dzien 124
Moglo by byc lepiej
ale co tu spodziewac sie duzo po tlustym czwartku????hihi
domyslacie sie co zjadlam a tu chyba juz 1000 kcal:)
wiecej pisac nie musze :)
Podsumowanie moich ostatnich 4 miesiecy (pazdziernik, listopad, grudzien i styczen )zgubilam 12.40 kg :))
Miesiac walczylam sama bez was czyli przez wrzesien sama sie meczylam i zgubilam 4 kg
total zgubionych kg w 5 miesiecy -----16.40kg
aktualna waga 62.60
Do konca lutego chcialabym zgubic 3.6 czemu?? bo chcialabym powiedziec ze zgubilam 20 kg
123 dzien
Z mala poprawka ale zaczelam walczyc od nowa.
Dzis sniadanie
platki sniadaniowe okolo 250 kcal
kawa 60
total 310
2 sniadanie
pol miseczki kwaszonej papusty z 20 kcal
obiad
z 10 plaserkow kaszanki 40 kcal
2 lyzszki papusty kwaszonej 10 kcal
4 pieczarki
cwiarteczka papryki
okolo 100 kcal
wtorek 122 dzien
I co tu napisac hmmm
wzielo mnie na podsumowanie moich czynow!!!
A wiec ostatnio waga mi tak "szybko" spada ze az mi sie cos robi jak widze cyferki wyswietlajace sie na wadze co soboty to sobie mysle czemu???ale sama dobrze wiem czemu bo przestwalam robic to co robilam wczesniej gdy gubilam okolo 1 kg na tydzien, ale od dzis KONIEC musze zgubic 2 kg do Valentynek (2 tygodnie) musi sie udac. Kilogramy ciezko spadaja moze jedna z przyczyn jest to ze wazac mniej mniej sie gubi, po drugi rozleniwilam sie. POPRAWKA musi byc i bedzie. MUSZE dopiac swojego celu i do wiosny wazyc bynajmniej te 57 kg. MUSZE MUSZE a pieknie by bylo wazyc 55, ale jak bedzie 57 to tez bedzie cudownie.
120/121 a mialo byc tak pieknie
:( wrocily stare nalogi:( a niech to ...... trafi
bo inaczej nie mozna powiedziec
Poluzowalam sobie i MUSZE wrocic na dobra droge, ale nie mam sily! Jestem wykonczona co drugi dzien szpital a najgorsze jest to ze wracam taka padnieta ze ledwo co dycham siadam przed tv i ostatno pifko mi posmakowalo:(
Mam nadzieje ze gdy znajomej sie troche poprawi to ja tez wroce na dobra droge( narazie z nia nie jest dobrze, nie moga jej nawet robic operacji bo jest w tak kiepskim stanie) Glowa boli z tegoz tez powodu nie mam sily pedalkowac. A dieta hmm jaka dieta??? jem to co mi pod reke wskoczy.
119 dzien sobota
Stajac dzis na wage bylam pewna ze przytylam ale jak sie okazalo schudlam 10 dag strasznie duzo co?? hihi ale w tym tygodniu nie przestrzegalam diety i nic nie cwiczylam wiec i tak bardzo dobrze. Ostatnio nie mam natchnienia zeby tutaj siedziec i pisac bo jestem smutna i nie chce pisac tu smutow.
118 dzien
Ahh nie mam czasu sily i ochoty na myslenie o diecie. Staram sie jesc rozsadnie ale nieciekawie mi to wychodzi no i po prostu zero cwiczen. W tym tygodniu mam to jak w banku ze przytyje, ale z tego powodu nie bede sie przejmowac. Wczesniej bym byla w kiepskim chumorku a teraz?????? bede sie cieszyc ze zyje i moi bliscy. Glowa mnie boli od myslenia o "Zienie" biedula dzis wogole nie kontaktowala (zostala potracona przez samochud i walczy o zycie) ja to chyba tylko jakis cud uratuje. Nie moge myslec o niej bo serce do gardla mi podchodzi, wczoraj w szpitalu jak ja zobaczylam myslalam ze zemdleje, ciemne platy zaczely mi latac przed oczami. Dzieczyny docencie to ze jestescie zdrowe i dbajce o sibie i o innych. Jesli kogos kochasz to mu to powiedz nie trzymaj tego w sobie ! Bo naprawde w jednej sekundzie twoje zycie moze sie zmienic o 360 stopni.
116/117 plakac mi sie chce
siedze i placze oh te pare miesiecy to nie byly dobre najpierw moja kuzynka odeszla zostawiajac 3 malych dzieci a wczoraj znajoma szla do mnie na kawke bo byly jej urodziny i potracil ja tak samochod az helikopterem przewiezli ja do specjalnego szpitala, jest w krytycznym stanie ( a corka tak sie spieszyla zeby zdazyc zapakowac prezent dla "Zieny") :(((ach te nieszczescia :(
po co nam one???
114/115
Przez weekend 0 diety i 0 cwiczen:( tragedia
ale mam kolejne nowe postanowienie mam nadzieje ze przy nim pozostane bo naprawde musze zgubic te 3kg do 5 lutego a w najgorszym przypadku do walentynek. Koniec kropka.
112/113 dzien
Ale te dni dietki tak szybko leca ze szok. Kto by pomyslal ze tyle wytrzymam, bynajmniej nie ja. Zaczelam odchudzanie bo wypadalo zgubic ten tluszczyk zeby sie wcisnac w jakies stare ciuchy. Zaczynalam wygladac zalosnie chodzac w jednej parze dresow, czmu jednej??? bo powiedzialam sobie ze wiekszego rozmiaru sobie nigdy nie kupie. No i tak powoli zaczelo sie moje zmaganie z waga. Najpierw schudlam 5 kg pozniej przytylam 3 kg az wreszcie kiedys maz powiedzial ze i tak nie schudne a ja mu powiedzialam zobaczysz ze schudne i ze mnie nie poznasz bo tak schudne i zamiezam dotrzymac mojego slowa. Dzien 113 widac duza roznice maz mowi ze wygladam fajnie dla niego, ale ja bym chciala zejsc do wagi 55. A to juz coraz ciezej mi idzie. :((waga nie chce spadac tak szybko jak wczesniej, ale mam nadzieje ze do wiosny mi sie uda.
glowa do gory???
Jej jeszcze 3 tyg i beda moje urodziny (18 hihi chialabym). A co z tym sie wiaze?? hmm postanowilam sobie ze na moje urodziny bede wazyc bynajmniej te 60 kg wiec pozostalo mi do zzucenia 2.7kg uda mi sie ??Bo ja mam watpliwosci poniewaz waga ostatnio plata mi figle. Od dzis nie bede przekraczac 1000 kcal, jesli tak to mam moze szanse pozegnac te 2.7kg.A co tam MUSI SIE UDAC!!!!
Podsumowanie dnia
1 sniadanie 110
2 sniadanie 260
obiad 200
podwieczorek i kolacja 450
total 1020
z tego spalilam 480 kcal (540)