Nie mam już otylosci || stopnia.Wskoczylam na |.
Jeszcze 10 kilo i będzie nadwaga.
Dam radę!!! Pozdrawiam Was i życzę spadków.
Znajomi (136)
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 130968 |
Komentarzy: | 2261 |
Założony: | 29 listopada 2009 |
Ostatni wpis: | 12 stycznia 2025 |
kobieta, 53 lat, Ziemski Raj
167 cm, 101.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Nie mam już otylosci || stopnia.Wskoczylam na |.
Jeszcze 10 kilo i będzie nadwaga.
Dam radę!!! Pozdrawiam Was i życzę spadków.
Jest spadek.Poza tym źle.Zdrowie się posypało całkowicie!!!
Ehhh ciężko mi:(
Kolejny kilogram za mną.Jakoś idzie to w żółwia tempie ale waga powoli spada.
Upał masakryczny wykańcza mnie.Pije dużo wody i jem niewiele.
Dzisiaj np.zjadłam 2 serki Danio w pracy przez 8 godzin.
W domu na obiad 5 pierogów z jagodami.
Teraz na kolację jednego kabanosa i jedno zimne piwko.
Miłego wieczorka i trochę wiatraku dla Was; (
Przed chwilą zrobiłam salatke i padlam.
Nie moge dodac zdjecia bo telefon cos szwankuje.
Makaron ugotowac al dente dodac pokrojonego drobno ogorka kukurydze.drobno pokrojona szynke i rzodkiewke starta na tarce.Do tego koperek.Przyprawic sola pieprzem.Mozna dodac posiekany czosnek jak ktos lubi.Wymieszac z majonezem lub jogurtem.Lub pol na pol.Wlozyc do lodowki i gotowe.
Salatka jest przepyszna i malo skaplikowana i bardzo latwa i szybka w przygotowaniu.
Goraco polecam.
Czy Wasi mezczyzni pomagaja Wam w domowych
obowiazkach?
Wczoraj odwiedzilam kolezanke i zastalam taki oto widok.
On czyli maz rozlozony na kanapie popijajacy piwo.
Ona uwijajaca sie przy obiedzie zgrzana na maxa.
Usiadlam z nia w kuchni przy kawie.
I za chwile sie zaczelo!!!
Marta przynies piwo z lodowki!!!
Marta kiedy bedzie obiad glodny jestem!!!
Marta koszulke poplamilem,jest jakas czysta w szafie?
Normalnie nie dalo sie porozmawiac bo co chwile z pokoju obok dolatywaly jakies zadania.
W koncu nie wytrzymalam i zaproponowalam kolezance spacer po obiedzie.
Myslalam ze wyrwe ja od tego "dupka"i porozmawiamy spokojnie.
Dupek jak uslyszal o spacerze to nawet sie ucieszyl.
Okazalo sie ze moze isc ale do Tesco po warzywa na salatke bo on ma ochote na jutro do pracy.
I moze jeszcze piwa mu dokupi bo mu sie konczy.
Nie moglam uwierzyc w to co widze.
Gdy wyszlysmy z domu,spytalam ja delikatnie jak ona to wszystko wytrzymuje.
Popatrzyla na mnie smutno tlumaczac sie ze ona teraz nie ma pracy a on utrzymuje caly dom.Poza tym sa malzenstwem juz 20 lat i ona sie do tego przyzwyczaila.
Smutno mi sie zrobilo bo lubie ja bardzo znamy sie jeszcze z Liceum.
Kiedys wesola dziewczyna,dzis przygaszona i smutna:(
Zapragnelam wrocic do domu gdzie czekal na mnie moj maz.
W domu pachnialo swiezo upieczonym chlebem i ogorki juz sie kisily w sloikach.
A w wazonie czekal na mnie bukiet pieknych roz.
Okazalo sie ze to 11 rocznica naszego poznania.
Kurcze glupio mi sie zrobilo bo calkiem o tym zapomnialam.
Ale dzisiaj mam wolne i przygotuje jakas niespodzianke.
Po co właściwie mi ten pamiętnik?
Kiedy zaczynalam przygode z Vitalia wazylam kilkanascie kilogramow mniej.
To bylo wieki temu.Niestety problemy zdrowotne doprowadzily do tego ze
ze bardzo przybralam i krece sie w kolko raz w gore raz w dol.Mam nadzieje ze w koncu sie
uporam z tym nadbagazem.Po co tu pisze?Choc nie jestem zbytnio interesujaca.
Bo tylko tutaj moge pogadac o dietach i odchudzaniu.Chociaz po moich dawnych
zaprzyjaznionych wirtualnych kolezankach nie ma juz sladu.Zniknely z Vitalii.Ale zawsze
mnie cieszy jak pojawiaja sie nowe ciekawe osobki.I dziekuje Wam jak poratujecie
dobrym slowem taka skromna osobke ze swoimi wzlotami i upadkami.
Wlasciwie wszystko mi sie w zyciu udalo oprocz uporania sie z tym nieszczesnym
tluszczem.Czy jest ktos kto mnie rozumie?
Niedawno byłam u lekarza.Okazało się ze leki które biorę zaburzaja moja przemianę materii i dlatego tak tyje.
Lekarka aż się za głowę złapała i zmieniła na inny.
Teraz ma być tylko lepiej przy diecie i nowym leku waga powinna spadać.
Szkoda że tak późno.Już dawno jej o tym mówiłam to
nie chciała słuchać tłumacząc że ważniejsze jest moje zdrowie.
Dobre sobie.A co ze stawami kręgosłupem cukrzycą?
Nie mam już siły nosić tego ciężaru.Ale humorek mi się poprawil:)
Jest nadzieja ze będzie ok.
male potkniecia ale juz wracam na dobre tory!!!
Czesc chudzinki.
Jak Wam idzie dietkowanie?
U mnie byl maly kryzysik.
Maz obchodzil imieniny ktore trwaly caly weekend.
Ratowalam sie woda mineralna i jajkami gotowanymi z odrobina majonezu.
Niestety wpadlo troche alko ale za to ciasta nie ruszylam chociaz narazilam sie tesciowej bo to ona piekla i chciala zebym wychwalala pod niebiosa.
Ale ja bylam twarda i stanowczo odmowilam.
Nic to nowy tydzien i nowa szansa zeby zrzucic chociaz 2 kilo.
Dam znac niedlugo jak mi idzie.
Trzymajcie sie chudo.
Już po urlopie i 3 kg chudsza;)
Tak dziewczyny jestem już po wolnym.
Miałam 3 tygodnie laby.
Nie wyjezdzalam nigdzie na dłużej ale byłam na kilku
fajnych wycieczkach.
Teraz wypoczeta zwarta i gotowa wróciłam do pracy.
Najważniejsze to dietę trzymam i zgubiłam 3 kilo.
Jestem zadowolona.
Życzę Wam wspaniałych wakacji !!!
czasami mozna schudnac w jeden dzien ha ha ha:)
Witam wtorkowo.
Jak Wam mija dzionek dziewczyny?
U mnie superpopijam wode i pisze do Was.
Dzisiaj bylam na wycieczce i na tej wycieczce schudlam prawie 20 kilo.
Nie to taki zarcik ale to lustro taka mi frajde sprawilo ze mam humorek caly dzien.
I juz wiem do czego dazyc.
A poza tym micha ogarnieta i duzo lazenia.
Jest moc jest sila !!!!
Wazenie w piatek!!!