Śniadanie:twarożek z kromką chleba.
Potem 2 plastry arbuza.
Obiad:przepyszny pstrąg z grilla.
Kolacja.twarożek
Był dlugi spacer-prawie 2 godziny.
Jutro robię skok na wagę po długiej przerwie🙈
Znajomi (136)
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 130966 |
Komentarzy: | 2261 |
Założony: | 29 listopada 2009 |
Ostatni wpis: | 12 stycznia 2025 |
kobieta, 53 lat, Ziemski Raj
167 cm, 101.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Śniadanie:twarożek z kromką chleba.
Potem 2 plastry arbuza.
Obiad:przepyszny pstrąg z grilla.
Kolacja.twarożek
Był dlugi spacer-prawie 2 godziny.
Jutro robię skok na wagę po długiej przerwie🙈
Ruszam się ostatnio dość sporo.
Wczoraj byłam na wycieczce w muzeum motoryzacji w Oławie.
Coś wspaniałego około 500 marek aut na olbrzymiej hali.
Wyglądam strasznie na tych zdjęciach ale waga 100 kilo robi swoje:(
Wagę omijam szerokim łukiem-tylko czy to jest metoda.
Dzisiaj robię przetwory z warzyw z ogródka.
Zrobiłam już sosy z pomidorów do spaghetti i jeszcze zrobię buraczki z papryką.
A Wy robicie jakieś przetwory?
Na obiad serduszka z ziemniakami i kapusta kiszona.
Ponoć podroby są bardzo zdrowe a tak żadko je jemy.
I do tego tanie.
Pozdrawiam Was urlopowo,miejcie dobry dzień😀
U mnie pada ale ja i tak wybiorę się na długi spacer.
Ile ważę?
Póki co nie wchodzę na wagę.
Dziś byłam na długim spacerze.
Jutro wycieczka do muzeum motoryzacji.
Obżeram się gołąbkami,bo zrobiłam na kilka dni.
Mąż ma urlop I tak sobie dogadzamy😀.
Wczoraj robiłam pazurki u stóp i kupiłam klapki za jedyne 20 zł.
W tym roku mam akcję kupowania sukienek.Kupiłam chyba z 6.
Wydaje mi się że szczuplej w nich wyglądam niż w spodniach.
A Wy lubicie sukienki?
Tylko kilogram w dół.
Oj marnie:(
Dziś wolny dzień😁
Puściłam muzykę,wentylator i zrobiłam gołąbki.
Wyszły za chude🙉
Mąż jak usłyszał to przyjechał pół godziny wcześniej z pracy.
Jak pojadł namówiłam go żeby nam kupił bilety na Chylińską we wrześniu będzie koncert😀
Także cieszę się.
Miłego popołudnia dziewczyny😀
Wieści takie sobie jeżeli chodzi o wagę.Stoi uparcie w miejscu🙉.
Ruch średni ale jest.
Żarełko ogarnięte:brak słodyczy,dań mącznych,chleb ciemny kromka co drugi dzień,małe ilości alkoholu,nie jem lodów,chipsów,smażonego mięsa.
Tak już od dłuższego czasu ale to nic nie daje waga ani drgnie.
Np.Dzisiejszy jadłospis
Rano.kromka chleba z jakiem i pomidorem
Obiad.zupa szpinakowa z ryżem,arbuz,
Na.kolacje wiśnie tzatziki z ogórków zielonych,2 jajka gotowane.
Jem zdrowo ostatnio często ryby z grilla i dużo kapusty kiszonej swojej,śledzie,kefiry,jogurt naturalny,warzywa,owoce ale tylko niektóre,wiśnie,maliny,agrest.jagody i arbuz.
Waga jak zaklęta.
Biorę leki od diabetologa na cukrzycę,lekarz mówił że trudno będzie schudnąć beż zastrzyków np.Ozempic lub inne
Następną wizytę mam w październiku niewiem czy się na te zastrzyki decydować.
Choć mój kolega schudł pięknie prawie 20 kilo na Ozempicu ale tu też potrzebny jest ruch i dieta one tylko wspomagają.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę większych sukcesów w odchudzaniu od moich.Choć ostatnio mnie mniej to bardzo lubię Wasze pamiętniki❤️
Od ostatniego wpisu ubyło 2 kg.
Do wagi paskowej jeszcze daleko.
Tym razem na spokojnie bez spiny.
Jeszcze 2 tyg.do wizyty u diabetologa.
Cukry niestety wysokie co mnie martwi i bolące zęby,z którymi muszę zrobić porządek.
Kochane życzę Wam spadków i dobrego dnia,niedługo weekend😀
Wczorajszą impreza udana.
Zjadłam malutki kawałek ciasta,2 galaretki drobiowe i trochę frytek.
Było pełno mięsiwa,sałatek i ogólnie stół zastawiony na bogato.
Mnie od mięsa odrzuciło ostatnio.
Dziś druga impreza ale też nie popłynę.
Bo to zaproszenie na gołąbki,ciasto i kawa.
Miałam iść święcić palmę ale tak mnie odrzuciło od kościoła i mam taki kryzys wiary.
Choć kiedyś byłam osobą wierzącą.
A tu moje ozdoby świąteczne,które robiłam z dzieciakami.
Nie jestem szczególnie uzdolniona artystycznie,ale coś tam wyszło.
Miłej niedzieli Wam życzę I złapcie jeszcze trochę oddechu bo niedługo się zacznie czyt."przygotowania do Świąt"
Waga uparciucha czy się najem czy głoduje od dłuższego czasu w tym samym miejscu.No fakt w górę nie idzie ale w dół też nie🙈.
Ale coraz bliżej wizyty u diabetologa.Nie wiem co zaleci ale jestem gotową nawet na Ozempic.
Dzisiaj wcześniej wychodzę z pracy bo będę pomagać koleżance w świetlicy środowiskowe robić ozdoby świąteczne.
Tzn.Dzieci będą robić a my pomagać.
Nakupiłam wczoraj bazi,trochę różnych ozdób.
Zrobię też coś dla siebie,to się pochwalę.
W weekend 2 imprezy wymyśliłam że mam chory żołądek i tylko będę skubać po trochę.
Życzę Wam miłego,chudego weekendu.
Dziś miałam wolne.
Wzięłam się za okna i szafy.
Lubię sobie na wiosnę odgruzować mieszkanko.
Wy też robicie takie generalne wiosenne porządki?
Pewnie dużo kalorii spaliłam.
Ale zrobiłam na obiad schabowe do tego mizeria i 2 ziemniaki.
Odchudzanie zostawiam po Świętach bo wtedy będę mieć diabetologa.
Co nie znaczy że się obżeram.
Jem małe posiłki i robię 5000 tyś kroków.
Wiem,że to mało,ale nie daję rady więcej.
Kot szczęśliwy,że ma czyste okno i kocyki świeżutkie.
Czas oszczędzania się kończy.Jutro będzie kasa i będzie szaleństwo.A ja się cieszę ,że dałam radę👍.A na biedę dobry kurczak i podzieliłam go na części.
Z udek zrobiłam galaretę z jajkiem i groszkiem,tylną część dodałam do kawałka wołowiny i wyszedł pyszny rosół,a piersi udusiłam z warzywami do ryżu.
Skrzydełka i szyjka będą na zupę.
Oto moje dania:
sorry za zdjęcia,śpieszę się.
Na wadze kg mniej bo było dużo ruchu.
Dużo słoneczka życzę🌝🌞☀️