Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mefisto56

Waga pokazała mi środkowy palec , czyli 90 kg !!! brrrrrrr. No to się doigrałem , a było tak blisko wymażonej wagi 75 kg ,  brakowało tylko schudnąć 3,2 kg   ale i było łatwiej dobrać 12 kg , to takie " przyjemne" !! Gdybym mogła sama siebie kopnąć w d.., to bym to zrobiła z ochotą. Mleko się wylało i trzeba znowu zaciskać pośladki i zęby , próbować po raz enty zrzucać to sadło , które mnie " oblepiło". W tym czasie nie działo się nic szczególnego , poza tym , że zrobiłam następne 3 czapki , tym razem męskie , pokaże jak je zgram z komórki . Od dwóch iesiecy jestem w rozjazdach , bo synowa kończy specjalizacje i musi zaliczyć dodatkowe kursy specjalizacyjne , niezbędne przed przystąpieniem do egzaminu końcowego / marzec 2019r./ Byłyśmy z Luckiem w kwietniu i maju po 5 dni , teraz wyjazd w czerwcu , dwa razy w październiku i ostatni kurs przypada w listopadzie . Te ostatnie terminy zaliczy sama, bo mam nadzieje , ze Lucuś juz nie będzie potrzebował mleka mamy .Żeby nie było tak spokojnie, to 2.06. jadę z nimi do Berlina , bo rodzice idą na koncert Gens N' Roses . Pod koniec czerwca mam nadzieje wyjechać z mężem  na kilka dni na Mazury  , bo na początku sierpnia znowu będę z chłopcami , bo będzie przerwa urlopowa w żłobku i przedszkolu . We wrześniu mam nadzieję pojadę do sanatorium , ale w/g prognoz powinnam pojechać w październiku-listopadzie , ale ja w tym czasie mam terminy zajęte . Na przełomie listopada i grudnia , moje doktorki chcą mnie porwać do Dubaju z okazji nieszczęsnej rocznicy Urodzin i to mnie niestety wyjątkowo wcale nie cieszy . To jest też termin do którego powinnam zrzucić kilka kilogramów i tego się będę na Vitalii  trzymać !! Zaczęłam kijkowa  01.05 , a dziś byłam drugi raz na kijkach , narazie jest to odległosć 5 km i znacznie wolniej niż do tej pory bywało  To tyle na dziś, czyli na mój powrót wystarczy !! Serdecznie WAS wszystkie pozdrawiam i życzę samych sukcesów w odchudzaniu 

P.s Proszę o Vitalijki , które miały ze mną kontakt telefoniczni o ponowne podanie swoich numerów na komórkę , bo w kwietniu " resetowałam" komórkę i straciłam moje kontakty z Wami:-((

Dla zainteresowanych Vitalijek podaje w/g mnie najciekawsze blogi do dziergania : www.tojazdzid.blogspot.com / ten dla mnie jest najciekawszy i dokładne opisy wykonania / www.herbimania.pl , ręko-czyny.blogspot.com i www.rozmyslenianaddrutami.wordpress.com . Tych stron internetowych jest bardzo wiele , wystarczy wpisać : robótki na drutach , są też ciekawe pojedyncze prezentacje na  YouTube , internet jest w tym temacie ogromna kopalnia wiedzy ! Pamietam moje dzieciństwo , kiedy moja mama robiła wieczorami na drutach i było to też dodatkowe żródło dochodu , ale wszystko opierało się na książkach i notatkach zapisywanych skrupulatnie  w zeszycie . Pamietam też doskonale piękne obrusy, serwety robiona z bawełnianych nitek na drewnianych drutach  , a pózniej suszonych na olbrzymich ramach , czy haftowane obrusy. , makatki i piękne usteczki do nosa . Jak urodziła się Monika , to babcia wyhaftowana jej posciel do łóżeczka i wózka , miała też piękne sweterki i czapeczki zrobione przez babcie :-)) . Siłą  rzeczy , ja też nauczyłam się robić na drutach , na szydełku czy haftowania , kiedyś w szkołach też uczono nas tych czynności i szkoda ,że ta nauka nie jest kontynuowana dla zainteresowanej młodzieży . Może wyroslaby  niejedna zdolna dziewczyna , która robiłaby takie cuda jak ta Pani Zdzisława, którą na blogu i Facebook odwiedziło ponad 4 miliony osób , jestem pod wielkim wrażeniem jej talentu- polecam . Te moje pierwsze " wypociny" / czapki i szalik/ robiłam z włoczki Himalaya Padisah - kolor nr. 50215 / 1 motek 15 zł, w pasmanterii ok. 20 / . bo w sklepach jest znacznie droższa niż w internecie  . Ja robiłam zakupy włóczek w pasmanterrii PASDAM  i miladruciarnia / włóczka Everest  Yard Art/ kolor nr. 7042/ ten duży200 g - 320 m/  motek na nowa czapkę i rękawiczki / w sklepie w Zielonej Górze kosztował 36 zł , a w pasmanterii " w miladruciarnia " 26,50 !! . Sweterek robię z wloczki Nako Sport Wood  , jeden motek/ 100g/  na wzór kupiliśmy w Zielonej za 16 zł , a przez internet synowa dokupiła 1000 g za 11zl motek, czyli różnica 50 zł za 1000 g !! Zachęcam do korzystania z takich sklepów internetowych  , polecam też pasmanterie croft- haft .pl , gdzie można znależć inne ciekawe szlachetne włoczki , ale o takich będę myślała, kiedy bardziej się wprawie w robótkach . Teraz na każdym motku , tj. na opasce jest dokładnie napisane jaka jest długość nitki , jakie druty dobrać i jakie są wymiary próbki , które w/ g Zdzichy należy wykonywać , by zrobić prawidłowy rozmiar , bez dodatkowego , niepotrzebnego pruć a . Mam nadzieje , ze przydadzą się Wam  te wiadomości i zachęcę  do dziergania "!! Buziaki na dobry dzien 

Bardzo dawno mnie tu nie było , czasem zaglądałam , coś poczytalam , ale generalnie przepadałam z kretesem ! Styczeń upłynął szybko , bo 12 dni spędziłam z wnukami , a po powrocie tradycyjnie dopadło mnie przeziębienie , dwa tygodnie do dziś trwało leczenie i juz w środę ponownie wyjeżdżam na tourne do Zielonej Góry , bo w czwartek są oficjalne obchody Dnia Babci i Dzadka w przedszkolu u Leosia , więc dziadek dojedzie w czwartek  i będzie komplet ! Ze względu na naszego psiaka , mąż będzie wracał do domu w piątek , a ja zostanę na dłużej ! Poza tym zupełnie " zwariowałam "  

na punkcie dziergania i przyznam się Wam , że sprawia mi to coraz większa frajdę , bo robię duże postępy , szybciej przebieram drutami na źyłce . To wszystko przez moją synowa , która mnie bardzo dopinguje , wychwala i składa zamówienia . Po wykonaniu 2 czapek i długiego na 190 cm szalika , 

Pierwsza czapkę pokazałam w grudniu , obie są zrobione ze szwem w tyle , będę je wiosną pruć i robić na " okrągło " na drutach z żyłką , bo niedawno opanowałam tą czynność wW tak zwanym międzyczasie próbowałam zrobić sobie czapkę , próbując wzór " kłosy" , ale niestety też ze szwem w tyle , więc napewno ją spruję i zrobię " na okrągło" czyli bez zszywania , ale to odłożę na póżniej , czyli tej zimy nosić jej nie będę . 

To jest początek czapki robionej dookoła , czyli bez szwów , z pozostałej włoczki będę robiła rękawiczki z jednym palcem / może kiedyś zrobię z pięcioma / , jutro przyjdą zamówione druty do robienia rękawic i skarpet , czyli 5 szt. kompl. !! Kiedyś misłam takue druty, śkę powydawalam , bo ńie myślałam że kiedyś wrócę do dziergania ! Narazie zaopatrzyłam się w druty różnych rozmiarów , oczywiście a żyłkach i inne akcesoria , np. znaczniki i " przyrządy" do robienia warkoczy 

Teraz przyszła kolej na sweter czarny dla synowej w/g wzoru " babie lato" " tojazdzid.blogspot.pl.  To nie jest prosta sprawa , gdy po 30 latach mam sobie przypomnieć robienie rękawów , wyrabianie oczek wokół szyi itp. Na szczęście będzie to prosty czarny blezer robiony ściegiem francuskim . Ale od czego jest internet i wspaniale blogi o dzierganiu na drutach , a jest co czytać i oglądać . Trafiłam na dwa w/ g mnie najciekawsze blogi : tojazdzid.blogspot.pl i herbimania.pl . Olbrzymie kompendium wiedzy , pięknych wzorów , tylko się uczyć i robić !! Ponieważ należę do osób bardzo ambitnych i upartych , więc nie mam innego wyjścia , tylko uczyć się ściegów , pruć , bo bez tego sie nie obejdzie i robić . Pierwszy blog jest prowadzony przez Zdzisławę ze Śląska  , która robi takie cuda , aż trudno uwierzyć , trzeba to zobaczyć !! Wiem , że na facebook jej prace obserwuje też nasza Mania . I po co ja to wszystko piszę na Vitalii , gdzie powinny dominować tematy zdrowego odżywiania  , odchudzania , a ja w tym temacie niestety nie mam nic ciekawego do powiedzenia , o porażkach pisać nie będę . Wszystkim moim Vitalijkom życzę samych sukcesów w odchudzaniu , dużo zdrowia i samych słonecznych dni 

W czwartek praktycznie całodzień " gapiłem " się w komórkę w oczekiwaniu na wiadomości , bo w drugi dzień świąt jak syn dzwonił , umówiliśmy się , że dadzaznać ja wylądują w Europie / dzwonił z urlopu 5 razy , a rozmowy są niestety drogie/ . Zapomniałam się dokładnie zapytać o której będą , więc to moje nerwowe oczekiwanie trwało do 15:00 , gdy wreszcie nadszedł SMS , że wylądowali w Kolonii . Odsapnęłam jak usłyszałam ich głos , mieli godzinna przerwę na lotnisku i o 17:10 byli już w Berlinie , a o 20:10 zadzwoniła synowa , że są już w domu i wtedy byłam w pełni szczęśliwa ! Zawsze bardzo się denerwuję , ja oni gdzieś wylatują i nim wrócą do domu cały czas jestem " podminowana" ale napewno tak macie i Wy ! Wczoraj juz dłużej porozmawialiśmy sobie i usłyszałam tylko część wrażeń urlopowych  wszyscy są zadowoleni , tylko lekko rodzice  zachrypnięci z powodu zmiany klimatu / zmiana z +30 do +3/   , klimatyzacji w hotelu i zimnych napojów ,najważniejsze , że  chłopcy wrócili zdrowi . Wczoraj Leoś wstał o 4:00 / w/g czasu " urlopowego " o 7:00 / i niestety tatuś musiał wstać z nim , bo dzień rozpoczyna od kawy Inki z mlekiem i nie ma na niego sposobu, by go jeszcze zatrzymać włózku !! Ja lubię , gdy raniutko / ok. 5:30/. przychodzi do mojej eń sypialni , schodzimy do salonu i ta zaczyna się nasz dzi Całej reszty dowiem się w styczniu , jak pojadę do moich Skarbów ! Teraz mają kilka dni na rozpakowanie ogromnego bagażu i pranie , pranie , pranie  . Syn Nowy Rok rozpoczyna dyżurem , Leoś we wtórek wraca do przedszkola  , Lucjanek w następnym tygodniu rozpocznie adaptację w żłobku " Bose Stópki " , do którego chodził jego braciszek . Ciekawa jestem , czy tak szybko zaaklimatyzuje się jak Leonard , bo jemu wystarczyły 3-4 krótkie pobyty , by zostać już na 6 godzin ! Z tego żłobka wszyscy są zadowoleni , bo Leoś chętnie tam przebywał i poza jedna infekcją  , kiedy musiał brać antybiotyk , niegroźnymi infekcjami typu katar, przez 2,5 roku   wogóle nie chorował . Mam nadzieje , ze równie dzielny będzie Lucjanek  , któremu o dziwo zaczynają wychodzić dwie górne jedynki i wszystko wskazuje na to , źe w styczniu zacznie samodzielnie chodzić , mam nadzieje , że będzie to podczas pobytu babci  . Tyle na dziś ode mnie :-))           

Z OKAZJI  SYLWESTRA ŻYCZĘ WAM SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY 

Z okazji NOWEGO ROKU życzę WAM dużo zdrowia, szczęścia , pomyślności i realizacji  wszystkich marzeń 

Niby wszystko jest OK , ale smutno jest nam bez wnuków , syna i synowej. Mamy z nimi kontakt co drugi dzień , bo syn dzwoni , ale to nie to samo. Z głosu mogę  wywnioskować , że mimo luksusów , pięknej pogody ,  brak im typowej naszej Wigili i  polskiej atmosfery świątecznej . Od Leosia dowiedziałam się tylko tyle , że jest w Omanie i jest ładnie dobrze , że dzieciaki tak to odbierają Ale trzeba się przekonać na własnej skórze , by to stwierdzić  , ale to są tylko moje odczucia . Moje doktorki wracają już w czwartek do kraju , o wszystkim dowiem się dopiero po 14- tym stycznia, kiedy do nich pojadę już nie mogę się doczekać 

To nasz " smutny" stół Wigilijny ! Niby wszystko było przygotowane , karp z własnej hodowli/ znajomej / łosoś bałtycki / prawie nieosiągalny / uszka i pierogi w wydaniu Krysi, domowa sałatka / bez ziemniaków / , czy strucla drezdeńska Krysi / nikt mnie już nie chwalił  poza koleżanką ., której oddałam połowę " produkcji " / smaczny barszcz mojego M / mistrz Sowa i MasterChef" w jednym !!/ jednak mam  nadzieje , że to ostanie takie świeta  , choć przyznam się szczerze , że myślę o tym , by święta spędzić " na wspólnym wyjeżdzie " w Polsce/ tak jak nasza Uleczka / by nikogo zbytnio nie angażować w przygotowanie świąt  , a cały swój  czas poświecić Leonardkowi i Lucjanowi . Same wiecie ile trzeba zaangażować sił i środków , by wszystko zorganizować ! Dochodzę do wniosku ,że starzeję się w dużym tempie .To tyle " smędzenia" ode mnie , wracam do robótek , kończę szalik dla mojej  Kochanej Synowej , nowy komplet pokaźę jak już będzie gotowy / czapka zrobiona / !  Buziaczki dla moich Vitalijek na dalsze świętowanie   

Z OKAZJI ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA i NOWEGO ROKU , składam WAM najserdeczniejsze życzenia zdrowia , radości , cieplej rodzinnej atmosfery  , a ten kolejny rok niech będzie czasem pokoju i spełnienia marzeń 

Konkurs zakończony , emocje już opadły i wielka satysfakcja , że przy Waszym wsparciu udało się pomoc szkole w Fałkowie wygrać , każdy głos przyczynił się do wygranej Spać poszłam o 1:00 , czyli dzisiaj i wstałam już o 5:30 wymieniłam pościel i wstawiłam pranie :-) . Na 8- ma byłam umówiona do fryzjera i przyznam się Wam , że wcale nie miałam ochoty w tej ciemnicy wyjeżdżać z domu !! Będąc u fryzjera o godz 8:30 dostałam SMS  od Huberta , syna mojej przyjaciółki Roberty  , czyli ojca dzieci uczęszczających do szkoły w Fałkowie    Treść SMS przytaczam w całości :-))

" Pani Krysiu , wielkie podziękowania dla Pani i Zespołu :) , dzięki takim ludziom jak Wy , wierzy się w drugiego człowieka . Pozdrawiam Hubert " ! Przyznam się, e się troszkę wzruszyłam , bo moja koleżanka oczywiście dziękowała w imieniu swoim i syna zaraz po,północy . I to te mi ju wystarczyło , a tu jeszcze ten SMS !  Zapytałam oczywiście o nagrody , które szkoła otrzyma ! Okazuje się, e wszystkie 13 szkół otrzymają takie same nagrody bez względu na ilość zdobytych głosów i tu mi się też zrobiło przyjemnie , że dzieciaki są równo traktowane !! Nagrody to : 1/. Cały dzien festiwalu naukowego dla wszystkich dzieci , na bazie klocków lego Mindstrom,  2/  4 zestawy klocków dla szkoły na własność za ok. 6 tys. , 3/  Przeszkolenie nauczycieli , aby mogli prowadzić na bazie tego , zajęcia dydaktyczne !!  Wspomniał również, że są takie dzieci , szczególnie z małych wsi i miasteczek , które przez całe dzieciństwo nie dotkną nawet takich klocków , bo po prostu rodziców nie stać !! Ten konkurs to takie małe wyrównanie szans społecznych !!  I to jeszcze bardziej mnie utwierdziło w tym, że warto było poświecić czas i siły , by pomoc tym dzieciakom . Jeszcze raz Wam bardzo , bardzo dziękuję i wierze,  że za  każdym razem będzie podobnie :-)) czekamy na następny konkurs !!!  I to by było  na tyle :-))) czuję wielka satysfakcję , ze mam na Vitalii tyle wspaniałych koleżanek " doli i niedoli "  Jesteście po,prostu KOCHANE . .   Po południu zupełnie spokojnie , z równym zapałem wzięłam się za lepienie uszek / 60 szt/ połowę uszek i częśc pierogów oddam koleżance , jesteśmy w święta sami i nie będę robić takich zapasów !! Objecałam , że pokażę Wam moje urodzeniowe prezenty !! 

To prezent od moich doktorków , a od męża dostałam pieniądze i sama sobie kupiłam wodę perfumowana  GOOD GIRL Carolina Herrera 

Podobno do mnie bardziej pasowałoby " BAD GIRL " tak żartuje oczywiście mój M. , ale chyba jeszcze takiego zapachu nie wyprodukowali , jak się ukaże to sobie kupię !! Wszystkie ładne zapachy damskie i męskie oczywiście poznaje podczas pobytu w Zielonej Górze !! Teraz w tak zwanym wolnym czasie , zaczęłam robić drugą czapkę dla synowej i jest to niespodzianka !! Z poprzedniej czapki zostało prawie połowa  włoczki i w ramach " ćwiczeń" postanowiłam zrobić czapkę w trochę inną tzn. w/g innego wzoru , choć jest tak charakterystyczna ! 

Pierwsza czapka wygląda  tak , a synowa jest bardzo z niej  zadowolona , przyjechała w niej do Kołobrzegu  , podobno nosi ją codziennie  , a druga będzie nieco inna , będzie mogła nosić na zmianę !! 

Moja czapka musi poczekać  , prułam ją juz dwa razy  , bo wzór / kłosy/ który chciałam zrobić jest dla mnie trudniejszy i ciagle gdzieś gubiłam oczka , więc prułam i prułam !! Jak skończę tą czapkę dla synowej to zabiorę się za swoją i mam nadzieje , że jeszcze tej zimy ją założę ! Poza tym u mnie zapanował spokój i powolutku przygotowuje dom do Świąt :-)) Życzę Wam spokojnego wieczoru 

Udało nam się , szkoła wygrała , uplasowała się na 10 miejscu i to jest  duża zasługa Was wszystkich , które tak dzielnie mnie wspierały i głosowały na szkole w FALKOWIE !!!  Dziękuję WAM WSZYSTKIM w imieniu moim i Roberty oraz jej wnuków , a także uczniom tej szkoły  !!  Źyczę Wam pięknego weekendu , bo zasłużyłyscie na słonko  p.s resztę opisie jutro !

Pozostało juz tylko 30 minut , by  oddać swój głos na szkole w FAŁKOWIE   . Głosujemy na stronie  www.szkolamalegoinzyniera.pl  !! Przypominam , że głosowanie nic nas nie kosztuje !! Koszty SMS pokrywa organizator konkursu m czyli firma Volkswagen  . Głosując możemy pomoc zdolnym dzieciom uczących się w małej szkole w FAŁKOWIE !! Proszę Was o głosy , to juz ostatnie minuty konkursu , możemy głosować do 23:59 !!! 

www.szkolamalegoinzyniera.pl  Wystarczy kliknąć na link i odnaleźć szkole w Fałkowie , podać nr. telefonu i wpisać kod , który podany jest w SMS !!Pomózcie dzieciakom !!!

Głosujemy na www.szkolamalegoinzyniera.pl Szkoła w FAŁKOWIE  , aktualnie poz.6 

 Każdy głos na wagę złota ,  jesteśmy na 6 poz. z 15496.  głosów  i do 5 pozycji o 17:00 brakowało tylko 2 pkt. Za nami na 7 gonią nas i brakuje im 15 głosów , pozycje 8 wyprzedzamy o 25 głosów , na poz. 9 brakuje do nas tylko 27 głosów !! Jednym słowem dużo się dzieje , a różnice są minimalne , szkoda byłoby utracić prowadzenie  jeszcze raz proszę i zachęcam do głosowania , pozostało niecałe 7 godzin !! Ponawiam prośbę o głosowanie , głosowanie na szkołę w FAŁKOWIE /poz.6 /  na stronie.   www.szkolamalegoinzyniera.pl