- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (82)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 94475 |
Komentarzy: | 20703 |
Założony: | 9 kwietnia 2010 |
Ostatni wpis: | 29 października 2024 |
kobieta, 75 lat, Kozia Góra
164 cm, 78.60 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Szpitalne wiadomości c.d. !!!!!!
Wiadomość z ostatniej chwili !!!!!
Wczoraj jak codzień zadzwonił syn, by dowiedzieć się o wynikach wizyty u lekarza rodzinnego !!! Powiedziałam, że antybiotyk już jest odstawiony i dostałam tylko tabletki na " wyciszenie " kaszlu " . Najważniejsze, że w oskrzelach i płucach jest "czysto" , tak określiła pani doktor. Jeśli kaszel nie ustąpi do końca tygodnia, to mam się zgłosić ponownie i wtedy dostanę skierowanie na RTG , by sprawdzić płuca !!! I podczas rozmowy ,stało się to, czego nie chciałam !!!! Dostałam napadu kaszlu, który zaprzeczył wszystkim diagnozom . Nie będę powtarzać, co syn i synowa powiedzieli o sposobie leczenia mojej infekcji, która już trwa prawie trzy tygodnie . Twierdzą, że w moim wieku / jakim wieku????/ powinna nie przerywać leczenia antybiotykiem, jeśli jeszcze mam taki kaszel , bo on sam tak szybko nie przejdzie. Troszkę mnie nastraszyli , jakie mogą być realne powikłania , z zapaleniem płuc i hospitalizacją w tle!!!!!!!!!! Jedyną alternatywną propozycją była taka, że dziś rano mam ponownie iść do rodzinnej i powiedzieć, że konieczna jest dalsza kuracja antybiotykowa !!! Tłumaczę im, że sytuacja będzie niezręczna , ale dla nich to żaden argument !!!! Lekarka zna Marcina od lat, bo była kiedyś /20 lat temu/ lekarzem w naszej przychodni i wie , że jest lekarzem , ale mimo wszystko uważałam ,że nie mogę podważać jej kompetencji i decyzji, ale z drugiej strony ,jak każdy pacjent, mam prawo do weryfikacji diagnozy!!! Stanęło na kompromisie , tzn. wyślą mi receptę na Doxycyclinum , a ja załatwię rano w zaprzyjażnionej aptece , wydanie rano tego leku i będę go brać od dziś !!! Zadzwoniłąm do "mojej" apteki na osiedlu i po "wyłożeniu" całej sprawy, miły właściciel zgodził się na tą opcję / zdażało się, że korzystałam z takiej grzeczności/ z przyrzeczeniem, że do końca tygodnia przyniosę receptę. Mąż poszedł i przyniósł antybiotyk, a synowa dziś wysłała receptę , która powinna dojść do końca tygodnia !!!! Takim oto sposobem jestem leczona "zaocznie" , ale skoro można studiowac zaocznie , to i leczyć korespondencyjnie chyba też!!! Wierzę moim lekarzom, wiem że chcą dla mnie najlepiej i mam do nich zaufanie , bo są ambitni , zaangażowani i kompetentni!!! Muszę być zdrowa , bo za 14 dni / może szybciej/ nasz świat się zmieni!!! Leonard waży już 3400g , tak wykazało dzisiejsze badanie USG , ale narazie spokojnie oczekuje na swój termin!!! Już nie możemy się doczekać, czas leci bardzo szybko, ale te 2 tygodnie , będą chyba najdłuższe w roku. Najgorsze w tym wszystkim jest ten przeciągający się "areszt" !!! Nie wiecie jak Wam zazdroszczę tej wolności , możecie chodzić na basen, Zumbę, na kijki i rodzinne spacery !!!! Pewnie wszystkie zagorzałe domatorki , nie rozumieją o czym piszę !!!! Wytrzymałam tyle, to i ten tydzień dam radę . Bardzo Was wszystkie pozdrawiam , dziękuję za wszystkie wpisy, odwiedziny i wsparcie !!!!!!!! Jesteście takie wspaniałe !!!
Przesyłam wszystkim uścicki i serdeczne życzenie zdrowia , bo to jest najważniejsze !!!! Krystyna - prawie zdrowa!!!!!!!!!!!
Mam dwie wiadomości, jedną dobrą , a drugą złą
!!!!!!!!!!!
Dobra wiadomość to taka ,ze mam wolne oskrzela od świstów i płuca też są czyste !!!! Antybiotyki kończą się wieczorem i już nie potrzeba ich brać. Druga zła wiadomość to taka, że nie mogę wychodzić jeszcze do końca tygodnia , bo kaszel jeszcze nie ustapił i muszę brać Thiocodin , na leczenie suchego uporczywego kaszlu Mam nadzieję, że to będzie już ostatni tydzień aresztu domowego!!!! Bo jeśli by te leki nie zadziałały , to będę musiała zrobić prześwietlenie RTG płuc, ale myślę, że nie będzie to konieczne i wszystko skończy się dobrze i kaszel ustanie Z tej "rozpaczy" zrobiłam dziś 170 szt ruskich pierogów , głównie do wywiezienia dla syna i synowej !!!!A wyjazd już tuż, tuż, bo do porodu zostało ok.14 dni !!!! Przed wyjazdem ugotuję te pierogi i jak będą chcieli , to sobie zamrożą ugotowane !!! Marcin woli pierogi odsmażane, więc wystarczy wrzucić na patelnie i gotowe !!!! Pierwsze dni z maluchem w domu , napewno będa trudne do ogarnięcia , więc gotowe obiadki jak znalazł!!!! Zamówili sobie łososia świeżego , którego kupię w hurtowni / Danusia była tam ze mną/ , mąż zrobi ładne filety bez ości i przewieziemy go w skrzyneczce styropianowej , wypełnionej lodem Dziś " wymyśliłam " ciasto na ruskie pierogi z dodatkiem majeranku !!! Wygląda i smakuje rewelacyjnie , choc chyba ameryki nie odkryłam . Zainspirował mnie Karol Okrasa, którego oglądałam w ubiegłym tygodniu na jednym z kanałów !!!! Robił makaron " aglio olio peperoncino" i do ciasta na makaron dodał troszkę pesto z bazyli !!! Makaron zabarwił się lekko na zielono i napewno smakował wyśmienicie !! Tą wersję makaronu napewno powtórzę w domu , tylko muszę mieć możliwość wyjścia z domu , by kupić świeżą bazylię i papryczkę peperonii Mężanie będę tym obarczać, bo dla niego wyprawa ponad jego siły Takiego makaronu zrobię oczywiście więcej i wysuszę na póżniej !!!!!!!!! Ja tu na Vitalii , a zawracam Wam głowę żarciem , co na tej stronie nie powinno się zdarzać , ale to chyba z powodu " zmęczenia psychicznego" !!!!! Nigdy tak długo nie siedziałam bezczynnie w domu , no może nie zupełnie bez pracy, bo staram się choć minimum prac wykonać . Czwartki lub w piątek , to sprzątnięcie łazienek, w sobotę wymiana i pranie ręczników , ścierek i innych bambetli !!! Czeka na mnie prasowanie, ale dla prasowania jestem baaaaaardzo chora. Wracając dziś od lekarza , wstapiłam na chwilę do Lidla , by uzupełnić mleko , mąkę i jogurty !!! Kupiłam oczywiście do domu piękne prymulki , które przynajmniej w oknach , zwiastują wiosnę Zawsze zaopatruje się w gazetki , które informują co będzie za tydzień , tzn od 10.02 !!! I tu mam wiadomość min. dla Bajeczki, bo będzie dużo fajnych ciuszków / przynajmniej tak wyglądają na zdjęciach/ dla takich maluszków jak Zosia i troszkę większych dzieci !!! Wszystkie zainteresowane Vitalijki o tym informuję !!!!!!!! I to jest dziś na tyle, o czym chciałam Was dziś poinformować !!! Dziękuję Wam za miłe komentarze i odwiedziny !!!! Objecuję, że będę się dobrze sprawować , by do końca tygodnia wydobrzeć do końca !!!
Serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłego tygodnia !!!! Będę Was odwiedzać . Do miłego usłyszenia !!!!!!! Krystyna rekonwalescentka!!!!!!!!!!!!!!