Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kaba2000

kobieta, 53 lat, Ziemski Raj

167 cm, 101.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 lutego 2024 , Komentarze (11)

Fajnie:Kupiłam buty.Zaszalałam,czy pasują 50 łatce hmm...

Spotykam się dziś z przyjaciółką po południu,może omówimy jakiś plan na Dzień Kobiet.

Niefajnie;Pomimo ograniczenia kalorii waga nie współpracuje no fakt brakuje bardzo ruchu.

Mam szlaban na kasę do 8 marca mąż stwierdził,że za dużo nawydawałam.

No może ma rację niepotrzebne nam długi.

A to moje buty😀

25 lutego 2024 , Komentarze (6)

Wczoraj miłe zaskoczenie,byłam w pobliżu mojej siostry i zaprosiła mnie na śniadanie.To dzieło szwagra,jest niesamowity.Ja to często w biegu,tak na szybko,tylko do obiadu się przykładam.A tu takie rarytasy.

Dziś dobry dzień,jest już trochę słońca.Będą odwiedziny u jednych i drugich rodziców i dłuuugi spacer

Życzę Wam przyjemnej niedzieli,odpoczynku i łapania promieni słonecznych🌞

23 lutego 2024 , Komentarze (5)

Dziś Dzień depresji.Tak choruję na nią i czasem jest mi ciężko.Tak jak teraz kiedy są takie pochmurne i deszczowe dni.Ale wbrew pozorom nie jestem smutną osobą.Dużo się śmieje,żartuje choć dusza boli.Dziś gotuje barszczyk ukraiński z fasolą białą i kapustą włoską.Będzie na dwa dni.Waga wciąż ta sama ale będzie spacer i na poprawę humoru nowe pazurki wiosenne.Czekam na wizytę diabetologa byle do kwietnia.Życzę Wam dużo słoneczka i dobrego humoru mimo pogody.

9 lutego 2024 , Komentarze (5)

Dawno mnie nie było,choć czytam Was codziennie.

Dużo rzeczy działo się w realu.

Musiałam podleczyć trochę depresję i byłam na 3 miesięcznej terapii.

Wszystko już ok.

Ale z wagą dramat cały czas tak samo duża

Cukrzyca 2 ,którą trzeba leczyc i zabużenie metabolizmu.

Na kwiecień mam diabetologa,który mnie pokieruje.

A tymczasem trzeba wprowadzić dietetyczne i stałe posiłki.

Pozdrawiam Was i trzymam kciuki za wasze postępy w odchudzaniu.

4 września 2023 , Komentarze (4)

Kurcze kręcę się jak na karuzeli.

Zbiory z ogrodu trzeba było przerobić,zostały jeszcze pomidory.

Plewienie w ogrodzie brrr jak ja tego nie cierpię.

Odświeżenie łazienki i generalne sprzątanie.

I pech chciał brodzik pękł i leję się woda na kafelki.

Mąż coś będzie kleił a na wiosnę trzeba wymienić na nową.

Czy kiedyś ta robota się skończy cz tak będzie w koło Macieju.

Jeszcze pomoc teściom bo zdrowie im siadło.

W niedzielę się zbuntowałam i pojechaliśmy na dożynki.

Fajnie było ale ceny kosmos malutkie frytki 15 żł,woda mała 5 zł,hot dogi malutkie 25 zeta.

Ale dostałam malutki wiejski chleb wypiekany w prawdziwym piecu.

Pychotka.

Zapowiadają jeszcze piękną pogodę trzeba znaleźć czas na spacer,obowiązkowo!!!

30 sierpnia 2023 , Komentarze (5)

Jutro i pojutrze mam wolne.

Mąż będzie malował sufit w łazience a ja będę generalnie ją sprzątać.

Jedno dobre spalę trochę kalorii.

Byłam dzisiaj w robaku,warzywa bardzo tanie i pomyślałam o sałatce do słoików.

Wiecznie jakiejś roboty sobie szukam.

Wy też tak macie?

27 sierpnia 2023 , Komentarze (6)

1,5 kg mniej,do paskowej jeszcze trochę.

Fajne dziś ochłodzenie teraz trzeba zwiększyć aktywność nie ma już wymówek,że gorąco.

Dziś na śniadanie:2 kromki chleba z serem i pomidorem.

Obiad kupny.4 pyzy z mięsem

Na kolację planuję 2 jajka na miękko i sałatkę z pomidorów z cebulką,mam swoje z ogródka z kromką chleba.

Miłej niedzieli,odpoczywajcie bo jutro do pracy.

26 sierpnia 2023 , Komentarze (14)

I bardzo aktywne ostatnio.

Środa-mąż wyciągnął mnie do parku wieczorem na siłownię na powietrzu a ,że mi się ćwiczyć nie chciało na przyżądach to pobiegałam po parkowych alejkach,kondycja słaba ale dałam radę.

Czwarteķ-mąż miał wolne ale wcześnie wstaliśmy gdzieś po 5 tej rano i znowu z inicjatywy męża pojechaliśmy na piękną zieloną wyspę na długi 2 godzinny spacer.Super tak wcześnie rano jak nie ma jeszcze ludzi.Ja na ósmą do pracy.

Piątek-przez przypadek trafiłam na piknik z muzyką.Wyszalałam się za wszystkie czasy i zjadłam tylko jedną kiełbaskę z grilla.

Sobota-dzisiaj umieram,mam zakwasy i wkurza mnie upał-nigdzie nie wychodzę.

Zrobiłam pranie i gulasz warzywny na obiad.Mąż pojechał na drobne zakupy.

Jutro będzie poranne ważenie.

Czekam na deszcz i odpoczywam.

20 sierpnia 2023 , Komentarze (15)

W te upały,męczę się masakrycznie.

Właściwie pracuje,potem jakiś szybki obiad i leżę przy wiatraku.

Kupiłam 3 sukienki lniane trochę mini śmieję się do męża,że to "mini jak dla świni)nie schudłam,stoję w miejscu.

Dziś odpoczynek przy wiatraku i dużo wody.

Na obiad indyk z warzywami i ryż.

Pozdrawiam Was serdecznie.

Mam nadzieję,że u Was ok.

Miłej niedzieli.

Bardzo gruba ja:( 

25 lipca 2023 , Komentarze (5)

Trochę mnie nie było,ale dzisiaj mam chwilę żeby coś napisać.

Jeżeli chodzi o wagę to nie wiem na czym stoję.

Jem teraz dużo warzyw,nie obżeram się.

Ale mam strasznie dużo spotkań towarzyskich.

Niewiem ale jakoś tak miło mi wybrać się po pracy na lody czy na spacer.

W weekendy jakieś imprezy,grille i 2 działki do ogarnięcia bo teście się pochorowali.

Niestety mieszkanie przez to bardzo zaniedbane.

Czekam na deszcz żeby wszystko poszorować.

Na wakacje nie jadę bo z kasą w tym roku krucho.

A to moje maĺe zbiory

Dużo dobrego kochane,korzystajcie z pogody 🌞

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.