Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Relaksuje się przy tworzeniu dekoracji florystycznych, robieniu makijaży, paznokci hybrydowych, pracy w ogrodzie przy kwiatach, jesienią na wycieczkach do lasu na grzybobranie, robieniu słodkości. Wszystko amatorsko na własne potrzeby. Kocham deszczową jesień i mroźne bezsniezne zimy. Zdarza się też między tym ładnie chudnac i przybierać na wadze dlatego tu z wami jestem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 433962
Komentarzy: 42582
Założony: 16 listopada 2013
Ostatni wpis: 21 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Grubaska.Aneta

kobieta, 40 lat, Kraków

172 cm, 99.40 kg więcej o mnie

Twój asystent
Świetnie Ci idzie!
Schudłaś 43.3kg
Postanowienie wakacyjne: Nie poddawaj się, nawet gdy myslisz, że nie dasz rady iść dalej! ☺

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 maja 2017 , Komentarze (62)

Zdjęcie użytkownika Kwiaciarnia Lawenda.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Karolina Turakiewicz.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Oj nie mam kiedy zabrać się za ten wpis, zdjęć od fotografki jeszcze nie mam jedynie te z pozbieranych od gości aparatów.

Nerwów było co nie miara, w piątek wieczorem dopiero odbiór sukienki, miało być w czwartek ale przy ostatniej przymiarce zaciął się zamek od sukienki i musiała krawcowa wszywać nowy. Kwiaty na stoły sali tez zamiast w piątek na 13.00 były dopiero na sobotę rano. Wieczór kawalersko panieński odbył się w skromnym gronie i z zaskoczenia w dzień moich urodzin choć uprzedzałam że nic nie organizuję z tej okazji. Oj było załatwień na ostatnią chwilę...zmówienie ostateczne samochodu, dekoracja samochodu, dekoracja kwiatami, spowiedź stresu na każdym kroku co nie miara. Ale ostatecznie wszystko pięknie się odbyło, było FANTASTYCZNIE, goście bardzo zadowoleni, wytańczeni, najedzeni, bardzo miło wszystko wspominają. Z prezentów dostałam zestaw garnków i trzy kosze jeden od świadków z czekoladkami, ręcznikami kąpielowymi z tytułami MĄŻ, ŻONA, wina, kosz z tulipanami, od kierowniczki w pracy również kosz z alkoholami i słodkościami. Pogoda trochę straszyła ale wytrzymało ciutkę pokropiło nas przy wejściu do kościoła. Bramę i ogrodzenie siostrzenice zorganizowały że udekorują w białe balony i wstążki. Fryzjerka była w domu czesała, kolor zrobiłam ombre gorzka czekolada przechodząca w bordo. W kościele ksiądz nas trochę wkurzył bo nie pozwolił by fotografka robiła zdjęcia, ale jakieś się udało zrobić i to bez lampy więc pewnie nie wyjdą za ciekawe. ogólnie czekam na foto książkę która się robi . Nie było obecnej mamy męża, no cóż wcale mnie tym nie zaskoczyła, z resztą od zawsze nie przepadaliśmy za sobą, dała przed ślubem kopertę i powiedziała że na ślub nie przyjedzcie bo się bardzo źle czuje, pozostawię to bez komentarza. Ogólnie jesteśmy miło zaskoczeni z ilości uzbieranej kasy, w zasadzie 2/3 kosztów nam się wróciło. jako mąż i żona jesteśmy jeszcze mocniej kochającym się małżeństwem jest na razie między nami jakby ponowne zakochanie no nie umiem wam tego opisać, ta dotychczasowa rutyna dnia codziennego przerodziła się w jeszcze głębsze uczucie miłości i szacunku do siebie. 

Na drugi dzień byliśmy odebrać ciasta sałatki alkohole wszystko co zostało a za co zapłaciliśmy, było tego tak duzo że od razu rozwieźliśmy po gościach weselnych, dla każdego po 3 paczki z ciastami i wędlinami. 

Minęło wesele, minął stres i nerwy, minął urlop czas było wrócić do pracy i do codzienności. Akt małżeństwa z urzędu już odebrany, wniosek o wymianę dowodu złożony, reszta spraw związana ze zmianą nazwiska jak już będę mieć nowy dowód osobisty z nazwiskiem męża. W tygodniu udało się nam na szybkiego posadzić ziemniaki bo pogoda kapryśna i nie przewidywalna a pole zarastało trawą. 

Kończy mi się teraz w maju umowa o pracę kolejną dostanę przedłużoną na dwa lata. 

Wczoraj zorganizowaliśmy sobie całodzienny wyjazd aż na Śląsk do Goczałkowic pozwiedzać piękne ogrody państwa KAPIASÓW , jako zapalona ogrodniczka był to dla mnie raj na ziemi , a pogoda dopisała gorącym słoneczkiem. Pozwiedzaliśmy, zrobiłam też w ich centrum ogrodniczym spore zakupy jak klon palmowy, świerk biały kulka szczepiona na pniu cisy, goryczka, prusznik, dziś to wszystko sadziłam. Samochód czeka na mechanika i wymianę zajechanych już amortyzatorów. Kolejne koszta. Urlop ja i mąż mamy zaklepany na koniec lipca początek sierpnia. Może uda się nam gdzie wyjechać razem. 

P.S z tego całego stresu zeszło ze mnie 2 kg i sukienka w gorsecie musiała znów iść do przeróbki na ostatnią chwilę. 

A tu jeszcze masa fotek z wczorajszej wycieczki 

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

Zdjęcie użytkownika Marta Utylska.

No i tak to wszystko wyglądało w dużym skrócie. 8) Nie obyło się bez wpadki, wychodząc do sali restauracyjnej potknęłam się o sukienkę i wywinęłam orła na schodach, dobrze że mało kto widział . :D

Zdjęcia od fotografki wrzucę jak już je będę mieć. 

3 maja 2017 , Komentarze (65)

Hello

No to świętujemy, na liczniku dziś stuknęło 33 lata.(klaun)(balon)(impreza)(torcik)(prezent)

Nie robię żadnej imprezy ani tej urodzinowej ani panieńskiej , ani czasu nie mam ani głowy ani kasy luźnej by organizować dodatkowe atrakcje. Od niedzieli mam urlop. po pracy w sobotę byłam jeszcze na imieninach szwagra wysiedzieliśmy się aż do 03.00 potem rano pobudka na ostatni dzień pracy przed urlopem.  W sobotę też  spotkałam się z fotografką podpisać umowę wpłacić zaliczkę i wszystko omówić co i jak, wpadnie do mnie już na przygotowania godzinę wcześniej przed wyjazdem do kościoła , zrobi fotki w kościele i część z sali. Samochód też już w poniedziałek zaklepałam w sobotę pól godziny wcześniej podjedzie do kwiaciarki żeby je udekorowała żywymi kwiatami i ratanem. We wtorek byliśmy u siostry zakonnej wpłacić 400zł na 3 bukiety przed ołtarz jeden duży i dwa mniejsze. Potem 4 h wysiedziałam się u fryzjerki zrobiła mi ombre w kolorze od góry gorzka czekolada przechodząca w bordo, podoba mi się :) koszt 120zł. Potem pojechaliśmy kupić bieliznę, zamówić ostatecznie bukiety , butonierki, kwiaty do wazonów na stół, kwiaty do włosów i dekorację samochodu. Opłacenie sali, łaczny koszt wyszedł 3500zł+dopłata za alkohol i napoje już po imprezie. Strasznie drogo policzył za alkohol 0,5L wyborowej po 45zł i wina średniej półki po 60zł za butelkę, karton napoju za 10zł i małe butelkowe napoje 250ml po 4zł . Dziś byłam dopytać kościelnego o organizację pokrowców na krzesła i klęczniki. Jutro wieczorem odbiór sukienki . Sukienka będzie miała jeszcze welon.  W piątek spowiedź, paznokcie, sprzątanie domu, odbiór ciast tortu babeczek, przewiezienie do restauracji + kwiaty kieliczki szampanówki, pendraiw z muzyką, zaraz będę nagrywać. W poniedziałek odebraliśmy umowę z restauracji, że pogoda dopisała udało mi się ogarnąć podwórko, wykosić trawnik, uporządkować w szklarni i przekopać ziemię tak bym już mogła wysiać w końcu jarzyny. Jutro ma mi dojść zamówienie które składałam przez neta z kieliszkami dekoracyjnymi na szampana, torebka do sukienki, woreczek na rzucane groszówki i bańki mydlane. Uff ależ jest tego wszystkiego...a nerwy nie z tej ziemi, palę jak smok, nie mam czasu i smaku by coś zjeść żywię się fajkami. (kreci)(uff)  Nie obeszło się też bez nieplanowanych zdarzeń jak urwanie drzwiczek od pieca, przytkane szambo, zapalenie pęcherza i krwiomocz u puszka, cieknący nieszczelny zawór przy bojlerze, zużyte do wymiany amortyzatory w samochodzie, ech....!:<

 Mam jeszcze dwa problemy jak zrobić z kasą kopertami które dostanę od gości gdzie je trzymać komu je dać żeby nie poginęły i sprawa zostawienia domu samego, nie mam kogo spytać żeby został w domu i pilnował, wiem że jest często w ten czas dużo włamań niby nic się nie ma w domu cennego ale licho nie śpi żeby kogoś pokusiło i bałaganu w domu narobił jakby się ktoś przypadkiem napatoczył

A tu bukiet urodzinowy, figurka na torta, łańcuszek i kolczyki ślubne, kieliszki, torebka, samochód, kolor paznokci

Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.

Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.

Znalezione obrazy dla zapytania Audi Q3 białe

No to do popisania już jako Mężatka , wpadnę z foto relacją :D

Znalezione obrazy dla zapytania Buziaki gify

27 kwietnia 2017 , Komentarze (21)

Hejka.

Tak więc do slubiu ostatnie dni, ostatni nerwowy tydzień,  najwięcej spraw do ogarnięcia i oplacenia.  Ostatecznie gości będzie 24 osoby  a cała uroczystość po odliczeniu wyjdzie 12tys masakra.  (tajemnica)

W kancelarii proboszcza ostanie sprawy ślubne omówione jeszcze spotkanie z siostrą zakonna opłacenie bukietów przed oltarz.  Pierwsza przymiarka  sukienki juz za mną druga jutro i odbiór za tydzień w czwartek wieczorem. Jutro opłacenie sali. We wtorek fryzjer i farbowanie ombre. Jutro spotkanie z fotografka jednak zdecydowałam się na kilka zdjęć z kościoła. Garrnitur juz jest. Całe ubranie z butami wyszło 1200zl kupione w galerii krakowskiej. Od poniedziałku tydzień urlopu. 3go maja  jeszcze moje urodziny nie wiem czy starczy kasy by zorganizować jakieś paniensko kawalerskie spotkanko,  w sobotę zaproszenie do szwagra na imieniny ale ja ten weekend pracuje więc nie pojdziemy. Pogoda mnie strasznie niepokoi oby tak deszczowo i zimno nie było w dzień slubiu. Ziemniaki czekają na sadzenie w szklarni jeszcze nic nie obsadzone ani nie uporzadkowane nie mam zupełnie teraz na to czasu. Zaopatrzylam sie w kosmetyki i lakiery do hybryd poszło w sumie jakieś 1000zl ale makijaż i pazurki muszą być na ten dzień perfekcyjne. W dzień ślubu odebrać bukiety i fryzura. W czwartek zawieź kwiaty do dekoracji auta w piątek spowiedź.  Zamówiłam jeszcze na necie komplet kolczyki i łańcuszek z wisorkiem.  Sukienka czuje że będzie  piękna jak na moje gabaryty co ma zakryć i zatuszować zatuszuje nie poszerzy bardziej. Jeszcze muszę muzykę na pendraiwa nagrac...masakra ile to jeszcze spraw do ogarnięcia....juz mnie żołądek  z nerwów boli i przeziebienie mnie meczy katar kaszel i lamanie  w kosciach . Dobra lecę się zbierać do pracy. Miłego dnia życzę. 

18 kwietnia 2017 , Komentarze (36)

Hejka

Dziś z rana pojechałam na pobranie wymiarów wpisanie umowy i daniu zaliczki, mowa o sukience ślubnej. Pierwsza przymiarki będzie teraz w czwartek druga za tydzień i odbiór dwa dni przed ślubem. Wszystko obgadane i już jestem spokojniejsza. Z Panią krawcowa od poprzedniego szycia rozmawiałam dziś telefonicznie co do zwrotu zaliczki mam sie zjawić jutro po pracy i odda mi jakąś tam część tej zaliczki. 

Byłam na drugiej próbnej fryzurze ślubnej wyszła jak niżej. Będą drobne zmiany ale ogólnie ten deseń. Zmieniłam fryzjerke gdyż poprzednia coś sie krecila z przyjazdem kiedy musiałam się z nia na fryzurę nr dwa i zaczęłam być jej nie pewna. Ta obecna fryzjerka ma jakieś większe pojęcie i rozumie o co mi chodzi tworząc coś z mojej garstki cienkich krótkich włosów. Umówiłam się też na ombre między długim majowym weekendem. 

Wyszło dziś tak

I kolor będzie przed ślubem zrobiony taki 

17 kwietnia 2017 , Komentarze (30)

Hello.

Jak tam świętowanie? 

Ja już tak przejedzona jestem. Zołądek na codzien nie przywyczajony do takiej ilosci jedzenia ale wczoraj po świątecznym śniadaniu od stołu się nie mogłam ruszyć. Z obiadu zrezygnowałam za to wieczorem w gościach u brata kusimy pełne stoły smakołyków i alkohol. Dziś juz grzecznie do południa spanie a teraz na obiad pyrka tylko rosołek z makaronem zjemy i jedziemy w gości do teściowej i na wieczorną mszę. Pogoda beznadziejna gradobicie właśnie przeszło polozylo mi wszystkie kwitnące kwiaty na rabatach. Jutro jeszcze nie doznam szoku poswiatecznego bo wzięłam sobie wolny wtorek. Rano jadę do salonu ślubnego jestem umówiona. Niestety zrezygnowałam z szycia u tej pożal się Boże krawcowej która  ani nie kupila jeszcze materiału ani nie miała żadnej koncepcji jak się zabrać za to szycie i w ogóle ostatnia  rozmowa była bardzo nieprzyjemna naublizajac mi. Zaliczka 800zl przepadła trudno. Jeszcze strwiedzila ze 3000zl to mało. Zalatwilam w profesjonalnym salonie ślubnym za 2300zl sukienkę o kroju takim jakim chciałam a nie jaką  mi narzucala poprzednia krawcowa,   o taka ma być w ostatecznosci tyle że długi rękaw 

Wieczorem jutro umówiona jestem z fryzjerka na drugie podejście próbnej fryzury a w ciągu dnia porobie sobie w szklarni bo niestety w czasie urlopu przedswiatecznego już się z tym nie wyrobiłam. Od soboty nie daje mi spokoju ból zęba po prostu koszmar jak boli nawet prochy przeciwbólowe nie usmierzaja nic bólu .

11 kwietnia 2017 , Komentarze (18)

Hello.

Od niedzieli do piątku mam urlop. Ech urlop przekupiony nerwowa rozmową sprzeczka z kierowniczka gdyż już zaklepany od dwóch miesięcy termin urlopu nagle chciała mi go zabrać bo dziewczyny sobie beze mnie nie poradzą bo będzie straszny ruch i ogólnie kocioł przedswiatecznych zakupów. Postawiłam twardo na swoim i w zgrzytach wpisała mi w końcu ten urlop. No cóż każdy ma jakieś swoje plany i prywatne obowiązki. Także już wczoraj pełną parą dzialalam. Rano na cmentarz ogarnąć groby i udekorować wiosennymi kwiatami wazony,  mycie samochodu na myjni, zamówienie w cukierni weselnych ciast i tortu z wplaceniem zaliczki potem bank i opłacenie rachunków i akcja mycia okien prania prasowania wieszania firan parter piętro strych, pranie krochmalenie prasowanie serwetek, mycie mebli karniszy zyrandoli, zmiana i pranie poscieli. Dziś robienie dekoracji świątecznych, robienie porządków w szafkach,  zaraz mycie szkliwa w półkach rozmrazanie i mycie  lodówek. Jutro pranie dywanow i jako chrzestna  świadek wieczorem na bierzmowanie siotrzenicy, w czwartek zrobię porządki w szklarni, zryje sztychowka ziemię i zasieje koper, rzodkiewke,  salate,  buraki i ogórki. Skosze trawnik. A w piatek juz do pracy na popołudnie wcześniej obiore  jarzyny na jarzynowke i ugotuje jajka w lupinach  cebuli no i do kościoła pomodlić się. Niestety w sobotę do pracy od 8.00 do 14.30 ze swieconka pójdzie mi siotrzenica bo nie zdążę. Ja pojadę przed pracą lub po do kościoła. Menu swiateczne skromne bez szalu... kupilam do koszyczka male wianuszki wiejskiej kielbaski , trzy malutkie szyneczki tradycyjne w kszatlecie jajek maselko w ksztalcie baranka chrzan niepasteryzowany z dobrym skladem bez octu zrobie salatke jarzynowa  i tyle. Ciast nie pieke nie mam na to czasu. Zamówiłam cztery rodzaje po kawalku u nas w sklepie  z Wadowickiej cukierni plus mala babka piaskowa oblana czekolada do koszyczka. Gosci sie nie spodziewam bo akurat jestesmy zaproszeni w swieta do brata. Muszę jeszcze znajsc chwilę na odswiezenie hybryd . Na fb wygralam w konkursie organizowanym przez sklep ogrodniczy z mojej okolicy cebulę Amarylisa jutro pojade odebrac.W niedziele wielknocna wypada pierwsza rocznica śmierci taty jak ten czas szybko leci, na 18ta zamówiłam msze w Jego intencji. A tym czasem składam Wam piekne świąteczne życzenia  wielkanocne gdyż niestety nie znajdę juz chwili by jeszcze odezwać się przed świętami...

Dekoracja  na drzwi wejściowe

I takie szyneczki do koszyczka kupiłam u siebie w sklepie 

4 kwietnia 2017 , Komentarze (14)

Jednak posłucham części z Was i będzie zmiana tej ślubnej fryzury.  W poprzedniej zle się czulam. Konsultowalam się z tą fryzjerka i chce uczesaniem na bok z kremowymi żywymi małymi rozyczkami takie jak w bukiecie ślubnym. Uczesanie coś w tym rodzaju

3 kwietnia 2017 , Komentarze (12)

Hello

Piękna pogodę spędziłam w pracy cały miniony tydzień wraz z weekendem. Ruch na sklepie jak przed świętami wszyscy grillowali szły jak woda lody napoje piwa i karczki . Za to dzisiaj miałam wolne pogoda do tej chwili dopisała bo właśnie się rozpadalo ale zdarzyłam wypielic w kwiatach,  skosic trawnik, posprzątać garaż, posadzić dalie, canny, mieczyki. Potem szybka kąpiel bo byłam umówiona z fryzjerka na próbną fryzurę ślubną  (mobilna fryzjerka znaleziona z fb czesze u klienta) cena próbnej 25zl a tej właściwej w dniu ślubu 60zl uważam że tanio. Fryzura będzie ciut inna znaczy to upiecie chce niżej szyi i bardziej luźno po bokach. Jeszcze przed ślubem machne sobie color ciemnej czekolady. Buty też już mam kosztowały całe 40zl z neta bardzo wygodne i takie jak chciałam. W piatek byłam u krawcowej pobrać miarę i po świętach mam przyjechać na pierwszą przymiarke 8)Od niedzieli urlop będzie akcja mycia okien i porządków generalnych a tym czasem lecę zmienić kolor hybryd bo zapuszczam do slubu  pazurki8)

20 marca 2017 , Komentarze (20)

Znalezione obrazy dla zapytania Witam wiosennie gif

Z racji że mam dziś wolne mam chwilę by napisać co tam u mnie. 

Obrączki już mamy ( był mały problem bo obrączka W. okazała  się ciasnawa i musieliśmy powiększać o rozmiar ale to już w cenie obrączek). Zaproszenia wczoraj rozwiezione po rodzinie. Dziś tylko do teściowej i szwagierki z zaproszeniem a wieczorem z zapowiedziami do parafii W. Protokół i wszystkie papiery w zeszłym tygodniu załatwione u mojego księdza. Organista, kościelny i ogólnie ślub i zapowiedzi u mnie opłacone...poszło 1200zl.  Zamówienie internetowe z dekoracją na samochód też już mam, razem z kwiatkiem do fryzury i fontanną tortową.  Muszę jeszcze zamówić na necie buty ślubne, poszukać fryzjerki i zamówić kosmetyki którymi zrobię ślubny makijaż.  Bo makijaż i hybrydy będę robić sobie sama. Znam się na tym na tyle że wiem że zrobię sobie to dobrze i dobrymi kosmetykami. Jeszcze garnitur dla W. Na razie w ten tydzień nic nie załatwimy więcej bo sporo kasy poszło mi na przeprowadzenie spadku po rodzicach u notariusza ale już oficjalnie w papierach i księgach wieczystych jestem właścicielem domu rodzinnego  z działką. 

Co jeszcze...

Grypę przechodziłam całe dwa tygodnie, męcząc się w pracy z wodnistym katarem, kaszlem i gorączką. Korci mnie pogrzebać na rabatach i pomyć okna ale pogoda nie dopisuje. Z W. posadziliśmy w sadzie drzewka owocowe wiśni i śliw, trochę pograbiłam w ogrodzie i czekam na cieplejsze dni na razie musi mi wystarczyć hodowanie owsa wielkanocnego i rzeżuchy 8). Niżej fotki krokusów na moich rabatkach :D zaproszenia i cała reszta

Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.

Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.

Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.

Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.

Znalezione obrazy dla zapytania Witam wiosennie gif

2 marca 2017 , Komentarze (44)

Hejka.

Zacznę od złych wieści....rozłożyła mnie grypa czuje się fatalnie. Wczoraj przemęczyłam dzień w pracy dziś mam wolne i całe szczęście bo jestem umierająca. Jutro już na popołudnie wiec się nie wykuruje za bardzo.

Z tematów ślubu...

Jest opłacona zaliczka na sukienkę 800zl reszta przy odbiorze pod koniec kwietnia 2200zl pierwsza przymiarka dopiero w kwietniu krawcowa obecnie realizuje zamówienia na tuniki komunijne. Sala zarezerwowana na miejscu 3km od domu 500m od kościoła w którym będzie ślub. Zajazd restauracja z osobna salą na piętrze i barem. Sala mieszcząca 50 osób. Naszych gości będzie 26. Menu ustalone szampan obiad deser tort ciasta gorące danie i zimny bufet plus kawa herbata napoje alkohol. Koszt całości ok. 5000zl z zaznaczeniem ze impreza musi się skończyć maks o 1.00 gdyż na takich warunkach tylko się zgodził właściciel bo na drugi dzień będzie tam komunia i muszą sale przygotować. Nam i tak pasowała ta godzina zakończenia bo nie chcieliśmy dłużej niż do północy. Zaliczkę wpłaciliśmy 500zl ciasta i tort będzie z cukierni gdzie Wiem ze mają bardzo dobre bo siostra i brat zamawiał tam na komunie swoich dzieci. Ja nie chce sie bawić w wypieki jedynie coś przygotuje na wieczór kawalersko panieński który zrobimy sobie 3 dni wcześniej w dzień moich urodzin 3go maja i zrobię jakąś słodką paczkę dla dziewczyn do pracy. Sali nie ubieramy jedynie ze strony właścicieli lokalu dadzą na stół male wazoniki z kwiatkami i na oparcia krzeseł białe wstążki w kokardę. Obrączki będą w sobotę do odebrania koszt 600zl w tym moje złoto z grawerem i piaskowany pasek płaskie. Dziś wieczorem jedziemy po papiery do lubego parafii i opłacenie tam zapowiedzi. Samochód do ślubu też zgrany. Pojedzie kolega z pracy mojego W. Dekoracje samochodu zamówię na stronie gdzie będę kupować kwiatka do włosów i zaproszenia. Bukiety też już mam omówione z kwiaciarnia znajomą. Koszt mojego to 150zl koszt dla druhny 80zl plus do marynarek. Muzyki nie będzie jedynie spokojny jazz tzw do kotleta jest opcja zgrania na pendraiwa muzyki i włączenia na sali w głośnikach. Sala klimatyzowana.

Mam zaklepany urlop na tydzień przed świętami wielkanocnymi wtedy też wezmę się za akcję mycia okien i generalne porzadki. Potem kolejny urlop przed ślubem.

U mnie już wiosenne akcenty kwitnące przebiśniegi na rabatach i inne cebulowe też sie pokazują. A przy drzwiach wejściowych obsadzone donice z kolorowymi prymulami (kwiatek)(kwiatek)(slonce)(kwiatek)Na parapetach skrzynki z zasianymi pomidorami i posadzone  bulwy begonii.

W pracy codzień przywożę pełne kartony słodyczy nabiału napoi przypraw wędlin mięsa itp. Rozdaje po rodzinie i sąsiadach. Produkty z kończąca się datą coś się zje reszta dla kur. Pogoda cudna słoneczna byle już ta wiosną została z nami na dobre 

Fotki makijażu, bukietu, sali, obrączek , fryzury, dekoracji auta, tortu Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.

Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.

Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.

Puszek z walentykową podusią

Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.

Dekoracje z warzyw

Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.

I prymulki które kupiłam

Zdjęcie użytkownika Marta Maria Cygal.

Znalezione obrazy dla zapytania Pozdrawiam wiosennie gifPozdrawiam wiosennie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.