Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Relaksuje się przy tworzeniu dekoracji florystycznych, robieniu makijaży, paznokci hybrydowych, pracy w ogrodzie przy kwiatach, jesienią na wycieczkach do lasu na grzybobranie, robieniu słodkości. Wszystko amatorsko na własne potrzeby. Kocham deszczową jesień i mroźne bezsniezne zimy. Zdarza się też między tym ładnie chudnac i przybierać na wadze dlatego tu z wami jestem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 440593
Komentarzy: 42582
Założony: 16 listopada 2013
Ostatni wpis: 21 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Grubaska.Aneta

kobieta, 40 lat, Kraków

172 cm, 99.40 kg więcej o mnie

Twój asystent
Świetnie Ci idzie!
Schudłaś 43.3kg
Postanowienie wakacyjne: Nie poddawaj się, nawet gdy myslisz, że nie dasz rady iść dalej! ☺

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 marca 2014 , Komentarze (69)

Witajcie Kobitki.

Jak to określa Facebook "czuję się - poirytowana" (kujon) że tak teściowa (mogę ją tak już chyba zwać nawet jeśli nie mam jeszcze ślubu z jej synem, ale styczność z nią od 8 lat) potrafi zawsze skutecznie wnerwić. Zawsze się czegoś czepiała, do czego przywykłam, teraz np. sobie wymyśliła gatkę że futruję Mojego W. tabletkami odchudzającymi, bo strasznie wychudł, szkoda się rozpisywać i komentować to co mi zarzuca, całe szczęście przestałam ją odwiedzać, niech sobie kobieta żyje w swoim świecie, a mi się jedno nasuwa na język " Cokolwiek robi synowa, robi to źle!" Dobrze że chociaż osoba z którą jestem związana broni mojego zdania, a nie popiera tego co mamusia wygaduje. ;)

MOTTO:" CIESZ SIĘ KAŻDYM DNIEM I MIEJ W DUPCE TYCH KTÓRZY CI TO UTRUDNIAJĄ!"

***

A dziś muffinowo, znalazłam ciekawy przepis na wytrawne otrębowe muffinki z dodatkiem twarogu i wędzonego łososia, pychota. Dzielę się przepisem:

4łyżki otrąb owsianych

2łyżki otrąb żytnich

4 jajka

2 łyżeczki proszku do pieczenia

3 łyżki twarogu

sól, pieprz, chili, bazylia (do smaku)

Wszystko razem mieszamy, wypełniamy silikonowe foremki do połowy, pieczemy 15min w temp. 180 st na termoobiegu i gotowe. Jak wystygną smarujemy je po wierzchu twarogiem zmieszanym z prasowanym czosnkiem, dodatkiem ziół prowansalskich i jogurtem naturalnym, na wierzch kawałeczki łososia wędzonego i szczypiorek. PYCHA

Dzisiejsze jedzonko:

Śniadanie

Muffinki otrębowe z twarogiem i łososiem wędzonym

II śniadanie

Mus jabłkowy z galaretką agrestowo-brzoskwiniową+serek homo

Obiad

Papryka faszerowana mięsem drobiowym i pieczarkami+jogurtowy sos czosnkowy przepis tutaj KLIK

Podwieczorek

Galaretka mleczno-kawowa nie słodzona-przepis tutaj KLIK

Kolacja

Muffinki otrębowe z twarogiem i łososiem wędzonym

+2,0 L wody

26 marca 2014 , Komentarze (59)

Dzień piękny słoneczny, więc wywlekłam kołdry i poduchy na balkon. Myślałam, że już choróbsko odpuściło ale dupka blada męczy mnie wodnisty katar, teraz doszedł jeszcze mokry kaszel, w nocy miałam sny związane z wodą i strachem przed lataniem (podróż samolotem i strach że nastąpi awaria na środku oceanu), na szczęście w realu sytuacja mnie jeszcze nie zmusiła żebym musiała wsiadać do samolotu. No i wczorajszy zakup odkurzacza do mechanicznego czyszczenia dywanów na mokro sąsiadce, której tak się spodobał mój sprzęt piorący, że musiałam z nią wczoraj jechać do AGD/RTV i kupić identyczny. A dziś obiecałam że nauczę jej obsługi tego cacka, bo to starsza kobieta i nie chce czegoś na wstępie popsuć, więc czeka mnie pranie dywanu, kolejne myślę już sama umyje. No to tyle z wodnych informacji.

***

Wieczorem robiłam pyszne żytnie cebularze z tego przepisu KLIK wyszły obłędne, mimo że czasochłonne ale warto je było zrobić, także polecam. Przygotowałam sobie też na dzisiejsze II śniadanie galaretki wiśniowe z wiśniami i domowym jogurtem naturalnym mniaaam :) Dziewczyny w mojej grupie już wczoraj widziały te smaczne frykasy, a dziś pokazuję Wam. A propo grupy jeśli ktoś ma ochotę dopisać się do niej i brać aktywny udział w dyskusjach to zapraszam " Pogaduchy grubasek walczących z otyłością"

***

U mnie czas wiosenny to czas imprez, grryy i co za tym idzie suto zastawionych stołów. Zaczynając od Świąt, poprzez imieniny szwagra, moje urodziny i co się jeszcze wczoraj dowiedziałam, że jesteśmy zaproszeni na grillowanie majowe do kolegi Mojego W. Będę się starać by nie wywijać żadnego numeru jedzeniowego. Ogólnie na święta osobiście nie będę obładowywać kuchni w nie wiadomo ile smakołyków. Tradycyjnie będzie wielkanocne śniadanko z tego co poświęcę w koszyczku, upiekę jakieś dwa ciasta i dwa rodzaje sałatek, bez szaleństw w przeciwieństwie do Świąt B.N. bo zazwyczaj to my na Wielkanoc jeździmy w gości, a w Boże Narodzenie do nas się zjeżdżają.

***

No to przejdźmy do menu:

Śniadanie:

Mimo że na talerzu 4 żytnie cebularze, zjadłam je 2 sztuki robione z tego przepisu KLIK

II Śniadanie

Galaretka wiśniowa z wiśniami i domowym jogurtem naturalnym

Obiad

Talerz bigosu z wędzonką, suszonymi śliwkami, podlane czerwonym winem+kromka żytnia

Podwieczorek

Koktajl z wiśni i gruszek

Kolacja 

2 jajka sadzone w obroży paprykowej+ bułka pełnoziarnista

+2,0 L wody

25 marca 2014 , Komentarze (65)


HELLO;)

Tak jak wczoraj napisałam anulowałam to zamówienie z WISANA i zamówiłam na stronie AGAFIRANY komplet obszytych trzech zazdrostek woalowych takie jak niżej na obrazku tyle że zamiast z żółtymi dodatkami będą z turkusowymi, bo bardziej mi pasują. Mam chrapkę jeszcze na firany typu wachlarze i panel, chyba się i na nie też skuszę, ale to już nie do kuchni a do pokoju. 

***

Z innych spraw:

Po maluśku zaczyna mi choróbsko przechodzić, pozostał tylko wodnisty katar i kichanie, z dietą świetnie, nie ma żadnych grzeszków do których musiałabym się przyznawać, o wadze Wam nie powiem bo nie ważę się już codziennie i zaraz lecę do sklepiku osiedlowego uzupełnić z lekka lodówkę.

Śniadanie

2 jajka sadzone+2 parówki+kromka żytnia (dodatki keczup, pomidor, szczypiorek)

II śniadanie

domowe musli z płatków i otrębów owsianych, wiórek kokosu, suszonej żurawiny, suszonych śliwek i paska gorzkiej czekolady

Obiad

Talerz bigosu z wędzonką, suszonymi śliwkami, podlane czerwonym winem+kromka żytnia


Podwieczorek

2 jabłka

Kolacja

awokado z łososiem wędzonym/ przepis z tego blogu KLIK

+2,0 L wody

24 marca 2014 , Komentarze (81)

Hello Hello Hello!!!

A więc do rzeczy, co by nie przynudzać, krótko i na temat, dzisiaj również odnotowany spadek, na szklanym liczydle pokazało -400g

16 tygodni diety z wynikiem 24,4kg

*P.S. anulowałam to zamówienie firan z WISANA b o ileż można czekać. Szukam gdzie indziej.

I takie balerinki dziś kupiłam na wiosenne tuptanie (typu wyskok do kiosku), na większe wyjścia kupię bardziej eleganckie :D

Rozmawiałam sobie wczoraj z Moim W. i zapytałam go czy skusił by się na niedzielne wypady na basen, uznał że to świetny pomysł :D Chciałabym sobie kupić taki strój z katalogu HALENS'a ale strasznie drogi bo aż 260zł :( A taki mi się krój podoba bo zakrywa co nie co:)

Obiad

fasolka, brukselka, brokuł, ser feta, otręby owsiane okraszone wszystko masełkiem, jarzynki w wersji al'dente/ PYCHOTA!

23 marca 2014 , Komentarze (40)

Normalnie że angina tak potrafi sponiewierać człowiekiem. Na nosie gram jak na puzonie, tylko chusteczki fruwają po domu. Mówię jak kaczor, przez zatkany nochal, gardło zaciśnięte przez wielkie migdały...ech dupka blada, jak wezmę kija to ją zaraz przepędzę w pierony. Pogoda taka słoneczna a ja z gorączką. Smaku do jedzenia żadnego (chociaż to jeden plus tego wszystkiego) 

a na wadze dzisiaj 200g mniej ;)

Bardzo spodobał mi się pomysł wypieku tego typu koszyczków wielkanocnych z ciasta drożdżowego, chyba się pokuszę i jako ozdobę wielkanocnego stołu spróbuję coś takiego stworzyć. A tu przepis jak je wykonać KLIK

Zrobiło się znów wiosennie, wszystko kwitnie... mały spacer po ogrodzie... kocham zapach fiołków a mam ich cały bukiet i są rozsiane po całym ogrodzie:)



22 marca 2014 , Komentarze (53)

115.gif

Rozkłada mnie angina, ogólne osłabienie, trudności w przełykaniu, katar...ech jeszcze mi tego trzeba było. Tak czy siak muszę ogarnąć dom i doprowadzić go do ładu, bo zakurzonych mebli, brudnych podłóg i zakoziałych dywanów to ja nie znoszę. Na szczęście zakupy i pranie zaliczyłam wczoraj o tyle mniej na dziś. Czeka mnie jeszcze rozrzucanie obornika na polu, dobrze że mi Mój w tym pomoże. A w niedzielę mogę spokojnie chorować. 

***

Co do tematu cateringowego jeszcze nie dostałam odpowiedzi na moją propozycję od zainteresowanych Pań. Co do fryzurki pomału następuje oswojenie, już ją w zasadzie polubiłam :D I jeszcze jedno stosuję od miesiąca kremy na te moje popękane stopy i pięty, wynik takich systematycznych pielęgnacji mile mnie zaskakuje stopy na dzień dzisiejszy o niebo ładniejsze podobnie jak i skóra dłoni. Kupiłam szampon przeciwłupieżowy Schwarzkopf Shauma, na tych krótkich włosach odkryłam jakbym miała na skórze łupież, czego nigdy nie miewałam. Wieczorem paznokietki podpiłuję i pomaluję. Ostatnio spodobał mi się mat i piasek w kolorach szarych i czarnych. O takie coś:

Rozpis dzisiejszego menu nie będzie, ogólnie nie mam smaku i apetytu na nic, tak mnie boli gardło:(

199.gif200.gif203.gif

21 marca 2014 , Komentarze (73)

Irytuje mnie już ta firma WISAN, która zajmuje się sprzedażą internetową firan, noż zamówiłam 10 dni temu te zasłony do kuchni i co dalej czekam jak je wyślą. Na nic wysyłanie maili ponaglających bo je zlewają, na nic telefoniczny kontakt bo nikt nie odbiera prócz automatycznej sekretarki, robią z klientów debili, a myślałam że to jakaś solidna firma. Jak się wkurzę to zamówię na stronie Świat Firan.pl sis tam zamawia często i zawsze jest zadowolona, a ich przesyłkę jak już raczą wysłać to nie odbiorę tylko im wrócę z powrotem, bo ileż można czekać! Papier do drukarki i tusze przyszły mi w ciągu jednego dnia, a WISAN taką kichę odwala. 

***

Rozmawiałam wczoraj z siostrą która też się napaliła na odchudzanie,( tylko nie wiem z czego chyba z kości na ości). Zaproponowała mi żebym jej i koleżance do pracy przywoziła lunch+obiad w wersjach dietetycznych. Oczywiście nie za darmo. W zasadzie do ich pracy mam jakieś 3km więc samochodem mogłabym im dowozić, ale najpierw muszę sobie podliczyć ile by mnie wyszło miesięcznie za same produkty, doliczyć koszt paliwa, jakieś jednorazowe pojemniki na te jedzonka, no i ogólnie żywienie dietetyczne nie należy do tanich, a pasuje coś jeszcze na tym zarobić:D W ogóle to nie wiem ile takie zestawy mogły by kosztować typu deser w ramach II-go śniadania i obiad jednodaniowy.

Może Wy macie jakieś propozycje jak i ile im policzyć, tak bym ja nie była stratna a coś na tym zarobiła.?

Obiady tego typu

KLIK

I desery tego typu (nie biorąc pod uwagę ciast)

KLIK

EDIT:

Na chwilę obecną zaproponowałam im po 450zł płatne z góry za miesiąc deser+obiad z dowozem 5 razy w tygodniu, od poniedziałku do piątku na godzinę 13.00. Na czysto odliczając dowóz i opakowanie zarobiłabym po 80zł miesięcznie od osoby. Na razie są dwie osoby chętne (te które wyszły z propozycją cateringu), ale pań w biurze księgowości jest więcej więc może reszta też się z czasem pokusi;) Zawsze to jakiś grosz w kieszeni niż nic nie robienie :)

***

Pogoda super, cieplutko i słonecznie, właśnie wzięłam się za pranie, bo już kosz z brudami pękał w szwach, jutro Mój ma wolne więc z rana czeka nas rozwiezienie po polu tzw. kompostu / obornika zwał jak zwał jednym słowem brudna i śmierdząca robota nas czeka :D ale dzięki temu ziemia ładnie się użyźni, a jarzynki będą rosły jak na drożdżach.

***

No i foto menu 

Śniadanie

2 kromki żytnie z serkiem, wędlina i ogórkiem konserwowym 

II śniadanie

Budyń czekoladowo-śmietankowy bez cukru

Obiad

ryba duszona z marchewką+risotto pieczarkowe na brązowym ryżu + surówka z kapusty pekińskiej

Podwieczorek

2 jabłka

Kolacja

Brak, brak smaku na kolację chyba mnie rozkłada grypa

+2,0 L wody

20 marca 2014 , Komentarze (48)

Najpierw Wam powiem, że miło bardzo na serduchu, jak komuś się przydaje i wykorzystuje moje wymyślne sposoby na urozmaicony jadłospis, że dla niektórych jest to inspiracją jak zdrowo, kolorowo i smacznie prowadzić się na diecie :) Dziś też nie będzie nudne menu, ale to już po kolei, zazwyczaj w całości podane jest tak po południu, łącznie z fotkami.

***

Dziewczyny weekend zapowiadają iście gorący w granicach 20stopni także musimy się spisywać wzorowo co by już na te ciepłe letnie dni błyszczeć super figurką :D Nie ma już miejsca na luzowanie pasa. To ostatni dzwonek by przyłożyć większą uwagę na to co jemy i jak wyglądamy.

***

U mnie @ się rozpanoszyła na całego, a przy tym mam ostatnio dokuczliwe bóle w okolicy kręgosłupa, płuc, przy wydechu mam wrażenie jakbym miała potłuczone plecy. Od 3 dni ładuję w siebie Ibuprom z rana i z wieczora co by sobie trochę ulżyć. Nie wiem czy to jakieś zawianie czy coś bardziej poważniejszego.

***

A tu Wam chce jeszcze przedstawić jak można przygotować smaczny, lekki trochę oszukany sposób na domowy majonez :)

  • SKŁADNIKI:
  • 1 opakowanie serka granulowanego Piątnica 200g
  • 1 duże jajko
  • 1 łyżeczka musztardy
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 0,5 łyżeczki octu winnego
  • sól i pieprz
  • Jajko gotujemy na twardo-obieramy jeszcze gorące (ważne!) Takie jeszcze ciepłe jajo wrzucamy do miski razem z resztą składników i miksujemy blenderem do uzyskania gładkiej konsystencji. Doprawić solą i pieprzem.
  • ***
  • Świetny domowy KUBUŚ,  często, wychodzi lepszy od kupnego, bez dodatku cukru i zbędnej chemii. A tu przepis

Składniki:

  • 4-5 marchewek
  • 2-3 pomarańcze
  • woda (ilość według uznania)

Marchewki obrać, ugotować do miękkości.
Odcedzić.
Zmiksować blenderem.
Z pomarańczy wycisnąć sok.
Do marchewki partiami dolewać sok pomarańczowy, cały czas blendując.
Sok jeżeli jest za gęsty, rozcieńczamy wodą mineralną(ilość według uznania).
Mi wychodzi z tej ilości ponad litr soku

Mówię Wam pychota taki majonez i Kubuś. Polecam :p

***

No i zostaje nam podanie w kolejności foto menu 8)

Śniadanie

Łosoś wędzony z serkiem+ser oscypkowy wędzony+1 kromka żytniego chleba

II śniadanie

szklanka domowego jogurtu naturalnego+suszone morele i żurawina

Obiad

Kieszonki drobiowe faszerowane szpinakiem i fetą (przepis KLIK)+ duszona w czerwonym winie modra kapusta

Podwieczorek

szklanka domowego jogurtu naturalnego+suszona żurawina

Kolacja

Budyń czekoladowo-śmietankowy bez cukru

+2,0 L wody

19 marca 2014 , Komentarze (51)

Na powitanie od razu przyznam się, że wczorajszego wieczora wzięła nade mną górę głodomorra, truchtałam do kuchni jak zahipnotyzowana, zapasłam pasibrzucha 2 naleśnikami i 2 kromkami żytnimi z serem, nazwijmy to " małym wypadkiem przy pracy-bądź awarią w systemie". Dupci mi nie trza kopać, bo wiem że dziś już sobie na te odstępstwa nie pozwolę, MAM MOC! WALCZYMY DALEJ, co było a nie jest nie pisze się w rejestr! :D Zwalam to na @, niech ona pokutuje za błędy, ja jestem czysta jak łza :p

***

Kolejny temat weźmy pod lupę...Deszczyk poszalał, ale dzięki niemu moje jesienne sadzonki malin pięknie wybijają się w górę, znak że się przyjęły i wszystko z nimi w porządku, oprócz tego krokusy już w zasadzie przekwitły, ale teraz kolej na narcyze, żonkile i tulipany które pięknie pakują, na dniach pewnie zakwitną, a moje pomidorki które nie dawno siałam już wykiełkowały. Na parapecie okiennym pięknie zakwitł biały storczyk, w doniczce świeży szczypior, w wazonie świeże gałązki bazi wierzbowych z bukszpanem...no wiosna wisi w powietrzu bez dwóch zdań, jak ja lubię ten stan ;)

***

Śniadanie

filety śledziowe w sosie pomidorowym+2x chleb żytni

II śniadanie

domowy jogurt naturalny z miksowanymi truskawkami

Obiad

żurek na domowym żytnim zakwasie z białą kiełbasą, jajkiem i kromką chleba żytniego

Podwieczorek

serek homo waniliowy


Kolacja

sałatka warstwowa z tuńczyka, serka wiejskiego, ogórka konserwowego, jajka, marchewki i szczypiorku.

+2,0 L wody

18 marca 2014 , Komentarze (57)

Dziewczyny Wy to tak pędzicie z tymi wpisami u siebie w pamiętnikach że pomału zaczynam nie nadążać z czytaniem, a grono znajomych wciąż rośnie, choć bardziej było by mi na rękę gdyby zamiast wysłanego do mnie zaproszenia, zabrać pamiętnik do ulubionych skąd również na bieżąco macie dostęp do śledzenia moich wpisów.

A chętnych do brania udziału w dyskusjach na przeróżne tematy zapraszam do mojej wspaniałej Grupy "Pogaduszki grubasek walczących z otyłością" KLIK.

Jest nas prawie setka świetnych rozmownych babeczek! :D

***

Co do nowej fryzury, jestem na etapie oswajania się z nią, choć tak nie zręcznie mi gdzieś wyjść i się pokazać, wczoraj np. musiałam wyskoczyć do kiosku po kartę doładowującą telefon i miałam wrażenie że wszyscy w koło zawieszają wzrok na mojej rozczochranej. Układam ją na styl irokeza, boki są już mocno przycięte więc zajmuję się tylko czubkiem, kupiłam gumę stylizującą jak mi doradziła fryzjerka i kiedy już nałożę piankę, wysuszę to przejadę tą gumą i fryz gotowy. I dziękuje pięknie za mnóstwo pocieszających słów co do włosów i nie myślałam że aż tak Wam się spodobają moje oczy i że jest we mnie deczko urody, to bardzooo miłe:)

***

Wichura przeszła, deszczyk pokropił, wszystko w koło w oczach się zazieleniło, okna trochę deszcz oszpecił, ale mniejsza z tym poprawię przed świętami:) Wciąż czekam na zamówione firanki do kuchni, ten WISAN strasznie zwleka z wysyłką gryy...

***

Dietka na tip-top, @ jeszcze jest.

Śniadanie


II śniadanie

serek Danio+truskawki+suszone śliwki, morele i wiórka kokosu

Obiad

2x naleśniki z mąki żytniej z farszem z kapusty kiszonej i pieczarek (przepis KLIK)

Podwieczorek

szkl. domowego jogurtu naturalnego z kawą inką błonnikową

Kolacja

1x kromka chleba żytniego z serkiem , kabanosem drob. i papryką

+2,0 L wody


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.