Hej kochane
Wczoraj dodałam wpis z 'pomiarami'
dodałam że wieczorem po treningu dodam ciąg dalszy ale wpisu nie dodałam bo nie zrobiłam treningu. Przyzwyczaiłam się do weekendowej sobotniej przerwy i jak Antoś usnął to ni mi się nie chciało za to zabrać. Hm wcześniej napisałam że nie zrezygnuję z biegania i focusa bo lubię to aktywność a tu piszę teraz że mi się nie chciało. Jedno wyklucza drugie. Ale pewnie jak każda z Was ma takie chwile, momenty że po prostu się Wam nie chce poćwiczyć więc mnie zrozumcie
Dzisiaj za to poćwiczę. Bieganie odapada bo Ł idzie na nockę więc zrobię focusa.
Na życzenie kochanej
butterflyyyyy dodaję zdjęcie z miesiąca ćwiczeń. Pierwsze zrobione 15 grudnia drugie 19 styczeń. Przepraszam za alweysa przebijającego za czarnych gatek
Dla mnie szczerze mówiąc nie ma żadnej różnicy ale zostałam poproszona więc dodaję.
Widzicie jakąś różnice?
wczorajsze menu
8.30 owsianka
11.30- bułka z dynią pół z pasztetem i ogórkiem kiszonym, pół z dżemem i twarożkiem + mandarynka
14.30- zapiekanka ziemniaczana z mięsem mielonym + mandarynka
17.30- miseczka zupy warzywnej niezabielanej+ kromka chleba
21.00- 3 ciacha owsiane + kubek mleka
Kochane, jak jecie owsianke na śniadanie to jakie proporcje robicie składników? Bo moje śniadanie chyba jest za kaloryczne i nie wiem z czego zrezygnować. Czy mniej płatków, banana, czekolady, płatków migdałów? Może powinnam pozmniejszać swoje procje posiłków to może szybciej cm zaczną lecieć? Doraźdzcie
miłego dnia
EDIT
dzisiejsze menu
8.30- owsianka
11.30- kanapka z pasztetem i ogórkiem kiszonym , 2 ciacha, kawałek pomelo
14.20- ziemniak, 2 łyżki buraczków duszonych, gołąbek + 2 kawałki pomelo
17.30- 2 łyżki buraczków z obiadu+ 2 plasterki pasztetu+ kromka chleba
21.20- jogurt naturalny + pół łyżeczki miodu
Trening Rip't up + dziesięciminutówka na brzuch+ 15 min hh
Przez pogodę nie biegałam, mam nadzieję że pogoda jutro się poprawi, o wiele bardziej miałabym ochotę pobiegać niż ćwiczyć w domu.
Dzięki kochane za komentarze. Wy surowym okiem rzuciłyście i może coś widzicie jakąś różnice ja nadal nic nie widzę. Mam nadzieje że przez bieganie dłuższe coś sie zmieni.
Lecę Was poodwiedzać, śpijcie słodko