Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

2007/2008 redukcja z 105 kg do 75 kg dieta 1000kcal lata 2012-2017 powrót z jojo waga 140 2018 redukcja waga 120 dieta 1700 kcal 2022 roku to 133kg.....zajadanie stresu i smutku 2022 redukcja z 133 do 111 kg deficyt 2000 kcal 2022/2023 ciąża powrót z waga 111kg, połóg podskok na 119 ? 2023 CD redukcji na deficycie 2000/2100 kcal.... Czekam na efekty ?????

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 39907
Komentarzy: 3695
Założony: 9 stycznia 2018
Ostatni wpis: 22 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
waskaryba

kobieta, 40 lat, Wygoda

178 cm, 121.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 listopada 2024 , Komentarze (9)

Powodzenia ☺️ dziś.

Menu dwa gofry z cukinią białkiem mąka skyr

lyzeczka kremu czekoladowo orzechowego 70 kcal mniej jak baton 😅😅👍

ob ziemniaki ryba smażona odrębnie 😅😅 by wiedzieć ile oleju było. Tak z kiszoną kapucha mniam

 Ależ pojadlam ☺️☺️ 550 kcal kopiasty talerz 48 g białka. Ja mintaja uwielbiam 🙂.


A to wczorajszy obiad w sumie fit a pyszny 

Całość ok 800 kcal tj. domowe kopytka gotowane ziemniaki 440g, mąka ziemniaczana 75g, mąka pszenna 125g dobrze ugnieść. 

Zjadłam 2.5 porcji wyszło ok 35 szt calosc. 

Surówka z kiszonej kapusty. 

Sos duża garść pieczarek z cebulką i łyżeczką oleju podsmażyć dosolic dodalam 30 ml śmietany 30proc wrzuciłam ubitai przyprawiona pierś z kurczaka w to, dla mnie rewelacja 👏. Przepis zostaje smaczna odmiana piersi z kurczaka.

kolacja mix sałaty z warzywami kroma jakieś białko moze mozarella.

Waga 124. Choć czuje z wiadro wody w sobie. Piersi to jakbym karmić miała 😅😅😅

Dziś już zrobiłam 3 leczo. 1 l około 200 kcal no można pojesc. Zamiast mięsa wrzuciłam na całość 150 g kiełbasy PRL z gęsina. Do kupienia w polo markecie i Kaufland. Jest suchawa smaczna lekko wędzony smak i doprawiona. I mało kaloryczna. W 100 g 20 g białka cena ok 20zł całość 270g. 

4 listopada 2024 , Komentarze (8)

Założenia na 12 m-cy /lubię mieć strategię/ musi być deficyt i czasu mnóstwo zatem 

Etap 1 wsparcie  i wytrwałość 1 i 2 mc bo nic i nikt za nas tej drogi nie przejdzie, ale w towarzystwie miłych towarzyszek raźniej a cel mamy ten sam, 

etap 2 rozpęd 3i 4 mc niech nawyki redukują wagę,

etap 3 nokaut 5 i 6 mc czas utrzymać długofalowo deficyt i trwać a efekt spotęguje się, 

etap 4 bitwy 7 i 8 mc możliwe zastoje nie straszne czekać w deficycie,

etap 5 radość z efektów i przyciśnięcie pasa 9 i 10 mc już wszyscy wkoło zauważa nie osiadać na laurach i do przodu 

etap 6 czas dumy i stabilizacji nawyków deficytu 11 i 12 mc  poczuć siłę z przemiany i sprawdzić swój cel może czas zera kalorycznego.

To moje nowe podejście nie będę już pisac ile by było fajnie mieć po danym tyg ... Chcem zaufać procesowi niech trwa i niech przyniesie  to na co tak czekamy .... 

Kto ma chęć ze mną ruszyć ☺️.... 

4 listopada 2024 , Komentarze (7)

Noi weszłam na tą wagę niepotrzebnie 124.30 znów co za okropna cyfra miało jej już nie być a wróciła... Samopoczucie w tym względzie okropne czuje się jak jakiś nieudacznik którego słaba wola pokonała. 

nie dam się nie... W planach deficyt i dużo herbaty. Może się też ruszę chociaż lekka gimnastykę zrobić. Noc 8 pobudek idzie drugi trzonowy hmmm będzie taki cały tydz coś tak czuję. 

walcze już nie ma na kiedy tego odkładać. 

3 listopada 2024 , Komentarze (3)

Drugi dzień powrotu... Co powiedzieć ciężko jest nie robić tego sabotażu z jedzenia... Jakoś wczoraj się udało. Zaplanowałam na swoim złym odruchem kcal nie liczyłam jeszcze, od jutra. Dziś wstałam z kiepskim humorem no nic taki chyba czas powrotu irytuje człowieka wszystko. Na wagę nie wchodzę przecież za trzy dni cudów tam nie zobaczę, a i owul trwa. 

Dzis ćwiczę silna wolę.

rano bułka z serkiem i szynka,skyr, banan. ob. Ziemniaki pierś bez smazenia surówka, kolacja sałatka z fetą pół bagietki. Więcej herbaty mniej kawy.

2 listopada 2024 , Komentarze (8)

Nowy mc nowy start, trwam.

31 października 2024 , Komentarze (1)

Czas refleksji ☺️ 

nic ważne co przed nami. Ważne że waga nie osiąga zenitu. I to tyle do podsumowań. Rok kiepski co do wyniku, co ubyło to przybyło ale w sumie kiedyś przy utrzymaniu wagi ten rytm 5 kg wahn będzie istotny i w sumie przez rok potrafiłam to utrzymać. Kiedyś nie wyszło to zmieniałam ostatecznie wagę co 5 kg dobijając 140. A miałam utrzymać 85/90/95 i po 100 poleciało. 

Dzis wkoncu piękna noc dwa karmienia i dziecko samo zasnęło bez kołysania po 3 godz bez przytulania bo wózek nie... Choć to wtulenie na spiaco to chwile niezmiernej przyjemności matczenej bliskości jak pod serduchem..ząbek się rozciął 👏.

28 października 2024 , Komentarze (4)

122.30 dla zachęty 2 kg mniej wody.

27 października 2024 , Komentarze (3)

123 kg czyli 5 raz próbuję się jej pozbyć... Siła woli i do przodu. Dziś dzień udany choć deficyt - 300 kcal. 

26 października 2024 , Komentarze (13)

Bałam się wejść bałam ale myślę trzeba spojrzeć ile jest ... Wiem że więcej i więcej... Osiągnęłam znów punkt startowy... Dziś 124.30 smutne ale moje. 

jest południe i na ten moment grzecznie..muszę muszę i już. Zapewne powiecie żarła to ma ale w sumie aż tak nie żarła ale nic jest jak jest były słodycze (najgorszy zeszły tydzień zaliczyłam mega doła, zzarlam 5x270 g Milki czekolady, nawet konto to zblokowalam już sama nie wiedziałam w którą stronę iść ..przepraszam was jeśli odbilyscie się od blokady..ale było mi już tak źle ...już myślałam jeść nie myśleć jak się wygląda i w d...e, no ale są dzieci moje i trzeba jak najdłużej żyć zdrowo żyć i to mnie mobilizuje..), był tydz siedzenia w szpitalu zero ruchu, i trzy tyg siedzenia w domu bez spacerów, był mc zarwanych nocy bo mały się tak zakaslywal teraz trzonowce wybijają się.. wszystko szło na zły tor w sumie z braku też mych sił. Ale mniejszego obłożenia obowiązków nie będzie koniec żali, zadek spinam i walczę o mniej ile mniej nie ważne ale mniej by nowy rok zaczac z nowym paskiem wagi by coś cokolwiek schudnąć w tym roku. 

Ktos podobnie ma jak ja czy tylko mi tak kiepsko idzie nic w sumie nie osiągnęłam trwałego w tym roku. 

wczoraj już miałam sen że weszłam na wagę a tam 143 kg aż cały dzień o tym myślałam, że odwagi stanąć na wagę i się opamiętać.... I tak zrobiłam. Miałam czekać do 02.11. ale już nie czekam zaczęłam dziś. 

24 października 2024 , Komentarze (2)

Cały rok co się rozpędzę to się uwsteczniam. Październik katastrofa w piciu w jedzeniu w ruchu w zdrowiu. Waga poszybowała i to dużo czuje to po sobie. Po zapaleniu płuc dzieci padło na mnie ,, grypa rzekoma,, rozłożyła nas na mc. Obecnie jeszcze się leczę, miałam z dwa tyg dołowania się, teraz trwają negocjacje z moja głową jak dalej naprawić to zło..... Zbieram siły na 01 listopada turbo działanie aby znów pozbyć się pewnie ze 125 kg, nie mam odwagi wejść na nią .... Z tego wszystkiego okres był też dwa tyg wcześniej nigdy chyba tak nie było. Ten tydz jeszcze nie przespany synowi idą trzonowce to też kiepsko ma sie co do jedzenia...i wlewam kolejne kawy w siebie ... I tyle u mnie nic dobrego nic rzutnego i nic godnego pochwały ...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.