Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Cel Mój cel

O mnie

optymistka, lubiaca zabawe, ale tez posiedziec w domciu... chciala bym byc w koncu szczupla i nie wstydzic sie zakladac bikini!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 60426
Komentarzy: 585
Założony: 11 lipca 2011
Ostatni wpis: 16 listopada 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
madziolinap

kobieta, 38 lat, Warszawa

169 cm, 64.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 listopada 2011 , Komentarze (5)

hej wszystkim! ale mnie wszystko boli po cwiczeniach! cwiczylam w pon, wt i sr, wczoaj zrobilam sobie przerwe, bo nie wyrobilam z zakwasami... ale dzis juz wieczorem pocwicze!

a weszlam dzis na wage i zobaczylam 64,6, a bylo na poczatku 65, wiec tylko 0,4 kg schudlam, ale to juz cos!

A dzis na sniadanko: ok 9:30, bo pozno wstalam

narazie wstawiam sniadanko, dwie kanapeczki z wedlinka i ketchupem, potem wrzuce reszte.

Wrzuce tez na dniach zdjecia sylwetki, to moze z czasem bedzie mozna zobaczyc postepy :-)

obiecałam, ze wrzuce II sniadanko, wiec tak robie, zjadłam o 12:30"

jakby ktos nie wiedzial co to jest, to 2 polowki tosta posmarowane musztarda.

 

Na obiad ide do tesciowej, bo nie pisalam Wam, ale 5.11.2011 roku wzielam slub z moim chlopakiem i ona juz jest dla mnie tesciowa, ale trafilam na bardzo dobra i fajna, wiec jest super, tylko kazala mi mowic do siebie mamo, uwazam, ze to oczywiscie bardzo fajne i na miejscu, tylko trudno mi sie przyzwyczaic... ale z czasem pewnie bedzie to normalne :-)

Wiec chyb a u niej juz zdjec robic nie bede, to tylko napisze, postaram sie nie zres jak swinia, hehe

wstalam rano i uzupenie wczorajszy wpis, a mianowicie: na obiadek zjadlam malutki kawaleczek pieczonej karkówki, troche ziemniakow, buraczki gotowane i surowke, a na kolacje kubek barszczu czarwonego czystego. Brak zdjec, bo tak jak pisalam nie bede robic u tesciowej zdjec...

noi potem poszlismy do znajomych i wypilam ok 5 kieliszkow wina czerownego wytrawnego... ale nic nie podjadalam!!!

11 listopada 2011 , Skomentuj

dzien dobry wszystkim!

Wczoraj nie pisalam, bo wieczoem bardzo mnie bolal zab i nie bylam w stanie, wiec dzis napisze co jadlam wczoraj i wstawie zdjeciowki!

śniadanko: ok  8:30

na II sniadanie: ok 11:30

bulka z kapustka i barszczykiem czerwonym

 

obiad: ok 14:30

5 nieduzych pierozkow z kapusta i grzybkami

 

podwieczorek- nie bylo, bo duzo zjadlam na obiad

kolacja: ok.19

9 listopada 2011 , Komentarze (4)

na śniadanko (8:00)- to co wczoraj, czyli dwie kanapeczki z pasta jajeczna i pomidorem

II śniadanie (ok. 11:30): to co wczoraj na kolacje- mała miseczka zupy krem z brokułów, kalafiora i marchewki- pyyycha!

na obiad (ok. 14:30): kotlet mielony z marchewką gotowaną

tylko bez ziemniaków

na podwieczorek (ok:17:30)- nie wiem, bo ide na silownie wlasnie na 17:30 i chyba nic nie powinnam jesc, mozecie cos poradzic w tej kwestii?

kolacja (ok: 20:00)- cos malego, nie wiem jeszcze co, bede robic krem z pomidorów, to sobie małą miseczke zjem!

co myslicie o moim jedzonku? (nadal nie ogarnelam telefonu, wiec zdjec swoich nie dodalam...

najbardziej sie ciesze, ze zaczelam cwiczyc, tylko bylam w poniedzialek na silowni, wczoraj biegalam i dzis ide na silownie, juz mnie miesnie bola, ale zrobie sobie jutro przerwe, a w piatek0 swieto, wiec pocwicze w domu, i znow w sobote na silke, a jak tam u Was jestem ciekawa!

8 listopada 2011 , Komentarze (7)

rano zjadlam dwie kanapeczki z pasta jajeczna wlasnej roboty- godzina 8:00

na drugie sniadanie- kubeczek zupy pomidorowej z ryzem i indykiem

obiad- 14:30- salatka z lososia wedzonego, kapusty pekinskiej, pomidora, ogorka i cebuli w sosie koperkowym

podwieczorek- 17:30- taki sam jak 2 sniadanie

kolacja- ok 20- zmiksowana zupa z udka z kurczaka, brokul, kalafiora i marchewki

przed kolacja- bieganie ok 40 min, moj maz mnie zabiera, chyba chce mi pomoc...

MYSLICIE, ZE MAM DOBRY JADLOSPIS?

P.S. OD JUTRA BEDE ZALACZALA JUZ WLASNE ZDJECIA- NIE MOGLAM SKONFIGUROWAC TELEFONU Z KOMPEM :-P

8 listopada 2011 , Komentarze (2)

CZESC WSZYSTKIEM, JAK WIDZICIE WCZESNIEJSZE PROWADZENIE MOJEGO PAMIETNIKA SKONCZYLO SIE NA 2 WPISACH...

ALE...!!!

TERAZ JUZ OSTRO WZIELAM SIE OD WCZORAJ, TZN OD 7.11 I JUZ ZAMIERZAM SIE TRZYMAC. BEDE CODZIENNIE WSTAWIALA ZDJECIA TEGO CO JADLAM, NAWET CZASEM Z PRZEPISAMI TO MOZE SIE KOMUS PRZYDA :-P

WCZORAJ BYLAM PIERWSZY RAZ NA SILOWNI, IDE TEZ JUTRO I NIE PODDAM SIE!

Ale powiem Wam, ze czasem mi ciezko, bo moj maz czesto wieczorem po pracy gotuje przepyszne makarony- spaghetti na rozne sposoby i mi wpycha.. oczywiscie nie odmawiam, ale teraz bede i poprostu te super przepyszna potrawe bede brala sobie na obiad na nastepny dzien do pracy i juz nie bede jadla na noc!

Moja kolejna slaboscia jest piwo... ale przezucilam sie od wczoraj na wino i przy okazjach zamiast piwa bede pila wino, to chyba lepiej co?

 

BEDE PISAC CODZIENNIE I WAS CZYTAC, BEDZIEMY SIE WSPIERAC I DAMY RADE, BUZIAKI DLA WSZYSTKICH!

14 lipca 2011 , Skomentuj

Dzis zaczelam swoja dietke, mam konkretnie rozlozone posilki- powinno byc ok!

W weekend jade na dzialke, wiec moze byc ciezej, przede wszystkim z piciem piwka... i grillem, ale na grillu poloze sobie udko z kurczaka, bede jadla z suroweczka, bez pysznych grzaneczek z serem zoltym aaa!!!!!!

Ale dieta to jest dieta, w pazdzierniku na wadze ma byc 53 kg i juz, nie poddam sie i mam nadzieje, ze Wy tez sie trzymacie!

Dzies wieczoram dodam foteczki, potem bedziemy porownywac, czy schudlam, noi od dzis cwiczenia! przede wszystkim brzuszki!

 

13 lipca 2011 , Komentarze (5)

HEJKA!

OD JUITRA ZACZYNAM SWOJA DIETKE, PLANUJE BYC SKRUPULATNA I TRZYMAC SIE ZASAD, ABY W PAZDZIERNIKU ZOBACZYC 53 KG NA WADZE!

POZDRAWIAM WSZYSTKI VITALICZKI, ALBO JAK TO SIE TAM MOWI I MAM NADZIEJE, ZE MI POMOZECIE!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.