmem tego nie zakończyliśmy, więc nw jak ja jutro do budy pójde.. Poważnie... hhehe

Ps. Nie chce mi się pisać MENU , bylo w miarę ;))

To chyba tyle... heheh, idę sb, Papa ;*

1 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Hej ;*
Jak tam andrzejki u Was? Bo u mnie spokojnie .. w domciu heheh :-) 

Dzisiaj mialam bardzo trudny dzien, jesli chodzi o dietowanie... Zewsząd pokusy... Parę razy zgrzeszylam, ale jestem z siebie i tak dumna, bo normalnie to doprowadzilabym sie do wielkiego obzarstwa w takich warunkach.. :p
Co prawda aktywnosci tez nie bylo, ale to postaram się nadrobić jakoś jutro.. 


Ale dobra, przejdźmy do.. Menu:
Ś: 2 kanapki z serem i szynką (400)
Obiad:
Kotlet, ziemniaki, surowka (600)
Przekąski:
Placek (300)
Salata (200)
Andrut 100)
Reasumując : 1600kcal !!
.. To na prawdę bardzo dobry wynik jak na.. niedzielę!! ;)

Ogólnie po tym pierwszym tygodniu to widać, że trochę schudłam, ale szału nie ma xd Jest tak w normie ;> Motywuję się tym, że chociażbym miała schudnąć tylko 0,5kg to i tak (choć odrobinę), ale będę wyglądała lepiej niż obecnie :D Więc.. Nic nie tracę... Poza... minutą przyjemności w ustach ;)

30 listopada 2013 , Komentarze (2)

Dzis ogolnie ok, co prawda zjadlam kawalek placka, ale da sie przezyc... 
Odmowilam sb kolacji i mieszcze sie chyba w limicie .
Ale.. co ja tam Was bd zanudzac ;p
Narazie.

Ps. Dzien udany.

29 listopada 2013 , Skomentuj

Hejoł! 
Mam dla Was zacne wieści ;)) Wracam do formy.. Ten następny tydzien i myślę, że spokojnie będę ważyla 55kg :)) A potem schodzimy do 52 i... to już jest sylwetka fit, niżej w sumie można zejść, ale to już przy okazji- na pewno nie będę tego robiła z zamiarem :))

Więc MENU:
Ś: 2kanapki z... Nutellą (znowu) (400)
2Ś: kanapka z serem (150)
Obiad:
-ryż z czyms białym Oo(to w szkole)
- drożdżówka (550)
-(w domu) odrobinę zupy (100)
Kolacja: jogurt (200)

SUMA:  1500 (razem z Sunbites (podkradłam koleżance )
<3

Może być :>>
Aktywność: O 
Ps. Nie mialam totaalnie czasu, więc nadrabiam jutro, moje panie ;**

I to chyba tyyle ;* No to... Papa ;*)*)*

28 listopada 2013 , Komentarze (3)

Hej ! :)
U mnie już 4. dzień przedstawia się ok ;)) 
Jestem z siebie dość zadowolona zważywszy, że nauczylam sie juz prawie matmy !!! ^^ Sukces :-)  
Poza tym to nwm o czym by tutaj Was powiadomić :-) 
 Zaraz zamierzam konytunować moją edukację, a później zasłużony lajcik! :**
Tak, kochane... Muszę się wziać za siebie!  :> (Teraz mi chodzi o szkolę), bo tak opuściłam się w ocenach jak nigdy... .

Edit!
Menu:
Ś: bułka z Nutellą (400)
2Ś: kanapka z serem (150)
Obiad: kotlek, gałka ziemniaków (600)
Kolacja :1,5 kanapki z serem (220)
22.00: soczek Kubuś (po treningu) (50)
Około 1300/1400 

Aktywność
-Jillian 30minut ABS ;>
(A tak leciutko dzisiaj :p )



Więc ogólnie czwarty dzień uważam za zaliczoony!!!!! ;****
Jaka euforia... Znów to samo świetne uczucie, kiedy czuję, że życie jest w moich rękach i że praktycznie mogę wszystko!
Ale kochane, niech ten tekst nie będzie dla Was motywacją do odchudzania, a do właśnie życia! Bierzcie z niego wszystko co piękne! :))
Każda z nas wnosi coś swojego w ten świat, więc słoneczka (od zawsze to powtarzam) nie bójmy się indywidualności i kreatywności... 
Niech nasza "szara" codzienność wreszcie nabierze barw.. Bo ona w rzeczywistości taka jest, tylko nie potrafimy tego docenić! <3

<333 
Ostatnio chodzi mi tak na prawdę tylko jedna kwestia po głowie...
Nie wiem, co z tego będzie ale Moniczka znalazła swój ideał mężczyzny! 
Poważnie, z jednej strony tak czuję się dobrze, ale w głębi serca boję się, że i tym razem nic z tego nie wyjdzie, a ja znów zostanę sama i to w dodatku z tym głupim uczuciem... Nie wiem po co Wam to piszę... Tak sobie...

No! To na koniec życzę Wam dobrej nocy! ;***


27 listopada 2013 , Komentarze (6)

*
**
***
*****
Hej kochane!!
Zima zbliża się wielkimi krokami
A potem święta!!!! 

Ja kochaaaam święta BOŻEGO NARODZENIA!
Bo jest tak cieplutko i domowoo..
I wszyscy starają się być dla siebie mili!!!

Oczywiście- nie zapominam co jest w nich najważniejszego-
-pamiątka narodzin Jezusa!!! ;))) ***

I wgl śpiewanie kolęd etc! ;))

Kiedy byłam mała 6-ego grudnia zbieraliśmy się wszyscy u dziadków
i my (ja i moje kuzynostwo) czekaliśmy do wieczora, aż
przyjdzie Św. Mikołaj!!! (nasz dziadek, ale my tego nie wiedzieliśmy) ;))
I było tak faaajnie!!!! ;)))

Teraz też jest przyjemnie posiedzieć z rodzinką...
Ja i Magda (moja kuzynka) łamiąc się opłatkiem co roku składamy
sobie te same zyczenia:
"Szóstek w szkole i wysokiego bruneta"
Hehhe xddd głupie jesteśmy!!!! ;)))

Uwielbiam too! <33

A dzisiaj jest ok, wieczorkiem moze wstawię Wam Menu :))


26 listopada 2013 , Komentarze (7)

Oj oj... Moja mama chyba na prawdę nie załapała, że chcę trochę schudnąć :-) 
Wracam do domu po siedmiu godzinach dosłownie zagłodzona, a tam czekają na mnie 3 naleśniki z serem i czekoladą (dokładnie takie jakie kocham! ) Zjadłam je, ale wydaje mi się, że mogły mieć sporo kalorii ;(( Strzelam, że coś około 700, może nawet 800? Nie wiem... 

Menu:
Ś:
-2 kanapki z serem ż. (250)
2Ś:!
-kanapka z serem ż: (200)
Obiad:
-3 naleśniki z serem i czekoladą (800??)
Kolacja (około 17.00)
-kanapka z czymś tam xd

Kochana mamusia... Ale mam trochę wyrzuty sumienia :*
Ale czy to mi moze zaszkodzic, jeśli zamierzam zaraz zrobić Jillian??

25 listopada 2013 , Komentarze (2)

Zabieram się za 55 minut z Jillian- jak zapowiedziałam!
Jestem trochę zmęczona, ale w ostateczności taki mam plan..
Kiedy zakończę to moje wyzwanie będę po ludzku szczęśliwa!!!

Ps. Zachęcam Was do zaakceptowania samych siebie!
Wcale nie jesteście grube i wiem co mówię, bo ogarniam mniej więcej Was :-) 
Przestańcie się krzywdzić jeśli nie dajecie rady- po prostu po ludzku zostawcie to w spokoju. 
To prawda, że ja podejmuję się tej diety, ale po prostu czuję się na siłach, jak mi ich braknie to oddam walkowerem... To nie hańba ...:-) 

EDIT!
Zrobiłam tylko 35 minut Jillian, bo to pierwszy raz od dłuższego czasu, a poza tym jestem przeziębiona, wiec to mnie zwalnia.. :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.