Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem 24-letnią studentką. Moja przygoda z odchudzaniem była długą i wyboistą droga. Jako nastolatka cierpiałam na zaburzenia żywienia, byłam pełna kompleksów. Dziś jestem pewną siebie dziewczyną, która choć umie odżywiać się jak należy, to rzadko znajduje czas / chęci na sport.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 123115
Komentarzy: 2223
Założony: 8 lutego 2009
Ostatni wpis: 15 maja 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
violent

kobieta, 30 lat,

170 cm, 56.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

11 stycznia 2011 , Komentarze (16)

 

Witam was z dobrym humorkiem.

W szkole poszło mi bardzo dobrze, mam najwyższą średnią w klasie- 5,07. A jestem w I mat fiz:D wiecie, Elita szkoły jak to powiedziała chemica.

 

2 dzień bez kompulsu, więc porażka motywuje mnie do dalszej walki. Wczoraj robiłam ćwiczenia na uda :

http://www.modeling.pl/?sub=artykuly&fil=read&poz=11&art=48

Może ktoś je robił? Nie wiem czy działają, ale mam lekkie zakwasy po nich a nie robilam wszystkich bo brzuch mnie bolał. Nie pamiętam kiedy ostatnio milam zakwasy w udach, dużo biegam i pedałuje, więc chyba te ćwiczenia działają na inne partie mięśni, co na pewno wpłynie korzystnie.

Dziś

1. Płatki Nestle Fitness z mlekiem 1,5%

2. Pomarańcza

3. Jogurt 250 g

4. Jogurt Jogobella 500 g, espresso z mlekiem

5.?

10 stycznia 2011 , Komentarze (9)


Dziewczyny przykro mi. Wczoraj byłam na Orkiestrze. Zawsze pomagam w liczeniu pieniędzy z puszek w banku. Kupa roboty, ale jak nie ma pieniędzy, są przerwy. Pełno tam ciasta, cukierków, owoców i różnych przekąsek. To byl 9. dzień bez kompulsów. Wytrzymałam tam 2 godziny bez skosztowania. A potem....

Źle mi z tym. Nie było przyjemnie. Potem mnie mdliło. Nie chcę tak już. Ale to bylo zbyt duże wyzwanie dla mnie. Za wcześnie na takie coś. Wiem, że muszę uważać cały czas. Postaram się. Starałam się bardzo, no ale widać muszę jeszcze bardziej. Nie poddam się i będę walczyć. Obiecuję.


Dziś

1. Płatki fitness z mlekiem
2. Kawa espresso z mlekiem
3. Talerz grochowej, warzywa pod beszanelem, kurczak gotowany
4. ?


Dziękuję za tak wiele miłych komentarzy od Was. Od razu jakoś lepiej patrze na to swoje ciało. Zawsze jestem krytyczna wobec siebie i to bardzo. Wiem, że może być lepiej i moje skłonności kompulsywne nie zrujnują mojego marzenia o świetnej sylwetce!!!

8 stycznia 2011 , Komentarze (25)


2 kilo spadły. Waga 59. Wygląd ....










No nie jest za dobrze. Moje nogi... Koszmar. Ludzie co ja mam zrobić z nimi... Moge tylko ćwiczyć, dużo ćwiczyć i chudnąć...Tylko co cwiczyć??? Co jest najlepsze na nogi???

Już ja im pokaże!

Przynajmniej brzuch mam niezły....

7 stycznia 2011 , Komentarze (13)


Dziś mam wolny dzień. Poszłam do lekarza z kartą zdrowia. Oczywiście wypełniła mi, ze wszystko okej i wogle. Ta pani doktor zna mnie. Wie, że chorowałam na bulimie, bo byłam kiedyś u niej z mama, potem mama sama była prosić o polecenia jakiegoś psychiatry. Dziś pani ta spytała mnie praktycznie na wejściu: jak z jedzeniem? Kurde to było prawie 2 lata temu a ona dalej pamięta....

Powiedziałam, ze lepiej... No bo jest lepiej. Nie wymiotuje, ale zmagam się z kompulsami. Dziś będzie tydzień bez nich. Bo mam postanowienie noworoczne, żeby z nimi wygrać!

Wróciły wspomnienia o mojej chorobie... Przypomniał mi sie mój psychiatra... Mówił do mnie zawsze dziwnym językiem, jakby chciał żebym niewiele zrozumiała... Ale rozumiałam ....














Muszę przyznać, że nie jestem zadowolona ze swojego wyglądu....

Dziś

1. owsianka
2. jogurt naturalny 370 g

5 stycznia 2011 , Komentarze (6)

 

Radzę sobie. Jestem zmeczona. Nie chce mi sie cwiczyć. Teraz mam 4 dni wolnego, odpoczne i poćwiczę:D

Dziś

1. Płatki Nestle fitness z mlekiem

2. Grahamka

3. Activia 250 g

4. Rosół z makaronem, gołąbek, ziemniaki

5. Jogurt naturalny 370 g

 

4 stycznia 2011 , Komentarze (14)


Cześć Dziewczyny:D

Jestem już sobie w domku, w szkole nie jest źle:D Nie mam kompulsów, ani ochoty na nie. Więc jest dobrze. Zważyłam sie i niestety waga pokazała mi aż 61 kilo.... Po tych Świętach tak przytyłam... no ale cóż... Miałam nadzieje ze po wypadzie na narty będzie co najwyżej 60 kilo:/...

Wszystko jest do nadrobienia prawda:D Jezeli dalej bedzie mi tak szlo jak teraz to niedlugo ujrzę to 60, potem 59, potem 58 kilo... itd


Miała któraś z Was taki tusz??? Co o nim myślicie?? Chciałabym odłożyć trochę kasy i kupić jakieś kosmetyki.... Może znacie jakieś dobre podkłady i pudry tylko mineralne.




Wczoraj

1. owsianka
2. bułka sojowa
3. talerz ogórkowej, gołąbek, trochę ziemniaków
4. activia 125 g, pomarańcza


Dziś

1. Płatki Nestle Fitness jogurtowe
2. bułka sojowa
3. ??
4. ??

2 stycznia 2011 , Komentarze (8)

 

Humorek mam nienajlepszy... Jutro trzeba wracać do szkoły... Kolejny tydzień zmagań...

W tym roku zrobie wszystko, zeby bylo lepiej. Nie chce juz miec kompulsow... Nie chce non stop odchudzać się... juz dawno osiągnęłabym swoj cel, gdyby nie łakomstwo... To musi sie skończyć!!!

 

Wczoraj

1. miska platkow Nestle Fitness, activia 125 g

2. 2 kromki grahama z łososiem, serek wiejski, 4 kawałki pomelo( taki grejfrut)

1 stycznia 2011 , Komentarze (6)

 

Jaki był dla mnie rok 2010??..

Trochę się zmienilo...

Ja się zmienilam

Stalam się odważniejsza, pewniejsza siebie, dojrzalsza...

Zaczelam patrzeć na sibie trochę bardziej pozytywnie

Poszlam do nowej szkoły

Nowa klasa polubiła mnie a ja ją

Waze około 7 kilo mniej

Mam fajniejszą fryzurę

...

Stracilam kogoś na kim mi zależało

Zyskałam przyjaciela

Stracialm przyjaciółkę

....

 

Trzeba Patrzeć do przodu, nie do tyłu

Zrobie wszystko żeby wkońcu być szczęśliwa

Zadbam o siebie,

Będę wkońcu zadowolona ze swojego ciała

Schudnę i skończę z kompulsami

Zrobię z siebie taką laskę, że glowa mala

Odnajdę swoje szczęscie

Trzymajcie za mnie kciuki:*

 

 

28 grudnia 2010 , Komentarze (9)

 

Dziś pół dnia na stoku, niestety kolejki pozwoliły mi przejechać jakieś 6 km. Co za dzicz się tu odbywa, ludziom odbija, kiedy stoją w takich kolejkach... W kolejce po bilety staliśmy 1, 5 godziny... potem nastepne pol godziny w kolejce do wyciągu... W kolejce po bilety dwóch facetów prawie by się pobiło, bo jeden m,łody się wepchał, zaczęto mu zwracać uwagę, to on zacząl udawać Niemca... Jeden facet zacząl mu wygraszać trochę się poszarpali, ale pani kasjerka zwrocila im uwage... co za masakra...

 

Przez przypadek potrącilam snowboardzistę i zgubilam kijek gdy wysiadalam z kanapy... musiala wrocic po niego i oberwalam kanapą w łeb... ale mój brat mial jeszcze wiekszego pecha... zaklinowal się na bramce, upadl na slalomie, az smiali się z niego ludzie na kanapach, jak wsiadal na kanape wiązanie mu sie poluzowalo i narta odpadla... A potem zgubil telefon

 

Jutro wybieram ambitniejszy 4- kilometrowy szlak:D Bedzie sie działo...

Dziś

1. miska płatków nestle fitness, activia 125 g

2. mała miska barszczu białego, 1 ziemniak, surówka z marchwii i jabłka, filet z kurczaka

3. 4 kawałki pomarańczy

 

Wiem, że to mało ale nie mam kiedy jeść, a ten drugi posilek byl o 18... Postaram sie jesc troche wiecej:D

27 grudnia 2010 , Komentarze (6)

 

Witam Was moje drogie. Jestem sobie w gorach, jest ładna pogoda.. Idealna na narty. Dziś przypominaliśmy sobie jak się jeździ, pierwszy mój zjazd od roku to była totalna porażka... 3 gleby... A stok mial jakieś 200 m... wiec.... :/ Ale następne już były o wiele lepsze, nawet facet od kasowania bilecików ciągle mowil, ze trzeba coś mi zrobić zebym sie wywalila, bo za dobrze jeżdżę:D Spędzilam na stoku jakieś 3 godziny więc mogłamsobie pozwolić na pierogi ruskie:D

 

Dziś choć się nie wyspałam czuję się o wiele lepiej:D Mam nadzieję, ze jak wroce będę pelna sił i radości

 

Dziś

1. miska płatków Nestle Fitness, activia 125 g

2. mały talerz żurku z zimniakami, 6 pierogów ruskich, 350 ml nestea

3. serek wiejski

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.