Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem szczęśliwą mężatką od 2 lat. Spełniam się zawodowo jako pielęgniarka. Do odchudzania skłoniły mnie ciągłe hasła w stylu "małżeństwo Ci służy", "dobrze sobie wyglądasz", itp. Przeraził mnie fakt że wszystkie mundurki w pracy są za małe i musiałam kupić nowe:( No i odbicie w lustrze....nie chcę być gruba dlatego tu jestem:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 743025
Komentarzy: 13011
Założony: 14 września 2011
Ostatni wpis: 16 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kiziamizia23

kobieta, 39 lat, Rzeszów

156 cm, 67.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: dopiąć swego i utrzymać na zawsze:)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 grudnia 2011 , Komentarze (20)

Dzisiaj było dodatkowe spalanie kalorii na mieście, ale uzupełnione dwoma prince polo
Oj tam oj tam spale dzisiaj na parkiecie
Kupiłam chrześnicy taką hmmm głowę do czesania


No i najważniejsze byłam oglądać obrączki i znalazłam kilka które mi się podobają i chcialam Wam pokazać, które Wam się najbardziej podobają? Najpierw chciałam białe+żółte ale okazało się ze do mojego pierścionka pasuje żółte bardziej:)








Czekam na opinie jutro idziemy kupować;)

Mnie się chyba  pierwsza podoba najbardziej, ostatnio oczarowało mnie matowe złoto:)
Chociaż pozostałe również prezentowały się z moim pierścionkiem ślicznie:)

2 grudnia 2011 , Komentarze (17)

No tak stekalam jakies trzy tygodnie o zastoju, juz mialam dosc  no i wzielam sie za siebie . Wiecej cwiczen i prosze jaki szybki efekt-w 3 dni pol kg polecialo :) waze rowne 55 kg:) zostalo do celu jeszcze 5. Co wiecej jak by tego bylo malo polecial mi 1 cm w lydce , 1 w udzie 2 w brzuchu i 1 w biodrach talia bez zmian, ale ona juz jest wystarczjaco smukla jak do mojej figury. No to oficjalne moje efekty w podsumowaniu:
12 kg w 4 i pol miesiaca
12 cm w biodrach ( ze 107 na 95)
13 cm w brzuchu ( ze 103 na 90)
8 cm u udzie ( z 62 na 54cm)
talii i lydek nie mierzylam przed odchudzaniem wiec nie wiem ile stracilam
talia obecnie 69 cm
lydka 35 cm
JESTEM TAKA SZCZESLIWA
Wczoraj na silowni dalam sobie wycisk 2 godziny. Dzisiaj w planie zakupy i bieganie po miescie. Musze chrzesnicy cos kupic na mikolaja:)
MENU:
tunczyk z majonezem light, szczypiorkiem i porem+ pomidory z cebulka 200 kcal
sok swiezowyciskany jablko, marchew, pomarancz 150 kcal
obiadek na miecie pewnie salatka z gyrosem + ciepla buleczka ok 400 kcal
sok jablkowy 130 kcal
garsc winogron 50 kcal
kilka orzechow i migdalow 100 kcal
3 plastry zoltego sera+ salatka z pomidorow i ogorkow 300 kcal

RAZEM 1350 kcal
aktywnosc
45 minut cwiczen rano przed sniadaniem
pol godziny rowerek wieczorem



Zrobilam obiecywana selekcje jesli usunelam kogos nieslusznie wybaczcie i zaproscie mnie ponownie:)
MILEGO DNIA MOJE CHUDZINKI i UWAZAJCIE NA SIEBIE BO WEEKEND SIE ZNOWU ZACZYNA

1 grudnia 2011 , Komentarze (18)

Nie dość ze waga pokazała w końcu spadek po 3 tygodniach, to wieczorkiem przyjechał mój Ukochany  i zachwycał się moją talią, miło widzieć TAKIE spojrzenie w jego oczach mmm...
warto dawać z siebie więcej bo potem to procentuje nie tylko spadkiem na wadze ale błyskiem w oku tego jedynego-bezcenne...

Wieczór był pełen czułości i miłych gestów poczułam taki błogi spokój że to właśnie będzie mój mąż...ale to nie przychodzi samo-trzeba się bardzo starać cały czas żeby budować taką właśnie atmosferę i takie relacje, ale to jest przyjemna praca:)

Dzisiaj w palnie siłownia i fitness myślę że tak z 2,5 godzinki minimum tam spędzę.

MENU:
bułka kajzerka z pasztetem 350 kcal
sok (jabłko, marchew, pomarańcz) 150 kcal
oczywiście wyciskany przez moją cudowną sokowirówkę:)
mięsko zapiekane w rękawie+sałatka z białej kapusty 450 kcal
kitka winogrona 100 kcal
jabłko 50 kcal
banan 120 kcal
tuńczyk z majonezem light , cebulką, szczypiorkiem i porem 130 kcal
RAZEM ok 1350 kcal


Końcem tygodnia chyba w sobotę planuję robić przegląd znajomych, bardzo dużo mnie osób zaprosiło (za co dziękuję), ale część z nich robiąc swoje wpisy nie komentuje moich, więc taka motywacja w jedną stronę jest nie dla mnie. Będę usuwać, jeśli któraś poczuje się urażona bo mnie czytała a nie maiła czasu komentować to przepraszam z góry i zaproście mnie raz jeszcze;)
A WY nie musicie się martwić;p Wiadomo o kim mowa -te co są ze mną zawsze na co dzień;) Dziękuję że jesteście i tak mnie wspieracie:*




30 listopada 2011 , Komentarze (20)

Wczoraj się wściekłam na wagę, i postanowiłam więcej ćwiczyć-tzn dłużej, więcej kardio niż na rzeźbę i dwa razy dziennie. I wczoraj mi się udało rano 45 minut ćwiczeń i wieczorem 20 minut aerobiku +45 minut na rowerku (300kcal pokazał). I postaram się tak codziennie. Przecież nie jem za dużo, mieszczę się do MAX 1400 kcal więc o co ku.wa chodzi się pytam?! Będę ćwiczyć z nadzieją że w końcu ruszy.Nie mogę się teraz poddać tak mało mi do celu zostało (1/3 z całego założonego celu)
a jak się poddam to zacznę podjadać i będzie katastrofa:(
Miały być wczoraj zaległe seriale a w sumie oglądnęłam 1 odcinek
No to po jednym odcinku dziennie będzie przed spaniem i pół godzinki książki o!:)
Dzisiaj mam 4 uczniów ( daje korki z angielskiego-jakoś trzeba dorabiać skoro pracy w zawodzie nie ma) a potem przyjedzie mój Skarb:)
MENU:
jajecznica z 2 jaj na cebulce 250 kcal
sok świeżowyciskany (jabłko, marchew, pomarańcz, winogrona) 150 kcal
łazanki z kapustą 500 kcal
Sok świeżowyciskany z jabłka 150 kcal
garść winogron 50kcal
grahamka z masłem pomidorem i cebulką 250 kcal

RAZEM 1350

MIŁEGO DNIA CHUDZINKI I WALCZYMY DALEJ
NIE PODDAWAJCIE SIĘ BO WASZA SIŁA DODAJE SIŁY  I MNIE!


29 listopada 2011 , Komentarze (28)

JEJ DZIĘKUJĘ Dziewczynki za odzew na ten mój zablokowany pamiętnik, sam się zablokował ciekawe jakim cudem...Miło wiedzieć że ktoś czyta i się niecierpliwi że nie można wejść na mój pamiętnik:)
 KOCHANE JESTEŚCIE buziak gigant dla WAS za to ze jesteście muuua:*

Tak sobie myślę i myślę co robię źle.... Już trzeci tydzień a na wadze nadal 55,5 kg a dzisiaj nawet pokazało się 55,8 jak waga pokazuje więcej to od razu mnie ochota na ćwiczenia odchodzi a powinno być na odwrót...
No mam już dość , przez półtora miesiąca od kiedy jestem na Vitalii poleciało 7 kg
a od jakiegoś czasu jest jak jest...
Ostatnio nie pilnuję tak rygorystycznie przerw między posiłkami białkowymi i węglowodanowymi, co w mojej diecie nie jest dobre.

No i zdecydowanie za często zdarzają mi się wpadki łączeniowe, mama kusi słodyczami i tak od czasu do czasu coś podjem. Wcześniej jak w niedziele to w niedziele a ostatnio trzy dni pod rząd było prince polo
Więc słodycze na bok to postanowienie numer 1.
Pilnuję niełączenia postanowienie nr 2.
Pilnuję przerw między posiłkami postanowienie nr 3.
Ćwiczę codziennie rano i wieczorem postanowienie nr 4.

No i balsamuję się...nie robiłam tego regularnie podczas odchudzania i niestety moja skóra straciła jędrność, mam jej zdecydowanie za dużo. Nigdy nie byłam super jędrna ale teraz to jest katastrofa! Kupiłam takie oto balsamy ale rewelacji się nie spodziewam. Ćwiczę uda brzuchy i pośladki , ale jakiś środek wspomagający o sprawdzonej skuteczności może by coś nie coś wspomógł ten żmudny proces...

Może macie jakieś doświadczenia i poradzicie mi coś sprawdzonego żeby ujędrnić lelawe uda i brzuch??
MENU:
3 plasterki szynki+sałatka z pomidorów 200 kcal
sok marchew, jabłko, winogrono,pomarańcz ok 150 kcal
smażona wątróbka z cebulką+mizeria z ogórków 550 kcal
garść winogron 50 kcal
garść orzechów i migdałów 200 kcal
tuńczyk z majonezem light, szczypiorkiem,porem, cebulką 150 kcal
RAZEM ok 1300 kcal

Dzisiaj poza gotowaniem nie zamierzam robić nic
Będę nadrabiać zaległości w ulubionych serialach:)

TRZYMAJCIE SIĘ DZIEWCZYNKI I WALCZYMY DALEJ MUSI SIĘ UDAĆ!!!

28 listopada 2011 , Komentarze (44)

OK nabrałam odwagi i pokażę Wam siebie w całej okazałości, po stracie 11 kg. Niestety nie mam dla porównania zdjęć z czasów 67 kg bo wtedy unikałam aparatu jak ognia! Dodajcie sobie po 11 cm w brzuchu i biodrach no i 7 cm w udzie i będziecie miały obraz mnie +11 kg;)
Nie jestem zadowolona z mojej figury, mam za szerokie biodra i uda za grube,
zdjęcia nie oddają tego jak wyglądam w rzeczywistości-wyszczuplają mnie...

Moje wymiary na tych zdjęciach to:
talia 69
brzuch 91
biodra ( moja zmora) 96!
udo 57
łydka 36



Dzisiaj idziemy wybierać obrączki:)Jestem bardzo podekscytowana tym faktem. Na dancingu było genialnie;) Mój mnie tak wytańczył ze do końca roku mi wystarczy:) Zrobił się z niego taki tancerz na przestrzeni tych kilku lat ( dzięki mnie ;)) ze teraz każda laska mi zazdrości kiedy tańczymy he he:) kolacja była ciut grzeszna ale tańczyliśmy w sumie nie licząc przerw ponad  3godziny:) więc raczej spalone:)
MENU
4 plasterki szynki+sałatka z czerwonej kapusty 300 kcal
świeżowyciskany sok z jabłka 120 kcal
kalafior, brokuł , ziemniaki+kefir 300 kcal
świeżowyciskany sok marchew, jabłko, winogrona 130 kcal
garść migdałów i orzechów 200 kcal
grahamka z masłem i pomidorem i cebulką 250 kcal

RAZEM 1300 kcal


BUZIAKI dla WAS za to ze jesteście, czytacie i wspieracie:*

27 listopada 2011 , Komentarze (7)

Na imprezie było super wytańczyłam się ze aż miło:) Wypiłam jedno piwko tylko:) czyli dietetycznie;) Mój został po imprezie u mnie więc całą niedzielę spędzimy razem:) Wspólny kościółek potem zrobię obiadek, a wieczorem idziemy na andrzejkowy dancing:)

MENU niedzielne:

4 plasterki szynki + sałatka z pomidorów 200 kcal

sok świeżowyciskany z jabłek 120 kcal

udko z rękawa + surówka z czerwonej kapusty 300 kcal

kawa ze słodzikiem i prince polo 180 kcal

kolacja będzie w lokalu więc nie wiem co będziemy jeść

ale mam na to 500 kcal więc będzie to coś smacznego :)

Dla zainteresowanych przepis na surówkę z czerwonej kapusty-GENIALNA pierwszy raz robiłam w taki sposób i jestem zachwycona:)

pół główki kapusty czerwonej lub jedna malutka posiekać drobno, posolic i gotowac aż będzie miękka ( byle nie za mękka), Odcedzić polac 3 łyżkami octu i dokładnie wymieszać -zmieni kolor:), pokroić w kostke średnią cebulę, posolić lekko i wygnieść, taka sama ilość pora pokrojonego w wąskie paseczki posolić i wygnieść, jedną małą marchewke i jabłko zetrzeć na tarce na duzych oczkach, dodac łyżkę majonezu light i trzy-cztery łyżki jogurtu naturalnego 0% doprawić pieprzem, solą i octem do smaku. Na koniec pokroić drobno garść orzechów włoskich i wymieszać z resztą-zdziwiłam się że smakowo tak fajnie pasują :) SMACZNEGO:)

MIŁEGO DNIA CHUDZINKI

26 listopada 2011 , Komentarze (38)

No więc dotrzymuję słowa i wstawiam fotki:)
 Mam dość spore pośladki i potężne uda, boczki też jeszcze są i trochę brzuszka, ale jeszcze 5,5 kg zamierzam zrzucić więc może wtedy będzie ok:)
tylko kiedy ja je zrzucę skoro stoję w miejscu już tak długo buuuu
Dzisiaj w ciuchach:) jak nabiorę odwagi to pokażę w stroju kąpielowym:)






No i słynne miodowe które robią furorę na imprezie he he i moje wielkie dupsko:D

Menu dzisiejsze:
4 plasterki szynki + sałatka z pomidorów 200 kcal
szklanka soku z jabłka, marchewki i winogron własnej roboty:)150 kcal
pierogi ruskie 12 sztuk 600 kcal
garść migdałów i orzechów 200 kcal
w planie 2 piwka 500 kcal
RAZEM potwornie dużo
1650 kcal

no ale w końcu impreza Andrzejkowa:) i będę bawić całą noc:)
Miłego oglądania fotek he he i udanego weekendu;)


25 listopada 2011 , Komentarze (10)

Jestem zachwycona sokowirówką:) Tak jak mówiłam pierwszy sok jaki sobie zrobiłam to z jabłek-smak dzieciństwa mi się przypomniał:) a drugi to był kubuś domowej roboty marchewka dwa jabłka i garść winogron-no rewelacja po prostu:)
Dzisiaj było nadprogramowe Prince Polo tak mnie jakoś naszło więc do bilansu trzeba było doliczyć 200 kcal, w związku z powyższym po zakończeniu wpisu wsiadam na 200 kcal na rowerek czyli pół godzinki:) Kara za grzeszek musi być;)
Musiałam dzisiaj wyprać kota bo wrócił czarny jak noc, a że ma sporo białego to się zrobił czarno szaro bury. No i się obraził he he ale przejdzie mu jak wyschnie.
Jak pojeżdżę to się zacznę ogarniać, mam zamiar spalić trochę kalorii na imprezie- dzisiaj grzecznie a jutro alkoholowo...
A Wy jakie macie palny na andrzejki?? bardzo grzeszne?

25 listopada 2011 , Komentarze (19)

Prawdopodobnie w sobotę podzielę się z Wami zdjęciami które obrazują moją sylwetkę. Osobiście uważam że nie jestem już bardzo gruba, ale do szczupłości to mi jeszcze daleko...
Jak wystarczy mi odwagi dodam również w stroju kąpielowym;)
Dzisiaj wybieram się na zakupy-w planie sokowirówka;) będę sobie robić domowe kubusie

sok jabłkowy -to będzie pierwszy sok jaki sobie zrobię;)
Wieczorkiem impreza bezalkoholowa, bezgrzeszna i bardzo taneczna;)
Poranny zestaw ćwiczeniowy zaliczony :)
MENU:
tuńczyk z majonezem, cebulką, porem, szczypiorkiem 250 kcal
jabłko 50 kcal
Ziemniaki z cebulką, kalafior i kefir 300 kcal

garść orzechów 200kcal
sok z jabłek 125 kcal
grahamka z masłem i pomidorem 300 kcal

Dzisiaj wszystko zgodnie z dietą, kurcze muszę się ogarnąć i zrzucić jeszcze te 3,5 kg przynajmniej.Ale tak coś czuję że to nie wystarczy żeby moja sylwetka była taka jak bym ja tego chciała, chyba przestawię cel na 50 kg wtedy zostanie 5,5 kg do zrzucenia i tak zrobię ale najpierw muszę osiągnąc cel nr 1, ale nie wiem czemu jakoś czarno to widzę, niby się staram i licze te kalorie jak szalona, i ćwiczenia sa ale efekty przychodzą tak powoli ze zaczynam się zniechęcać do dalszej walki...
Trzymajcie się dziewczynki
mam nadzieje ze u Was tak nie wieje pesymizmem


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.