Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Co mnie sklonilo do odchudzania??? Po porodzie drugiego dziecka przybylo sporo mi na wadze i nie moglam sie wcisnac w zadne stare ciuchy.:(( ) ...zaczelam moje odchudzanie od 79 kg. Chce zobaczyc 55kg w czerwcu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 109714
Komentarzy: 447
Założony: 28 września 2007
Ostatni wpis: 31 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Taluchna

kobieta, 43 lat, Za Gorka Za Rzeczka

167 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

U mnie nic nowego!! Dietka jest no i good. Po weekendzie proteinki + warzywa przytylam.  Wszystko bylo by ok tylko chyba przez to ze zjadlam 3 kawalki ciasta :( no ale zeby przytyc 1.5 kg??? hmmm nie wiem co o tym myslec, czy to normalne na dukanie? ale moze przez inna rzecz woda zatrzymala mi sie??? hmmm sama nie wiem, ale sie nie poddalam i od poniedzialku jestem na samych proteinkach.  Myslicie ze jak np. zjem garstke popcornu to wszystko idzie sie  $%##$%$^???? Ciuszki niby troche luzniejsze, ale jeszcze nikt nie zauwazyl ze cos schudlam :(((.Nie wiem jak wy, ale jedzac te proteinki  mam mniejszy apetyt, wogole nie chodze glodna, pije duzo wody+ diet sody.  Czuje sie b.dobrze moglabym na tych proteinkach wytrzymac miesiac.  Z tego co zauwazylam to najwiecej ubywa mi cm w brzuchu hurrraaa ( bo to moj horror). Od jakiegos czasu-lat  cm w pasie( mierze sie w pempku) wynosily 91 cm, tragedia.  Teraz po kilku tyg. dietkowania spadly do 87cm. -4 cm.  Mialam tyle co moj facet( mam figure jablka, zero wciecia w pasie:( )Jutro wazenie  :) i  wyjazd w gory:( niby fajnie ale tam tyle grzesznego jedzonka, ahhh bede sie starala.  Najgorsze to weekendy a do polowy wrzesnia mam co tydzien jakas impreze.  Mozna sie zalamac:(

5 sierpnia 2011 , Komentarze (4)

W dwa dni poszlo mi  pol kg:) fajnie

dzisiejsza waga 60.3 oczom nie dowiezam

Ogolnie widze zmiany na  policzkach, ramionach i brzuchu.

Dzis dalej pozostaje na dukanie dzien 5.

Myslalam ze nigdy tyle nie wytrzymam ale spadek wagmi bardzo mnie zacheca.  Dzien # 2 byl najgorszy zle sie czulam itp. ale stwierdzilam ze to po kawie z mlekiem. 

Dzis wyjezdzamy na weekendzik w gory, postaram sie omijac alkohol.

Przez weekend  przechodze juz  na faze 2 (nie to ze nie moge wytrzymac na fazie 1 ale rodzinka by mnie chyba z rodzina zapisala jak bym zobaczyla ze "nic" nie jem,ahh te mamuski ) .  Od poniedzialku i wtorku faza 1. mysle robic co 2 dni.

Czas pokaze co wyjdzie z tego wszystkiego.:)))

W miesiac jest mnie o 3.9 kg mniej :)

milego weekendu

 

3 sierpnia 2011 , Komentarze (3)

Wow jestem w szoku:) dobrym hehe Miesiac temu po tygodniu duzo ze mnie zlecialo, nastepny tydzien waga stanela, w trzeci tydzien przytylam .60. W czwarty tydzien bez diety i bez wazenia bo strach mnie ogarnol.  Od poniedzialku ( 2 dni) bylam na dukanie faza 1 i tak z ciekawosci dzis stanelam na wage a tam spadek.  Nie wiem czy w trzecim tygodniu  woda mi sie zatrzymala czy co, ale w czwarty tydzien to bez dietki i bylo nie zdrowo.Po dwuch dniach nawrotu(dukan) waga pokazala mniej:) Dzisiejsza waga 60.80kg  :) jestem zadowolona.  Wczoraj po poludniu juz ledwo co wytrzymalam na dukanie, ale zjadlam witaminke i mi jakos przeszlo.  Dzisiejszy wynik dodal mi skrzydel i postaram sie przemeczyc 3 dzien na Duknie fazy 1.  A moze tak do piatku??hmm zobaczymy.  W piatek mija miesiac dietkowania, zwaze sie aby podac ile przez ten czas schudlam.

 

tydzien temu wtorek waga 137.1 dzis (sroda)134 lb:)

3 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

Poniedzialek i wtorek byla 1 faza Dukana.  Jejus we wtorek po poludniu bralo mnie normlnie na wymioty, ale wzielam jedna vitaminke (zelkowa) i mi jakos przeszlo.  Ta dieta to nie dla mnie, jajek nie moge, a od sera, mleka jest mi kwasno.:(( Na obiad i kolacje zrobilam sobie kotleciki mielone z indyka, w poludnie mi posmakowaly i poszly bez wiekszego problemu, ale juz na kolacje zaczynaly mi rosnac w buzi:( .  Jakos dotrwalam do konca, ale co bedzie ze sroda????????? hmmmm watpie czy dam rade byc dalej na 1 fazie. 

 

2 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

Po wielkim rozczarowaniu w tantym tyg. przerwalam diete, wiem ze nie powinnam, ale jakos zabraklo mi juz sily.  Od wczoraj znow dietkuje oby tak dalej.  Mam zamiar isc na dukana, ale nie wiem czy tyle wytrzymam na nim. Nie wiem czy bym mogla jesc tylko same proteiny przez caly tydzien. A moze jeden dzien proteinki a w drugi jeszcze warzywka?  Chociaz on doradza 5/5 albo 3/3.  Moje wiec pytanie czy 1/1 by mi cos dal?????????????

27 lipca 2011 , Komentarze (1)

zalamalam sie

No jak tak mozna????????????????????? ryczec mi sie chce......... nazarlam sie lodow i juz.. wiem ze nie powinnam, aleeeee co mi da ta dieta?? nic kompletnie nic. Czy ja nie moge czegos osiagnac w zyciu?? glupiej utraty wagi????????Jestem do D_ _ y.  W pierwszy tydzien waga poszla prawie - 3k, w drugi zatrzymala sie i stala.  Mysle sobie ze w trzeci troszke sie ruszy i bynajmniej te pol kg zgubie( chociaz liczylam na 1 kg) bo dietka byla ( tylko w weekend byla impreza. ale i tak takk strasznie nie bylo) na glupim rowerku pedalowalam caly tydzien i 4200 kcal spalilam.   Zamiast zgubic .60 to ja przytylam:((((((((((Naprawde przysiegam dieta byla jak do tej pory, a na imprezie przeciez nie objadalam sie, ale te spalone 4200 kcal  na nic?? przytylam przez nie, nie wie co tu myslec. Odechcialo mi sie wszystkiego, wiem wiem nie mam sie poddawac, ale jak to zrozumiec +.60 gdy sie naprawde staralam.  

waga z 61.6

na 62.2 :((

25 lipca 2011 , Skomentuj

Caly tydzien byl taki piekny.  W sobote bez ncizego wyskoczyla impreza:( a tam wcielam z 1100 kcal na szczescie ze w ciagu dnia bylo ok.  Przed imprezka wskoczylam na rowerek i udalo mi sie spalic 300kcal. ( to co zjadlam do imprezy to spalilam)

Niedzielka do poludnia byla ok, pozniej pojechalam do mamy a tam pizza (1 duzy kawalek) troche jagodek ogoreczka i z 600 kcal znow wcielam:( wracajac do domu myslalam ze umre tak mnie brzuch bolal.  Moj organizm chyba odzwyczail sie od tak tlustego jedzienia i dawal mi znaki.  Wrocilam do domu wzielam cos na brzuchola i przeszlo. Mialam w tym tyg juz sobie dac spokoj z rowerkiem, ale ze nagrzeszylam przez weekend to siadlam i pedalowalam przez caly film i tak to spalilam  700kcal.  Chociaz trocheeee, dobre i to, ale co bedzie z waga we wtorek? az sie boje  myslec:( i znow bede wsciekla, ze nic nie spadlo, a to wszystko przez te oczy bo co widza to chca zjesc.  hehe

22 lipca 2011 , Komentarze (2)

Po rowerku poszlam pod prysznic i wogole nic nie widze roznicy:( Moze to moje tylko krytyczne oko, bo ostatnio mezulek na basenie powiedzial ze widac roznice.  Chociaz mu nic nie mowila ze dietkuje.  Kiedys tylko stwierdzilam ze jem zdrowo i tyle.   Patrzac golym okiem to naprawde przeciez tyle teraz produtkow zdrowych ze trudno to wszystko zjesc.  W zimie to troche mniej wyboru i sie "dieta" nudzi. We wtorek znow wazenie, jejus mazy mi sie waga na ten tydzien 60.8 kg. Boje sie ze waga pomimo moich staran znow sie zatrzyma.

22 lipca 2011 , Skomentuj

Male streszczenie

Wtorek 1000 kcal z dietka ok

sroda 1000 kcal z dietka ok

czwartek 0 kcal spalonych z dietka ok

Dopisek

 Piatek 500 Kcal 

W czwartek rano obudzilam sie z duuzym bolem plecow :(  ahh od wypadku rok temu czuje sie jak stara baba, bo jak nie nogi to plecy mnie bola.  Moze ten bol byl z powodu siedzienia na rowerku 2h??? zapewne, dlatego w czwartek sobie odposcilam.  Dzis ciutek lepiej sie czuje i moze zaras siade na rowerek, bo tak mi szkoda abym nie zaprzepascila tego co osiagnelam. Do jedzeinia "dziadostwa" wogole mnie nie ciagnie.  Teraz jest sezon na moje ulubione owoce wiec jestem jak w niebie.  (jagody, truskaweczki, brzoskwinie, gruszki).  W tym tyg zapewne bede sie objadac brzoskwiniami bo sa tanie ( a po ich zjedzeniu odwiedzam czesciej inne miejsce :) heh )(polecam na zatwardzenia).  Oki z zmykam moze na rowerek, ale ciekawe ile wysiedze, bo dzis mamy troszke cieplo, narazie jest 42c a okolo 16 ma byc 46, wiec niezle. 

20 lipca 2011 , Komentarze (3)

Mam do was pytanie, ile kosztuje wizyta u dentysty i plomby ???? mam jeszcze ochote wybielic sobie zeby, tylko tez zastanawiam sie ile to by kosztowalo w polsce.  Jesli ktos sie orientuje prosze o odpowiedz.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.