Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wszyscy mają mambę, lecz nie ja. Nie należę do drużyny Actimela. Nie posiadam 3-letniej gwarancji, ani gwarancji zwrotu kosztów. Nie dodaję skrzydeł. Nie znam Goździkowej. Ze mną Ci się nie upiecze. Nie zapewniam komfortu. Dzięki mnie nie dostaniesz zniżki w Trollu. Minuta rozmowy ze mną nie kosztuje 5 gr. Nie wygładzam ani nie redukuję zmarszczek. Mam więcej niż 2 kalorie. Nie jestem też owocem Jogobelli. Przed użyciem nie wymagam zapoznania się z ulotką czy skonsultowania się z lekarzem lub farmaceutą. To ja nie mam szans z pragnieniem. Nie trafiam silnie w ból. Nie mam pomysłu na obiad. Nie posiadam napisu pod nakrętką, ani kolorowanki pod etykietą. Nie pochodzę z pierwszego tłoczenia. Wciąż nie wiem skąd bierze się Chocapic. Nie wiem też dlaczego Cini Minis jest takie cynamonowe. Nie rozpływam się w dłoni, ani w ustach. Poza tym nie brałam udziału w 'Tańcu z Gwiazdami". Jeszcze jedno.. nie znajdziesz mnie w co piątej Kinder niespodziance.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 117724
Komentarzy: 1802
Założony: 5 września 2009
Ostatni wpis: 1 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
siwa1984

kobieta, 40 lat, Karlsruhe

175 cm, 123.80 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Być lepszą wersją siebie - do 31.03 osiągnąć pierwszy cel 99, 9 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 lutego 2011 , Komentarze (2)

Znowu dałam ciała. Tym razem nie mogłam oprzeć się "przysmakowi świętokrzyskiemu" czyli tzw."okienkom" smażonym w głębokim oleju - eMa naszło a mnie przy nim. Smaki dzieciństwa mi się przypomniały...


 

Od jutra ostro się pilnuję:)))


11 lutego 2011 , Komentarze (3)

Zamówiłam na allegro. Dziś przyszły, zobaczcie:


a tu środeczek:

8 lutego 2011 , Skomentuj

Waga wraca do normy. Dziś rano moja elektroniczna koleżanka pokazała mi 94,4 kg. Jest dobrze!!

6 lutego 2011 , Komentarze (2)

Tytuł mówi sam za siebie... Kto w ogóle wymyślił weekend?? Kto wymyślił rosół?? Kto pizzę?? Kto piwo?? No kto ja sie pytam!!?? Poległam w weekend. W piątek byliśmy z eMem u znajomych. Wypiłam 2 piwa. To jeszcze nie tragedia ale po powrocie dostałam gastro-fazy i trzepanie lodówy się odbyło. Wmiecione: kawał pasztetu, parówka, kawałek wędzonego kuraka i pączek (bo tak leżał i patrzył na mnie). Później oczywiście miałam zgagę i było mi niedobrze... Wrrrr...:/ Wczoraj był babski wypad do kina i na piwko no i nie obyło się bez najlepszej w mieście pizzy... Ubawiłam się jak nigdy na komedii Saramonowicza "Jak się pozbyć cellulitu?" Polecam.

Najlepszy tekst: "Gdyby Bóg była kobietą, nigdy by nie pozwoliła, żeby się tyło po jedzeniu...Nigdy! I nie byłoby czegoś takiego jak te suki kalorie." Heheh dobrze powiedziane.

A więc schodzę na ziemię, bo Bóg najwyraźniej nie jest kobietą, a że się tyje po jedzeniu doświadczyłam właśnie w weekend...


5 lutego 2011 , Komentarze (6)

Jak wiecie, pomimo, że w zeszlym roku obroniłam pracę magisterską i stałam się magistrem inżynierem leśnictwa pełna gebą, to w tym roku szkolnym rozpoczęłam dalszą edukację. Mianowicie rozwijam swoje hobby i pasje. Najpierw zrobiłam kurs stylizacji paznokci, potem zapisałam się do policealnego studium fryzjerstwa. Teraz mam przerwę semestralną ale i tak samokrztałcę się:) Czesałam ostatnio koleżankę na wesele i oto co mi wyszło:



1 lutego 2011 , Komentarze (3)

Witam:)

Wybraliśmy się wczoraj do księdza i ustaliliśmy termin chrztu naszego Maleństwa. Fajna data nam się trafiła. Tak się złożyło, że chrzciny Igorka odbędą się 6 III czyli w urodziny eMa. Strasznie się ciesze, bo w końcu eM będzie miał w urodziny rodzinkę w komplecie. Imprezkę planujemy w domu na około 15 osób. Niewiele ale więcej po prostu by się nie zmieściło:) Zastanawiam się jeszcze czy gotować sama czy może zamówić catering. No nie wiem... (Wszelkie sugestie mile widziane) Jeżeli byłby catering to tylko zupa + drugie danie a sałatki placki i wędlinę zrobię/upiekę sama. Jeżeli macie jakieś sprawdzone przepisy to jestem otwarta na propozycje:) Oczywiście będzie też tort. Zrobię sama. Wpadłam na pomysł, że będzie jeden, z tym, że jedna połówka będzie ozdobiona tak jak na chrzest a druga na eMowe urodziny. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Na pewno pochwalę się jakąś fotką (o ile będzie się czym chwalić). Zaraz zasiadam na allegro zamawiać szatkę, gromnicę i zaproszenia. Ajjjj jak ja lubię coś organizować:)))


Na koniec opowiem Wam co mnie dzisiaj rozbawiło a jednocześnie dało kopa w dupsko. Poszłam w odwiedziny do przyjaciółki. K. ma podobnie jak ja sporo do zrzucenia. Kiedyś była na diecie Vitalii i nawet trochę schudła ale już nadrobiła i nie może się bidula zmobilizować. Ma dwoje dzieci: 7-letnią Julkę i 5-letniego Bartka. Siedziałyśmy sobie tak przy kawce kiedy to do pokoju wparowała Juleczka z kredkami, zasiadła przy stole i ostro coś rysuje. Więc ja się pytam:

-"Julka co rysujesz??"

Julka: "a nie wiem jeszcze...."

Ja: "to może narysuj Igorka..."

Julka: "No ja właśnie chciałam narysować ciebie, Igorka i mamę ale nie umiem rysować grubych..."

Ja w śmiech a mama Julki na to: "To narysuj nas chude - nie obrazimy się:)"

Kiedy wychodziłam do domu Julka wręczyła mi rysunek chudych - nas...


Miłego wieczoru Dziubaski:*

[EDIT] szczerze mówiąc trochę mi to dało do myślenia...

31 stycznia 2011 , Komentarze (5)

Dzisiejsze ważenie cotygodniowe dało spadeczek - 1,9 kg I naprawdę widzę, że chudnę. Dodatkowo zmierzyłam się centymetrem i w sumie ubyło mi 11 cm. Całkiem niezły wynik. Jednakże jest coś, co mnie strasznie demotywuje. Ten cholerny model 3D!! Ja chudnę a on nie! Za każdym razem jak wchodzę na Vitalię (a robię to kilka razy dziennie) to grube babsko w 3D psuje mi humor... Wydaje mi się, że nie mam tak wielkiego brzucha i udzisk... Ehhh...

Znalazłam zakres wagowy dla mojego wzrostu:

Granice wagowe według BMI dla podanego wzrostu:


Wyniszczenie: poniżej 45.6 kg
Wychudzenie: od 45.9 kg do 53.3 kg
Niedowaga: od 53.6 kg do 59.4 kg
Waga prawidłowa: od 59.7 kg do 76.3 kg
Nadwaga: od 76.6 kg do 91.6 kg
I stopień otyłości: od 91.9 kg do 106.9 kg
II stopień otyłości: od 107.2 kg do 122.2 kg
Otyłość kliniczna: powyżej 122.5 kg


Do nadwagi już mi niewiele brakuje:)

29 stycznia 2011 , Komentarze (3)

Oto kilka moich ostatnich dzieł. Zapraszam do podziwiania i komentowania oczywiście:)


żel na naturalnej płytce


Te same pazurki tym razem z kamuflażem i akrylowym kwiatuchem


pazurki robione na formie (frencz+różowy kwiatuch)


Pozdrawiam

Siwa Ola


PS: Dietowo super. Czuję, że chudnę. Mam taki zapał, że ho ho. Waga dziś rano 94,5 kg ale ciiiiii..... Oficjalne ważenie dopiero w poniedziałek:) Jak nie dam ciała w weekend to będzie jeszcze mniej.

25 stycznia 2011 , Komentarze (4)

...ale tak naprawdę to codziennie tu z Wami jestem i czytam co u Was. Tylko na wpis nie mam czasu albo weny albo jednego i drugiego. Cały czas obiecuję sobie, że będę pisać częściej. Składam mocne postanowienie poprawy.


Co u mnie? Waga spada. To najważniejsze. Po świątecznym obżarstwie wróciłam na dobre tory dietkowania. Jedynie zeszły tydzień miałam pełen nie-dietetycznych wpadek, co dało zwyżkę +0,5kg w cotygodniowym ważeniu. Od wczoraj jednak jestem wzorową Vitalijką. Zakupiłam dziś o takiego sprzęciora:


i będę teraz skrupulatnie liczyć kalorie. Jeszcze Siwa pokaże wszystkim, że też może być lachonem!!



3 stycznia 2011 , Komentarze (8)

Dziś rano przeżyłam szok. Wchodzę na wagę a tam moja znienawidzona trzycyfrówka 101,1 kg. Porażka świąteczna +4,9 kg. Tragedia. Ogarnianie czas zacząć. Od dziś dieta MŻ + RD (mniej żreć + ruszyć dupsko). Niestety po świątecznej wyżerce cały czas chce mi się jeść. Ale wytrzymam. Muszę. Chcę udowodnić wszystkim (a najbardziej sobie), że mogę być i czuć się lachonem . A więc do dzieła! Na lato mamy być piękne! Prawda Laski??

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.