Pani dietetyk kazała, to się zalewam (wodą)!
Śniadanko: jedna kromka ciemnego chleba z białym odtłuszczonym twarogiem i pół pomidora
II śniadanko: 2 śliwki i jbłko
Obiad: ryba (tilapia) na oliwie z oliwek z czosnkiem i pieprzem cytrynowym oraz 1/3 kalafiora(prawie bez soli),
0 16.30 będzie podwieczorek: jogurt naturalny z otrębami (innych zbóż nie mogę, boli brzuszek!)
o 19.00 kolacja: 8 brukselek i kawałek fileta z kurczaka na oliwie z oliwek + wywar z warzyw
i oczywiście WODA, DUŻO WODY !!! znaczy sie ok. 1,5 litra, ale dla mnie to bardzo dużo....
trzymajcie kciuki, tak bardzo bym chciała....