Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś byłam szczupła. To było przed ciągiem chorób, leków, kroplówek. Teraz patrzę w lustro i nie mogę uwierzyć w to co w nim widzę. To nie ja. To ktoś inny, gruby potwór który wszedł w moje ciało. Potrzebuję wsparcia osób, które we mnie uwierzą.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 282889
Komentarzy: 10110
Założony: 29 stycznia 2012
Ostatni wpis: 11 stycznia 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
no.more1993

kobieta, 31 lat, Łódź

158 cm, 67.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 sierpnia 2014 , Komentarze (8)

Wczoraj kolejna impreza. Do domu o 4:30. Jestem zombie. Ale takim szczęśliwym! Dawno nie byłam tak bardzo szczęśliwa, dawno nie byłam tak pewna siebie i dawno tak bardzo nie kochałam całego świata jak teraz!

Czas może się zatrzymać, pozwalam.

To nic, że obtarłam wczoraj palca i ledwo chodzę, to nic, że oparzyłam nadgarstek i mam teraz okropny, piekący ślad, to nic, że od rana chodziłam i rzucałam mięsem na wszystko i wszystkich. 22 sierpnia stał się dla mnie cudownym dniem. :D

Kokos, dziękuję, że mnie wyciągasz z domu na siłę. I love u so much! :D

19 sierpnia 2014 , Komentarze (13)

Dzisiaj mnie naszło, poszłam do sklepu, kupiłam szampon koloryzujący i wyszło to:

i jeszcze emoś w akcji:

I tak dryfuję od brązu do czerni :D

19 sierpnia 2014 , Komentarze (13)

Żebyście wiedziały jaka ja się imprezowa zrobiłam w te wakacje, to hołhołhoł, całe życie na melanżu (cwaniak)

Poznałam sporo ludzi jak na mnie, w niedzielę wróciłam o 5:30 do domu, i cały czas byłam w szpilkach! A wyglądałam tak:

No więc... K. stwierdziła, że pojedziemy z jej kumplami. B. i D. zabrali nas spod sklepu i zaczął się wesoły samochód. Od razu wiedziałam, że to będzie super impreza. Kiedy siedzieliśmy na piwie, zaczęła się rozmowa o wadze. Nagle B. patrzy na mnie wyczekująco i czeka aż zdradzę swoją. Powiedziałam, że nie ma opcji, na co on... "No przecież ważysz najwięcej 63kg!" Awwwwww *.* Jak im powiedziałam, że ważę 10kg więcej to mnie wyśmiali i powiedzieli, że nie ma opcji, a potem "zresztą, czym się przejmujesz, wyglądasz zajebiście!" No +100 do samooceny. Następnego dnia opowiedziałam historię rodzicom i... Dacie wiarę, że moja mamusia też mi dawała 10kg mniej niż mam w rzeczywistości? <3

8 sierpnia 2014 , Komentarze (19)

Wróciłam! Ponad 30h w autokarze, można skisnąć. Ale zabawa przednia, opalenizna boska, jestem wypoczęta i pełna energii. Mam dużo planów i marzeń.

Kupuję zeszyt i zaczynam prowadzić dziennik. Muszę odciąć się od wirtualnego świata i zacząć żyć tym, co dzieje się tu i teraz. Cały czas gadam, a niewiele robię, więc pora to w końcu zmienić.

26 lipca 2014 , Komentarze (17)

Efekty po 10h? 

  • Już wiem, że ja też mam mięśnie!
  • -2kg na wadze
  • -4cm w brzuchu, -2cm w udzie, +5cm w pupie, brak zmian w obwodzie talii i biustu
  • duuuuuuużo lepsze samopoczucie
  • lepsza sprawność
  • zwiększona gibkość ciała
  • bardziej wyprostowana sylwetka
  • wysmuklone ciało, które nie wisi
  • mniejszy cellulitis
  • apetyt na znaczne większe efekty!

Wiem, że nie przestanę i będę kontynuować walkę z Callan, do tego kupiłam colon slim. 

Dzisiaj wyjeżdżam do Bułgarii, Złote Piaski witają! Wracam 7 sierpnia.

Za rok mnie nie poznacie! Już w październiku pokażę się jako zupełnie inna osoba, ale w wakacje będę Kamilą o 20kg lżejszą. Stawiam na ruch! Raz w tygodniu basen, raz w tygodniu nordic walking i 4 razy w tygodniu callanetics. Już na sylwestra pokażę się w czerwonej, obcisłej i powycinanej mini! I będę wyglądać bosko, ot co! :)

22 lipca 2014 , Komentarze (16)

Nogi mi w tyłek włażą. 5 h chodziłyśmy z mamą i siostrą po mieście, rano joga. 

Mam detox. Zjadłam dzisiaj 5 jabłek, marchewkę, pomidora, małą garstkę malin, kawałek ogórka zielonego i plaster cukinii. Jeszczee jutrooo, a potem dodam jogurt naturalny do warzyw i owoców, i gotowanego kurczaka.

Czuję się... Tak sobie, ogólnie. Dużo chodziłam i pewnie dlatego jestem trochę osłabiona, ale dam radę. Teraz siedzę i nie mdleję. :D

Kupiłam dzisiaj kombinezon. Weszłam do Terranovy z przeświadczeniem, że nie mają tam mojego rozmiaru. Od jakiegoś czasu wydawało mi się, że skrupulatnie zmniejszają rozmiarówkę. Alee weszłam. I weszłam w L! No wiem, żaden sukces, może gdybym zmieściła się w M, to wtedy... Ale dla mnie nawet wejście w L jest sukcesem. Bo mam coraz więcej ciuchów w rozmiarze L, a nie XL!

Na zdjęciu kombinezon wyszedł dziwnie, ale to pewnie dlatego, że oba zdjęcia są troszkę z dołu robione.

Wiem, że moim nogom brakuje dużo do idealności, ale... Ale zaczynają mi się podobać!

21 lipca 2014 , Komentarze (10)

Jak wiecie ćwiczę callanteics, ale... Przez wyjazd miałam przerwę, także jestem aktualnie na 6h. Jak prezentowałam się przed wyjazdem do Jastarni? Smutnie. Jak prezentuję się teraz? 4h przed ukończeniem 1 etapu callanetics? Również smutnie, ale dopiero po 30h pewnie będę zadowolona. :D Jak to wygląda w porównaniu?

Moje uda są traagiczneeee, ale widzę, że tyłek się podniósł. Jak widać, moje plecy na poprzednim zdjęciu były wynikiem dobrego stanika, a nie tego, że teraz są ładniejsze, niestety :< Nie wiem co mam myśleć o brzuchu, bo mam w związku z nim baardzo mieszane uczucia.

18 lipca 2014 , Komentarze (35)

Jak dla mnie jest tak samo, tylko się opaliłam xD różnica między zdjęciami to około 2 miesięcy, ale ręki sobie uciąć nie dam xD

13 lipca 2014 , Komentarze (23)

Zaręczyłam się sama ze sobą! Ot co! Od teraz, za każdym razem kiedy spojrzę na ten pierścionek przypominam sobie, że powinnam być dla siebie najważniejsza, że powinnam być dla siebie najlepszym przyjacielem, powinnam siebie kochać z całego serca i robić wszystko żeby być zdrową, szczęśliwą, uśmiechniętą i pełną życia!

Tak, wiem, że mam grube palce. :D

Byłam w Jastarni, jak co roku od 13 lat. Było bardzo miło i cieplutko! Szkoda, że morze takie lodowate, że nie dało się wykąpać i w sumie tylko raz na dwanaście dni się tak porządniej zamoczyłam i dłużej pobyłam w wodzie.

Wiem, jestem gruba, nie od razu Rzym zbudowano, od razu nie schudnę. Za dwa tygodnie Bułgaria, a ja jak zwykle mówię "za rok będę laską". ^^

30 czerwca 2014 , Komentarze (8)

Dziękuję wszystkim za sugestie, wybrałam okładkę numer 3 i dodałam cień, ostatecznie wyglądała tak:

z egzaminu dostałam 4,5! Średnia jest identyczna, również 4,5 :D Miała być wyższa... Ale na stypendium i tak nie miałam szans, więc przestałam spinać xD

Dzisiaj wyjeżdżam i wracam 14 :) 

kupiłam sukienkę, co o niej sądzicie? (nie zwracajcie uwagi na bałagan, pakowałam się :D)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.