Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Relaksuje się przy tworzeniu dekoracji florystycznych, robieniu makijaży, paznokci hybrydowych, pracy w ogrodzie przy kwiatach, jesienią na wycieczkach do lasu na grzybobranie, robieniu słodkości. Wszystko amatorsko na własne potrzeby. Kocham deszczową jesień i mroźne bezsniezne zimy. Zdarza się też między tym ładnie chudnac i przybierać na wadze dlatego tu z wami jestem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 440003
Komentarzy: 42582
Założony: 16 listopada 2013
Ostatni wpis: 21 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Grubaska.Aneta

kobieta, 40 lat, Kraków

172 cm, 99.40 kg więcej o mnie

Twój asystent
Świetnie Ci idzie!
Schudłaś 43.3kg
Postanowienie wakacyjne: Nie poddawaj się, nawet gdy myslisz, że nie dasz rady iść dalej! ☺

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 stycznia 2016 , Komentarze (35)

A więc tak spotkanie w sprawie pracy wypadło świetnie.  I ja i Pani Bożenka jesteśmy zadowolone że na siebie trafilysmy :D.

Różyczka w wieku 2.5 lat śliczna o czarnych włosach z lokami, bardzo mądra i chętna do zabaw. Po omówieniu tematów organizacyjnych zostałam z Małą sama w  pokoju na 3 godzinki , mamusia tym czasie w kuchni szykowała obiad i jak coś to była w pogotowiu choć nie było to konieczne. Układałyśmy puzzle,  klocki, bawiłyśmy się  lalkami , lepiłyśmy ludziki z plasteliny . Przedstawiła mi wszystkie lale z imion pokazała resztę zabawek i już byłam super ciocią Martą:D Oczywiście trzymałam się zaleceń mamy żeby Róża nie zapominała się o nie krzywieniu się podczas siedzenia i zwracaniu uwagi o siadaniu po turecku podczas zabawy na dywanie, o  uczeniu kolorów , rozróżnianiu kształtów,  liczeniu i myciu rączek. Udało się, fajna z niej dziewczynka tylko straszny niejadek ale już zaoferowałam swoja kreatywność w kuchni i może nie będzie tak źle z tym jedzeniem . :DUmówione jesteśmy na wtorek środę i czwartek  minimum 8 godzin może  dłużej jeśli mama będzie mieć po pracy jakieś załatwienie. Mama pracuje 10min pieszo od mieszkania więc w sytuacji alarmowej można dzwonić i będzie na miejscu. Oprócz tego jest zachwycona moim blogiem,  już wspomniała że będzie moją klientka na ciasta, ciastka i  wiejskie jajka. Jeszcze się zgadałam z mamą Pani Bożenki która akurat była w odwiedzinach i zaczęłam z Nią rozmowę na temat kwiatów i ogrodu, jak usłyszała że lubię robótki w ogrodzie to zgadała się  ze mną że będę od czasu do czasu jeździć do Jej domu (podobno ogromnego z ogromnym ogrodem gdzie ma mnóstwo kwiatów i krzewów do oporządzenia). Dom poza miastem gdzie rzadko tam bywają i na wiosnę chciała bym zrobiła wiosenne porządki w ogrodzie, mówi że chętnie się podzieli roślinami bo ma ich aż nad stan, do koszenia trawy latem też by mnie chciała :D SUPER!! MÓJ ŻYWIOŁ !!! Oprócz tego sąsiadka piętro niżej też by chciała bym pilnowała jej dziecka, ale to już ma się Pani Bożenka dogadać, bo naraz wszystkiego nie ogarnę a przecież jeszcze w piątki jeżdżę do Pani Ś. na sprzątanie więc już jeden dzień odpada. 

Różyczka to dziewczynka z astmą od urodzenia i uczulona na mleko, bardzo chorowita, rzadko bywa w przedszkolu (przedszkole za rogiem osiedla, więc bliziutko ). Teraz te trzy dni będę siedzieć z Małą bez porządków i obiadów, ale w kolejny tydzień jak pójdzie do przedszkola będę myć okna prać firany i lepić hurtowo pierogi z różnorakimi farszami, gołąbki, krokiety itp itd :D Szefowa już jest zachwycona na samą myśl. Za te 4 godzinki wczoraj dostałam 40zł. Umówione jesteśmy na 10zł/h. Mieszkanko śliczne czyściutkie, (w porównaniu do Państwa Ś. to niebo a ziemia, nie bardzo będzie co tu sprzątać :D) wiadomo kurze, podłogi zmiana pościeli i pranie. Mają kuchnię połączoną z salonem, sypialnię i pokój dziecka plus łazienka i przedpokój, a sam budynek nowoczesnego budownictwa. Sama droga zajęła mi 40min w jedną stronę i powrót tyle samo ale to sobota mniej korków niż w tygodniu, trzeba liczyć średnio godzinę na dojazd.


Ostatnio coś mi służy wczas wstawanie, wstaję o 5.00 jestem wyspana i wypoczęta i już od świtu robię porządki, gotuję obiad, pranie jadę na zakupy. Wczoraj z Lubym odwiedziliśmy wieczorem Bonarkę, małe zakupy wpadły, MAŁE ale dość przyjemne i konkretne :D. Z Lubym ostatnie tygodnie mamy jakieś takie wyjątkowo słodkie, bez nawet najmniejszych sprzeczek, często pada słowo kocham Cię i w ogóle milusio :*<3(przytul) ;)


Zaobserwowałam że po tej luteinie wróciła owulacja więc działamy łóżkowo kiedy trzeba, a nóż coś zmajstrujemy jak Bóg da ;)

Wczoraj wieczorem zjadłam mega ostrego kebaba (takiego jak lubię a dziś mam rewolucje kibelkowe, masakra (tajemnica)]:> pali tyłek.

A na koniec moja własnoręcznie wcziraj wykonana ozdoba z ogrodowego mchu i hiacyntów zdobi ławę w salonie, tak wiosennie :). Buziaki Kochane, miłego dzionka życzę (zakochany)

28 stycznia 2016 , Komentarze (50)

Hello.

Dzisiaj częstuję drobiowymi roladkami nadzianymi serkiem mascarpone, wędzonym łososiem, suszonymi pomidorami i natką zielonej pietruszki....coś pysznego:-)

Przepis pochodzi ze strony Ewy Wachowicz https://840805.siukjm.asia/przepisy,858.html

Wypróbujcie, polecam.

Oraz pysznymi ( pierwszy raz robionymi) gołąbkami w wersji bez zawijania.  Okazały się dużo smaczniejsze od tych tradycyjnych i mniej pracochłonne. 

Teraz na temat dodatkowej pracy. Bratowa zgrala mi pracę u jednej pani do opieki jej 2,5 letniej córeczki.  3 razy w  tygodniu po 8 godzin, rano zaprowadzić do przedszkola potem posprzątać w mieszkaniu, ugotować obiad i przyprowadzić córkę z przedszkola. Córeczka często choruje i wtedy gdy nie pójdzie do przedszkola nie będę ani sprzątać ani gotować a jedynie zajmować się dzieckiem. 10zl  za godzinę.  Zgodziłam się mimo ze dojazd dość daleko bo 32km w jedną stronę ale i tak mi się opłaci jak sobie wyliczylam koszty dojazdu samochodem.  Oprócz tego słyszała już od bratowej że piekę super ciasta i była by zainteresowana zamówieniami. Z tego co się dowiedziałam na biednych nie trafiłam, prowadzą w Krakowie bardzo znaną firmę ( bez reklamy ;-) ) i co istotne tak się umówiliśmy że ta praca nie będzie kolidowac  z piątkowym sprzątaniem u Państwa Ś. Jesteśmy umówione na 2 godzinki próbne w sobotę. Trzymajcie kciuki :-)

26 stycznia 2016 , Komentarze (26)

Hello

Pierwsze testowe fotki z nowego Nikona D3300 ze standardowego obiektywu 18-55mm f/3.5-5.6 (kiedyś dorobię się i obiektywu który będzie mi bardziej służył- 40mm f/1.8):). Fotki robione na trybie auto, ale niebawem będę próbować sił na manualnym, czytam i się doszkalam w tej tematyce ;)...A no i tło do fotografowania, Luby zmontuje mi blaty z desek w kolorze venge, białym i popielatym, wymaluje z efektem postarzenia desek.

Pstrykałam jak leciało, co miałam pod ręką ;) Najbardziej zależy mi na głębi ostrości/ coś widać udaje się pokombinować z tym obiektywem, choć ten drugi na tacy by podał efekt małej głębi ostrości.

23 stycznia 2016 , Komentarze (44)

Wczoraj przyszła @ wywołana luteiną. Mam zamiar brać ją przez najbliższe trzy miesiące.  Okresu nie miałam od roku a jak już jest to z taką pompą że ledwo żyję.  Spokojnie mogę produkować hurtowo kaszanke. Ledwo chodzę tak się ze mnie leje, bolą jajniki  a do tego wysypalo mnie na twarzy jak na nastolatkę masakra.  Jedyny plus to apetyt jak ręką odjol no wkońcu, bo przecież zajadlabym się na śmierć. 

We wtorek byłam z tatą na usuwaniu szwów,  za miesiąc wizyta kontrolna,  tata na razie bardzo się oszczędza i dobrze. 

Mój dostał nową umowę z pół etatu na cały wraz z zadowalającą podwyżką wiec zapadła decyzja że kupujemy tą lustrzankę ( jutro podjedziemy do Krakowskiej Galerii i w Saturnie kupimy nikona D5200).

Oprócz tego udało nam się w końcu uskladac na wymianę dachu bo obecny nie daje nam żyć tak przecieka od dwóch lat. Wymiana będzie na wiosnę jak się tylko ociepli. 

W ostatnie dni zajęłam się zmianą dekoracji , świąteczne ozdoby pochowane , teraz królują kolorze prymulki, ozdobne pokojowe azalie i kilka świeżo posadzonych nowych odmian kwiatków pokojowych z zaszczepek w ceramicznych doniczkach.

Mrozy ostatnio jak na Syberii . Dzisiaj rano termometr stanął na -22st.

Po niedzieli ruszam z propozycjami na Walentynki. Będzie się czerwienic serduszkami, zobaczymy co tam mona głowa jeszcze ciekawego wymyśli. :D

15 stycznia 2016 , Komentarze (40)

Hejka.

Mała przerwa w pisaniu nastąpiła, trochę nie miałam o czym pisać trochę nie było na to czasu.

Sporo się działo w tym tygodniu.  Tata w poniedziałek przeszedł operację kręgosłupa neurochirurg powiedział ze z tych trzech które tata miał ta ostatnia była najpowazniejsza i najtrudniejsza.  Musi się jeszcze bardziej oszczędzać niż do tej pory, po miesiącu ciąg rehabilitacji,a we wtorek ściąganie szwów.  Dziś został wypisany i przywiozlam Go do domciu.  Widać jest bardzo osłabiony nie wolno mu na razie za dużo siedzieć więcej chodzić i leżeć. Tato po cichu dziś powiedzial że strasznie się bał tej operacji. Na szczęście jest już w domu i pod ciągłą kontrolą bardzo dobrego krakowskiego neurochirurga. 

Ja cały tydzień robiłam za kierowcę i nianię do dzieci sis. Przejelam obowiązki dziadka. Wozilam do i z szkoły, potem na prywatne lekcje języków, na treningi, SKSy, gotowalam im obiadki i pilnowalam by odrobili lekcje. Obecnie zaczęły im się dwutygodniowe ferie wiec będzie luz a tato będzie mógł odpoczywać i zbierać siły bo i tak za kierownicę na razie siadać mu nie wolno. 

Co jeszcze... Zaczęłam łykać luteine by wkońcu po roku przerwy wywołać okres. Źle się na niej czułam przez pierwsze dni. Pamiętam kiedy miałam normalnie okres to i odchudzanie mi fajnie szło a bez niej tylko mam smaki mimo że czuje się syta.

Dosypalo dziś śniegiem, mrozik mrozi uszy i jest co odsniezac. 

A w przyszłym tygodniu ruszam z walentynkowymi słodkościami.

Temat kupna lustrzanki na razie przesuwam w czasie. Kilka osób może miało racje co do jej zakupu. Na razie się wstrzymuje lecz nie rezygnuje z zakupu. 

A i jeszcze jedno ... coś mi dopisuje ostatnio szczęście bo znów wygrałam w konkursie tym razem nagrodą były dwa elektroniczne mlynki na pieprz i sól o takie

4 stycznia 2016 , Komentarze (48)

Hello.

Jak już wpadłam to poczęstuje Was ciastem i galaretkami tak mnie wczoraj naszło na kucharzenie, a że na polu mroźno -20 st to się grzalam przy piekarniku :D

Jestem na kupnie lustrzanki, takiej w kwocie około 2,5 tyś. Myślę o Nikonie D5200.  Chyba że Wy coś polecicie. 

31 grudnia 2015 , Komentarze (15)

Się wpadlam pochwalić kolejnym wygranym konkursem z FB. To już trzecia taka wygrana :D

https://840805.siukjm.asia/oknapagen/photos/np.1451576...

A teraz lecę brać kąpiel robić fryz, make up i na imprezkę.  Prezent już kupiłam wielki bukiet czerwonych róż, likierek i słodkości dla solenizantko-jubilatki (impreza):D

30 grudnia 2015 , Komentarze (24)

Hello.

Święta minęły, a minęły bardzo rodzinnie, spokojnie i przyjemnie:)

Teraz pora na zabawy sylwestrowe i przywitanie Nowego Roku.  W  tym temacie u mnie sprawa wygląda następująco. .. domówka u siostry sylwestrowo - imieninowo- urodzinowa na jakieś 20 osób. Planuje świetnie się bawić do późnych godzin nocnych (impreza)(alkohol):D

Od razu korzystając z okazji życzę samych wspaniałości w Nowym Roku, niech będzie lepszy od kończącego się 2015r. 

Ja juz dziś wystartowałam z propozycją na zbliżające się święto naszych Dziadków.  Duże 25cm laurki z ciasta zdobione lukrem. Pakowane będą w ozdobny celofan z wstążką. Dostawałam już na priv pytania kiedy coś się będzie działo u mnie w tym temacie bo są chętni wiec ruszylam z kopyta i takie laurki dziś wyczarowalam

24 grudnia 2015 , Komentarze (25)

Smacznej wigilijnej kolacji Kochane. 

U mnie już ostatnie szlify i siadziemy do świątecznego stołu

Polammy się opłatkiem i bądźmy dla siebie życzliwi. 

24 grudnia 2015 , Komentarze (20)

Witam serdecznie.

Mamy znów sporo po północy, ale cóż takie uroki świątecznego wiru przygotowań, przygotowań które wkońcu dobiegają końca, tylko dokończyć menu wigilijnej kolacji i nakryć do stołu reszta już zrobiona a co pominięte zrobi się i po świętach ;)

Grafik świąteczny prezentuje się następująco:

Czwartek około 16.30 wigilia wraz z rodziną siostry

Piątek Luby z rana w odwiedziny do siebie, po południu odwiedziny brata z rodziną i brata taty z rodziną. 

Sobota odwiedziny u siostry. 

Niedziela pełen luz bez gości ( będzie można odespac i odpocząć)

Sylwester...domowka u sis połączona z jej imienino-urodzinami. 

Doszła paczka kurierska z wygraną a w niej stos słodkości, fartuszki z logo sponsora,  pięknie oprawiona książka najnowsze wydanie Ewy Wachowicz wraz z dedykacją i autografem a  środku przepisy które juz wpadły mi w oko :D, gra, kawa wszystko pięknie zapakowane.

A teraz pora na świąteczne życzenia dla Was wszystkich i każdej z osobna...

Na te święta co nadchodzą,

życzę ciepła i miłości.

Niech ludzie nie zawodzą

i niech uśmiech w 

sercu zawsze gości.

 Niech te święta

będą okazją do zadumy, ale i

radości z rodzinnego spotkania.

Niech przyniosą wytchnienie od

codziennych zmagań i trosk.

A magia Bożego Narodzenia

przetrwała w nas jak najdłużej!

Wesołych Świąt!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.