Największy rozp..dziel za nami.
Czekam na drugi ciąg mebli.
Niestety połowa wyszła nam dobrze a druga żle przemyślana i zrobiliśmy poprawki.
Może koło środy będą szafki i wtedy podłączymy płytę,pralkę,zmywarkę.
Póki co warunki polowe i jedzenie zamawiamy.
Mam dość pizzy pierogów itp.
Dzisiaj pożyczyłam dwupalnikową kuchenkę na prąd i będę pichcic.
Robię kaszotto z mięsem mielonym i kalafiorem.
A rano się zważę i zobaczę co w trawie piszczy.
Po świętach mam umówionego diabetologa prywatnie.
Leczyłam się na NFZ i nic z tego nie wynikło.
Tylko czas straciłam niepotrzebnie.
Pozdrawiam Was kochane i udanego weekendu.