czas zacząć. Widzę po sobie że z tym mam największy problem - cukier. Słodkie soki, ciasta, to się musi skończyć. Zero cukru i do tego zdrowsze zamienniki czyli zamiast smażonego kotleta - gotowany, zamiast sosów ze śmietaną - surówka z jabłka i marchewki itp. Nie mam w planach głodzić się tylko zacząć myśleć.
Śniadania : kromka chleba z jakąś chudą wędliną i ogórkiem lub serkiem do smarowania
Obiady : ryż lub kasza i do tego gotowane mięsko i surówka, rosołek z makaronem lub krupnik
Kolacje : hmm... tu jest lekki problem, musze poczytać co jest lekkostrawne, bez cukru, małokaloryczne i wspomagające spalanie kalorii podczas snu : D na pewno czerwona herbata do popicia a poza tym... coś znajde
Napole dozwolone: kawa z mlekiem 2%, woda oczywiście może być z wyciśniętą cytryną, herbata czerwona.
Ćwiczenia : no z tym jest największy problem bo najczęściej mam brak czasu (3 dzieci) lub padam na pysk ze zmęczenia (3 dzieci) :) ale są jeszcze spacery, a oprócz tego ostaram się wygospodarować dziennie jakieś ćwiczenia na brzuch (moja największa zmora), no i przynajmniej 3 razy w tygodniu rowerek stacjonarny min. 30 minut
No to takie moje prywatne założenia na najbliższe 4 miesiące.
Pozdrawiam!!