Nareszcie upragnione wakacje. Odpocznę sobie wreszcie :D
Dobrze, bo jestem już zmęczona. :3
Dzisiaj byłam na zakupach. Jutro jadę do domciu, a w sobotę wesele!
Co za tym idzie... trzeba było kupić sobie jakąś sukienkę. No w sumie to nie wiem czy to sukienka na wesele czy nie... mi osobiście się podoba :D ewentualnie mam jeszcze drugą.
Trudno mi dobrać jakąkolwiek sukienkę <i nie tylko>, ponieważ moje szerokie ramiona uniemożliwiają mi kupowanie tego czego chcę...W ogóle mam dziwną sylwetkę.
Poza tym mało rzeczy mi się podoba.
Dlatego nie lubię zakupów i szybko się przez nie denerwuje :D
( uwaga, uwaga.... zdjęcia robione kotletem) :3
(Swoją drogą zauważyłam, że zawsze tak dziwnie układam rękę do zdjęcia xD )
Poza tym muszę pomyśleć nad jakimś sensownym jedzonkiem na drogę :D
Z lepszych wiadomości wreszcie zobaczyłam na wadze upragnione 3! a dokładniej:
63, 7
Myślę, że gdzieś do połowy lipca powinnam osiągnąć mój pierwszy cel czyli 60, 6.
pomiary:
Szyja | 33 | 33 |
Biceps | 30 | 30 |
Piersi | 95 | 95 |
Talia | 76 | 75,5 |
Brzuch | 91 | 90 |
Biodra | 98 | 97 |
Udo | 58 | 57,5 |
Łydka | 36 | 36 |
Będąc w domu postaram się jakoś ćwiczyć, ale to może być trudne xD
Na pewno będę biegała... mam idealną trasę i las niedaleko. Szkoda by było nie skorzystać z takich dobrodziejstw :D
Pozdrawiam i do usłyszenia ponownie!
Ps. A co wy sądzicie o tych sukienkach?