- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (71)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 228182 |
Komentarzy: | 2746 |
Założony: | 13 września 2009 |
Ostatni wpis: | 27 kwietnia 2017 |
kobieta, 42 lat, Moniga Del Garda
163 cm, 101.20 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Moja aktywność - spaliłam 433 kcal
Moja aktywność - spaliłam 520 kcal
Witajcie,
dzis rano wszystko na szybko, aby na 9.48 zdarzyc na statek. Udalo sie i razem z grupka mamus i dzieci ( foto ponizej) udalo nam sie wybrac do Sirmione, piekny polwysep nad jeziorem garda. Tak bliko, a cale lato nie moglam sie zorganizowac, no ale w koncu! Bardzo udana wycieczka, wspaniale towarzystwo, dobra kawka, spacerek dlugi zaliczony. Do portu pojechalam samochodem, i wrocilam :)
Ja po lewej, a pierwsza po prawej to tez polka :) Kasia, he he! A na zdjeciu tylko jedna wloszka, a reszta to "stranieri". Paczka zgrana, zorganizowana i bardzo zadowolona! Nikt nie narzeka! :)
Pogoda byla taka jak widac, ale nie padalo! Teraz pada juz od 17tej, ale ja sie grzeje herbatka i co mi tam!
Dieta dzis na 95%, bo polizalam troche loda od synka i cappuccino z tlustym mlekiem, ale za to zjadlam mniej podwieczorku. Jestem zadowolona i kontynuuje ta dobra passe.
Milego wieczorku i milego weekendu wszystkim zycze!
Moja aktywność - spaliłam 457 kcal
Zaczne od tego, ze dzis rano o 7.20 bylam w drodze nad jezioro...ubrana w stroj sportowy, poszlam na 30minutowy spacer. Tak wlasnie chcialbym zaczynac kazdy dzien.
A tu moj stroj sportowy,
Sama noga, bo inaczej nie moglam sie ujac ;)., a gora to szara bluza, z wysokim kolnierzem I kapturem, wszystko H&M. Wygodnie I odrazu sie szczuplej czuje. Przed spacerkiem napilam sie rozgrzewajacej herbatki z cynamonem i imbirem.
Dzisiejsz wazenie (z prawidlowa dieta na 100% od niedzieli) to wynik -1.1kg. Mega zadowolona, co bylo to bylo, teraz sie skupiam na swoim celu, czyli 79.2kg na Londyn, a -25kg wiosna 2016, no i bede sie lansowac na basenie latem 2016 i wszystkie chude powpadaja z wrazenia do basenu :) :D
Dzis byl bardzo produktywny dzien (a ja aktualnie w pracy, wiec produkuje dalej ;):
Jutro, nie bedzie spaceru, nie dlatego, ze juz mi sie nie chce, ale o 9.30 spotykamy sie z innymi mamami i wybieramy sie statkiem na wycieczke na polwysep. Oby nie padalo, bo to ostatni dzwonek w tym sezonie!
W sobote, ponownie, pobudka o 6.30 i spacer, sniadanie i podobnie, ale juz bez pieczenia :)
To sie nachwalilam i lece dalej!
Pozdrawiam cieplo
Moja aktywność - spaliłam 312 kcal
Wlasnie tyle dni zostalo do wyjazdu do Londynu..czyli jak mi sie uda schudnac 100 gr dziennie to schudne 5kg. Cholera no musze sie lepiej postarac, bo w sumie caly wrzesien to sie przebujalam.. raz dieta, raz wyzerka i obzerka.
Koniec! Biore sie za siebie i sie zmieniam!
Jutro wazenie i zaczynamy nowy rozdzial. W koncu jutro 1 pazdziernika! A ja dalej mam wrazenie, ze to lato!!!
A jednak zdecydowalam sie pracowac na kolejne 11 dni, do 11.10 :) bo akurat to ostatni dzien kiedy wyjezdza grupa. Zostaje ja, i dyrektorka i panie sprzataczki, wiec nie powinno byc tragedii! z tymi goscmi.
Pozdrowka!!!
Witajcie,
ekscytujace wiesci, nie majace nic wspolnego z dieta! :)
Udalo mi sie zarezerowac hotel w Londynie, w "moim" hotelu w Copthorne Tara na 5cio dniowy urlop w listopadzie, w dobrej cenie :)
Byla tez opcja w hotelu The Savoy, no ale tam 5 nocy to jak moja 2 miesiaczna wyplata...he he :)
Milo tez z powrotem wymienic pare emailow ze starymi znajomymi, sami faceci, no ale ja juz tak mam. To bedzie bardzo fajny czas! Juz sie nie moge doczekac.
W ramach "akcja Londyn, 33cie urodziny, wesele" zakupilam nowe ubrania do cwiczen i teraz nie ma wymowek! Legginsy, i cieplejsza bluze, i podkoszulke. (zdjecia niedlugo) Trzeba brac sie do roboty, bo mam zamiaru tam sie pokazywac z 80+kg. O nie! A bilety na samolot i hotel zarezerwowane, wiec nie moge sobie odpuscic w ostantim momencie.
Dzis dietowo bylo by dobrze, gdyby nie pyszne, wloskie rogaliki na sniadanie....zato na obiad jadlam fasolke szparagowa, z odrobina masla sojowego?!, ziarnami slonecznika, czarnuszka i suszonymi pomidorami. Najadlam sie! Az sie zdziwilam.
Jutro zakupy dietowe i jedziemy z koksem!
Tak sie przechwalam, ze mi sie uda, no i i tyle to bylo tylko napisane. No, ale to bylo przedwczoraj a dzis jest dzis, i jestem na dobrej drodze, jeszcze tylko pol dnia mam aby nie przekroczyc granic.
Od paru dni przegladam tendencje w makijazu i modzie na nowy sezon, musze sie obkupic! Kosmetyki na mus, a ciuchy, no wlasnie, zalezy w co sie zmieszcze i jak bede w tym wygladac. Najwazniejsze, to musze sobie kupic nowy stroj do cwiczen. Spodnie, kurtke!!! na spacery nawet w deszczu, nowe buty sportowe. Caly poranek przegladalam sklepy sportowe w poblizu a takze H&M wiec juz wiem czego szukac i za jaka cene.
W porze obiadowej narwalam owocow granatu!
W koncu napisalam emaile do starych znajomych w sprawie zakwaterowanie w Londynie.
Pozytywnie sie laduje!
Pozdrawiam deszczowo!
jak wszyscy moga, to moge i JA
Wszyscy chudna, twardo stoja przy swoich postanowieniach, wiec ja zrobie to samo!
Ten tydzien bedzie dietowy na 100%. Zorganizuje sie z zakupami, gotowaniem i szykowaniem potraw do pracy. A jak nie to bede codziennie zmieniac diete, aby mi pasowalo i juz! Nie dam sie chorobie, (bo cos mnie lapie. :(.. ) Skoro wszyscy moga, nie poddaja sie, nie ulegaja zachcianka, to co ja mam byc gorsza?
Twardym trzeba byc, a nie mietkim :).
Ot cala prawda i plan z dnia dzisiejszego!
Plan 20-09 - 27.09 -
:)