PIWO I CZEKOLADA - WROGOWIE ODCHUDZANIA
Najwyraźniej mój mąż doszedł do wniosku, że już wystarczająco schudłam, bo znów przynosi mi codziennie czekolady i polewa piwko do szklaneczki. Pół biedy jak wszystkie dzieci są w domu - czekoladę się rozdziela i zostaje 2-3 kostki, ale jak nie to 1/3 lu 1/2 tabliczki. A piwko dolewane niekontrolowanie i nieplanowanie to samobójstwo dla diety ( zwłaszcza jak się jeszcze zaniedbało płyny w ciagu dnia). Moglibyście na mnie jakoś nakrzyczeć. Fakt, że mam jeszcze parę trudnych spraw mnie nie usprawiedliwia.
MANIA WYSZYWANIA
Zaraziła mnie moja koleżanka. Wspólnie z dzieciakami wyszywamy kołderkę dla chłopca, który uległ wypadkowi w naszej szkole, mój kwadrat jest z gumisiem, ale zapomniałam sfotografować.
Zamierzam w wakacje wyszywać taki ambitny obraz
lub taki
PS. waga poniżej 70kg, ćwiczenia to 4godzinki intensywnego sprzątania domu.
następny pracowity dzień
Wczoraj ponad 4 godziny pracy w ogródku - kopanie , grabienie, sianie = zakwasy w udach. Dziś dopiero wróciłam z pracy - 7 lekcji, świetlica, dyskoteka. Poległam na dietce - kolega postawił nam cały wielki sękacz z okazji swojego ślubu.
DZIś PRACOWITY DZIEń
SIANIE OGRóDKA - WSZYSCY WOKOł JUż TO ZROBILI DAWNO. DIETKOWO SIę TRZYMAM I PłYNY PIJę, ODESPAłAM TROCHę I HUMOR ODZYSKAłAM...
WRACAM Z WAGą 70KG
Czyli pasek jak najbardziej aktualny.
Załatwiłam w tym czasie sporo spraw:
- wykupiłam mieszkanie od gminy - mam już akt notarialny
- wyprawiłam urodziny córce, synowi, mężowi oraz imieniny mężowi
- kupiłam i zawiozlam rower chrześnicy na komunię, która będzie w najbliższą niedzielę,
- odwiedziłam obie nasze mamy, które ostatnio miały większe kłopoty ze zdrowiem niż zwykle,
- w pracy jestem wyrobiona na bieżąco z papierami,
- uporządkowałam wraz z mężem teren przy domu (kładli nowy wodociag, były wykopy), posialiśmy trawę, dopiero jutro wysieję warzywa.
Co do mojej wagi to była już w międzyczasie poniżej 69kg i powyżej 70kg.
Jeśli chodzi o ćwiczenia to przyznaję się , że nie ćwiczyłam więcej z tą płytką. Chodzę na spacery. Raz jeździłam na rowerze 5km .
Twistera jeszcze nie mam.
ćwiczenia z SHAPE
Kupiłam wczoraj gazetę Shape majowy numer z płytką DVD z ćwiczeniami za 11,99zł . Jest tam jeden zestaw ogólnych ćwiczeń na różne części ciała 35minutowy oraz 4 krótkie zestawy na mięśnie brzucha. Przećwiczylam zestaw ogólny + jeden na brzuch. Wypociłam się nieźle. Ćwiczenia są urozmaicone , jedne intensywne inne nie , rozciągające też są. Warto było zainwestować.
PRZEPIS NA PONIżSZY TORT
BISZKOPT (TORTOWNICA O śREDNICY 24CM):
6 jajek ubijać z 1szkl. cukru i szczyptą cukru waniliowego ,
dodawać stopniowo: 1 łyżeczkę proszku do pieczenia
1/2 szk. mąki ziemniaczanej,
1szkl. maki zwykłej
piec 30 min. w małej temperaturze ( ja mam zakres w gazie od 1 do 8 ,to piekę na 2 lu b 3)
NASąCZENIE: napój lub sok pomarańczowy
KREM: śmietana 30% (łaciata), śnieżka ; (najlepiej mieć 1litr śmietany i 5 śnieżek)
DEKORACJA: masę do dekoracji zrobiłam z mlekiem (jest bielsza) nakładałam na tort łyżką i rozgarniałam widelcem do tego żelki malinki do dekoracji.
PS. Jeśli chce się zrobić strzykawką dekoracje, to lepsza masa ze śmietany.
Jeśli chce się ulepić dekoracje to miksuje się jedno białko i prawie 1/2 kg cukru pudru i się lepi jak z plasteliny (kolory robi się dodając galaretkę w proszku)
PORAżKA 70KG
za mało płynów, za dużo jedzenia, za mało ruchu , spuchnięte nogi i recę , ćwiczeń brak
PO WEEKENDZIE WAGA 69KG
Czyli przybyło niecały kg, to już sukces, bo po innych przybywało po 2kg .
Ćwiczeń brak za to zaraz idę na spacerek, bo pogodę mam przecudną. To ćwiczenie na krześle z kijkiem naprawdę super ćwiczy boczki, próbowałam tylko kilka minut, ale zamierzam się przyłożyć solidniej (wolałabym napisać , że już się przyłożyłam).