dzień odchudzania
…wczoraj byłam bardzo zmęczona i nie za bardzo chciało mi się cokolwiek robić.
Za to dzisiaj wstałam o 6:00, pojechałam około 6:50 do Nowego Targu. Oczywiście na zakupy z moimi koleżankami z pracy. One obydwie zwolniły się w grudniu. Bo wiedzą jaka ciężka jest ta praca no i mało płatna. Było super -oczywiście nakupowałam sobie różnych rzeczy: buty, bluzki, kurtkę na wiosnę. Ale jest to supernowe uczucie. Mam teraz całkiem fajny humorek.
Chociaż troszkę przesadziłam, poszłyśmy na pizze no i ciasteczko z kawką
.
Z tego nie jestem zbytnio zadowolona, no ale się stało?
Pozdrawiam bardzo gorąco.