Dziewczyny, w końcu jest 58 kilo. Cieszymy się i idziemy dalej, aż do 56...
Ahh tak mało już zostało...
Hm ciekawe jak to jest ważyć to 56 kilo... Hm musi być cudownie... Co zrobię jak je osiągnę??? Nic. Przejdę na stabilizację. Nie uczczę tej chwili tortem ani szampanem... Może sprawię sobie jakąś inną przyjemność.... A Wy zastanawiałyście się co zrobicie jak osiągniecie swój cel???
Mam w poniedziałek urodziny... Pozwolę sobie na kawałek tortu, trzymajcie za mnie kciuki, żeby nie było kompulsu... Nie robię urodzin dla przyjaciół... Jakoś nie chce mi się, robiłam tylko raz i było fajnie... Ale nie chcę ryzykować. Może się to skończyć kompulsem
Inspiracja, Kate
Dziś
1. owsianka
2. serek wiejski
3. pomidorowa z ryżem, makaron spagetti z szynką i odrobiną sera
4. mozarella light
30 minut biegu
Nazbierałam jak narazie 31 pkt + 3pkt (za utratę kilograma)