Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1149197
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 marca 2013 , Komentarze (6)

JAK JA NIE LUBIĘ BYĆ NA ZASTĘPSTWIE!!!!!

aaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!

 

 

no!

to pomarudziłam...

 

Wczoraj zjedzone:

5.20 - bobki błonnikowe na mleku z odrobina miodu + malutka kawa

8.00 - 4 plastry szynki drobiowej

10.00 - jogurt

13.30 - piers z kurczaka + sałata lodowa + woda

16.00 - kawa

18.30 - dwie polędwiczki z kurczaka + słodki napój (kilka łyków - fuj! - juz nie będę)

20.30 - herbata

 

 Nie ćwiczyłam :(( Biegałam po Centrum Handlowym tak gdzieś około 1,5 godz.

 

Zakupów zrobiłam za około 250,-zł - same niezbędne rzeczy!!! chemia, jedzenie, trochę słodyczy dla dzieciaków, jakies napoje na święta, oczywiście jajka... i tak sie uzbierało :))

 

Jutro mam dzień urlopu, bo na 11.00 idziemy z moim byłym mężem do notariusza w sprawie mieszkania. Częściowy podział majątku. Mam mieszkanie spółdzielcze, które jest po moich rodzicach (zamieniliśmy się w roku 1998, ja miałam zakładowe mieszkanie, a oni spółdzielcze. Przelali na mnie wkłady mieszkaniowe) i teraz musi nastąpić podział tych wkładów. Mam nadzieję, że mój "ex" nie będzie robił problemów....

Jest już 3 lata po rozwodzie, on nie mieszka juz od trzech lat za mną....

ale ja chcę mieć to wyprostowane :)) zwłaszcza, że teraz mieszkam z moim D. i młodszym synem :))

Buziolki....

25 marca 2013 , Komentarze (12)

Waga na dziś 86,4 kg

 

Przepłynęłam wczoraj 40 basenów i łaziliśmy na spacer około półtorj godziny :))

 

 

po przepłynięciu 40 basenów, wychodząć zanurkowałam żeby przepłynąć pod tymi plastikowymi cosiami miedzy torami pływackimi i walnęłam nosem o dno!!!!!!!!!!!!

Myślałam że złamany!!!!!

Czułam jak "odpływam". Dobrze że był  D., bo ja byłam mięciutka :(

 

Na szczęście mam tylko rozcięcie na nosie i lekki siniaczek, ale nie jest źle. Nos obolały ale cały!!!

Już się wystraszyłam, że na święta będę miała kolorki pod oczami ale wygląda na to, że jest OK.

 

Ten tydzień w planach jedzeniowych mam warzywny. Dzisiaj na obiad mam pierś z kurczaka z sałatą lodową. Na kolację sałatę lodową.

 

Jako, że ja od Wielkiego Piątku nie jem mięsa aż do Niedzieli, to coś jeść muszę, więc stawiam na warzywa! Bedzie mieszanka chińska, brukselka, marchewka, sałata, kapusta, fasolka szparagowa, brokuły; warzywa gotowane z zupy czyli: marchewka, pietrucha i seler; kalafior i inne, jeżeli coś znajdę dobrego :))    - to na ciepło. A jako posiłki dodatkowe: pomidory, ogórki, pieczarki, papryka, cebyla, czosnek (jako przyprawy), patisony i inne......

 

Fajnego, chudego tygodnia.....

Buziolki......

22 marca 2013 , Komentarze (7)

i bardzo dobrze, że piątek....

 

Lubię weekendy od kiedy jesteśmy razem z D.

 

Dzisiaj będę piła wino! a co!

 

Słodyczów nie pożeram wcale, to przy piątku napijem się wina....

 

co ja wczoraj jadłam??? ktoś wie???

to tak:

5.20 - bobki błonnikowe z mlekiem i miodem + kawa

8.30 - 3 kromki chleba ciemnego cieńko smarowane swojskim pasztetem + 5 pieczarek marynowanych.

11.00 - pomarańcza

13.45 - szpinak z ciemnym makaronem

16.00 - jogurt

18.30 - parówka drobiowa z musztardą + ogórek konserwowy

POĆWICZYŁAM Z CHODAKOWSKĄ....

jestem straszny słabeusz......

 

W poniedziałek się zważę....

 

Wiosny nadal nie widać.....

Dzisiaj rowerek z nogami w górze 20 minut

Jutro z Chodakowską znowy :))

w niedzielę 40 basenów mam w planie :))

 

Buziolki....

 

21 marca 2013 , Komentarze (13)

Dzisiaj "Dzień Wagarowicza", wiecie????......

 

a ja musze tutaj siedzieć i jakieś cyferki, dokumenty i inne badziewie przeglądać i obrabiać!!!

 

Choooodźcie na wagary!!!!

Chce mi się wiosny!!!!

 

Wczoraj wieczorem zrobiliśmy sobie z moim D. dłuuugi spacer, przegoniliśmy mojego jamnika i wszyscy spaliśmy jak susły!!!

a zjedzone wczoraj:

5.20 - bobki błonnikowe z miodem i mlekiem

9.00 - dwie kromki ciemnego chleba smarowane twarogiem, obłożone polędwicą + herbata

11.30 - serek Danio lekki

13.40 - krupniok (czyli kaszanka) bez dodatków.

16.00 - jogurt jagodowy

18.30 - 3 marchewki potarte z jabłkiem

woda

Dzisiaj mam na obiad szpinak z odrobiną makaronu i jajkiem. Już wczoraj mój D. mi upichcił i jadł wczoraj to na kolację, a ja dzielnie zapakowałam do pojemniczka i mam na dzisiaj!

:))

 

Dzisiaj Chodakowska..... i SKALPEL... ufff

 

dam rade

dam rade

dam rade

dam rade

dam rade....

 

Buziolki......

20 marca 2013 , Komentarze (12)

Słoneczko mi zagląda przez okno......

Na razie jeszcze jest nieciekawie na dworze, ale mam nadzieję że w końcu Wiosna przyjdzie w pełnej okazałości!!!!

 

 

 

 

i że będzie wiosennie....

 

 

 

 

Buziolki....

19 marca 2013 , Komentarze (8)

Po urodzinowych niestabilnościach, waga bez zmian 86,7 kg.

 

W sobotę jadłam dietowo ale piłam alkohol, w niedzielę pełna kontrola i 40 minut ćwiczeń na urządzeniach w parku (taki talerzyk kręcący się, wiosła i inne - świciło słońce!), wczoraj dieta rozwalona na maxa!!!!!

 

5.20 - bobki błonnikowe z mlekiem i miodem;

9.00 - sałatka, która została z urodzin (groszek, wędzony kurczak, ogórki konserwowe, marchewka, cebula, ziemniaki, popryka konserwowa, jogurt naturalny);

potem dość długa przerwa, ale piłam dużo różnych herbat (7 ziół, mięta z miodem, zielona z żurawiną itp...)

około 15.00 - sałatka śledzowa (śledzie, chrzan, ogórek konserwowy)

około 19.00 - jedna kromka starego chleba smarowana chudym twarogiem, obłożona pomidorem.

WODA, WODA, WODA..... chyba po tych śledziach tak mnie suszyło :))

 

 

wolę moje 5 posiłków o stałych porach, ale miałam w biurze gości (około 35-40 osób się przewinęło), więc nie miałam czsu jeść.

 

Czy u Was też taka wstrętna pogoda??? hę??

 

fuuj!!! leci coś z nieba, jest zimno i nieprzyjemnie!!!

JA CHCĘ SŁOŃCA!!!!!!

I CIEPEŁKA!!!!!!

 

też tak macie?????

Buziolki.....

18 marca 2013 , Komentarze (23)

Waga 86,7 kg

 

i obiecane zdjęcia:

to są kroszonki, które robi mój Tatuś. W tym roku zajął II miejsce w konkursie na najpiękniejszą kroszonkę.

 

a to kwiatki, które dostałam na urodzinki:

 

Buziolki....

17 marca 2013 , Komentarze (19)

Spałam do 9.00 !!!!

Mój D. zrobił mi śniadanie i obudził....

no, kocham Go....

Nigdy tak nie miałam..... (z tym śniadaniem)

Piłam alkohol wczoraj...

Dzisiaj już pełna dieta....

...dzisiaj świętuję dwa krzesełka "44" !!!!!

Chce mi sie pływalni, chyba ich naciągne na pływanie.....

 

Idziemy do kościoła, a potem na pływalnię :))

Obiad resztkowy.

i jedziemy z moim Tatusiem na pokaz kroszenia jajek, mój Tata zdobył II miejsce.

Zdjęcia wstawię jutro, bo z domowego laptopa nie wgrywają się na Vitalii.

no to lecę..

Buziolki

 

15 marca 2013 , Komentarze (7)

Poćwiczyłam wczoraj z panią Ch.

a dzisiaj tylko 20 minut rowerka z nogami górze. :))

 

Dzisiaj robię leczo albo jakieś takie "moje danie"...

Czyli mięso wołowe i drobiowe pokrojone na małe kawałeczki - dużo mięsa; papryka pokrojona w paski (czerwona i żólta); jedna mała cukinia; papryka ostra pokrojona; pomidory z puszki; kluseczki z lidra (gnocchi albo jakoś tak).

Mam też do pokrojenia sałatkę ziemniaczaną.

D. zrobi śledzie z chrzanem.

Jeszcze muszę duuużo zakupów zrobić...., ale to razem z D.

 

Nie lubię tych przygotowań, nie i już!!!!

 

Ciasto kupię, a do pracy upiekę.

 

Zjedzone wczoraj:

5.20 - bobki błonnikowe z mlekiem i miodem + kawa

8.00 - dwie kromki chleba żytniego smarowane twarogiem chudym, obłożone szynką + herbata;

10.00 - serek wiejski lekki;

13.00 - marchewki gotowane + duuuży kawał rybki (łosoś)

16.00 - woda, dużo wody.

18.30 - brukselki (sztuk 8) + jajko sadzone (sztuk 1)

herbata pu erh cytrynowo-limonowa.

 

Chodakowska - SKALPEL .... nieudolnie, kalecznie i bez kondycji,  ale zrobione.!!!

 

Buziolki.....

14 marca 2013 , Komentarze (13)

W sumie nie lubię swoich urodzin!

w piatek w pracy pierwsze przyjęcie (bo się zapowiedzieli, że przyjdą!!!!)

w sobotę goście tzw. "domowi" czyli Rodzice i Psipsiółka z mężem + domownicy (syn, mój D., syn D. i ja)

razem 8 osób.

 

W poniedziałek w pracy muszę mieć ciasto i kawę, bo jak znam życie to przewinie mi się około 30-40 ludzi przez biuro.

a moje ciasto na blaszce da się podzielić na 30 kawałków i to będą już takie malutkie kawałeczki!!!! Dwa ciasta chcę upiec, jedno kupić.

 

W domu na kolację będzie leczo takie moje: dużo mięsa, papryka, i sama jeszcze nie wiem co....

:))

i sałatka ziemniaczana (bo już dawno nie robiłam) + frankfuterki na ciepło. Mój D. zrobi śledzie z chrzanem.

 

Dobrze, że jest mój D., bo zawsze wszystko robiłam sama, a od zeszłych urodzin mam ogromną pomoc.

No, kocham tego mojego D.!!

:))

 

a ja wczoraj zjadłam:

5.20 - bobki błonnikowe z mlekiem i miodem + kawa

8.30 - 3 kromki chleba (małe) smarowane chudym twarogiem, obłożone pomidorem.

10.30 - serek lekki wiejski

13.30 - szpinak z jajkiem

16.00 - dwa kotleciki z mięsa indyczego (malutkie)

18.30 - marchewka gotowana (1 łyżka) + kawałek łososia (taki 3 cm / 3 cm)

WODA

Przede mną kilka dni z pokusami. Muszę potraktować te wszystkie ciasta jak prezent dla moich gości, a prezentów dla kogoś przecież się nie spożywa!!! no nie?!!

 

Buziolki.....

 

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.