Znów zaniedbałam swój pamiętnik.Wasze również . Ostatnio tyle się u mnie działo że nie miałam kiedy spokojnie usiąść i napisać parę zdań . Zacznę od tego że niespodziewanie mąż miał urlop.Był z nami od 2 grudnia do wczoraj . W końcu nacieszyliśmy się sobą . Wczoraj już pojechał do pracy , kontakt dobiega końca, pracy coraz mniej więc prawdopodobnie już pod koniec tego tygodnia mąż przyjedzie do domu i będziemy się sobą cieszyć miesiąc , a może i dwa :D Już nie możemy się tego doczekać !
Przez ten czas kiedy nie pisałam miałam dwie wpadki jedzeniowe - 9 grudnia - wpadliśmy do przyjaciół , padło hasło " Może zamówimy pizzę " . I tak wyszło że zjadłam parę kawałków . Druga wpadka to 10 grudnia na urodzinach przyjaciółki córeczki ... Tu to taką wpadkę zaliczyłam że turlałam się do domu jak czołg ! Dobrze że mieszkamy blok za nią ! Aż mi wstyd ile w sienie wrzuciłam ! Głupia ja ! Nawet nie będę tego komentować , bo aż brak mi słów na moją głupotę.
Zabrałam się .....ku mojemu zaskoczeniu za porządki :D Coś mnie tak naszło ...:D ? . Jeszcze parę lat temu w każde Święta sprzątałam na błysk. A potem leżałam i kwiczałam bo zakwasy :D :P . Po co ? Na co ? przecież systematycznie sprzątam ! A teraz chyba z tego nadmiaru czasu i ciągłych rozmów " Co , kto i ile zrobił " :D Samej mi siekło :D Ale powiem Wam że nawet dobrze ! Z samej naszej sypialni wyniosłam dla potrzebujących dwa wory ciuchów - za małe / za duże / nie modne ... A że nie są zniszczone to może ktoś się z nich uciszył .
W trakcie sprzątania "odnalazłam" zapomniane moje książki . Wrócę do nich :D Jedną z nich "Pół życia" to nawet nie zaczęłam czytać , a chyba rok już u mnie jest :/ Teraz świetna okazja jest na nadrobienie zaległości :D - chłodne i samotne wieczory z książką w ręki :D
Byłam w niezłym szoku jak z przedpokoju wyrzuciłam kilkanaście par butów ....głównie syna - za małe ! Po co je trzymałam ? Głupia ja !?
Dziś zabrałam się za mycie witryny i kieliszków - wstyd tyle w nich kurzu,a "niedawno" myłam :P .
Jeszcze tylko pokój syna trzeba ogarnąć ....bo on sam uważa że jest tak idealny że nic nie trzeba wyrzucać , ani oddawać :D
Lubicie grać w gry planszowe ? karciane ? - my bardzo :D
Ostatnio jak byliśmy u przyjaciół to zaproponowali nam taką oto grę :
Powiem Wam że nigdy wcześniej o niej nie słyszałam . Kiedy zaczęłam studiować instrukcję wydała mi się gra " nie do ogarnięcia " .. Powiem Wam że jest rewelacyjna :D !!! Wciąga dorosłych i dzieci !!! Aż sami zapragnęliśmy ją mieć . I nadarzyła się ku temu dobra okazja - teściowa zapytała się nas jaki prezent kupić naszemu dziecku . Wspomnieliśmy o tej grze - została już kupiona :D
My za to naszemu synowi między innymi kupiliśmy grę osadę . Nie graliśmy w nią - ale podobają nam się zasady gry , poszukałam w necie opinii innych graczy , dodatkowo syn lubi strategię i rycerzy . Myślę że będziemy się dobrze bawić :D
Szwagierka też myśli o grze planszowej - więc będzie się działo :D
Listy napisane do Mikołaja :D :D :D ???
Mój syn mimo że ma już 11 lat to do tego podchodzi - pół żartem - pół serio :D
Wiecie jaka to frajda zastanawiając się z godzinę co by tu sobie wymarzyć :D
Zwróćcie uwagę że nasz urwis pomyślał też o nas :D :D :D
ps.Wymazałam nas adres :D nr telefonu syna i imię / nazwisko :D
Ja tam skrycie marzę o nowym portfelu .... Albo ciepłych kapciach :D .... Książce :D ....
A dla innych jeśli chodzi o prezenty to pracuję - mam pewne pomysły ....które ciągle się zmieniają :D .... dla dzieci - przynajmniej się zdecydowałam,zamówiłam i czekam na przesyłkę .
Najbardziej to się zastanawiam nad moją bratową czy kupić jej :
Notes ciąży - moja bratowa lubi takie rzeczy ( zauważyłam to kiedy planowała ślub i wesele :D ....)
Notes 1
Notes 2
czy
Zakładka do książek - lubi czytać .
Ostatnia i najważniejsza wiadomość - zostanę ciocią :D
Dobra kochani na teraz kończę . Zabieram się do garów :P . Potem spacer i wywiadówka....na którą tak mi się nie chcę iść.
Wieczorem zajrzę do Waszych pamiętników .