Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Co mnie sklonilo do odchudzania??? Po porodzie drugiego dziecka przybylo sporo mi na wadze i nie moglam sie wcisnac w zadne stare ciuchy.:(( ) ...zaczelam moje odchudzanie od 79 kg. Chce zobaczyc 55kg w czerwcu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 109272
Komentarzy: 447
Założony: 28 września 2007
Ostatni wpis: 31 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Taluchna

kobieta, 43 lat, Za Gorka Za Rzeczka

167 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 listopada 2008 , Komentarze (4)

kiedy waga wskazuje kolejne -1 kg.(57.90)  huhra hura hura, ale jestem szczesliwa.  Po poniedzialkowym wazeniu pomyslalam ze znow waga mi sie zatrzymala, a tu taka niespodzianka rowny kilogramek poszedl sie bimbac. hurrraaaaa
Po zakupieniu nowej miary dzis tez zrobilam pomiary.  Ostatni raz to robilam 26 czerwca roznica jest nawet nawet. Najbardziej dupcia mi spadla ;)

28 czerwiec        dzisiejsze pomiary     roznica
szyja 33 --------------31------------------   2 cm
biust 94---------------91-------------------  3 cm
pas 87-----------------84-------------------- 3 cm
bioderka 97----------90-------------------  7 cm
udo 54----------------52--------------------  2 cm
lydka 35--------------32 ------------------   3 cm

snaidanko 8:30
cherbata 30
kanapka 160
total 190
2 sniadanie 12:30
maslanka 120
kasza 160
tot 2 sniadania 280
narazie total dnia 470
Nastepny posilek o 14:30

13 listopada 2008 , Komentarze (1)

Dzien po dniu.  I co tu pisac u mnie nic nowego, siedze w domu z dzieciakami czasami to bym chetnie sobie wyszla, placze, bitki, skargi, papugowanie ahhh Siostrzenica jest ........ hmm placzka/ maruda wiec jak zacznie marudzic to najchetniej bym gdzies sie schowala bo nic jej w tedy nie pomaga, pieszczenie, ciuciu , picie czy nawet jej kochane jedzenie( ma 2 latka a je jak szalona) tylko sie wyspi w poludnie to krzyczy "dawaj zupe ".  Jak nie jest marudna to jest fajniutka, ale jak tak z rana zacznie marudzic to caly dzien mam juz przechlapany. Teraz cala 3 poszla do pokoju i sie bawia.  Przy tej zabawie to wszystkie zabawki i wszystko co jest mozliwe jest posciagane i lezy na podlodze. 
Sniadanko 8:30
2 buleczki 120
dzem 20
cherbata 30
total  sniadania 170 kcal
2 sniadanie o 11:30-12
warzywa 100 kcal
pol kromki z dzemem 100
krakers 15
cherbata 30
tot 245
obiad
jajko 80
pol kromki z maslem 90
tot 170
kolacja
ciutek salatki i cutek kotlecika 100
cherbata 30
5 krakersow 60
tot 190
Narazie total dnia to 775
Dietkuje dietkuje , ale nie widze juz zadnej roznicy:( chyba waga mi sie zatrzymala.  Chyba by mnie szl_ k trafil gdyby nawet grama nie ubylo jutro.

Jutro chyba zrobie sobie wazenie, ciekawe czy waga sie ruszy. 

12 listopada 2008 , Komentarze (5)

i tak leci dzien po dniu, dietka dietke pogania haha
sniadanko 8:30
2 buleczki 120
maselko 40
cherbataka 30
total sniadanka 190 kcal
2 sniadanie 12:30
cherbata 30
2 buleczki 120
dzem 20
total 170
lunch
2 jablka 150 kcal
kolacja
piers z kurczaka 110 kcal
ser 100 kcal
sos do sphagetti 70 kcal
cherbata 30
tot kol 300 kcal
czipsy 80 kcal
slodkosci na zabek 50
Narazie total dnia to 950 kcal

11 listopada 2008 , Skomentuj

I wtoreczek, dzis mam nadzieje ze bedzie lepiej z moja dietka.  Wczoraj nie wiem co mi sie stalo, ale mialam ochote na jedzenie:(  ahhh dopiero byl to taki pierwszy dzien od 3 tygodni.  Wczoraj zaczelam czwarty tydzien diety 1200 kcal, kurcze nie wiem jak to jest, w pierwszy tydzien zgubilam 2.5 w drugi przytylam .40 w trzeci stracilam to co przytylam w drugim, a jaki bedzie ten tydzien??? Chyba nie zaciekawy bo szykuje sie wypad w gory( a tam tylko sie objadamy) :( wrr Jeszcze zeby byl snieg to mozna by bylo isc na narty, a tu jeszcze wczoraj zauwazylam ze u mamy roza kwitnie.
Wczoraj mialam ochote powiedziec sobie dosc i po co mi to odchudzanie??, liczenie kcal i to wszystko, przeciez nie wygladam juz jak ta slonica sprzed roku, ale postanowilam sobie przeszlo rok temu, ze bede wazyc te symboliczne 55 kg. a to przeciez juz tak niedaleko tylko wyciagnac reke.

dzis sniadanko 8:30
2 buleczki 120
marmoladka 30
maselko 40
cherbata 30
total 220 kcal
2 sniadanko
cherbata 30
buleczka 60
maslo 40
tot drugiego sniadania 130kcal
lunch
2 jablka 150
Przekaska 90
Kolacja
serek 80
2 pomidorki 30
ogorek 15
rzodkiewka 5
szczypiorek 5
cherbata 30
buleczka 60
total dnia 225
jablko 75
Narazie total dnia 890kcal

10 listopada 2008 , Komentarze (1)

waga, waga , waga. Co prawda spadla o te  .40 ( wiekszosc to byla woda) ale mialam nadzieje ze bedzie wiecej. Waga 58.9kg. Dziewczyny czy wam sie tez zdazal zastuj wagi przy diecie 1200 kcal?? Myslalam ze bedzie wiecej bo dupcia mi schudla, bliska rodzinka zauwazyla ze spodnie mi sie troche poluznily,  a waga nic nie wykazala :(( Prima aprylis czy co??
sniadanie 8
kanapka z indykiem 130
cherbata 30
kawaleczek serka 10 kcal
total sniadania 170 kcal
no i dowalilam sobie :( tragedia
kanapka 150
6 krakersow 90
2 wasy 40
dzem 50
cherbata 30
4 slodkosci na zeba 40 kcal
total 2 sniadania 400
total dnia 570 :(zazwyczaj tyle mam po lunchu bede musiala wiec juz dzis oszczedzac z kaloriami
No i po poludniu nie bylo lepiej
batonik 70 kcal
z 5 krakersow 75
3 buleczki 180
pepsi 100
kawalek miesa
ziemniaki
surowka
na zabka cos dobrego z wedla
cherbata 30
Grubo dzis przekroczylam 1000 kcal

9 listopada 2008 , Komentarze (3)

Jak co niedzielki to luzz  kazdy z spokojnym nastroju, nawet i dzieciaki grzeczniejsze:) Z dietka jak narazie to bez zmian, tak sie przyzwyczailam do dietki 1200 kcal ze wogole nie czuje, ze ograniczam jedzenie. Jedzac co 2-3 godz w malych ilosciach jest troche nie wygodnie ale czuje ze to dziala, gdy nadchodzi dana godzina to czuje sie glodna pomimo tego ze jadlam 2 czy 3 godz temu, ale z tego co czytalam to wlasnie tak ma byc.  Jem zawsze na co mam ochote a to sie liczy, bo wciskanie jakiegos jedzenia na sile ktoro ci nie smakuje to tragedia. W taki sposob szybciej skonczysz diete niz zaczniesz.:)
Jutro wazenie nie wiem czy sie wazyc czy nie, bo kobiece dni juz na zakrecie.
Sniadanko 7:30
cherbata 30
bulka 120
szynka z indyka 30
total sniadania180 kcal
2 sniadanko 11
serek z warzywami 130
wasa 20
i cherbatka 30
total 2 sniadania to 180 kcal
nastepny posilek o 14
kanapka 130
kawaleczek batonika 30
orzeszki 30
krakersy 100
tot 290
kolacja
cherbata 30
20 krewetek 120
sos do krewetek 20
makaron 100
270
jablko 50
troszeczke odrobinke zupki 50
narazie total dnia to 1020kcal
Jutro wazenie a ja mam wrazenie ze tylko jem i jem.  tzz zaczynam podjadac :(( to chrupke to orzeszka!!:((
Jutro jade do mamy a to nie zapowiada sie ciekawie dla mojej diety.  Jak nie zjem u niej obiadu to zaras jest koniec swiata bo sie odchudzam i zaras "nogi"naciagne.  Niecierpie jak ona wygaduje takie glupoty jak jej mowie ze jem czesto, ale w malych ilosciach to ok ale zaras "zapomina" i gada swoje.  Wyobrazcie sobie ze dla niej pol kromki, sok,czy jablko to nie ma kcal  i wes to wytlumacz wole przemilczec.  Z tatulkiem ponoc sie odchudzaja, ale ja bym chciala zobaczyc to ich odchudzanie przed tv z miska orzeszkow ( bo przeciez onie nie maja kalori) hihihi

9 listopada 2008 , Skomentuj

Zawsze zakrecona i nie mam mozliwosci jesc w odpowiednich porach.
Sniadanie 9 rano
cherbata 30
2 wasy 40
dzem 60 kcal
tot sniadania 130 kcal
2 sniadanie 12
buleczka 120
2 plasterki szynki z indyka 30
tot 2 sniadania 150
lunch 15
2 jablka male 100 kcal
cherbata 30
tot lunchu 130
przekaska batonik 100
chrupki 30
przekaska tot 130
kolacja
4 krakersow 60
mizerja
3 ogorki 40 kcal
pomidorek maly 15 kcal
szczypiorek 5 kcal
serek 80 kcal
smietana 30 kcal
total kolacji 230
cherbata 30
czipsy 100
sok 160
total dnia  1060kcal

Zapomnialam wpisywac ze w pon.wtorek i czwartek troche pocwiczylam w weekendy to troche mi sie nie chce, ale jutro napewno rozloze maszyne.
W poniedzialek wazenie, strach ogarnia. Ciesze sie ze napewno nie przytylam, bo nawet moj mezulek zauwazyl ze spodnie mi troche wisza:) i to nie dresowe:))ALE nigdy nie wiadomo bo z ta waga to roznie wybwa tak do konca nie moge jej zaufac.  O bedac dzis w sklepie jzakupilam sobie metr krawiecki czy jak to sie mowi.  Wiec w poniedzialek oprocz wazenia tez sie pomieze, ciekawe jaka bedzie roznica od ostatniego miezenia( tak szczeze to nie pamietam kiedy to robilam, ale napewno pamietnik pamieta:)  )

7 listopada 2008 , Komentarze (1)


Nie mam dzis zabardzo czasu aby sie rozpisywac, ogolnie dietka idzie mi na calego .  Czasami mam na cos smaka to sobie wezme, ale tylko okruszynke.

sniadanie 8
cherbata 30
serek 80
2 wasy 40
total sniadania 150
2 sniadanie 12:30
wasa 20
cherbata 30
serek 70
szczypiorek 5
smietana 15
ogorek 15
rzodkiewka 10
pomidorek 10
tot 2 sniadania 175kcal
nastepny posilek o 14:30
duze jablko 100 kcal
16:30
serek 100 kcal
pare chrupek z 40 kcal
18:30
cherbata 30
salsa 20
wasa 20
kolacja
batonik 100 kcal
orzeszki 50 kcal
chrupki 100 kcal
Narazie total dnia to 885 + drineczek (sok 160)= 1045 + alkohol
total 1200.

7 listopada 2008 , Skomentuj

Moja mala pociecha mnie dzis pocieszyla :) Mowi "mamusiu spodnie ci spadaja" :)) hmmm   Mialam na sobie dresy w ktorych chodze juz z pol roku, nie sa one na gumke tylko na sznureczek i jak je zawiazalam wczesniej tak nie rozwiazuje tylko przeciagam przez dupsko.  Chyba bede musiala posluchac mojej  "Zyrahy" (tak na sibie mowi ) i troche je zacisnac:)

6 listopada 2008 , Komentarze (1)

Dzis troszke zmiany wprowadzam.  Na sniadanko
sniadanie 8:30
serek 90 kcal
lyzeczka smietany 15 kcal
2 wassy 40 kcal
cherbatka 30 kcal
total sniadania to 175
2 sniadanie 10:30
kawa 60     hehe kawy nie dopilam bo sie wylala "sama" i to nadodatek na firanki , tak wiec mam extra robotke mycie okien w kuchni i zmiana firanek :)
i ciasteczko (warm delights) 35 sec i "tort" gotowy hihi 150 kcal
tot 2 sniadania 210
lunch bedzie serek 130 kcal  o godz 13
przekaska 16
cherbata 30
chlebek 30
salsa 30
wasa 40 
total przekaski 130

kolacja 18
jablko 75 kcal
batonik 100
orzeszki ziemne 50
cherbata 30
dwa krakersy 30

5 malutkie kawaleczki kurczaczka w sosie pomidorowym hmm

Narazie total dnia to 930 + 5 kawaleczkow kurczaczka to hmm???
Zapisuje 1000 kcal bo gdzies tak zapewne wyszlo moze ciutek mniej lub ciutek wiecej ale to szczegol.

Lubie takie rzeczy ktore mozna kupic i nie trzeba sie stresowac aby policzyc kcal ,sa popakowane aby miec jedna porcje. Jest to dla mnnie wielka wygoda, bo tak to zapewne bym nie wytrzymala "liczac " te kcal.  Przy dwujce a raczej 3 dzieciakow to bym nie miala na to czasu.  Tak to wloze np. warzywa do majkroleja i 4 min i lunch gotowy. Bez miezenia, przemyslania i stresowania ze zle to robie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.