Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Relaksuje się przy tworzeniu dekoracji florystycznych, robieniu makijaży, paznokci hybrydowych, pracy w ogrodzie przy kwiatach, jesienią na wycieczkach do lasu na grzybobranie, robieniu słodkości. Wszystko amatorsko na własne potrzeby. Kocham deszczową jesień i mroźne bezsniezne zimy. Zdarza się też między tym ładnie chudnac i przybierać na wadze dlatego tu z wami jestem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 434313
Komentarzy: 42582
Założony: 16 listopada 2013
Ostatni wpis: 21 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Grubaska.Aneta

kobieta, 40 lat, Kraków

172 cm, 99.40 kg więcej o mnie

Twój asystent
Świetnie Ci idzie!
Schudłaś 43.3kg
Postanowienie wakacyjne: Nie poddawaj się, nawet gdy myslisz, że nie dasz rady iść dalej! ☺

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 listopada 2015 , Komentarze (22)

Hej to znowu ja.  Zasypie Was tymi ciastkami.  Mamy północ a ja sobie w nocnej ciszy jak juz wszyscy śpią maluje ciasteczka. Tym razem w wersji czerwono białej i firmowej z logiem. 8)

25 listopada 2015 , Komentarze (46)

Hello.

Troszkę reklamowo ale na razie nie mam czasu by więcej napisać. 

Ciasteczka korzenne lukrowane pakowane w woreczki celofanowe . Cena za sztukę jednej dużej gwiazdki lub dwóch mniejszych 4,50zl. Zamówienia (z wysyłką rowniez) przyjmuje do 6.12.2015r. W sprawie zamówienia pisać na priv.

Wspaniały upominek dla bliskich, krewnych, na wystrój choinki czy dla pracowników Twojej firmy. POLECAM 8)

Robótka pracochłonna i dla cierpliwych ale z efektów jestem zadowolona ;)

23 listopada 2015 , Komentarze (29)

Hello.

Dziś rozpoczęłam produkcję świątecznych ciasteczek. Ciasteczka miodowo-cynamonowe z motywem świątecznym, ozdobione siankiem, laskami cynamonu, plastrem suszonych pomarańczy, zapakowane w celofan. Jeśli chcesz zrobić miłą niespodziankę swoim bliskim, znajomym, rodzinie czy pracownikom firmy jest możliwość złożenia u mnie zamówienia. A tym czasem organizuję na blogu konkurs gdzie dwie wylosowane osoby otrzymają po takiej słodkiej pachnącej paczce, zapraszam 

https://www.facebook.com/S%C5%82odycz-podniebienia...

http://bi.gazeta.pl/im/5/5957/z5957465N.jpghttp://bi.gazeta.pl/im/5/5957/z5957465N.jpghttp://bi.gazeta.pl/im/5/5957/z5957465N.jpg

19 listopada 2015 , Komentarze (37)

Obecny tydzień pod znakiem kuchcikowania. Pogoda sztormowo-deszczowa to zaszylam się przy garach. Nakleilam kilkadziesiąt pierogów, krokietow i golabkow, będzie na zaś. Podjechalam dziś na cmentarz zrobić porządki uprzatnac wypalone stosy zniczy i przekwitle kwiaty. Wiatrzysko sporo napsocilo.  Jutro na sprzątanie do Państwa Ś.  potem porządki u siebie, a w sobotnie popołudnie wyskok do kina na Igrzyska Śmierci Kosoglos część 3. 

Zrobiłam zamówienie na dodatki do stroików i dodatki do świątecznych słodkich paczek. W poniedziałek postaram się Wam zaprezentować moje słodkie propozycje. Pomysłów w głowie mnóstwo tak na kompozycje dekoracyjne jak i na wypieki.  A na mojej stronie Facebookowej zostanie ogłoszony słodki świąteczny konkurs z upominkami:D ( o tym niebawem) . 

A z tych mniej optymistycznych wieści... 

Tatę czeka kolejna trzecia już operacja skręcania kręgosłupa i usuwania narosli które uciskaja na nerwy przez co powodują mocny coraz silniejszy ból i dretwienie pleców i nóg.  Operacja jest konieczna bo bez niej siadzie tata na nogi i zostanie wózek inwalidzki. Konsultowal się z najlepszym neurochirurgiem jaki jest w Krakowie , który przejrzał obraz rezonansu a kiedyś robił już tacie dwie wcześniejsze operacje. Na już zalecił masaże , ćwiczenia i silne leki przeciwbólowe.  Co gorsza operacja na NFZ realna za 2 lata a prywatnie na już, koszt 16 tys. No i same widzicie raz z górki raz po górkę :?

16 listopada 2015 , Komentarze (52)

Hello.

Mamy deszczowy bury listopad, senne dni i długie wieczory ( moja ulubiona pora roku ) ;).Na spontana wpadlam dziś do fryzjera, cięcie na boba. Podoba mi się. Trzepne włosami i same się układają a przy tym cięcie takie że włosom dodaje objętości i zakrywa pucate policzka. Wyglądają całkiem podobnie do tej fryzurki Victorii Beckham.  Ależ mi szybko włosy rosną półtora roku temu miałam cięte na krótkiego jeża a teraz sięgały już do ramion. 

Upolowalam piękną elegancką tunike ( zostawię ją sobie na wigilijną kolację ) 8)

Jeszcze pazurki pokażę.  Wczoraj przedłużalam i zmienialam kolor. Coś słaba ta fotka.

Tata rajduje nową Pandą, ale się cieszy z tego autka ;)Najezdzic się nie może. 

Mamy już połowę listopada praktycznie miesiąc  do świąt. Ja juz z głową pełną pomysłów na nowe słodkie wypieki ciast i fajnych propozycji na świąteczne paczki które będzie można u mnie zamawiać ( myślę że w przyszłym tygodniu pokażę Wam swoje propozycje ). Prócz tego kompletuje ozdoby na świąteczne dekoracje stołów, drzwi, parapetów, również stroiki z gałązkami świerka na groby bliskich zmarłych.  Mam już suszone plastry cytrusów, złocone orzechy,  laski cynamonu,  gwiazdki anyzu, ziarenka kawy, gałązki mahonia, sosnowe szyszki, ziarna goździków,  świece w kształcie walca, koła, podgrzewacze.  Będzie pięknie i pachnąco. Niebawem rusze z produkcją uszkową, będzie ich kilkaset plus własny zakwas buraczany. Wybaczcie że tak wybiegam do przodu z tematyką świąteczną ale cały rok czekam na ten magiczny czas. Też tak macie? Bo wiem że jest wiele osób które nie lubią tego czasu świątecznego :/

9 listopada 2015 , Komentarze (60)

Hello

Ostatnie dni bardzo intensywne w biegu niczym na wariackich papierach.  Zaczęło się w środę. Środa, czwartek słodkie wypieki, piątek sałatki, przystawki,  przemeblowanie salonu, zakupy i jeszcze niespodziewana ( bo umawialam się na dzis) wizyta porządkowa u państwa Ś. No szał ciał bez dodatkowej pomocy. W sobotę od samego rana porządki domu, dwie godziny zastawianie stołu i tak na styk wyrobilam się zanim zaczęli się zjeżdżać goście. Tata bardzo radosny,  zadowolony z efektów moich przygotowań,  wszystko było tak jak zaplanowalam.  Ale, ale czuje niedosyt i takie trochę niezadowolenie gdyż jak nigdy sporo wszystkiego mi zostało. Połowa gości przeziębionych bez smaku do jedzenia, kichali, kaslali ech... z tego wszystkiego sama dziś czuje że i mnie zarazili.  Na wyjście obdarowalam każdego słodkim pakunkiem co by się nic nie zmarnowalo.  Chrzesnica jeszcze zaprosiła mnie na urodzinowego torta na wczoraj. Z rana podjechalam z Lubym do Galerii choć zupełnie nie miałam pomysłu co kupić 14-tce. Wybrałam koszulkę ze śmiesznym napisem, czekoladki , świeczkę zapachowa i kopertę z gotówką. Po południu pojechaliśmy na tego  torta i szklankę whisky z cola. 

Tatko kupuje sobie samochód, Pande od znajomego zaufanego sprzedawcy, a ten stary obecny wóz ostanie się dla mnie he he he. Ważne że ma kółka i jeździ mi tam luksusów nie trzeba. 

Muszę sobie paznokcie zmienić na nowy kolor, od razu z przedłużeniem. I podjechać na groby ogarnąć trochę z tych wypalonych zniczy i zwiedlych kwiatów. 

Ponawiam zapytanie czy ktoś ma odsprzedać pełne opakowania  tabletek duphaston. ,  luteine i estrofem mite. Bardzo proszę o info na priv.

3 listopada 2015 , Komentarze (20)

Dziewczyny miałaby by któraś z was odsprzedać opakowania Luteiny podjezykowej i Duphastonu ? Jeśli tak to proszę o wiadomość  na priv.

1 listopada 2015 , Komentarze (31)

Hello

Mamy piękny słoneczny niedzielny dzień. Za oknem ciepłe słoneczko choć rano o 6.00 jak jechaliśmy do kościoła to założyłam kurtkę zimową bo bym umarzla.  Po mszy na cmentarze, potem obiad w roli głównej pyszne roladki drobiowe faszerowane pieczarkami w sosie z serka mascarpone z dodatkiem pora i chrupiacych pieczarek.

Takie jeszcze dwie bluzeczki kupiłam i na razie zamykam rozdział wydawania kasy na ciuchy. Starczy,  bo co za dużo to nie zdrowo;)

Jutro startuje z ciastami, co się da to zamroże żeby nie zostawiać wszystko na ostatnią chwilę. 

29 października 2015 , Komentarze (57)

http://i38.tinypic.com/xfnq14.gifHello Piękne Panie ;)

Jak tam nastroje ? 8) Mi zawsze jesienna aura sprzyja czy to pogoda czy niepogoda. Zeszłej nocy przymrozek sprawił że liście masowo w ogrodzie lecą wiec mam robótkę grabie zamiatam zworze na kompostownik pogoda za dnia bardzo słoneczna i jest cacy :D

Wczoraj machnęłam sobie hybrydki zrobiłam z króciutkich takie trochę dłuższe ( swoje się połamały wiec na ratunek przyszedł hard semilac uzupełniając długość i przy okazji utwardzając płytkę paznokcia.)

Ja już myślami przy przyszłej sobocie, kiedy to będzie jak co roku wielki zjazd rodzinny na imieniny taty. Zawsze skrupulatnie na tip top przygotowuje menu, dekoracje stołu i robię generalne porządki ( toż to taki jeden dzień w roku nawet na czas świąt B.N. nie robię takiej imprezy. No tak się utarło od lat. Muszę stanąć na wysokości zadania bo goście już przywykli że co roku czymś ich zaskakuje bo menu zawsze inne.

Juz rozpiskę mam i wiec  plan działania gotowy.  Będzie warstwowa sałatka z tuńczyka, jarzynowa tez bo dzieciaki to głównie jarzynową uwielbiają, będą ślimaczki z ciasta francuskiego z szynką serem żółtym posypane czarnuszka, będą kuleczki serowe obtoczone w ziarnach słonecznika nabite na paluszki, malutkie grillowane kulki mięsa mielonego z dodatkiem sosu czosnkowego, będzie rolada serowa, półmiski z wędlinami a ze słodkich wypieków ciasto krówka, Łabędzi puch,  śmietanowiec z borówkami i ciasto z ptasim mleczkiem i wiadomo napoje,wódka i owoce.  W sobotę jadę do Auchena pokupie co trzeba. A jutro na sprzątanie do Państwa Ś. 

No i tak o wszystko mniej więcej będzie wyglądać.  Musi wypaść perfekcyjnie. 

A najbliższy weekend planuje tak...

W sobotę od rana porządki, po obiedzie do Auchena na zakupy, wieczorem w trasę na cmentarz w parafii Lubego zawieść kwiaty tam i na moim  cmentarzu. A w niedziele ze zniczami po rannej mszy i tyle.

http://i38.tinypic.com/xfnq14.gifhttp://i38.tinypic.com/xfnq14.gifhttp://i38.tinypic.com/xfnq14.gifhttp://i38.tinypic.com/xfnq14.gifhttp://i38.tinypic.com/xfnq14.gifhttp://i38.tinypic.com/xfnq14.gif

24 października 2015 , Komentarze (25)

Hejcia. 

Ja dziś od 3.30 na nogach. Powód wyjazd na krakowską giełdę kwiatową po stroiki, kwiaty do wazonow i znicze. Potem zakupy spożywki, skok na ogrodniczy gdzie kupiłam karmnik dla ptaków już zawieszony czeka na sikorki.  Potem kilka godzin w trasie z lubym. Teraz na szybko obiad między czasie Luby ciacha drzewo w poniedziałek zwioze do szopy bo dziś jeszcze wybywamy do lasu na grzyby. Zakupilam jeszcze dwie pary spodni legginsy czasie i tunika motyw Monroe u babeczki z Facebookowej grupy sprzedażowej.  Dom posprzątany już wczoraj także weekend na spokojnie. Pyklam fotki bukietów, karmnika i fotki ubrań.  A plaszczyk przyszedł wymieniony na mniejszy i teraz idealnie pasuje. :D

P.S. Luby widać zazdrosny o byłego, ale to fajnie czasem miło jak się w związku pojawi nutka zazdrości (dziewczyna)

Kilka takich

Kilka takich

Kilka takich do wazonow dołączę jeszcze gałązki mahoni 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.