Hello Piękne Panie
Jak tam nastroje ? Mi zawsze jesienna aura sprzyja czy to pogoda czy niepogoda. Zeszłej nocy przymrozek sprawił że liście masowo w ogrodzie lecą wiec mam robótkę grabie zamiatam zworze na kompostownik pogoda za dnia bardzo słoneczna i jest cacy
Wczoraj machnęłam sobie hybrydki zrobiłam z króciutkich takie trochę dłuższe ( swoje się połamały wiec na ratunek przyszedł hard semilac uzupełniając długość i przy okazji utwardzając płytkę paznokcia.)
Ja już myślami przy przyszłej sobocie, kiedy to będzie jak co roku wielki zjazd rodzinny na imieniny taty. Zawsze skrupulatnie na tip top przygotowuje menu, dekoracje stołu i robię generalne porządki ( toż to taki jeden dzień w roku nawet na czas świąt B.N. nie robię takiej imprezy. No tak się utarło od lat. Muszę stanąć na wysokości zadania bo goście już przywykli że co roku czymś ich zaskakuje bo menu zawsze inne.
Juz rozpiskę mam i wiec plan działania gotowy. Będzie warstwowa sałatka z tuńczyka, jarzynowa tez bo dzieciaki to głównie jarzynową uwielbiają, będą ślimaczki z ciasta francuskiego z szynką serem żółtym posypane czarnuszka, będą kuleczki serowe obtoczone w ziarnach słonecznika nabite na paluszki, malutkie grillowane kulki mięsa mielonego z dodatkiem sosu czosnkowego, będzie rolada serowa, półmiski z wędlinami a ze słodkich wypieków ciasto krówka, Łabędzi puch, śmietanowiec z borówkami i ciasto z ptasim mleczkiem i wiadomo napoje,wódka i owoce. W sobotę jadę do Auchena pokupie co trzeba. A jutro na sprzątanie do Państwa Ś.
No i tak o wszystko mniej więcej będzie wyglądać. Musi wypaść perfekcyjnie.
A najbliższy weekend planuje tak...
W sobotę od rana porządki, po obiedzie do Auchena na zakupy, wieczorem w trasę na cmentarz w parafii Lubego zawieść kwiaty tam i na moim cmentarzu. A w niedziele ze zniczami po rannej mszy i tyle.