Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

matka żona i kochanka(kolejność dowolna) trochę nieśmiała i zagubiona....szukam pomocy i wsparcia ... mam kochającą rodzinę ale nawet z nimi nie daję rady zgubić tego nadbagarzu... proszę o pomoc

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23049
Komentarzy: 108
Założony: 2 grudnia 2010
Ostatni wpis: 8 sierpnia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kowalann

kobieta, 50 lat, Gdańsk

168 cm, 70.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: latm nie wstydzić się wyjść w stroju na plażę

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 czerwca 2013 , Komentarze (1)

I lato i ciepło i urlop za dwa tygodnie i .....
MORZE, ŁEBA,  SPOKÓJ,
BŁOGIE LENISTWO.....
Uwielbiam poranną kawę na balkonie w czasie urlopu.
aaaa...
i waga łaskawa, dawno nie zmieniałam ale teraz już pora..
Nie zmieniam często paska ,bo bujam się raz w tą raz w drugą....
ale nadszedł czas.

14 maja 2013 , Komentarze (1)

Już jestem.
Dużo się działo .
Zrobiliśmy mały remont,przy którym spaliłam sporo kalorii. Teraz mamy pięknie odnowiony pokoik.
Lubię zasiąść z mężem wieczorkiem po zakończonym sprzątaniu zaświecić małą lampkę,
sączyć winko wpatrując się w nowe oblicze mieszkanka no i wdychać ten zapach
świeżości.

20 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Mogę robić to co lubię najbardziej !

Rower, ogródeczek (bo to naprawdę bardzo mały kawałeczek ziemi pod oknami)

 spacery ...
Słońce i ciepło dają mi tyyyle sił.

Z tatkiem już lepiej. We wtorek opuszcza szpital,zobaczymy jak będzie funkcjonował

w domu . Mam nadzieję,że nie będzie tak źle.

14 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Wszystkim za słowa otuchy...
To bardzo miło wiedzieć,że ktoś cię wspiera.
Okazało się,że jeden ośrodek w Bydgoszczy podjął się zabiegu
tego tętniaka(dawali 20% szans) i wszystko poszło dobrze!
Jak już tatko wydobrzeje to chcą jeszcze zoperować naczynia żylne w nogach,
więc pocieszam się,że nie jest tak żle jak nam się wydawało i jak na początku mówili lekarze.
Jednak medycyna i wiara to potęga.

Jeszcze raz wielkie dzięki.Jesteście kochane.

12 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Wiosenny płaszczyk i buty  wiosenne....
i nie było mi zimno! A trzeba powiedzieć,że ja zmarźlak okropny jestem.
Tak się cieszę,że wiosna już na dobre zawitała.
Trochę smutno w moim życiu się porobiło.
Tato bardzo chory... miażdżyca naczyń głowy... Pamięć i orientacja moocno szwankuje,a na dodatek ma tętniaka aorty brzusznej ,nieoperacyjnego,który ostatnio bardzo urósł...
eh....życie. Smutno mi.



25 marca 2013 , Komentarze (2)

Ale co z tego jeśli nadal nie można wyciągnąć rowerów z garażu?

Kiedy ta wiosna przyjdzie no kiedy????

Marazm mnie dopadł totalny.

8 marca 2013 , Komentarze (3)

To komunistycze święto.....
Ale mi  to wcale nie przeszkadza!!!!!!!!!!
Lubię je i już!
Fajnie jest ,kiedy nawet  nieznajomi mężczyzni mówią "Wszystkiego najlepszego"
to miłe,że mają coś miłego do powiedzenia nie tylko kobietom swojego życia, ale inne panie też doceniają.
Mi tam było miło,kiedy dziś już trzech obcych panów złożyło mi życzenia.
Oczywiście od
 MOICH OSOBISTYCH CHŁOPAKÓW BYŁY ŻYCZENIA I BUZIAKI
NO I...






cudne.Kocham kwiaty.
Wszystkim paniom miłego dnia życzę.

5 marca 2013 , Komentarze (3)

ale wcale nie jest fajnie ,bo skręciłam nogę w kostce,a przy drugiej boli duży palec i to okropnie.

Niezdara,ale Altacet i Ketoprofen zdziałają cuda. Będzie dobrze.

28 lutego 2013 , Komentarze (2)

ciepło było u mnie dziś cały dzień!
Zapach wiosenki już unosi się w powietrzu.Dzisiaj też zobaczyłam coś na co czekałam...

Piękne prawda?????????
Czuję w sobie dużo więcej sił do walki!
DAM RADĘ BO POTRAFIĘ.

21 lutego 2013 , Komentarze (3)

udał się znakomicie!
Było dużo spacerów po lesie i nad morze....plaża pokryta lekko śniegiem to piękny widok no, i szum fal. SUPER !
Wieczorem wspólne oglądanie filmów i trochę winka...ech,szkoda że czas wolny płynie tak szybko.
Ale to nic,już planujemy następny odpoczynek. Uwielbiamy być razem.
Jestem szczęściarą.
Kiedy spacerowaliśmy po lesie przyroda wyglądała tak jakby tylko czekała na kilka słonecznych dni i już miała powitać nas nieśmiałą zielenią .
Pączki drzew i krzewów wyglądały słońca.
Nawet przywiozłam sobie kilka gałązek brzozy i jakichś krzewów i już powoli widać malutką ich zieloność  !
No ale u nas w poniedziałek znowu napadało tego czegoś białego i to bardzo dużo.
Dowaliło jeszcze wczoraj i leży  toto ,topnieje i robi się breja ,fuj.
Na szczęście już niedlugo marzec i słoneczko inaczej grzeje. W moim sercu już jest wiosna.
Kilogramy lecą w dół i jest nadzieja ,że do lata będę "piękna"????????????????


edit...
To nie plaża, na której spacerowaliśmy ale tamta była prawie taka sama.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.