Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Cel Mój cel

O mnie

optymistka, lubiaca zabawe, ale tez posiedziec w domciu... chciala bym byc w koncu szczupla i nie wstydzic sie zakladac bikini!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 60430
Komentarzy: 585
Założony: 11 lipca 2011
Ostatni wpis: 16 listopada 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
madziolinap

kobieta, 38 lat, Warszawa

169 cm, 64.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 września 2014 , Komentarze (4)

Może zaczne od tego, ze jestem mama prawie 5 miesięcznego maluszka, a do tego maz wyjechal w delegacje do innego miasta na 3 miesiące... Mój czas jest znacznie ograniczony, bo z opieka nad synem i całym domem zostałam calkiem sama, ale postanowiłam mimo wszystko wziąć się za siebie! I tak od 1.09 postanowiłam się wziąć za siebie, tak na poważnie, bez wycofywania się! Zaczynalam z waga 70 kg i wzrostem 170 cm i nie wyglądam jak mega grubas, ale jednak jestem otluszczona, jak ogarne jak wstawić zdjecie to zobaczycie. Od 1.09 udało mi się zrzucić na razie 1,9 kg, ale dopiero dziś się zmierzyłam, wiec nie porownywalam jeszcze wymiarow. A jak to robie? Postawilam po 1 na diete, ponieważ to 70 % sukcesu, ale również cwicze- codziennie robie brzuchy z filmikami z YT i cwicze cardio tez z filmikami. Kilka razy bylam biegac, ale u mnie to jest raczej awykonalne, bo meza nie ma, a ja nie mam z kim dzidzi zostawić :-( Chce do Swiat wazyc 55 kg! i dam rade!

3 września 2014 , Komentarze (3)

Narazie tylko sie witam, a od jutra wrzucam jadlospisy, cwiczenia, itp.

Pierwszy cel? 1.12- 62 kg- cel realny i mysle, ze do zrealizowania! Teraz jest 70 przy 170 cm :-(

7 czerwca 2013 , Komentarze (3)



Trochę mnie tutaj nie było, ale nie mam za bardzo czasu pisać, wchodzę jak tylko znajdę chwilkę :-)

Z moją dietą ok, tzn. trochę lepiej niż było, staram się jeść zdrowo i regularnie! Na siłownie chodzę, niestety tylko 2-3 razy w tygodniu, ale do tego rower i ćwiczenia w domu- przeważnie brzuchy i wiecie co? chudnę bardzo wolno...
Może dlatego, że przy 170 cm ważę 64- 65 kg, zależy od pory dnia i chce zrzucić minimum 8 kg i osobie, która ma 30 kg nadwagi szybciej spadają kilogramy, a szczuplejszej wolniej?

Ja to bym chciała tak pyk i wyglądać tak:



Jejku jakie one mają piękne ciałka...

A byłam wczoraj na siłce i jak się przebierałam, to zauważyłam dziewczynę, która może nie  była ładna, ale figurę, a przede wszystkim brzuszek to miała miodzio!
I zapytałam się jej, ile musiała ćwiczyć, a ona, że miała podobny do mnie brzuch i niecałe 3 miechy REGULARNYCH, codziennych brzuszków i już!
To macham brzuchy teraz rano i wieczorem! Zobaczymy, ale u mnie to najpier trzeba zrzucić tłuszczyk...

DAMY RADE!

Dzisiaj jest meczyk, właśnie zaraz będę oglądać!


Powinnam posprzątać, ale jutro mój mężulek idzie do pracy 8-16 to będę sprzątać!
Dziś mu zrobię tylko obiadek na jutro do pracy- http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/kurczak/orzechowa_panierka/przepis.html

To teraz wstawie zdjęcia niektórych posiłków, kurde nadal nie mam pamięci, żeby je robić zanim je zjem... :p


tak wiem frytki, mielony, itp, ale ja nie robię tylko dietetycznych posiłków, bo gotuje dla siebie i męża, ale wtedy jem małe porcje


tortilla z chilli concarne, taka domowa, bardzo dobra!


tu trochę na tłusto- mąż zrobił zapiekankę z uszek z mięsem, sosu pomidorowego i niestety sera żółtego


kanapki z pastą z awokado! pyyycha!


makaron z warzywami


a to taki posiłek z przypadku- ryż z jogurtem, pieczarkami i curry


gotowałam również rosół na skrzydle z indyka- oczywiście tu dopiero zaczynał się robić


noi grzanki jak widać :-)

Noi cóż, trzymajmy się w swoich postanowieniach jak najlepiej, mam nadzieje, że będzie nas coraz mniej :-)

Całuje mocno i wracam do oglądania meczu.


1 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Hej,

nie wiem co sie dzieje, ale nie chudne, choc jak mozna zauwazyc po moim wstawionym menu, nie jem za dobrze, choc jezdze na rowerze i robie brzuchy, ogolnie jestem aktywniejsza!

Teraz musze przylozyc sie do odpowiedniego jedzenia, nie tlusto, na kolacje 0 weglowodanow, tylko bialko i warzywa! A ponizej bedą moje pomiary od 13 maja, niewiele sie zmienilo, ale moze zaraz sie ruszy! Ale najpierw moje menu...

Niepokolei, bo robie wtedy kiedy moge.













Historia pomiarów od: 13 maja 2013 do 1 czerwca 2013

Pomiar Masa ciała Szyja Biceps Piersi Talia Brzuch Biodra Udo Łydka Spalonych
kalorii
Zawartość
tłuszczu


kg cm cm cm cm cm cm cm cm kcal %
1 czerwca 2013 65,1 33,0 27,5 87,0 74,0 85,0 89,5 54,0 35,0 0 22
20 maja 2013 65,4 34,0 28,0 86,0 77,5 87,0 91,0 54,0 35,0 0 0
13 maja
2013
65,7 34,5 28,5 86,0 75,5 91,5 89,0 54,0 36,5 0 0


26 maja 2013 , Komentarze (4)

hej! x
nie bede pisac duzo, bo nie ma o czym.. chudne bardzo powoli, ale jem o stalych porach i staram sie zdrowo 

wrzucam tylko posilki, ktore jadlam, prawie wszystkie, a noi do tego cwicze

20 maja 2013 , Komentarze (3)

Heja!

Dzisiaj wstawie Wam moje posiłki, prawie zawsze udaje mi się zrobić zdjęcia, więc wrzaucam.

Najpierw opowiem co w weekend robiliśmy :-)

W piątej byliśmy zaproszeni do znajomych na grilla na 21.. Ja zjadłam o 19 kolacje i sobie myślę- NIE! nie zjem nic z grilla o nie! i tak też się stało nie tknęłam nic! zadnej kaszaneczki, kielbaski, nic!
No wiadomo, ze wypilam troche alkoholu, to moja bolaczka, ktorej nie moge sie wyzbyc na imprezach...
W sobote szliśmy na mecz! NA 13:30, wiec spokojnie rano sniadanko, potem wyruszyliśmy na stadion Legii, tam wygrany meczyk! Po meczu musielismy troche poswietowac i znowu piwko i wyobrazcie sobie, ze od 10 rano od sniadania nic nie jedlismy, a byla juz 17, wiec bylismy glodni i slabi, wiec pojechalismy z kolega do centrum i tam byl...



Dodam, że hamburgera przekroiłam na pół,a mięso było robione na grillu i wołowe, frytek nie tknęłam!

Traf chciał, że jak wracaliśmy to wchodzac do metra spotkalismy dwojke znajomych, ktorych zabralismy do siebie do domu i tam piwko... i odpalilam grilla elektrycznego, zjadlam :

TAK! jedną kaszanke z kromka chleba ...

Niedlugo potem, ze wzgledu na znaczne upojenie alkoholowe niedawno po tym poszlismy spac :-)

I niedziela... w niedziele moj mezulek mial mecz i postanowilismy na mecz pojechac rowerkami. Wszystko byloby ok, gdyby nie to, ze z Bialoleki na Ursynow jest ponad 20 km i jechalismy w samym sloncu, upale, itp... sluchajcie, tak sie zmachalam, trasa rowerowa byla tylko kawalkim, wiec przez reszte to gory i doly, trzeba bylo rowery wnosic i znosic ze schodow, ehhh...

I oczywiscie znowu zrobilismy ten blad, bo od sniadania nic nie jedlismy, wiec zatrzymalismy sie na:



Ale w tym dniu zrobilismy ok 40 km na rowerze, to spalilam!


Noi dzis rano wstalam i sie strasznie zle czulam i poszlam do pracy, ale tak sie zle czulam, raz zimno, raz cieplo, slabo mi i sie zwolnilam do domu, bo chyba sie przeziebilam...

Wstawiam reszte swoich potraw:












17 maja 2013 , Skomentuj

Hej, dzis na krotko, tylko wrzuce zdjecia, ktore udalo mi sie zobic i chce powiedziec, ze od tygodnia silka i dieta ok, zobaczymy co pokaze waga i centymetr w niedziele!


13 maja 2013 , Komentarze (2)



Wiem, wiem, znowu mnie jakiś czas nie było...

Ale miałam dużo na głowie, itp.
Nie wiem od czego zacząć... Może od tego, że mój mężulek kupił mi karnet na fitness! tzn siłkę i fitness!



Ma zniżkę w pracy dla rodziny i jutro już idę z koleżanką! Może któraś z Was tam chodzi?


































23 kwietnia 2013 , Komentarze (5)



Witam Was leżąc na kanapie po pracy... oczy mi się zamykają... nie wiem, czy pogoda dziś taka, ale w pracy od 13 to już zasypiałam...

Ale dietka oki, tylko muszę za ćwiczenia się wziąć, a mi się nie chce, ale zaraz powstane, zrobię dla mężulka placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym :-)

Moje dzisiejsze menu:

śniadanie:

kanapka z warzywami- salata lodowa, pomidor i ogórek

II śniadanie/ lunch - to samo co wczoraj- krem z pomidorów z soczewicą

obiad:

makaron z pesto

kolacja: jeszcze nie wiem, pozniej dodam


A sluchajcie  jaka wczoraj akcja!
Mamy kota, ma juz teraz 7 miesiecy, wstawialam zdjecia w poprzednich wpisach.
Postanowilismy, ze bedziemy go wypuszczac na dworek, mieszkamy na parterze i moze sobie latac.
Juz raz sobie wyszedl ostatnio i wrocil bez problemu i wczoraj wypuscilismy go drugi raz. Poszedl na 15 min, wrocil, potem poszedl na nastepne 15 minut i wrocil. Moj maz mowi, wez go juz do mieszkania, bo narazie maly to niech powoli sie przyzwyczaja, a ja ze robilam porzadki na tarasie, to mowie, niech sobie polata, jestem na tarasie.
Noi potem plulam sobie w brode... mija 1,5 godziny a go nie ma... W koncu poszlismy go szukac i byl... ale za dwoma ogrodzeniami, bez obrozy, ktora mu kupilam specjalna z gumka dla kotoew wychodzacych, zeby jak sie zaczepi to wyciagnal glowe... ale znalezlismy go, byl troche przestraszony, jak nas zobaczyl to odrazu wszedl na plot i go maz zdjal, ale sie strasznie balam...


Eh zanudziłam Was...
Wstaję i ogarniam obiadek dla misia i sama muszę coś zjeść, a potem choć brzuchy i może hula hop, troche przysiadów też zrobie!



22 kwietnia 2013 , Komentarze (2)



Co tam u Was kochani?

Ja dzis zaczelam swoja walke o ladna sylwetke i jak narazie idzie mi nienajgorzej!

Dieta gut, cwiczenia- no narazie tylko brzuszki, ale beda jeszcze przysiady i stepper.
Musze zaczac stopniowo cwiczyc, w koncu dojde do wprawy!

A dzis co zjadlam? Wrzucam ponizej- moze nie idealnie, ale w porownaniu z wczesniejszym jedzeniem to jest wzorowo!
Co myślicie?

śniadanie:

moja wygladala mniej wiecej tak- nie zrobilam zdjecia..
Ja jestem na diecie nielaczenia, wiec w kanapeczce mialam salate lodowa, pomidora i ogorka.

II sniadanie/lunch


Nieladnie wyglada, ale smaczne bylo: krem z pomidorów na wywarze z warzyw, dodatkowo wrzucilam troche zielonej soczewicy

Obiad:

Nie mogę wgrać zdjęcia, ale był mielony z pieczarkami- tak- tylko... chciałam dokupić surówke w sklepiku w pracy, bo oczywiscie sobie nie zrobilam, ale juz nie bylo :-(

Kolacja:


brzuszki łososia- wiem tluste, ale maja dobre tluszcze, noi ogoreczek!
musze jesc wiecej warzyw!


Troche bylam dzis glodna, ale tak jak juz wczesniej pisalam, codziennie w pracy grana byla colka, czasem baton, kupowalam kanapke z duzej ciabaty z majonezem itp

Dam rade!Przede mna 80 dni! No juz 79!




© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.