w powyższym są ujęte wszelkie zasady których musi się pilnować kobieta z pcos, tarczycą, otyłością, itd.
zaś w następnym jest kilka fajnych informacji o tym, że można wyleczyć pcos naturalnie, bez żadnych kuracji hormonalnych.... drugi :)
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (1331)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 580951 |
Komentarzy: | 10267 |
Założony: | 2 lipca 2009 |
Ostatni wpis: | 18 stycznia 2025 |
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
dwa nowe filmiki z konkretami :)
w powyższym są ujęte wszelkie zasady których musi się pilnować kobieta z pcos, tarczycą, otyłością, itd.
zaś w następnym jest kilka fajnych informacji o tym, że można wyleczyć pcos naturalnie, bez żadnych kuracji hormonalnych.... drugi :)
nowy filmik, trochę o moich staraniach, troche odpowiedzi na wasze pytania,
trochę o PCOS, troche o zamienniku mleka krowiego :) dla tych co lubią kawę z mlekiem ale nie mogą pić mleka... :)
chętnie odpowiem na pytania od was :)
Dzisiaj Tłusty czwartek, wiec zamiast typowych tłustych i słodkich pączkó, zrobiłam bardziej dietetyczne, użyłam wiórków które zostały po zrobieniu mleczka -zamiennika, dodałam też trochę zwykłej mąki, a już po zjedzeniu muszę powiedzieć, ze żałuje jak diabli tego występku, bo nawet tak mała ilość mąki w wypieku spowodowała u mnie reakcje taką samą jaką powodują makarony, czyli... żygam białą piąną.... zjadłam 3 małe pączusie, zostały jeszcze 3 , które idą na śmietnik... czyli alergia na gluten prawwdopodiobnie... niepotwierdzone badaniami, aczkolwiek strasznie męczące.... gęsta slina spieniona.... a tabletek które mi przy tym pomagały już nie mam... no to masz babo za swoje..........
koteczki wiecie jak to jest ze stresem
stres wpędza nas w ochotę na cukier, a cukier tuczy co powoduje tylko wiekszy stres... takie błędne koło...
kto dopiero mnie wypatrzył to zapraszam na filmik o moich działaniach, które raz mnie prowadzą w dobrą stronbę, innym razem w złą... tak dla powtórki
a inni co mnie już jakiś czas znają niechaj cierpliwie czekają na nowy filmik :) w którym przyznam sie do kolejnych błędów i odskoków, oraz do zwycięstw nad pokusami :) :) :)
próbuję ładować się pozytywną energią i pozytywnymi, zdrowymi wiadomościami z różnych stron o zdrowym odżywianiu. przespacerowałam dzisiaj dosyć szybkim krokiem około 3.5km, a gdy tam odpoczywałam nad morzem, to przypomniało mi się jak wczoraj widziałam pływających ludzi, byli tacy zadowoleni, tacy szczęśliwi i tak mi sie jakoś zabiera, żeby zacząć pływać, choć boje się bo woda zimna jak czort, a fakt, ze jest słoneczko w południe nie oznacza, że ta woda sie ogrzała cho0ć trochę....
dzisiaj ugotowałaqm i zawekowalam trochę zupy, jak ktoś chce, to podaję składniki: 1 udko kurczaka, trochę szczypiorku i cebulki, jeden duży ziemniak, dwie marchewki, ze 20 liści zielonej sałaty, imbir, szczypta sody, trochę soli, pieprzu, trochę przyprawy do kapuśniaka, ziele angielskie, trochę knorra, dwie garście kaszy, wszystko pokroić drobno, zalać to wodą, gotować na średnim ogniu. Do tego ugotowałam osobno jajka na twardo. Na podwieczorek zjadłam talerz takiej zupy z połową udka i połową jajka.
Logicznie rzecz biorąc to za chwilę powinnam iść pospacerować jeszcze ze 2 km... Albo poćwiczyc w domu... Zobaczę co zrobie...
hej koteczki!!! odżyłam nieco i odzywam się
wreszcie :)
nie ma za bardzo zmian, ani na lepsze, ani na gorsze.... nie jest dobrze, ale i nie jest najgorzej...
czesc wam!!!!!!!! jestem wlasnie po kolejnej
przeprowadzce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dopiero zlozylam komputer, i porobilam troche bo cos zablokowalo myszke, ale juz doszlam do ladu.....
tak jak w tytule wspomnialam, wlasnie sie przeprowadzilam, mieszkam teraz w miescie Chalkida, bardzo dobre usytuowanie, mieszkanko taniuskie, poszukiwania pracy trwaja, sa jakies rozmowy umowione, tak wiec...okaze sie.... ale chyba bog nade mna jeszcze czowa.... na cale szczescie..... moj kotek ma sie bardzo dobrze, dzisiaj mialam jej dac reszte leku na uszy, ale to co bylo w strzykawce wyschlo.... a na wizyte u ktyniatry nie mam kasy.... kolejna szczepionke ma wziasc 17 grudnia ale nie mam pojecia ile ma mnie to kosztowac... i skad kase wezme....
moj byly ma mi oddac tuz przed Bozym Narodzeniem 50 euro... jesli dotrzyma slowa...
odezwe sie jeszcze, teraz gdy znalazlam zeszyt z haslami do moich kont.... :P
Figurki sa z masy solnej, wciaz to polprodukt,do wykończenia,no ale pochwałę się!!!!
a to jest kicia jakiś czas temu, teraz jest jeszcze piękniejsza i podwoiła się!!!! Nie dobrze, sierść lsni, zdrową jest i ciągle albo się bawialboprzytula się :-)
nalesniki robilam z parą znajomych :-) pyszne!!! A ile się przy tym ubawilismy!!!!
a lalka barbie jest na zamówienie :-) tylko że nie wiem czy dziewczyna będzie chciała dać tyle ile ona warta jest... No ale najwyżej zostanie dla mnie :-P
mam kolejne zalamaniektore trwaodsoboty.....
pracowalam ciezko wpiatek sobote i niedziele dostalam marne 126 euro, zmeczenie tragiczne,w prawej lydce czujerwacy bol tak jakby mi zyle rozciagalo, ozadnej diecienie bylo mowy, dopiero dzisiajuparowalam sobie troche owocow morza i troche warzyw mieszanych, ale potem znowu wtrabilam klka ciastek, niedobrzemi od nich, zostalo kilka w opakowaniu, mysle nad tym co z nimi zrobic, wstawic do lodowki czy wypierdolic do smietnika.... brzuch mnie pobolewa ze stresu, musze sie wygadac, bo tu nie mam z kim sobie pogadac, proowalam z M ale ona mnie nie probuje nawet zrozumiec, tylko powiedziala ze ja marudze i inna marudzi a co ona moze na to poradzic... ok... nic nie moze poradzic, ale tylko potrzebujerozmowy, pogawedki, ponarzekania sobie z kims..... i wtedy miprzejdzie.... moj kot zrobil sie bardzo niedobry, ciagle gryzie, drapie, i rozwala co tylko moze... mysle nad tym by otworzyc drzwi i niech idzie sobie na spacer, moze bedzie wracal na zarcie... zdecydowanie lepiej mi jest miec akwarium, bo rybki szklanki nie potluka ani balaganu nie narobia, ale i nie miaucza pod moja nieobecnosc wkurwiajac porzy tym sasiadow.... zwrocila mi uiwage ze kot placze jak mnie nie ma.... i co ja moge zrobic/??????dbam o niego, kapiel, pazurki obciete, leki na robaki, leki na pchly, witaminy, antybiotyk jak byl przeziebiony, krople do oczu, piasek, zarcie,mleko, wode, wiskasa, wszystko ma, zabawki ma i szaleje z nimi, no ale jak ide do pracyna 13 czy 14 godzin to nie panije nad tym czy on spi czy miauczy...
mam dosyc.....
plecy mnie bola, prawa lydka mnie boli, nerwy mam naciagniete do granic wytrzymalosci bo w pracy non stop zapierdalam a i tak mnie opierdalaja, mam wrazenie ze chca sie mnie pozbyc w taki sposob... mysle o znalezieniu innej pracy....
Produkuje się co nieco ;) dokladam zdjęcie z
wersja ostateczna!!!!!!!
tak z nudów sobie tworze :)
A oto wersja ostateczna!!!!! Z masy solnej!!!!!! ☺
po 12 godz jestem!!!! Jestem padnieta!!!!
Mam od wczoraj kotkę!!!!!!!