Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Co mnie sklonilo do odchudzania??? Po porodzie drugiego dziecka przybylo sporo mi na wadze i nie moglam sie wcisnac w zadne stare ciuchy.:(( ) ...zaczelam moje odchudzanie od 79 kg. Chce zobaczyc 55kg w czerwcu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 109168
Komentarzy: 447
Założony: 28 września 2007
Ostatni wpis: 31 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Taluchna

kobieta, 43 lat, Za Gorka Za Rzeczka

167 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 października 2008 , Komentarze (5)

Jaka jestem szczesliwa :))) zgubilam co nagrmadzilam przez 2 tygodnie (1.5 kg)a na dodatek spadlo jeszcze pol kg:) Nie chce mi sie wierzyc ze zgubilam 2 kg w jeden tydzien.  To jak za dawnych "dobrych" czasow, jak tylko zaczelam  zmagac sie z waga to tak ladnie spadala.  Najbardziej ciesze sie z tego ze wreszcie waga ruszyla bo sie tak krecila pomiedzy 60 a 61 od pol roku.  W tym tyg tez zamiezam dietkowac jak  w zeszlym tygodniu czyli starac sie nie przekraczac 1000 kcal.  Fajnie by bylo gdyby spadl 1 kg.
Dzis sniadanko 9
cherbatka 30
kanapka z dzemikiem 130
11-12
kukurydza 80 kcal
jablko 60 kcal
kawa 120 kcal(maz zrobil mi ze smietanka ,zapomnial ze jestem na diecie dlatego taka kaloryczna)
batonik 140
obiad kolacja
maslanka 120
kasza gryczana 170
o godz 20:30 ostatni posilek
jablko 50 kcal
i sliwka 50kcal

total narazie 950
Staram sie trzymac przy 1000 kcal zeby tez nie bylo za malo lub zaduzo, wiec prawie na sile zjadlam owoce.

26 października 2008 , Komentarze (4)

Tak sobie dietkuje...  jutro wazenie hmmm czuje sie lepiej.   Stanowczo jedzac mniej czuje sie lzejsza no i samopoczuce o sto razy lepsze. Mam cicha nadzieje ze waga znow wskaze 60 kg.
sniadanko
kanapka 140
kawa 60
tot200
2 jablka 150
tot 150
obiadek
maslanka 120
kromka 100
tot 220
batonik 100 kcal
salata 100 kcal
cherbata 30
Plus dodaje jakies 100 kcal
bo sobie przy rbieniu kolacji dla rodzinki podlapytalam ciuteczke.
narazie total dnia 900
No i konec mojego dnia czas na spanie, ale dietkowe mysli chodza mi po glowie :( a czy zgubilam troche tluszczyku, a czy to, a czy tanto.  Mam nadzieje ze waga pojdzie troche do dolu bo jak nie  to......... sie wkuze  i zaczne sobie pozwalac na "dobre" jedzonko i waga bedzie dalej sie krecila kolo 60. Zanim stane jutro na wage to chyba pol godz mi to zajmie. Peniam jak nie wiem co, bo jak waga sie teraz nie ruszy to juz naprawde nie wiem co mam zrobic. Zastuj, zastojowi moj juz trwa pol roku i chyba czas najwyzszy zeby sie zmyl. 

25 października 2008 , Komentarze (1)

Sniadanko
platki z mlekiem 260 kcal
II sniadanko
batonik 140
obiad
kanapka 140
kawa 60
zupa ze 200 kcal

total 800

Jakos dzis bylo nie tak jak powinno, pomimo tego ze jak narazie mieszcze sie w przeznaczonej normie 1000 kcal, ale wszystkie moje posilki byly wysoko kaloryczne np. batonik (przyszny) ale mial az 140 kcal. Mam jeszcze jeden na ktory mam ochote, ale on ma az 190 a taki malutki.:(Tz wczoraj zjadlam pol a dzis druga polowa na mnie czeka o ile nie przekrocze mojego limitu to go zjem.  Najgorsze jest to ze wieczorkiem siostrzyczka robi jakas imprezzzzzzzze troche sie boje tych kcal co skansumuje, a moze nie bedzie tak zle!!!
No i jest juz po imprezie
wow nie bylo takkkkkkkk strasznie
drineczka i piwka  potrafilam sobie odmowic natomiast
byl chlebek 100 kcal
pol jajeczka w majonezie nastepne 100kcal
pare winogronek i jedna truskaweczka  i jeszcze plasterek wedlinki
300 kcal napewno bylo.  Trzymalam sie dosc mocno w porownaniu do innych imprez.  Najbardziej sie balam bo siostra chciala zamowic pizze a tego to napewno bym sobie nie odmowila.  ufffffffff dobrze ze obeszlo sie bez niej.
Dzisiejeszy dzien zamkniety na  okolo 1100 kcal.

24 października 2008 , Skomentuj

Jak narazie idzie mi bardzo dobrze, wogole nie ciagnie mnie do normalnego obiadku czy slodyczy. Nigdy nie przepadalam za slodyczami ale raz na jakis czas zjadlam.  Tylko gozej bywalo z dobrym ciastem, moglam jesc i jesc.:)koniec byl wtedykitedy gdy nic  nie zostalo na talezu :(
sniadanko
oczywiscie kawka 60 kcal
wedlinka z indyka 50 kcal
chlebek 100kcal
total 210 kcal
2 jablka 150 kcal
tot 150
warzywa 120
tot 120
batonik 100
kapusta 55
cherbata 30
jabllko 50
total dnia 715

zrobilam kapustke  wyszlo 315 kcal wyszlo jej dosc duzo wiec ja zapewne podziele na 3 czesci
oki kapusty tylko troche zjadlam 55 kcal bo mi nie smakowala i wszystko poszlo do smieci :(

Macie jakis przepis na kapuste(bigos) ale jakis dietetyczny??.

23 października 2008 , Komentarze (1)

Nawet nawet mi to wychodzi, 3 dni ponizej 1000 kcal aby tak dalej.  Dzis sniadanko
oczywiscie kawka 60 kcal
wedlinka z indyka 50 kcal
chlebek 100kcal
total 210 kcal
nastepny posilek pomiedzy 11-12
jabllko 90 kcal
papryka czerwona 30 kcal
total 120
maslanka 120
tot 120
salata 100
cherbata x2 60
total 160 kcal
2 jablka 150 kcal
total dnia 760
Tak sobie dietkuje, ale czy bedzie jakis spadek wagi hmm   mam nadzieje bo nieraz juz zaciskalam pasa a tu nic nawet grama w do dolu!!!Jakos nie moge zejsc ponizej 60 kg

22 października 2008 , Komentarze (1)

Dwa dni udalo mi sie pokonac, nie jest zle. Z jedzonkiem nie mam problemu, wyzec sie obiadku itp. Dzis natomiast inna sprawa z rana przyszla siostra i przyniosla kawal szarlotki ojjjjjjjj slina mi sie przetoczyla jak bym miala wscieklizne hehe zlapalam okruszek ale sie nie dalam.  Teraz siedzi ona sobie tam, gdzie jej miejsce( bedzie ona mnie kusic) mam nadzieje ze sie nie poddam.  Pierwsza rzecz jaka moj maz bedzie musial zrobic po wroceniu z pracy to ja zjesc hihih.
Sniadanie 8:30
kawa 60 kcal
kromka z powidlami 130
total 190 kcal
2 sniadanie o 10:30-11
jablko 100 kcal
cherbatka 30
tot 130
obiad
kasza80 kcal
maslanka 120kcal
total 200
warzywa 120kcal
total 120
kolacja 120 maslanka
kasza80
total 200
cherbata 30
jablko 70

tot calego dnia  940kcal
Moje cwiczenia co dzien to cos innego
w poniedzialek cwiczylam na maszynie na wyrobienie miesni
we wtorek wykonywalam rozne cwiczenia jakie mi tylko przychodzily do glowy
a dzis cwiczylam z dzieciakami hihi tz. wlaczylam muzyke na cala pare i "tanczylismy" hehe do tanca to nie bylo podobne, ale kazdy mial frajde przy wyginaniu :)

21 października 2008 , Komentarze (3)

Wczoraj poszlo mi Ok
Dzis jak narazie wszystko w normie staram sie jesc co 3 godz i nic nie podjadac
sniadanko kawa z mlekiem 60 kcal
kromka + dzemik 130 kcal
total 190
2 sniadanko
warzywa mrozone 110kcal
+jablko 45 kcal
total 155
cherbatkax2 60
maslanka 120
kasza 110
total 290 
2 jablka  120 kcal
total dnia 755

20 października 2008 , Komentarze (1)

Waga dzis pokazala 61:( wszystko wina wesela hihi pojadlam ale przeciez i potanczylam, ze do dzis nogi czuje:) Wiec i nowe postanowienie tz. musze zgubic 2.5 kg do 1 Listopada.
Stwierdzilam ze jak kiedys zapisywalam w pamietniku co jem to bardziej sie staralam jesc mniej i lepiej.
A wiec na sniadanko
kromka chleba 100 kcal
2 lyzeczki marmoladki 50 kcal
i kawka 60 kcal. 
total 210
2 sniadanie
melba toast 25
 kubek maslanki 120 kcal
total  145
kukurydza
100kcal
kubek maslanki 120
kasza gryczana 110
2 herbaty 60 kcal
plushh 15
Total dnia 860   zapewne bylo z 900 ( tak to ja umiem liczyc kcal) hihi
+30 min cwiczen

16 października 2008 , Komentarze (2)

Umiescilam kilka fotek z wakacji na ktorych mam -19 kg w porownaniu z gornym zdjeciem.  :0. Za 3 miesiace chcialabym znow tu umiescic nastepne fotki na ktorych bym miala  -25kg. ale zdaje sobie sprawe ile bedzie mnie to kosztowalo wysilku, poniewaz waga stoi jak zakleta:(  Zaczelam w tym tygodniu troche cwiczyc nad miesniami ( nastepnym razem jak umieszcze fotke to bede jak Pudzianowski(a) hihi)

12 października 2008 , Skomentuj

ale ten czas szybko leci, juz rok mojego "dietkowania": hmm tak szczeze to przez pierwsze 3 miesiace mojego dietkowania pozbylam sie wiekszej ilosci kilogramow, pozniej szlo mi jak slimakowi a od dluzszego czasu utrzymuje wage 60 kg.  Chcialabym wazyc 55 ale i tak jestem z siebie dumna ze postawilam na swoim i zgubilam "tone" tluszczu. Utrzymywanie wagi idzie mi  zadziwiajaco dobrze.  Od jutra zaciskam troche pasa bo w sobote ide na wesele i chce miec w miare mozliwosci plaski brzuszek, :)
W srode wrocilam z wakacji bylo bardzo fajnie dzieciaki mialy taka frajde w Disneju ze szok, moja starsza pociecha to chciala zostac w domku Mini i nigdy z niego nie wychodzic :) hihi W sobote stanelam na wadze i bylam zdziwiona bo myslalam ze przytylam na wakacjach a waga jaka byla taka jest hurra.  Podczas wakacji to tylko chodzilismy po restauracjach, ale zapewne dlugie spacery po Disneju zrobily swoje:))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.