Pamiętnik odchudzania użytkownika:
beutyheart

kobieta, 40 lat, Tu

160 cm, 86.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 maja 2020 , Komentarze (9)

waga: 87kg

wczoraj też poszło ładnie, pożegnałam 0,5kg podskórnej wody, mam normalne palce u stopy, a nie napuchnięte sardelki

dziś zaszalałam na śniadanie: guacamole, krakersy serowe, pistacje. Mdli mnie z tłuszczu 98 g (wymiotuje)(wymiotuje):DMąż wczoraj pyta, czy znów jestem na keto, bo mi pryszcz wyszedł. A no, to ciemna strona tej diety, pryszcze na twarzy mi wychodzą. Ale przeboleje, ważne aby troche schudnąć i unormować gosodarkę węglowodanami, nie zamierzam byc na tym do końca życia. Mimo przerwy i tak jestem na minusie 3kg.

19 maja 2020 , Komentarze (18)

Waga : 87,5kg

Wczoraj poszło, zachowałam post z 2 posiłkami, przeszłam kikla kilometrów

Śniadanie dziś: boczek rolowany, kapusta młoda na smalcu, jajka na miekko

Tak sobie myślę, mój dziadek, który przeżył 85lat jadł bardzo tłusto, nie miał nadwagi, był czynnym rolnikiem do końca. Mieli swoje zrowe jedzenie. Pamiętam te skawarki niemal codziennie, golonkę, cebula na smalcu. Babcia, jego żona jadła tak samo, była chuda. Fakt oni cały czas coś robili, ruszali się i to też pewnie jest kluczowe. Babcia przeżyła 96 lat, odeszła ze starości. Pod koniec życia zachorowała na cukrzycę, ale to dlatego, że po wypadku zmieniła dietę- cały czas jadła bułeczkę na mleku i rzadko wstawała z łóżka.. 85 i 96lat........

18 maja 2020 , Komentarze (3)

To był zły pomysł rozbijać posiłek na dwa,zakałapućkałam się, podkopało to moją motywację,   To co mi zostało, to nawyk jedzenia śniadania białkowo-tłuszczowego. Ten nawyk się sparawdza, może dlatego został- jestem długo syta, jem smacznie, poziom cukru jest jak odczuwam w normie. Zastanawiałam sie nad zakupem glukometru, ale poszedł mi ząb i to teraz jest moim głównym zmartwieniem, także finansowym.

Dlaczego to zły pomysł- nie mogłam zbilnasować tych posiłków pod względem BTW, ja  musze jeść owoce, koniec i kropka. Mam taką potrzebę, to niweluje moje zapotrzebowanie na słodkie zachcianki, jest dobre dla jelit, nie mówiąć o wit C. Oczywiście owoce niskoweglowodanowe- jagody, wiśnie, porzeczki, maliny, truskawki, grejfruty, cytryny

Musze włożyć w ten drugi posiłek jakieś białko niskowęglowodanowe czyli mięso i warzywa niskowęglowodanowe, przy czym starcza mi zapasu na węgle, bo mogę zjeść do 70g. I tak się rozchwiałam bo jadłam same owoce, albo warzywa i tak byłam głoda, bo nie było wkładki białkowej. 

 MUSZE wytrzymać na dwóch posiłkach. Nie wiem, będe pić 2 litry wody...sniadanie na spokojnie, żadnych herbatek czy kaw, bo cukier gwałtoweni spadnie, pojawi się głód, wahania cukru i drgawki. Tylko woda czyli post trwający 8h, a potem moge "wszystko"kawe , herbatke i węgli do 70g  Na co zwrócić uwagę, musze uniakać lub zmniejszośc ilość smażonego. Napcham się owoców i obiadu i będę szczęśliwa, a potem spokojnie wytrzymam do 9 kiedy to idę spać. Znów musze przezjść inicjację postu. Bedzie burczało, ale potem z górki.

Ułatwienie co mogę jeść-ma mało węgowodanów na 100g , dziś owoce

maliny W 5,3g

truskawki W 5,8g

grejfrut W 7,9g 

cytryna W,7,5g

jagody W 9 g

wiśnie  W 9,9g

porzeczki białe i czerwone W 6,7g

agrest W 8,8g

jeżyny W9,6g

Dziś na śniadnie: ogórki, papryka,łosoś, jajka, papryczki nadziewane

6 maja 2020 , Komentarze (1)

Nie było mnie, miałam hmm...zawirowania emocjonalne. Wracam do nowej rutyny, zaczynam tam gdzie skończyłam. Pewnie trochę cięższa, ale na pewno starsza( wczoraj skończyłam 36 lat) trudno. Im szybcij wrócę, tym większa szansa ,że nawyki nowe się utrwalą.

Śniadanie białkowo-tłuszczowe: łosoś, ogórki małosolne, paryki nadziewane serkiem, orzechy nerkowaca + macha (pomidora już nie dałam rady wcisnąć)

Obiad: może będzie kaczka 

5 rzeczy do zrobienia na dziś:

-romowy telefoniczne

- scenariusze połowa

-odnieść telefon

-pranie

-kwiaty

3 maja 2020 , Komentarze (8)

Robie zmianę, niedługo wracam do pracy, nie wytrzymam tylko na dwóch posiłkach. Zostawiam kaloryczność, zostawiam rozkład makro, dzielę wieczorny posiłek na obiad i wieczorną przekąskę. Może nawet bedzię to lepsze, bo wieczorem to pod korek sie napychałam, by jakoś dobić kalorie. I tak 7:30 śniadanie białkowo tłuszczowe, 13:30 obiad ( pewnie bedzie podgrzewany w microfali,fuja....termos?) i 17:00 przekąska, raczej owoce i kawa z mlekiem.

I dziś na śniadanie był bekon i jajka sadzone + kapusta kiszona z olejem lnianym

Na obiad kaspusta młoda z boczkiem i smalcem, kiełbaski sojowe wędzone z musztardą

Przeskąska wieczorna: wiśnie + grejfrut+ kawa z mlekiem

oraz słodki Precelek ;) na koniec

   

2 maja 2020 , Komentarze (1)

Śniadanie białkowo-tluszczowe: rosół wołowy, krem z papryki z mozzarellą, łosoś wędzony

Mam objawy wejścia w stan ketozy. Hmm.. przy 100 g węgli? Możliwe to?

Obiad:....?

1 maja 2020 , Komentarze (6)

Śniadanie białkowo-tłuszczowe: parówki, jajko sadzone, kiszony, musztrada, keczup dziś mnie macha ratuje bo za tłuste


Dziś planuje lody mascaprone malinowe, chyba nawet troche posłodzę, lasanię z cukini albo zapieknakę warzywną.

Lody malinowe z mascaprone z miodem i pyłkiem przeszczelim oraz placki ziemniaczane z pokrzywą, dziś zbieraną i młodymi liśmi lipy dronolistnej. Do tego jogurt i kawa z mlekiem.

30 kwietnia 2020 , Komentarze (5)

Śniadanie śniadanie białkowo-tłuszczowe: dzisiaj to co zostało z lodówki czyli oliwki, łosoś, kalarepka, biały serek do tego herbata matcha.         

A oto moje pizze podpłomyki z wczoraj. Ups sssss miałam zjeść 2, a zjadłam 4. Były pyszne

Obiad:lomnomniom....kapusta młoda na smalcu, pierś z kurczaka na smalcu, pomidory, kiszone ogórki, wiśnia, kawa z mlekiem

29 kwietnia 2020 , Komentarze (14)

Waga w dół -0.8 kg to praktycznie -4 kg w ciągu 11dni

Waga: 86.2 kg

Jeśli miałabym przez rok ( co jest nie możliwe) pracę zdlaną to jest to dieta idealna, jeśli wrócę do pracy, która jest trochę wymagająca tak fizycznie jak i psychicznie, może trzeba będzie kombinować z porami i ilością posiłków. 7h odstępu miedzy posiłakmi i 16h bez mogło spowodowac u mnie proces autofagii.

Ok, narazie się nie martwię tym, trwam w tym co jest, potem będę się zastanawiać.

Śniadanie białkowo-tłuszczowe: dziś na zielono

-pistacje

-sałata, ogórek, awokado

-dip z serka i śmietany 36% z czosnkiem

-macha

Obiad:

-będą pizze podpłomyki na mące zwykłej

-grejfrut

-kawa z mlekiem

28 kwietnia 2020 , Komentarze (6)

Śniadanie białkowo-tłuszczowe:

-bekon bio z dobrym skałdem

-jajka sadzone eko

-słata z rzodkiewką i dresingiem z oleju lnianego, musztardy i octu balsamicznego

Rano na zakwaszenie żoładka witamina c z cytryna, herbata zielona. Musze pilnować błonnika i tłuszczów nasyconych oraz wody, pojawiły się zaparcia i uciski w wątrobie.Nigdy jeszcze na diecie nie czułam się tak dobrze jełśi chodzi o sytość, smaczność i spokój z cukrem i zachciankami, słodyczy mi sie wogóle niechce ani podjadać. Szkoda by było , że musiałabym z niej zrezygnować.

Kcal 573  B 44.3   T 39.8   W16.1

Obiad:

-kotlety z indyka mielone na smalcu

-brokuł z masłem na parze

-pomidorki koktajlowe

-grejfrut 

-kefir bio

A to mój słodki precelek :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.