dzien 18, 19
jutro sie wazymy;) bedzie mniej na stowe
Troche postanowilam zwiekszyc diete tak do 1400...bo naprawde duzo cwiczylam i troche przesadzilam bo przez te niecale 20 dni zrzucilam ok 5 kg...dlatego zwiekszam zeby jojo nie bylo i wogle trzeba powoli chudnąc a nie...jeny wkoncu dobrze gadam...i nie chce chudnąc do 54 bo wszyscy mowią ze mi to nie pasuje i gorzej wyglądam...nawet moj Konrad tak uwazaXD Swietnie nam sie uklada on jest wspanialym facetem...ale jego byla probowala wczoraj namieszac...pisala mu ze chce do niego wrocic...wiem ze on ją kiedys bardzo kochal a ona go zranila...i Konrad nie chce znow przez to przechodzic..pisal jej ze tylko mnie teraz kocha i nie chce jej...ta grozila ze sie zabije i to wszystko jego wina...co za dziewczyna...ale ja ufam Konradowi, ona nic nie zmieni.
Tak wiec zeby jojo nie bylo to zwiekszam diete, teraz wakacje to duzo cwicze a jak sie skonczą to nie bede mogla juz tyle sie ruszac i wtedy najwyzej wroce do 1200, albo sie zapisze na sks, na noge na pewno i planuje jeszcze koszykowke, kiedys w nią gralam calkiem niezla bylam w podstawowce...a sport mi sie przyda
Teraz jak mialam szlaban to chcialo mi sie jesc z nudow...bo co robic jak sie siedzi w domu caly prawie czas....chyba nie obzeralam sie bo czesto mnie nie bylo w domu...a teraz szlaban sie skonczyl i znowu bedzie ok
Wiec tak wygląda moja nowa dieta co o tym sądzicie???? Za duzo za malo czy jeszcze ocs nie tak.....wypowiedzcie sie
wczoraj
8.00 kasza manna z 6 plaskich lyzek i 150 ml mleka+ woda
10.00 kefir 375 gr
12.00 bulka razowa z ziarnami
14.30 pomidorowa z makaronem( ale makaronu malo), kurczak gotowany, pomidor, kasza gryczana
18.00 pol kolby kukurydzy
cwiczenia 1 godzina rower
dzis
8.00 owsianka 6 lyzek platkow, 150 ml mleka+ woda
10.00 duzy pomidor, jajko
12.30 kefir 375 gr
14.30 rosol z makaronem, dorsz, kasza gryczana, salatka
18.00 wazyza na patelnie 450 gr
cwiczenia- narazie pol godziny rower, po poludniu tyle samo
To chyba dobre plany posilkow co??