Ciężko mi wrócić do dawnego zaangażowania takiego na 100%! Każdego dnia działam w kierunku pięknej sylwetki, ale to nie jest to co na samym początku! Postanowiłam to zmienić. Wczoraj udało mi się pięknie poćwiczyć (ostatnio ten temat u mnie mocno kulał!), a od dziś na nowo ładnie jeść o wyznaczonych porach i wyznaczone ilości bez podjadania! ... Nie chcę stracić tego co już udało mi się wypracować! ... Marzyłoby mi się chudnąć średnio 0,2kg dziennie - byłoby wręcz idealnie:)
Prania mi się strasznie dużo nazbierało i od wczoraj walczę z tymi ciuchami, ale pogoda jest beznadziejna i nic nie chce schnąć! Lipa! Spać się ciągle chce i leń mnie ogarnia - niech no wyjdzie już słońce i będzie prawdziwie wiosennie i ciepło:)
A jak u Was dzisiaj?
Buziawka:*