Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Dużo czytam, rozwiązuję krzyżówki. Latem próbuję na urlopie , poza domem uprawiać Nordic Walking. Mam mały ogródek koło domu, w którym hoduję kwiaty i inne rośliny ozdobne. Mam dość masywną budowę ciała i nigdy nie byłam bardzo szczupła. Ale od 5ciu lat jak zakończyłam aktywność zawodową przybyło mi ok. 15 kg. Jest to wynik siedzenia w domu oraz poruszania się wszędzie samochodem. Czuję się ociężała i chcę dojść do wagi w której czułam się najlepiej. Po porodzie przez 15 lat utrzymywałam wagę 70-75 kg. Waga zaczęła nie wiele wzrastać w okresie menopauzy i doszłam do 80-85 kg. Ale to nie było jeszcze tak tragicznie jak jest teraz. Czyję się jak wieloryb. Mam świadomość , że już nie będę modelką, ale chciałabym mieć poprawną figurę i większą sprawność fizyczną. Jestem osobą bardzo energiczną, dbającą o wygląd i jak na swój wiek i wagę dość sprawną. Jestem w stanie przed świętami umyć w domu 15 okien i 18 drzwi w 2 dni. Ale chcę wyglądać lepiej.!!!!!!!!!!!!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 93702
Komentarzy: 20703
Założony: 9 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 29 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mefisto56

kobieta, 75 lat, Kozia Góra

164 cm, 78.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 stycznia 2022 , Komentarze (38)

Spóźniona na sezon zimowy  , ale jeszcze może troszkę czapeczki się przydadzą. Znajoma poprosiła mnie o 2 czapki , na jedną dała swoją włóczkę/ ta po prawej/. Bez entuzjazmu przyjęłam to zamówienie,  bo jej włóczka niezbyt nadaje się na czapkę. Kupiła w Kufkandzie lub w Biedronce welne skarpetkowa kiepskiej jakości,  musuałam robić z 2 nitek , czapka  wyszła " sztywnawa" , ale nic na to nie poradzę, . Ta druga jest mięciutka,  z fajnej włóczki 75%akryl , domieszka 25% wełny i miała pasować di kurtek zielonej i pomarańczowej .  ,Robilam z tej włóczki  chusty i mam jeszcze jedną zrobić tylko nie wiem kiedy, bo narazie  czas będę miała wypełniony zamówieniami do końca marca. 

Mam nadzieję  , że się spodobają  bo dziś trafia do właścicielki 🙂. Niestety w związku z tym , że dziergam prawie bez przerwy mało się ruszam i nawet nie chce pisać o mojej wadze,  bo jest tragicznie i jak nie ruszę ba kijki to może być jeszcze gorzej 😓.  Juz dziś dzień dłuższy o 1h , ale pogoda nie sprzyja spacerom,  wiem że  to żadne usprawiedliwienie , bo nie ma złej pogody  są tylko źle ubrani ludzie 🙂. Póki co wymyśliłam sobie wyjazd do Połczyna Zdroju  pod koniec kwietnia na rehabilitacyjny pakiet dla seniora 🙂. Pobyt co prawda krótki bo 7 dni,  ale dobre i to , 3 zabiegi dziennie  za 1500 zł , może powtórzę to za rok , bo w ten chwili papiery do sanatorium będę mogła złożyć dopiero w czerwcu,  a oczekiwanie wydłużyło się  z 21 do 29 miesięcy.  By nie trafić na miesiące zimowe  papiery złożę październik-listopad , by trafiło na kwiecień - maj , podobnie jak byłam w ubiegłym roku.  Mam nadzieje , ze będę jeszcze w dobrej  kondycji i taki wyjazd będzie możliwy ..... Zycze WAM dużo zdrowia  😍🌹



10 stycznia 2022 , Komentarze (14)

Wszystkim moim Vitalijkom życzę dużo zdrowia w Nowym Roku,  bo to jest dla nas wszystkich najważniejsze .  Nowy rok rozpoczęłam od zrobienia czapek dla syna i synowej   , a w dalszych planach czapki i kominy dla wnuków.  Troszkę późno się do tego zabrałam  , ale w święta  pojawiły się zamówienia i musiałam zaopatrzyć się we włóczkę. 😐Fajną praca bo robi się w miarę szybko,  choć początek jest trudny,  robię  czapkę od góry i najtrudniejsze jest dopasować pierwsze okręgi do zamierzonego wymiaru czapki. Następne czapki będą robione inną techniką, bo chce poznać różne ciekawe wzory . Więc  siedzę i sobie dziergam,  sytuacja covidowa nieciekawa  , więc cieszę się  , że  mam zajęcie. 

Syn wybral sobie taką włóczkę składająca się z 8 nitek.

Ta w rudościach powstała dla synowej,  będą następne....

Zrobilam jeszcze jedną czapkę " niespodziankę " dla Natalii  i mam nadzieję, że  jej się spodoba 😍

Bardzo pstrokata ta smerfetka, wesoła i będzie pasowała do wszystkiego.  Synowa lubi czapki , nosi jeszcze czapki które zrobiłam jej ponad 3 lata temu ... Jak same widzicie i rozumiecie,  że nie da się dziergać i być aktywną na Vitalii🙁. Jedynie co mogę robić to słuchać radia i czasem obejrzeć jakiś film.  Serdecznie WAS wszystkie pozdrawiam i życzę spełnienia wszystkich marzeń 😍

24 grudnia 2021 , Komentarze (2)

Witam wszystkie moje Vitalijki 😍wszystkim vardzi dziękuje za życzenia Urodzinowe🥰weszłam w nowy wiek z bólem serca , coraz bardziej przygniata mnie rzeczywistość.  Bywają dni , gdy czuje się fatalnie psychicznie  , co jeszcze 2 lata temu nigdy bym nie przypuszczała , że mnie to dopadnie.  Szczęście , że mam gdzie "uciec   " , biorę druty lub szydełko do ręki i to mi pomaga.  Dziś skończyłam nastepną chustę na drutach k po kilku dniach " odpoczynku" biorę się za nastepną 🙂,  byle do wiosny....A to moja ostatnia Strzałka,  wzór dość nurzący , przerobienie 1100m  zajęło mi 4 tygodnie z przerwami na świąteczne  sprzątanie😏efekt końcowy zadawalający. 

to moje trzy strzałki 

Teraz czas na chustę Enterlac,  czyli w "kwadraty " ta w brązach   która pokazywałam w poprzednim z 05 .12 znalazła swoją właścicielkę i zlozyła zamówienie na nastepną 😍 , będę robiła w styczniu bo mam jeszcze do skończenia inna chustę. Majątku z tego nie zrobię,  ale frajda ogromną. My święta obchodzimy nieco inaczej, dziś syn na dyżur i jutro jego zakończeniu wybierają się do nas 😍, spodziewamy się Gości ok.15-tej i to jutro będzie prawdziwa Wigilia.  Nie będziemy się długo cieszyć Wnukami   bo niestety w niedzielę  będą musieli wracać , poniedziałek to normalny dziękuję  pracy, w tym czasie urlopu nie dostanie,  taka służba zdrowia 😏. Ponieważ od ponad roku synowa zmaga się brakiem tolerancji na gluten , więc wzięłam na siebie dodatkowe wyzwanie,  przygotowanie specjalnie dla  niej potrawy gluten free🙂. Nigdy nie piekłam nic z mąki ryżowej, kukurydzianej czy jaglanej i przyznam się  , że zrobienie ciasta na uszka,  pierogi to niezłe wyzwanie , ale co się nie robi dla synowej 🤩. Dla nas zrobiłam tradycyjnie,  ale chlebek będziemy próbować wszyscy 😍

chlebek wygląda apetycznie,  ale czy będzie nam wszystkim smakował mam wątpliwości,  napewno nie zaszkodzi 🙂. Wolę tradycyjne chlebki , które będę piekła częściej takie mam noworoczne postanowienie , ale napewno nie wpłynie to dobrze na moją wagę.  Naczytałam się jak kiepskiej jakości kupujemy chleb  , ze postanowiłam wyręczyć piekarnie. Upiekłam z mąki mieszanej,  wyszedł bardzo smaczny,  jeszcze mamy zamrożone w połówki 🙂

Tyle na dziś ode mnie,  pewnie napiszę jeszcze w Sylwestra,  a teraz życzę WAM spokojnych   zdrowych i Rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia🎅 🥰😘😘😘❤❤❤🌲🌲🌲

8 grudnia 2021 , Komentarze (45)

Vitalia już niestety zauważyła,  że skończyłam 73 lata 😥powodów do radości raczej nie mam. No może jeszcze do 75 będę uważała,  że do 80 lat mam troszkę czasu , ale perspektywy nieciekawe 😏. Czas biegnie nieubłaganie,  ake wydaje mi się,  że teraz to już przyspiesza  niemiłosiernie.  

tak sobie osłodziłam ten dzień 🙂i oczywiście Prosecco 😍

od tłumaczenia mężowi jak ma zrobić zdjęcie  dostałam zeza🤩

wolę swoje fotki, ale powinnam już nosić golfy, bo szyja mnie najbardziej zdradza😏. Już dziś po święcie dalszy ciąg porządków,  ale tak na luzie , staram się raczej utrzymywać porządek bz bieżąco w ciągu roku. Kiedyś  mycie drzwi , grzejników  zabierało mi 1 dzień/ mam po 16 szt/ tak samo było z oknami czy łazienkami  , kuchnią.   Teraz to rozkładam na kilka dni , nie spieszę się,  nie przemęczam się i  do 20- tego wszystko zdążę.  Potem będę udzialać się kulinarnie,  muszę przestawić się na gluten free, bo podczas ciąży synową dopadła ta przypadłość.  Już zaopatrzyłam się w mąkę ryżową,  kukurydzianą  i będę z niej lepić uszka, pierogi,  piec paszteciki czy chlebek.  Myślę że dam radę,  choć nigdy nie robiłam ciasta na pierogi z tej mąki, ale napewno internet pomoże 😍a nam napewno potrawy wolne od glutenu nie zaszkodzą 🙂. Tyle na dziś ode mnie,  wszystkie moje Vitalijki serdecznie pozdrawiam  i zmykam do dziergania , bo powinnam zdążyć zrobić 2 rozpoczęte strzałki 😍😘😘😘😘

5 grudnia 2021 , Komentarze (48)

U mnie wszystko bez zmian,  czyli dziergam intensywnie 🙂bo mam do świąt zrobić 2 chusty i będzie to trudne, czas ucieka , a ja jeszcze mam dokończyć świąteczne porządki o oknach nie wspomnę.  Te święta będą wyjątkowe,  wczoraj dowiedzieliśmy się od Leonardka, ze przyjeżdżają do nas w pierwszy dzień świąt.  W Wigilię syn  ma dyżur i dopiero po powrocie do domu będą się wybierać do Kołobrzegu, możemy się ich spodziewać ok.16-tej jak wszystko pójdzie zgodnie z planem.  Mam nadzieję, że  wszystko  się spełni,  najważniejsze by dzieci były zdrowe , o  tej porze roku różnie bywa🙂, ale jesteśmy dobrej mysli. W tej sytuacji  u nas Wigilia będzie w sobotę 25.12 , w niedzielę skrócone święta,  bo wieczorem będą wracać do domu, bo w poniedziałek syn wraca do "normalnej" pracy,   jeśli w tej chwili można tak powiedzieć o służbie zdrowia 😏. Z moich ostatnich robótek powstałana drutach  chusta jesienno-zimowa 

Jeśli jeszcze nie macie jeszcze pomysłu na świąteczny prezent to zapraszam . Dla mojej Wnusi zrobiłam na szydełku taką chustę w motylki,  powinnam jeszcze zdążyć zrobić Stelli czapeczkę, powinnam zdążyć bo to  będzie malutka czapeczka 😍.  Po wszystkich szczepieniach czuje się dobrze,  choć sytuacja pandemiczna mnie chwilami przeraża ,  nadal umierają znajomi 😪. Ciągle o Was myślę i mam wyrzuty sumienia,  że brakuje mi czasu na Vitalię , ale jestem juz najstarsza w swojej grupie,  więc to tez mnie " usprawiedliwia" 😍  Serdecznie WAS pozdrawiam i życzę miłego wieczoru 😘😘😘

20 listopada 2021 , Komentarze (14)

😁Witam moje Koleżanki  , z przykrością stwierdzam że bardzo zaniedbuję WAS🥲, ale u mnie poza dzierganie niewiele się dzieje.  Pogoda nie sprzyja spacerom   , więc siedzę i dziergam 🙂  Tym razem królują druty i powstały dwie następne chusty w powtarzalnych wzorach.  Zielony Enterlac 

Jeśli jeszcze nie macie pomysłu na prezent pod choinkę,  to serdecznie zapraszam 🥰. Drugą chustę zrobiłam na zamówienie jak tą , którą pokazywałam w poprzednim wpisie to strzałka 

Już  wiem napewno , ze powstaną dwie następne,  ale do świąt może jedna uda mu się zrobić.  To trwa gość długo ok.13-15 dni choć  poświęcam temu po 6-8 h , muszę robić przerwy bo dość często "odzywa " się  moja lewa ręka , która złamałam we wrześniu ub.r., czasami mi drętwieją palce i muszę odłożyć druty na kilka godzin 😏. Ale i tak traktuję to moje dzierganie,  jako formę rehabilitacji,  choć nie pomaga w odchudzaniu 😅. Zresztą nie ma się co dziwić   jeśli równolegle " kwitnie" inna twórczość 🍰

Do kawusi w południe coś musi być 😉 tym razem tarta z owocami leśnymi ,  mieszanka kupowana w POLO, dla mnie super bo jest kwaskowa.  Na usprawiedliwienie , którego nie ma !! ciasto / cieniutko/ i kruszonka  są " półsłodkie " 😀. Dzis pewnie zrobię z jabłkami,  bo mam zapas ciasta i kruszonki jeszcze na 3 takie wypieki,  bo zawsze robię kruche ciasto na 3-4 placki ,  by się nie" grzebać" i brudzić😁tak to sobie wymyśliłam,  u mnie zapas musi być we wszystkim , w kilogramach też🤪. Poza tym wszystko w porządku,  zaszczepieni jesteśmy już trzykrotnie przeciw Covid  , grypie i pneumokokom , troszkę mnie przeraża ta następna fala zakażeń,  ale nic więcej nie możemy zrobić,  musimy po prostu na siebie uważać. Mąż czuje się w miarę dobrze,   wyniki podobne jak w sierpniu , czyli wskazujące  na przewlekłą białaczkę limfatyczną.  Nic innego poza obserwacja i  unikaniem infekcji zrobić się nie da  badtepne badania i wizyta na początku lutego , jeśli nie pokażą się  inne niepokojące objawy  oby NIE. Wnuki rosną ,  Leoś zadowolony ze szkoły i nowych kolegów,  koleżanek,  Lucyny nie odczuwa braku Brata w przedszkolu, a Stella rośnie jak na drożdżach,  po niedzieli skończy już 9 miesięcy.  Jest wesoła,  pogodna i najspokojniejsza z rodzeństwa 😍 KOCHANE DZIECIAKI.  To na dziś tyle ode mnie,  wieczorem zajrzę do  WAS😍serdecznie wszystkie moje VITALIJKI  pozdrawiam  i życzę miłego weekendu 

22 października 2021 , Komentarze (28)

Lubię się uczyć nowych wzorów  , teraz czas bs następny wzór na drutach 🙂 to strzałka 

Jestem z siebie dumna  , wyszła mięciutka ,  leciutka / 160g/  długość 180 cm pozwala bezpiecznie otulić szyję,  to granat  czerwień i jeans . Powinnam jeszcze dorobić czapkę,   ale ta włóczka będzie dostępna po 1 listopada 🙂. Mam juz zamówienie na 2 takie chusty troszkę w innych kolorach , a ja.myślałam , że wrócę do szydełka za którym się stęskniłam.  Trzecia szczepionka Covid  zaliczona bez żadnych powikłań,  czuję się z tym spokojniejsza ,   bezpieczniejsza , psychika  robi swoje 😍. Moje hobby tez pozwala utrzymać się na powierzchni 🙂. Serdecznie  Was pozdrawiam  i życzę miłego weekendu 😘😘😘p.s z dobrych wiadomości to podobno jutro wiatr się uspokoi 🙂

15 października 2021 , Komentarze (22)

Taką czapkę zrobiłam po raz pierwszy , wzór mogę powiedzieć opanowałam,  ale w chustach  , a czapkę jeszcze nie robiłam.  Tak się ułożyły kolory ,  że ba zdjęciach wygląda jakby  były to dwie czapki 😀.  Nie taki diabeł straszny jak go malują.  Troszkę się rozpędziłam i musiałam spruć ostatni rząd kwadratów bo wyszła smerfetka,  a to nie ten wzór 🙂 Dalej yak się domyślacie pochłania mnie dzierganie,  ponieważ mam ADHD to na moich drutach są 3 chusty , nie wspomnę o szydelku , gdzie tez rozpoczęłam nowe chusty   które muszą zaczekać jak uwolnię  z drutów.  Troszkę zaniedbałam kijki, w październiku nad morzem byłam 4 razy , ale bałam się przeziębić przed szczepieniem,  trzecią dawkę  przyjęłam w poniedziałek o nam nadzieję , ze kijki wrócą 🤩

To byl chyba juz ostatni taki piękny weekend  ,ale już mam przygotowane jesienne kurtki  na NW i walczę dalej🙂. W domu smutno , mąż bardzo przeżywa swoją chorobę , choć ogólnie czuje się dobrze , niestety psychika zupełnie siada i ja choruję razem z nim.  Staram się zachowywać optymizm, tłumaczyć , że choć to nieuleczalna choroba,  ale można z nią żyć długie lata  , jeśli unika się przeziębienie i innych stanów zapalnych. Za tydzień badanie krwi i wizyta u hematolog i mam nadzieję , że wyniki nie uległy pogorszeniu. Poza tym u doktorków wszystko w porządku na szczęście,  Leonard chodzi do szkoły i wszystko mu się podoba , w klasie jest 15 dzieci,  8 chlopcow i 7 dziewczynek . Wiadomo , że w pierwszej klasie to bardziej zabawa  połączona z nauką . Lucjan w przedszkolu nie tęskni bardzo za bratem,  zresztą będąc w różnych grupach spotykali się czasami na wspólnych zajęciach i, częściej na wycieczkach w parku.  Teraz mogą się sobą " nacieszyc" wieczorem.  Stella rośnie hak na drożdżach,  za tydzień kończy 8 miesięcy,  jest bardzo spokojnym,  wesołym dzieckiem,  rodzice twierdzą,  że to nagroda po tych urwisach , którzy do roku nie dali spać po nocach . Widujemy  się częściej na messenger,  bo niestety syn obłożony dyżurami  , a synowa sama z trójka nie przyjedzie.  Mam nadzieję,  że w następnym roku będziemy mogli się nimi cieszyć częściej i nie przeszkodzi nam pandemia,  ktora znowu daje znać o sobie. . Serdecznie  WAS pozdrawiam  i życzę dużo zdrowia bo to jest najważniejsze 

20 września 2021 , Komentarze (26)

Zaczęło się od chusty w jesiennych kolorach 

chusta rozpoczętą jakiś czas temu nazywamy "ufok" i mam ich kilka, nawet polubiłam ten sposób dziergania, bo wtedy ukończenie chusty trwa szybciej 😉. Do chusty zrobię jeszcze czapkę do kompletu, ale muszę dokupić tą  włóczkę w październiku. 

To dzierganie chroni mnie bo inaczej chyba bym musiała udac się do psychologa 😒. Przyszly wyniki badań histopatologicznych,  potwierdzona przewlekła białaczka limfatyczna , mąz znosi  to okropnie a nastrój przenosi się na mnie 😢. Na szczęście badania poziomu przeciwciał Covidowych przyzwoity   po 6 miesiącach od drugiego szczepienie 69,90👍. Teraz będziemy życzę od badania do badania   teraz następny termin po 20.10,  a ja czuję się " sparaliżowana " , pogoda nie zachęca do kijkowania i nastrój  też 😏. Serdecznie  WAS pozdrawiam i życzę miłego  tygodnia 😘😘😘❤❤❤❤

8 września 2021 , Komentarze (14)

Dziś  zdołaliśmy się zaszczepić przeciw grypie,  po wcześniejszym zapisaniu się w aptece na szczepionki.  Okazało się,    że szczepionki dostaliśmy bezpłatnie z powodu wieku 70 , ale wolałabym zapłacić o mieć te 10 lat mniej  , ale PESEL zmienić  się nie da 😏. Mąz dodatkowo za radą synowej zaszczepił się jeszcze dziś przeciw pneumokokom,  by zwiększyć odporność.  Ponieważ dziś nie miałam swojej recepty   więc będę sie mogła zaszczepić przeciw pneumokokom dopiero  30 dniach.  Dziwna zasada , że można się jednocześnie szczepić podwójnie,  naprzemienne/w różne ramiona/jednego dnia  , ale następnego dnia nie można się doszczepić. Nie rozumiem , ale też się na tym nie znam.  Staram się wykorzystać pogodę i chodzę na kijkach. To najpiękniejsza pora roku  nad morzem,  cisza jest cudowna i pogoda  wyjątkowa 

to dziś,  a tak było wczoraj, prawie tak samo ale na niebie w oddali  chmurki😎

Do końca tygodnia pogoda gwarantowana ,  więc będę kijkować😍

Wczoraj skończyłam nastepną  chustę,  która zaczęłam dawno temu i robiłam równolegle z innymi chustami , czyli tzw. " ufok".  Po wypraniu prezentuje się tak 

kolory wcześniej jesieni 😍

może dobrałam nie tą kurtkę  ale  myślę , że do niej tez może być🤩. Jest leciutka 200g z włóczki 75%wełny  i 25%poliamid, nie jest gryzącą. Zrobiłam juz 4 chusty z tej elixxkini "reklamacji " nie było 😍.

Następna  będzie za jakiś czas, ale tym razem utrzymana w delikatnych zieleniach 🙂 To na dziś tyle chciałam Wam opowiedzieć,  serdecznie  WAS pozdrawiam i życzę dużo zdrowia  bo to jest najważniejsze 😍😘😘❤❤p.s. wyników męża jeszcze nie ma  , podobno musimy czekać 4-6 tygodni,  bo węzły chłonne badają w dwóch niezależnych laboratoriach i trzeba czekać 🙂

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.