Pamiętnik odchudzania użytkownika:
madziolinap

Witajcie! Juz pozno, ale postanowilam napisac, bo pisanie pomaga w postanowieniu! Dziś bez ćwiczeń, za to dużo czasu na miescie spedzilam i do tego troche pogotowalam i dopiero bede sie zbierala sie do snu...

Dzisiejsze menu:

9:30

oscypek + sałatka z brokułą, fasoli czerwonej, fety z sosem jogurtowo- musztardowym z czosnkiem

12:30

orzechy- polaczenie ziemnych i nerkowca, ale zjadlam doslownie pare

15:30

mielony z brokułąmi polanymi sosem czosnkowym

ok 20:00- późno troche..

2 kawałeczki makreli wedzonej, niestety bez zadnych warzywek

AAA i musze Wam sie pochwalic! zobilam dzis sama łazanki!!!

Jutro biore do pracy na obiad, wiec zrobie zdjecie!

witam wszystkie!

Postanowilam sobie dzis pofolgowac, bo jest sobota, schudlam i pokrece hula hop.. A tak naprawde to tylko takie tlumaczenie, bo mam ogromna ochote na frytki! sama je sobie usmaze na patelni, sama obiore i pokroje ziemniaki! Przez dlugi czas nie jadlam ziemniakow, wiec sobie pozwole, potem jade do meza do pracy i idziemy na zakupy, weic spale!!!

hula hopik

A teraz wstawie zdjecia z Sylwestra w tym roku w Szczyrku, bylo suuuper!!!

1) Z moim mezulkiem na stoku

2) Na nartach

3) Piękny krajobraz- śnieg był, dla tych co nie wierzą!

4) Mały odpoczynek

JEST SUKCES!!! A WAGA SPADLA JUŻ DO 61,9!!!

8:30- 2 kromki chleba z wlasna pasta jajeczna

12:30- kanapka z grahamki z pasta jajeczna i wedlina oraz ogorkiem

15:30- spaghetti z miesem mielonym z indyka i sosem pomidorowym

18:30- jajecznica na masle z 2 jaj, cebuli i plastra lososia, pare fasolek

wiecie co? patrze na swoj brzuch i jest okropny, malo jedrny, a te boki!!! wstawie jutro zdjecia to same zobaczycie-porazka!

ja dzis dietkowo i tak zamierzam caly czas, ale jak patrze na swoje cialo to jest takie niedoskonale... niby waze ok 62, mam 170cm, wiec nie jestem jakas gruba, ale taka niejedrna i sie sobie nie podobam... ten celullit...

dzisiejsze menu:

8:30- kromka z pasta jajeczna robiona przeze mnie i druga z wedlina z indyka

12:30- kanapka z pasta jajeczna i kilka orzeszkow nerkowcow

15:30- 3 pierogi z kapusta i grzybami

18:30- plaster wedzonego lososia, jajko na twardo, 1/3 puszki fasoli czerwonej z puszki, dobrze?

witam wszystkich! bardzo przepraszam, ze tyle nie pisalam, ale bylam w Szczyrku na Sylwestra i tam zadnego zasiegu. Prosze wpiszcie mi wage w tabelke- 62,2, wiec spadek! dzis sioe zwazylam po sylwestrze i 62,3, wiec calkiem fajnie, bawilam sie super, na nartach pojezadzilam! i tyle, wracam do pracy!

śniadanie: ok 8:30- 2 serdelki z indyka gotowane oraz kanapka z pasta jajeczna  zrobiana przeze mnie :-)

II śniadanie: ok 12:00- garść nerkowców

obied: ok 15:00 bedzie: 3 pierozki z kapusta i grzybami

kolacja: ok 18:00 będzie łosoś wędzony

z:

ŚNIADANIE: OK 8:30

1/2 JAJKA W MAJONEZIE I SAŁATKA Z FETY, BROKUŁA I KUKURYDZY Z JOGURTEM

II ŚNIADANIE: OK 12:00

KANAPKA Z WEDLINKA, SAŁATKA TA ZE ŚNIADANIA, 4 SUSZONE ŚLIWKI I MAŁA GARŚĆ ORZESZKÓW ZIEMNYCH I NERKOWCÓW, PO ŚNIADANIU WYPIŁAM ZIELONĄ HERBATE

OBIAD: OK 15:30

2 PAŁKI Z KURCZAKA Z SURÓWKĄ

KOLACJA: OK. 18:45

ZUPA POMIDOROWA- MAŁA MISECZKA

A ZROBIŁAM SOBIE JUŻ NA JUTRO OWSIANKE, PACHNIE PIĘKNIE, A NIE LUBIŁAM OWSIANEK, ALE STWIERDZIŁAM, ZE TO POŻYWNE ŚNIADANIE, WIĘC ZROBIŁĄM TAK:

1/2 SZKLANKI WODY DOPROWADZIŁAM DO WRZENIA, DODAŁAM 4 ŁYŻKI OTRĘBÓW OWSIANYCH, JAK ZMIĘKŁY DOLAŁAM PÓŁ SZKLANKI MLEKA, JAK SIE WSZYSTKO ŁADNIE POŁĄCZYŁO TO PRZELAŁAM DO DUUUŻEGO KUBKA I STARŁAM JESZCZE CAŁEGO BANANA DO ŚRODKA. AAA! JESZCZE DO GOTUJĄCEJ WODY Z OTRĘBAMI DODAŁAM TROCHE PONAD ŁYŻKI MIODU. JUTRO NAPISZE, CZY BYŁA DOBRA

a powiem Wam jedna ciekawostke! zwazylam sie dzis rano, a tu patrze na wadze: 62,4!!! a mialam przed switami 62,8 i po swietach -0,4, jak to mozliwe?

Ale powiem Wam, ze w Świeta praktycznie wogole nie jadlam pieczywa, raz moze na sniadanie chlebek rasowy, a tak to ryby, wedliny, pasztety, surowki, ale bez weglowodanow, to moze dlatego? aj ciesze sie, a dzisiaj wieczorkiem bedzie:

jestem bardzo zajarana tym kolem, bo naprawde latwo sie kreci, bede liczyla sobie okrazenia na jedna i druga strone aaaa

hejka! ja nie pisze tak czesto, bo sa świeta i musze pomagac, nawet nie mam jak do laptopa podejsc!

Ja sie trzymam, nie przejadam sie, ale tez nie gloduje, wiec mam nadzieje, ze przytyje nieduzo :-)

To hula hop ktore dostalam od meza jest boskie!!! krece nim bez problemu, jest ogromne i ciezkie, wiec troche sily tzreba uzyc, aby nim krecic, ale to dobrze!

Od jutra zaczynam, tylko nie wiem, czy nie zanudze sie krecac jak niektore ponad godzine, ale bede chciala jak najdluzej! o takie to hula hop mniej wiecej:

to oczywiscie nie ja, ale kolo identyczne, ale mowie Wam kreci sie wysmienicie!

A powiem Wam jeszcze jedna rzecz, moze nie powinnam na forum\, ale sie pochwale. Wczoraj z mezem troche... w lozku i zawsze w niektorych pozycjach bylo mi nie wygodnie ze wzgledu na to, ze brzuch mi przeszkadzal,a  wczoraj? oj jak mi bylo lekko, brzuch nie przeszkadzal, no troche, ale nie tak jak zawsze, dla mnie to duzy sukces, a za jakis czas bedzie jeszcze lepiej!!!