Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Dużo czytam, rozwiązuję krzyżówki. Latem próbuję na urlopie , poza domem uprawiać Nordic Walking. Mam mały ogródek koło domu, w którym hoduję kwiaty i inne rośliny ozdobne. Mam dość masywną budowę ciała i nigdy nie byłam bardzo szczupła. Ale od 5ciu lat jak zakończyłam aktywność zawodową przybyło mi ok. 15 kg. Jest to wynik siedzenia w domu oraz poruszania się wszędzie samochodem. Czuję się ociężała i chcę dojść do wagi w której czułam się najlepiej. Po porodzie przez 15 lat utrzymywałam wagę 70-75 kg. Waga zaczęła nie wiele wzrastać w okresie menopauzy i doszłam do 80-85 kg. Ale to nie było jeszcze tak tragicznie jak jest teraz. Czyję się jak wieloryb. Mam świadomość , że już nie będę modelką, ale chciałabym mieć poprawną figurę i większą sprawność fizyczną. Jestem osobą bardzo energiczną, dbającą o wygląd i jak na swój wiek i wagę dość sprawną. Jestem w stanie przed świętami umyć w domu 15 okien i 18 drzwi w 2 dni. Ale chcę wyglądać lepiej.!!!!!!!!!!!!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 94015
Komentarzy: 20703
Założony: 9 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 29 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mefisto56

kobieta, 75 lat, Kozia Góra

164 cm, 78.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 października 2014 , Komentarze (37)

To bardzo budujące , że jesteśmy w większości uczciwi :) o czym przekonałam jakiś czas temu  !!! Latem porządkując szufladę z szalikami i rekawiczkami , zauwaźyłam  źe nie na tam mojego ukochanego szalika Burberry , który dostałam w prezencie 3 lata temu !!!  Na początku zakładałam go okazjonalnie , ale  pźńiej  nosilam go dość często :p. Zimą miałam go wielokrotnie i nie pamiętałam kiedy ostatni raz go widziałam !!! Od połowy  stycznia do końca lutego  prawie nie wychodzilam z domu. , bo dopadło mnie zapalenie oskrzeli , a potem nastąpił ciepły marzec , operacja zaćmy i przestałam używać szalików !!!! Latem jak się " obudziłam"  i przeszukalam wszystkie torby , okazało się , źe po szaliczku ani śladu !!!! Moje przypuszczenia , źe mogłam zostawić go w styczniu na basenie lub  na zajęciach Zumby, ale nawet tam nie dzwoniłam , bo kto po pół roku moźe  odnaleźć moja zgubę  !!!! Przebolalam tą stratę , bo nie takie cenne rzeczy ludzie tracą ;). Dwa tygodnie temu w Kauflandzie spotkałam Justynę / pokazywałam zdjęcia nasze z Zumby/ , moją sąsiadkę , którą często odwozilam po zajęciach do domu , bo mieszkamy na tej samej ulicy , ona pod 13  , a ja pod 39 !!!! Pogadalyśmy sobie o Zumbie , na  zajęcia Justyna uczęszcza do dziś , choć dużo dziewczyn się wykruszyło i jak dalej tak będzie  , to będą się zastanawiać , czy nie zmniejszyć ilość godzin !!!  Podczas rozmowy , przypomniał mi się mój szaliczek i prosiłam ją , by zapytała , czy przypadkiem tam go nie zostawiłam ???  Jakież było moje zdziwienie , jak za 2 dni zobaczyłam Justynę przed moją furtką z moim szalikiem w ręce :p. Była na Zumbie i zapytała w recepcji o moją zgubę !!!! Okazało się , że pani w recepcji miała szaliczek zapakowany w torebkę foliową , jak go wyjęła , to Justyna była pewna , źe to mój , bo ładnie pachniał !!!!  Zapach utrzymał się dzięki temu , że był zapakowany  w szczelną reklamówkę !!!! W recepcji są jeszcze innezguby i czekaj na swoich właścicieli !!!! Recepcję obsługuje młoda fajna dziewczyna i to jest budujące , źe są ludzie tak dobrze wychowani !!!! Justynie kazalam pozdrowić i podziękować zespołowi  i koleżankom na Zumbie , objecuję że w styczniu jak juź całkowicie wydobrzeję , wrócę na zajęcia !!!! We wrześniu , wracając z Karpacza , znalazłam w toalecie na stacji Orlenu kurtkę damską i komórkę !!!!  Postanowiłam zadzwonić z tego telefonu , do ostatnio uźywanego numeru !!! Okazało się , źe właścicielka kurtki odjechała ze stacji kilka kilometrów , a numer na który dzwoniłam należał do jej męża , który prowadził samochód !!!! Wracali z urlopu w Międzyzdrojach do Lubina !!!!  Po kilkunastu minutach odebrała kurtkę i telefon , a ja dostałam całusa i podziękowania !!!! Jak widać  " dobro wraca " , warto być uczciwym , to oczywiste !!!! Cieszę sie z odzyskanego szaliczkami , teraz będę go bardziej pilnować !!! Tym oto akcentem , kończę moje " przygody " !!! Radzę Wam jednak pilnować swoich rzeczy , bo nie wszystko wraca do właściciela !!!! Sciskam Was serdecznie i życzę miłego wieczoru !!!! Roztargniona Krystyna

26 października 2014 , Komentarze (33)

Wróciłam z Zielonej Góry w czwartek wieczorem , " szczęśliwie zmęczona " i jakoś nie mogę się ogarnąć !!! Najtrudniejsze było rozstanie z Leosiem , po wyjeżdzieo 14:30 jeszcze przez jakiś czas , łzy same napływały mi do oczu (szloch). Gdybym nie jechała do Margaretki i po drodze mając kilka spraw do załatwienia , napewno zostałabym do końca miesiąca , do czego mnie namawiał syn ;) , synowa podeszła do tego ze zrozumieniem , choć doceniają  moją  pomoc przy Leosiu !!!!  Codzienne długie spacerki , podczas których Lolek śpi jak aniołek , " wyczyny " kulinarne zgodne z zamówieniem  tj.  naleśniki , kopytka , kotleciki mielone , pulpeciki dla Leosia , ciasto drożdżowe !!!! Moja synowa świetnie gotuje , ale w  tej chwili  opieka nad maluszkiem , domem  zabiera jej duźo czasu i te bardziej pracochłonne potrawy musiały " ustąpić " !!! Ja się cieszylam , źe mogę coś dla nich przygotować  , a nawet zamrozić na póżniej !!! Następna moja wizyta chyba dopiero w styczniu , bo w listopadzie ja w Margaretce , w grudniu Leonardek  przyjedzie na święta  i już się cieszę , że nasze rozstania nie będą takie długie i dotkliwe </3.  Podczas pobytu , miałam okazję zobaczyć Leosia podczas zajęć " nauki pływania " tzn. oswajania  maluszków z wodą !!!! Zajęcia odbywają się w każdą sobotę , szkoda tylko , że to teraz przypada na chłodne miesiące  , mam nadzieję źe Lolek się nie przeziębi !!!! Na zajęciach było 11 maluszków , najmłodsza dziewczynka miała 4 miesiące , z przyjemnością patrzyłam jak świetnie sobie radzą  i zupełnie się nie boją wody :).  Dobrze , że w tej chwili są takie możliwości  , a rodzice dbają o rozwój fizyczny swoich pociech !!!  Z radością przyjęłam wiadomość , że ze szkół ma być wycofane " śmieciowe" jedzenie , moźe wrócą dawne , dobre czasy , kiedy dzieci do szkoły nosiły kanapki , zrobione w domu przez rodziców !!!! Oby ten pomysł został wprowadzony w życie i przestrzegany , wyjdzie to naszym dzieciom na zdrowie !!!! Podczas mojego tygodniowego pobytu Leoś , który wcześniej " próbował" się podnosić i stawać na nóżki , dwa dni przed moim wyjazdem , potrafił stać w łóżeczku i " przesuwać" się wzdłuż łóżeczka !!! To niesamowite , jak w ciągu kilku dni , takie małe dziecko robi postępy !!! Pewnie moje i inne dzieci też tak mają , ale o tych rzeczach  po 35 latach się już ńie pamięta !!!! Natalia zapisuje i filmuje te " postępy" , by mieć porównanie przy drugim dziecku !!! Tak , tak <3 jest w planach rodzeństwo dla Leosia i to w ciągu 3-4 lat , mam nadzieję , źe doczekam i tej szczęśliwej chwili !!!  Z bardziej przyziemnych wydarzeń , to moja piątkowa  wizyta u okulistyki !!! Wszystkie badania wypadły dobrze , oko goi się prawidłowo , widzę lepiej niż jeszcze 10 dni temu , czytam o jeden rządek niżej !!!! Za miesiąc / 27.11/ ustali mi ostatecznie różnicę pomiędzy lewym i prawym okiem i przy małej korekcji wyrówna okularami ta różnice !!! Okulary bedą mi potrzebne do prowadzenia samochodu na trasie , w słoneczne  dni konieczne okulary słoneczne !!! Dobrze , źe nie mam trzeciego oka , więc wiecej usuwania zaćmy nie będzie !!! Kupiłam też juz bilet powrotny z Krakowa do Kołobrzegu na 21.11 , pewnie pytacie czemu tak wcześnie , ale chodzi o łóżko w sypialnym na dole !!!!! Wczoraj jeszcze byłam umówiona ze stomatologiem , bo chcialam przed wyjazdem do Margaretki , usunąć sobie kamień !!!  Musiałam to zrobić, by się zaprezentować Reni , jako dbająca i w tym temacie o siebie kobieta !!!  Jutro jeszcze wybieram się do szpitala / laboratorium analityczne / by zrobić przed wyjazdem  morfologię  glukozę i cholesterol !!!! Po powrocie skontroluję , co mi dobrego dała dieta owocowo - warzywna , jak wpłynie na moje wyniki , już nie wspominam , źe liczę na zrzucenie kilku kilogramów !!!! Będę chciała ten pobyt wykorzystać maksymalnie , skupić się tylko na sobie , choć niestety ćwiczyć nie będę mogła , ze względu na gojące się oko , muszę być " grzeczna"z ćwiczeniami  do końca roku , niestety !!!  Mam pozwolenie na spokojne spacery NW i gimnastykę w basenie !!  Dobre i to !!!!! ale ważne jest to , źe tam spotkam się z Renią , Ninką i Manią , już się cieszę !!!! W tym tygodniu jeszcze fryzjer , kosmetyczka i pakowanie !!!! Koniec tygodnia to wspomnienia o naszych najbliźszych , których już nie ma !!!! Bardzo smutny czas ...... To na tyle o czym dziś chciałam napisać i Was ponudzić !!!! Objecuję , że nadrobię zaległości w Waszych pamiętnikach !!!! Sciskam Was serdecznie i życzę miłej niedzieli !!!!! Buziaki !!!! Krystyna

18 października 2014 , Komentarze (35)

Wczoraj dojechałem do celu o 14- tej , właśnie Leoś nadjechał z mamusią ze spaceru :). Babcia była dla niego wielką niespodzianką , ale przywitał mnie promiennym uśmiechem :D i za chwilę wylądował na moich rękach !!!! Wyściskałam go i wycałowalam za wszystkie dni rozłąki !!! Przed 16- tą byliśmy już na spacerku , przespał jeszcze prawie 2 godziny !!! Pogoda ładna , a on najchętniej śpi na spacerach !!! Dziś dzień zaczął się wizytą na basenie , bo Leoś będzie się uczył pływać , by nie musiał to robić w wieku 65 lat , jak babcia Krysia !! To już jego trzecie zajęcia , bo jedne mu przepadły , przez wyjazd do Mediolanu !! Dziś na zajęciach było jedenaścioro dzieci w wieku 4-8 miesięcy !!!  Sześciu  niemowlakom towarzyszyli tatusiowie ,  a piątka była w basenie z mamusiami !!!! Nasz tatuś dziś na dyżurze , więc Leoś pluskal  się z mamą :p. Przyznam Wam się , źe byłam pod duźym wrażenie , jak sobie te maluszki radzą sobie w wodzie !!! To jest chyba najlepsza chwila , by oswoić dzieciaczki z wodą i zacząć naukę pływania, fajnie źe są takie moźliwości !! Wróciliśmy z basenu , mała przekąska , synowa do gabinetu , a my na spacerek , który trwał 13 - 16 -ta !!! Potem szybki obiadek i pojechałam do punktu Play' a , bo od kilku tygodni miałam problem z autoryzacją przelewów bankowych !!! Chciałam powolutku zbierać prezenty świąteczne , a tu się okazuje , że nie mogę dokonać płatności za pomocą PayU , ani wysłać pieniędzy bezpiśrednio na konto !!! Zgłaszałam reklamację w banku , ale oni twierdzili, że sms'y do mnie wychodzą i tylko operator musi to wyjaśnić !! Dziś dowiedziałam się , że w lipcu nastąpiła aktywacja na moim numerze opcji Premium  , co blokowało sms'y z banku !!! Wszystko już odblokowałam i od jutra będę mogła dokonywać zakupów internetowych !!! Nie korzystam z tego nagminnie , ale czasem szukam ciekawych prezentów / książek , kosmetyków , zabawek Fisher Price/  , które są często o połowę tańsze niż w normalnym sklepie !!!  Jutro mam w planie obowiązkowe spacery z Leosiem , przed południem 10 -13 ta i potem ok . 16-18 ta , ma być + 20 C , a w międzyczasie pojedziemy do szpitala / 25 km do Nowej Soli/ , odwiedzić  syna , bo to jego trzeci dzień dyźuru i zawieziemy mu coś smacznego ?? Jutro nad tym pomyślimy !!!! Jak widzicie dzień mam wypełniony po brzegi , wszystko robię z wielką przyjemnością , uśmiech Lolusia jest bezcenny, ale wieczorem odczuwam " trudy całego dnia " !!!! Nie jest łatwo być babcią w wieku 65 lat  , ale miłość do Wnusia ,  w tym wieku jest chyba podwójna , nawet potrójna !!!! Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam i życzę pięknej niedzieli !!!! Babcia Leosia !!!

16 października 2014 , Komentarze (39)

Już się cieszę :), bo jutro zobaczę swojego Leosia !!!! Ale do rzeczy , czyli od początku !!! Dziś po `13-tej , zgodnie z planem wylądowałam na oddziale okulistycznym !!! Przeszłam wszystkie wymagane badania i nie jest żle , a ma być jeszcze lepiej ;), choć w tą wersję mniej wierzę !!! Najważniejsze , że ciśnienie w operowanym oku lekko się obniżyło , jest 18 mm/Hg , a było 19 !!! Dalej mam zakrapiać oko 3 razy dziennie i mam nadzieję , że do następnej wizyty kontrolnej 24.10 , będzie już 17mm/Hg , czyli w normie !!!! Te dobre wieści spowodowały, że postanowiłam jutro jechać do Zielonej Góry, do mojego LEONARDKA!!!  Znowu będę chodzić z nim na długie spacerki , bawić się na macie edukacyjnej i ściskać , całować i tulić <3. Ja go nie widziałam prawie 2 m-ce , codzienie przysyłane  zdjęcia i filmiki , to nie to samo !!! Tak się bardzo cieszę , że chyba w nocy nie zasnę :p. Musicie mi wybaczyć moją  mniejszą aktywność, bo mało będę  miała czasu na zaglądanie do Was , do domu planuję powrót w następny czwartek !!!! Serdecznie WAS pozdrawiam i życzę równie udanego tygodnia , jaki będzie moim udziałem <3. Życie babci jest piękne !!! Jakie to szczęście , że jestem zmotoryzowana i bardzo lubię jeżdzić moim samochodzikiem !!!!! Buziaki :*:*. Krystyna

13 października 2014 , Komentarze (55)

Dziś mija kolejna nasza  rocznica ślubu <3 to ta oficjalna , bo jesteśmy ze sobą prawie 38 lat !!! Kobieta po przejściach , mężczyzna z przeszłością , tak to chyba brzmiało !!! Te lata minęły bardzo szybko ,  patrząc z perspektywy czasu ,duźo się zmieniło , my też się zmienialiśmy , na szczęście w dobra stronę spokoju  ;). Dwie bardzo temperamentne osoby , nic dobrego nie wróżyło , a mimo to nam się udało , ogarnąć nasze dość trudne charaktery !!!! Bo to " mieszanka wybuchowa"  Strzelca z Bykiem  , czasem przypominaliśmy włoską rodzinę , a niekiedy uczestników corridy , oczywiście bez  krwi i obrażeń  !! Byliśmy młodzi , hormony " buzowały" , problemy czasem się piętrzyły , nie wszystko dawało się wszystko zaraz rozwiązać , a u nas wszystko było " na wczoraj" !!! Ambicji nigdy  nam nie brakowało  , nie wszystko nam się udawało spełnić , a porażek nikt nie lubi i one bardzo  bolą (szloch) Ważne , że razem pokonaliśmy  ten slalom , bez większych " obrażeń psychicznych" , choć los też nas nie oszczędzał ;(. Ważne by potrafić wyjść ze wszystkich trudnych chwil</3, kłopotów , porażek i mieć świadomość , że można zawsze na siebie wzajemnie liczyć !!!! Teraz najważniejszy jest szacunek ,  miłość , przyjażn , świadomość , źe jesteśmy dla siebie stworzeni  !!!! Chcielibyśmy cieszyć się długo zdrowiem i mieć jeszcze wiele marzeń do spełnienia !!! Plany są , a jak się będą kończyć , to następne wymyślę , bo w tym podobno jestem najlepsza !!!!!  Jak ja mówię do męża , że " pomyślałam , by ...." , to on mówi , że " strach się bać , co ja znowu wymyślę " ]:>. Jedno jest bardzo niepokojące , źe zaczynamy coś mówić , a drugie twierdzi , że przed sekundą o tym samym myślało !!! Nie  wiem , jak to nazwać , ale to jest " niebezpieczne " zjawisko , bo znamy się jak " stare konie " i czytamy w swoich myślach !!!!! Czasem aż strach o czymś pomyśleć , pomaźyć , bo każdy chce mieć jakieś swoje " małe tajemnice " !!! Ale widocznie tak musi być , a my jesteśmy " na siebie skazani<3!! Mam nadzieję , że jeszcze wiele pięknych chwil przed nami , a nasze myśli teraz krążą wokół LEONARDKA i jego wspaniałych Rodziców !!! Marzeniem naszym teraz  jest , by doczekać się chwili , kiedy Leoś rozpocznie edukację  , a dalej obserwować jego rozwój  <3. Po cichutku liczymy na to , że Leoś będzie miał jeszcze rodzeństwo , bo wiem , co to być jedynakiem i nie źyczę tego nikomu !!! Tym oto akcentem kończę dzisiejsze wywody !!! Dzień mój będzie wesoły , będzie toast wzniesiony szampanem , a na obiado- kolację  bedą krewetki , które uwielbiam i białe , dobre winko wytrawne !!(kwiatek) Wszystkim moim Vitalijkom , źyczę równie udanego dnia !!!:*:*! Stara źona Krystyna !!  

10 października 2014 , Komentarze (43)

:*Dzisiaj kupiłam bilet na 02.11 z Kołobrzegu do Kielc , czyli jadę do Margaretki !!!!  Na bilet dostałam 30 % zniźki , bo jest kupiony 3 tygodnie przed wyjazdem !!!! Niestety miejsc " dolnych" w wagonie sypialnym już nie ma :p, więc będę się wspinać na drugi poziom !!! Mam się dowiadywać , bo może ktoś zrezygnuje z wyjazdu i wtedy zamiana  na pierwszy poziom będzie moźliwa ;).to jest pociąg relacji Kołobrzeg - Kraków , i termin mojego wyjazdu , to Dzień Zaduszny , więc ludzie dużo podróżują!!!  Biletu powrotnego  nie mogłam wykupić , bo sprzedają na 30 dni do przodu !!!! Muszę się zgłosić 21.10 i tym razem, bez problemu dostanę najniższe łóżko !!!  Już teraz wszystko dopilnuję !!!! Jednym słowem wyjazd do Margaretki zaklepany , zaliczka wpłacona miesiąc temu :). Mam nadzieję , że będzie mogła dojechać na kilka dni Renia , a w odwiedziny przyjedzie do nas Ninka i Mania !!!! Oj będzie się działo , będzie działo !!!!!  Dziś Leonardek wraz z rodzicami , wylatuje o  18:40 z Berlina do Mediolanu !!! Będą tam do środy , bo tyle będzie trwał Międzynarodowy  Kongres Kardiochorurgii !!! Wczoraj o 8:35 w TVN 24 , byli najbliżsi współpracownicy,  Prof, Religi , jego uczniowie !!! Profesorowie Zembala , Bohenek i Romuald Cichoń , prezes i właściciel Kliniki , w której pracuje mój syn !!! Profesor Cichoń , jest promotorem specjalizacji Marcina , którą juz skończył !!! Egzamin specjalizacyjny , będzie miał w lutym - marcu 2015 r, jeszcze nie wiadomo tylko , czy to będzie Zabrze , czy Warszawa !!!! Następnym etapem w karierze zawodowej .  na być zrobienie doktoratu , jestem ZA !!! To jest zawód , który wymaga ciągłego samokształcenia , do końca kariery zawodowej , w innym przypadku zdarzają się takie " konowały " ,  którego spotkałam na okulistyce !!!! Ordynator , z ponad 30 letnim stażem pracy  , lekarz medycyny  , człowiek bez ambicji , dla którego liczą się tylko pieniądze , a nie pacjent !!!! Takim lekarzom mówimy NIE !!!! To na dziś wszystko , o czy chciałam się z Wami podzielić !!! Źyczę Wam pięknego , słonecznego weekendu !!!!! Z uśmiechem na ustach !!!! :*:* Krystyna w dawnej formie !!!!!


7 października 2014 , Komentarze (43)

Jestem juź po wizycie na oddziale okulistycznym ;) , podobno moje oko wyglada bardzo dobrze , ładnie się goi , ale  !!!! Ciśnienie w oku jest jeszcze  wyższe niż powinno ,  krople mam zakrapiać tak jak dotychczas , czyli 4 razy dziennie i dostałam dodatkowo jeszcze jedne krople, czyli 5 różnych specyfików , jest antybiotyk i są sterydy  !!! Od poniedziałku mam  zakrapiać  pi 3 razy dziennie i w czwartek - piątek   w następnym tygodniu , pokazać się jeszcze na oddziale :p .... Ostrości w oku chyba już nie odzyskam , takiej jak w lewym oku !!!! Takich problemów nie miałam z lewym okiem , wogóle nie były potrzebne  badania kontrolne na oddziale , byłam tylko raz  , po upływie miesiąca , w gabinecie mojej okulistki i to było wszystko !!!  Tym razem mam w sobie niepokój , bo jeśli jestem dobrze , to po co te wszystkie leki i badania ?????  Dziś oczywiście miałam wątpliwą przyjemność zobaczyć pana ordynatora , który na mój widok , zaczął  " oglądać  " swoje buty i już mnie o  nic nie pytał , np. dlaczego jestem na oddziale , mimo jego zakazu :p , chyba zrozumiał , źe " przegiął  strunę" i poszedł o jeden krok za daleko !!!! Na oddział zgłosił się też inny pacjent  , operowany razem ze mną , który do dziś ńie widzi , na operowane  12 dni temu oko !!! Podobna sytuacja jak u mnie , tylko że został wypisany zaraz po zabiegu , takie praktyki są nagminne , szkoda że inni pacjenci nie są świadomi swoich spraw !!!! Jednym słowem , mam kontynuację leczenia , a dobór nowych  okularów będzie moźłiwa , dopiero po całkowitym wyleczeniu , czyli za 2-3 miesiące po zabiegu !!!  Ważne, że widzę swojego męża i pieniążki :D. Na kijkach mogę chodzić , tzn. bardziej spacerować , niż maszerować , ale chyba jeszcze dam sobie kilka dni spokoju !!!! Na " liczniku" mam 777 km , prawda źe to bardzo ładna liczba !!!! To jest wynik tylko kijkowy, bo spacerów mam na koncie dużo, dużo więcej , nie liczyłam spacerów z Leosiem, wędrówek po Mrągowie i Karpaczu !!! Jużnie marzę o przekroczeniu 1000 km , ale o całkowitym wygojeniu się oka !!!! Takim to lekko optymistycznym akcentem , kończę dzisiejszy wpis !!!!  Wszystkie Was pozdrawiam i źyczę samych słonecznych , szczęśliwych dni !!!! :*:* Pełna nadziei i wiary !!!!! Krystyna

6 października 2014 , Komentarze (20)

Tylko mnie szlag trafia :p Ja się nie nadaję do takiego trybu życia , bo praktycznie niewiele mogę robić , to co bym chciała !!! Na kijkach też nie chodzę ,bo to jednak jest jakiś wysiłek !! Dziś mija dopiero tydzień od drugiego zabiegu , troszkę jeszcze krótko , ale jutro po 13- tej mam się zgłosić na oddział , do dalszego przebadania , muszę porozmawiać  z moją panią doktor :). Myśle , źe mi troszkę " hamulce" popuści i będę  mogła spokojnie rozpocząć NW !!! Ja jednak chyba mam starcze  ADHD , jeśli jeszcze nie zdiagnozowali takiej jednostki chorobowej , to niedługo się stanie , za moim przypadkiem !!!! Jeśli jest zaćma starcza , czy starcza cukrzyca , to napewno jest starcze ADHD ]:>. Muszę to gdzieś zgłosić !!! Wszystkim moim Vitalijkom, tym spokojnym i tym niekoniecznie " zrównoważonym "  / nie mam na myśli parametrów wagowych / , źyczę samych słonecznych dni  w tym tygodniu i sukcesów w odchudzaniu !!! Sobie tego nie życzę , bo nie mam czego , znowu 9 w przodzie :p. !!!!  Niecierpliwa  Krystyna !!! 

P.s.dam znać jutro , po badaniach oczka !!

4 października 2014 , Komentarze (23)

Tak cicho siedzę , mało do Was zaglądam, choć staram się nadrobić , ale to troszkę potrwa!!!! Chcę chronić oko, by szybko doszło do " formy" !!! Staram  siętelewizję oglądać " oszczędnie" , ślęczenie przed komputerem też nie jest zbyt wskazane !!! Wolę dmuchać na zimne , ale wtorek po badaniach , będę więcej !!! Ja czuję się chyba coraz lepiej , tylko rano po przebudzeniu widzę słabo !!! Dopiero jak zakropię oko , po 2-3 godzinach ,  pole  widzenia znacznie się poprawia !!! Mam świadomość , że tyle ciekawych wydarzeń mnie ominęło , ale wkrótce odrobię  wszystkie lekcje !!!  Serdecznie Was pozdrawiam i źyczę pięknej niedzieli  !!! Krystyna

2 października 2014 , Komentarze (14)

Kiedy ten mój horror się skończy ???? Z okiem juź nie jest źle , bo tak się czuję !! Byłam dziś umówiona pi 12- tej  na oddziale do kontrolnego badania ;) Odpowiednio " zestrojony" w dobrym humorze pojechałam do szpitala !!! Przyjęto mnie bardzo serdecznie , badania potwierdziły , źe wszystko idzie w dobrym kierunku , ciśnienie w oku stabilne !!! Ostrość powinna wrócić za kilka - kilkanaście dni  , pożyjemy , zobaczymy !!!! W dobrym nastroju opuściłam oddział i poszłam do sekretariatu , by odebrać wypis !!!! I tu zaczęły schody :p. Nawypisie nie było śladu o po poniedziałkowym " zabiegu " czyt. reoperacji !!!!  Nieśmiało wspomniałam, że wypis jest niekompletny, bo nie zawiera wszystkich danych !!! Pani w sekretariacie , nie była zorientowana , o co mi chodzi ???? Widząc mnie tyle dni na oddziale , sama pytała , co ja tu robię ???   Przyszedł pan ordynator i zaczęło się !!!!!  Zabieg poniedziałkowy , w/ g niego , to tylko kontynuacja leczenia !!!! Na bloku operacyjnym , to nie był żaden zabieg :PP, ja jestem " niewdzięcznym pacjentem " , wszystko jest wpisane w historii choroby i jeśli chcę te dane , to mam napisać podanie do " monitoringu" i wtedy dostanę ksero mojego pobytu na oddziale !!!! On jest ciekawy, po co mi potrzebne inne dane ???? Na słowa , źe jestem tego świadoma , bo syn i synowa , są lekarzami , przepytał oczywiście o ich specjalizacje i troszkę go zatkało !!!  Mam nigdy już nie pokazywać się na oddziale , choć lekarka kazała mi przyjechać na badania we wtorek po 13- tej !!!! Panu ordynatorowi , pomylił się oddział z jego dwoma prywatnymi gabinetami !!!!  Na moje nieustępliwe stanowisko , zareagował alergicznie i kazał lekarce wstawić zabieg z poniedziałku  29.09 !!!! Po chwili wpis ukazał się w komputerze , a pan ordynator tłumaczył w sekretariacie , źe chyba drukarka " tego nie wydrukowała " i nastąpił " czeski błąd " !!!! To usłyszałam od " geniusza" siedząc już na korytarzu !!!! Niestety nie padło słowo " przepraszam " , to usłyszałam od siostry oddziałowej , która mimo chodem, była świadkiem tej żenującej sytuacji !!!! W prywatnej rozmowie , przyznała mi rację i potwierdziła , źe szef jest " cholerykiem " i czasem mówi , a potem żałuje !!! Ja tego nie doświadczyłam , dla mnie to człowiek nieodpowiedzialny , po prostu Cham !!!! Nigdy nie powinien zostać ordynatorem , bo się do tego nie nadaje !!!! Oddziałowa zapewniła mnie , że we wtorek mam się stawić na dalsze badania , bez względu , co " klepnąl " ordynator !!! Juź się " ogarnęlam " i pojadę , jeśli ten " pseudo - lekarz" stanie mi na drodze , to " będzie miał pecha " !!!!! Znam wszystkie moje prawa i tym razem je wykorzystam !!!! Przykro mi o tym pisać , bo mam " doktorków " w najbliźszym otoczeniu !!!!!  Ale takie " konowały " psują opinię wspaniałych , oddanych , zdolnych , młodych lekarzy !!!! Takim " lekarzom " mówię NIE !!!!!  Wszystkie moje Vitalijki serdecznie pozdrawiam i źyczę miłego weekendu !!!! Zdrowiejąca Krysia !!! Buziaczki !!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.