Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

waga = 79,4 kg

wykonanie i plan na styczeń:

07.01.2014 = 80,7 kg( plan 80,7)

08.01.2014 = 80,5 kg (plan 80,5)

09.01.2014 = 80,4 kg (plan 80,2)

10.01.2014 = 80,3 kg (plan 80,0)

11.01.2014 = 79,9 kg (plan 79,7)

12.01.2014 = 79,6 kg (plan 79,5)

13.01.2014 = 79,6 kg (plan 79,2)

14.01.2014 = 79,5 kg (plan 79,0)

15.01.2014 = 79,4 kg (plan 78,8)

16.01.2014 = 79,4 kg (plan 78,5)

17.01.2014 = (plan 78,3)

18.01.2014 =(plan 78,0)

19.01.2014 =(plan 77,8)

20.01.2014 =(plan 77,6)

21.01.2014 =(plan 77,3)

22.01.2014 =(plan 77,1)

23.01.2014 = (plan 76,8)

24.01.2014 =(plan 76,6)

25.01.2014 = (plan 76,3)

26.01.2014 =(plan 76,1)

27.01.2014 =(plan 75,9)

28.01.2014 =(plan 75,6)

29.01.2014 = (plan 75,4)

30.01.2014 = (plan 75,1)

31.01.2014 = (plan 74,9) 

Już jestem "w plecy" 0,9 kg!!!!

niee podoba mi się to !!!!!!

wczoraj na kolację zjadłam dwie duże łyżki gotowanej kapusty .z odrobiną oliwy i cebulą, niestety o godz. 20.00, a to dla mnie już za późno i waga niestety od razu się zemściła!

Dzisiaj pełnia. Mam Nadzieję, że od jutra odnotujemy spektakularne spadki wagi

Plan jedzeniowy na dziś:

1) herbata rumiankowa

2) kapusta (ta co wczoraj na kolację)

3) herbata ziołowa

4) kefir + ananas

5) herbata ziołowa

6) obiad: zupa jarzynowa na samych warzywach(marchew, pietruszka, buraki, kalarepka, seler)

7) herbata ziołowa + 1 krążek wafla ryżowego

8) Kolacja: frytki z selera

9) herbata melisa z pomarańczą.

Dziś już pełne ogarnięcie :)) TAK LUBIĘ!!! nie zasypiam przed kompem, nie czuję niepokoju i ogarniam to co mam do zrobienia.

Buziolki......

waga = 79,4 kg

wykonanie i plan na styczeń:

07.01.2014 = 80,7 kg( plan 80,7)

08.01.2014 = 80,5 kg (plan 80,5)

09.01.2014 = 80,4 kg (plan 80,2)

10.01.2014 = 80,3 kg (plan 80,0)

11.01.2014 = 79,9 kg (plan 79,7)

12.01.2014 = 79,6 kg (plan 79,5)

13.01.2014 = 79,6 kg (plan 79,2)

14.01.2014 = 79,5 kg (plan 79,0)

15.01.2014 = 79,4 kg (plan 78,8)

16.01.2014 = (plan 78,5)

17.01.2014 = (plan 78,3)

18.01.2014 =(plan 78,0)

19.01.2014 =(plan 77,8)

20.01.2014 =(plan 77,6)

21.01.2014 =(plan 77,3)

22.01.2014 =(plan 77,1)

23.01.2014 = (plan 76,8)

24.01.2014 =(plan 76,6)

25.01.2014 = (plan 76,3)

26.01.2014 =(plan 76,1)

27.01.2014 =(plan 75,9)

28.01.2014 =(plan 75,6)

29.01.2014 = (plan 75,4)

30.01.2014 = (plan 75,1)

31.01.2014 = (plan 74,9)

Strasznie opornie spada ta moja waga!!!!

Plan jedzeniowy na dziś:

1) herbata ziołowa

2) 1/3 papryki, pół ogórka + 1 parówka drobiowa

3) herbata YerbaMate

4) kefir z wiśniami

5) herbata ziołowa

6) warzywa (włoszczyzna) z przyprawami + ryż brązowa.

7) herbata ziołowa

8) jabłko

9) kolacja: jeszcze nie wiem, ale jakieś same warzywa - na zimno albo na ciepło...

10) herbata ziołowa

Chce mi się potwornie spać!!!!

Zasypiam przy pisaniu tego wpisu :(

Nie lubię jak tak mam. Przecież spałam około 7 godzin. Ale gdyby ktoś dał mi teraz łóżko i pozwolił spać, to pewnie do 13.00 śpię!!!!!!

Osz! masakra!!! prawie nie widzę na oczy!!!

Nie będę więcej pisać, bo muszę z sobą coś zrobić.......

Buziolki....

waga = 79,5 kg

wykonanie i plan na styczeń:

07.01.2014 = 80,7 kg( plan 80,7)

08.01.2014 = 80,5 kg (plan 80,5)

09.01.2014 = 80,4 kg (plan 80,2)

10.01.2014 = 80,3 kg (plan 80,0)

11.01.2014 = 79,9 kg (plan 79,7)

12.01.2014 = 79,6 kg (plan 79,5)

13.01.2014 = 79,6 kg (plan 79,2)

14.01.2014 = 79,5 kg (plan 79,0)

15.01.2014 = (plan 78,8)

16.01.2014 = (plan 78,5)

17.01.2014 = (plan 78,3)

18.01.2014 =(plan 78,0)

19.01.2014 =(plan 77,8)

20.01.2014 =(plan 77,6)

21.01.2014 =(plan 77,3)

22.01.2014 =(plan 77,1)

23.01.2014 = (plan 76,8)

24.01.2014 =(plan 76,6)

25.01.2014 = (plan 76,3)

26.01.2014 =(plan 76,1)

27.01.2014 =(plan 75,9)

28.01.2014 =(plan 75,6)

29.01.2014 = (plan 75,4)

30.01.2014 = (plan 75,1)

31.01.2014 = (plan 74,9)

a jedzonko na dziś wygląda tak:

1) herbata rumiankowa

2) herbata "oczyszczanie"

3) śniadanie: 1 kromka chleba + pomidor, pół papryki, pół ogórka zielonego, serek 0% z chrzanem pół łyżeczki do posmarowania chleba;

4) kefir z suszoną śliwką;

5) obiad: szpinak (duuuużo) z czosnkiem i przyprawami + 1 jajko;

6) jabłko;

7) kolacja: marchewka tarta z jabłkiem.

8) herbata melisa z pomarańczą.

a dzisiaj chce mi się kawy! Więc pewnie gdzieś w jadłospisie ją umieszczę.

Podobno jest pełnia...., znaczy się napewno jest ale podobno w czasie pełni może wagi przybywać :))

Teraz tylko czekam do soboty!!!! i jak księżyca zacznie ubywać to i waga w dół  ruuuuszyyyyy!!!!!! a co!!! hłe hłe hłe....

Sama nie wiem czy to prawda, ale coś musi w tym być. Przecież jesteśmy częścią tego systemu.

W pracy znowu młyn, ale tym razem jestm tylko na jednym stanowisku więc spoko.

Buziolki.....

waga = 79,6 kg

wykonanie i plan na styczeń:

07.01.2014 = 80,7 kg( plan 80,7)

08.01.2014 = 80,5 kg (plan 80,5)

09.01.2014 = 80,4 kg (plan 80,2)

10.01.2014 = 80,3 kg (plan 80,0)

11.01.2014 = 79,9 kg (plan 79,7)

12.01.2014 = 79,6 kg (plan 79,5)

13.01.2014 = (plan 79,2)

14.01.2014 = (plan 79,0)

15.01.2014 = (plan 78,8)

16.01.2014 = (plan 78,5)

17.01.2014 = (plan 78,3)

18.01.2014 =(plan 78,0)

19.01.2014 =(plan 77,8)

20.01.2014 =(plan 77,6)

21.01.2014 =(plan 77,3)

22.01.2014 =(plan 77,1)

23.01.2014 = (plan 76,8)

24.01.2014 =(plan 76,6)

25.01.2014 = (plan 76,3)

26.01.2014 =(plan 76,1)

27.01.2014 =(plan 75,9)

28.01.2014 =(plan 75,6)

29.01.2014 = (plan 75,4)

30.01.2014 = (plan 75,1)

31.01.2014 = (plan 74,9)

Jest nieźle, chociaż wczoraj wypiłam dwa drinki. Obawiam sie że efekt będzie widoczny jutro

oby nie

Dzisiaj w planie wyjazd do Pławniowic, bo chcemy sprzedać przyczepę i pozbyć się kosztów.

Co roku musimy płacić około 2100,-zł za 46m2 terenu pod przyczepkę, przecionek i troszkę placu na wystawienie leżaków. W zeszłym  roku byliśmy tam chyba 3 albo 4 razy, więc ok. 500,-zł na weekend to trochę dużo.  Przedyskutowaliśmy to z całą rodzinką i  decyzja jest taka żeby  tego się pozbyć. Przyczepka już dość stara, trzeba było by kupić jakąś nową....   A teraz jak jestem z D. to możemy zawsze sobie gdzieś pojechać. Taki azyl był dobry jak byłam sama i dzieci były małe. Teraz wiele się zmieniło..... oczywiście na lepsze :))

waga = 79,9 kg

plan na styczeń mam taki:

07.01.2014 = 80,7 kg( plan 80,7)

08.01.2014 = 80,5 kg (plan 80,5)

09.01.2014 = 80,4 kg (plan 80,2)

10.01.2014 = 80,3 kg (plan 80,0)

11.01.2014 = 79,9 kg (plan 79,7)

12.01.2014 = (plan 79,5)

13.01.2014 = (plan 79,2)

14.01.2014 = (plan 79,0)

15.01.2014 = (plan 78,8)

16.01.2014 = (plan 78,5)

17.01.2014 = (plan 78,3)

18.01.2014 =(plan 78,0)

19.01.2014 =(plan 77,8)

20.01.2014 =(plan 77,6)

21.01.2014 =(plan 77,3)

22.01.2014 =(plan 77,1)

23.01.2014 = (plan 76,8)

24.01.2014 =(plan 76,6)

25.01.2014 = (plan 76,3)

26.01.2014 =(plan 76,1)

27.01.2014 =(plan 75,9)

28.01.2014 =(plan 75,6)

29.01.2014 = (plan 75,4)

30.01.2014 = (plan 75,1)

31.01.2014 = (plan 74,9)

Buziolki.....

Napisałam długaśny wpis i chciałam wstawić uśmiech i wcisnęłam zamias buźki "Ustawienia" i wpis się oczywiście poszedł paść!!!!!

Nie chce mi się na nowo wszystkiego pisać :((

Plan jedzeniowy na dziś:

1) herbata rumiankowa

2) dwie bułki fites lidlowskie + pomidor + potarta rzodkiew z przyprawami

3) herbata Yerba Mate

4) jabłko i 3 mandarynki

5) herbata ziołowa

6) obiad:  filet z mintaja bez panierki w warzywach (podobne jak po grecku)

7) herbata ziołowa

8) sałata lodowa pomidor ogórek konserwowy.

9) herbata Relaks.

a plan na styczeń mam taki:

07.01.2014 = 80,7 kg( plan 80,7)

08.01.2014 = 80,5 kg (plan 80,5)

09.01.2014 = 80,4 kg (plan 80,2)

10.01.2014 = 80,3 kg (plan 80,0)

11.01.2014 = (plan 79,7)

12.01.2014 = (plan 79,5)

13.01.2014 = (plan 79,2)

14.01.2014 = (plan 79,0)

15.01.2014 = (plan 78,8)

16.01.2014 = (plan 78,5)

17.01.2014 = (plan 78,3)

18.01.2014 =(plan 78,0)

19.01.2014 =(plan 77,8)

20.01.2014 =(plan 77,6)

21.01.2014 =(plan 77,3)

22.01.2014 =(plan 77,1)

23.01.2014 = (plan 76,8)

24.01.2014 =(plan 76,6)

25.01.2014 = (plan 76,3)

26.01.2014 =(plan 76,1)

27.01.2014 =(plan 75,9)

28.01.2014 =(plan 75,6)

29.01.2014 = (plan 75,4)

30.01.2014 = (plan 75,1)

31.01.2014 = (plan 74,9)

już jestem 0,3 w plecy! muszę to nadgonić :P

Wczoraj moja Psipsółka która jest na Warzywno-owocowej miała załamanie, bo robiła obiad dla reszty domowników (gulasz wołowy). Mówiła, że strasznie jej pachnie a w brzuchu pustka. Pamiętam że mi też intensywniej wszystko pachniało jak byłam na w-o.

No i co ja jej miałam powiedzieć? co doradzić?? jak wesprzeć?

U mnie to tak działa, że jak już sobie w tej mojej głowie to dobrze poukładam, to daję rade :))

i nauczyłąm się sycić zapachem. Już nie wprawia mnie w załamanie zapach chleba wieczorem albo swojskiego pasztetu na świeżym chlebie...., albo taki kotlet schabowy na smalcu.....

Wącham i to mi wystarcza....

a jak czasem mi w tej mojej głowie coś nawali to potem zjadam wszysko do oporu i nic nie jest w stanie mnie powstrzymać.

Czyli co??? No, to, że wszystko zaczyna się i kończy w umyśle a nie w żołądku!!!!

Stara prawda!!!!

Buziolki.....

...idzie w dobrym kierunku!!!!

Waga na dziś 80,4 kg

Plan jedzeniowy na dziś :

1) herbata rumiankowa

2) herbata Slim&Fit

3) maślanka c.d.

4) gotowane kawałeczki kurczaka + gotowane warzywa z rosołu (bez rosołu)

5) herbata ziołowa

6) pomelo

7) obiad: warzywa z patelni (cukinia+marchewka+kalafior+

śladowe ilości fasolki ziolonej)

8) herbata ziołowa lub kawa zbożowa INKA z magnezem

9) marchewka potarta lub szpinak z czosnkiem

10) herbata melisa z pomarańczą.

Dzisiaj z dodatkowych produktów maślanka i mięso drobiowe. Reszta warzywa i owoc.

Rybka jutro!!!! Bo domownicy też chcą na obiad rybkę.

Ja wolę filet, taki na szybko z mrożonej rybki, a mój D. woli rybkę świeżą, z ościami...

..pewnie ma rację, ale jakoś tak mi nie podchodzą te rybki co muszę omijać wszystkie skóry, ości, ogony i inne urozmaicenia...

więc tym razem będzie po mojemu. :)

Nie bywam wybredna, zwłaszcza, że mam podane pod nos.....

Tylko czasem chcem żeby było po mojemu...

Dzisiaj mam moje tańce orientalne, które ostatnimi czasy bardzo zaniedbałam....

Trochę mnie to już znudziło.....

a może to chodzi o to, że wolę być z moim D. ....

nie wiem, jeszcze spróbuję pochodzić, ale zmuszać się nie będę. To już wolę pozmuszać się do jakiś ćwiczeń......

w sobotę mieliśmy jechać na narty, ale wyjazd odwołany z wiadomych powodów :(

śniegu niet!

Buziolki.....

waga na dziś 80,5 kg od wczoraj -0,2)

Plan jedzeniowy na dziś:

1) herbata rumiankowa

2) herbata miętowa z 1/2 łyżeczki miodu

3) maślanka 250ml + 1 sucha kromka ciemnego chleba

4) herbata zimowa

5) jabłko

6) grejfrut

10) kawa (niestety)

11) zupa jarzynowa - na samych warzywach (marchew, pietrucha, seler, mały burak, 2 liście kalarepy, czosnek, pieprz, odrobina warzywnej kostki)

12) herbata ziołowa

13) frytki z selera duuuużo!!!!

14) herbata melisa z pomarańczą.

Moja Psipsiółka drugi dzień na warzywno-owocowym poście. Wytrzymała wczoraj ból głowy i dzisiaj już OK :))

Ja jej towarzyszę, tak po swojemu. Czyli DUŻO warzyw i codziennie jakiś jeden inny produkt. Np. dzisiaj maślanka i chleb, wczoraj ciemny makaron, jutro ryba :))

Tak sobie wymyśliłam :))

Założenia: do końca stycznia 2014 waga co najmniej 74,9 kg.

Buziolki..........

7 stycznia 2014

waga = 80,7 kg

i to mi sie wcale nie podoba!!!!!!

Od dzisiaj znowu warzywa!!!

Bo jak jestem na warzywach, to wiem, że nie mogę alkoholu...

a wczoraj przyjechała Psipsiółka z mężem i oczywiście po dwa kieliszki tzw. adwokata wypiłysmy.....

potem dojadłam (bez kolacji!!!) marcepanem z nugatem i tyle z postanowień dietowych!

No!

Od dzisiaj jestem już u siebie w biurze. Tym sposobem mam możliwość podgrzania sobie jedzenia. A to już pierwszy krok do mojego ustabilizowanego jedzenia...

Plan jedzeniowy na dziś:

1) herbata rumiankowa

2) pomidor, pół papryki i pół ogórka zielonego

3) herbata z cynamonem;

4) 2 jabłka pieczone z cynamonem

5) grejfrut

6) objad (w pracy, podgrzany i zjedzony około godz. 13.30, czyli przed wyjściem z pracy): kapusta czerwona gotowana + makaron ciemny

7) herbata ziołowa

8) buraki gotowane lub marchewka gotowana.

9) herbata  ziołowa.

Moja Przyjaciółka od dzisiaj na oczyszczaniu warzywno-owocowym.

ja do nie powolutku dołączę.

Jeszcze dziś mam w menu makaron.

jeszcze zobaczę, czy znowy będę się tak rygorystycznie trzymać, czy poprostu zasypię się warzywami, ale produkty zbożowe też będę jadła....

i czasem jajko albo ryba.

Pod koniec lutego wybieramy się do mojego brata, do Bonn.

....na  tzw. "karnawał"..

to muszę się jakoś prezentować, no nie!!?!

Już od kilkunastu lat mnie zapraszał i wiecznie nie było mi po drodze.

Teraz, jak jestem z moim D. wszystko jest bardziej możliwe....

Do wyjazdu zostało 51 dni. No to kolejny raz ZACZYNAM :))

Buziolki......