69,9
+0,7
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
Grupy
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1355557 |
Komentarzy: | 14215 |
Założony: | 27 stycznia 2011 |
Ostatni wpis: | 10 grudnia 2020 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
kolejne 0,4 w dól , jest 69,2
od wczoraj migrena do tego wnuczka, lekcje włoskiego
nie wyrabiam
czasu brak
Masa ciała | 69,6 |
Szyja | 35 |
Biceps | 28,5 |
Piersi | 94 |
Talia | 76 |
Brzuch | 89 |
Biodra | 98 |
Udo | 54 |
Łydka | 38 |
waga ma mnie w...............głebokim poważaniu
no ale ewidentnie jem za duzo
więc się jej nie dziwię
wczoraj byłam na ciuchach, nakupiłam troche bluzeczek do dzinsów, sukiienke, tuniczki
przy okazji zniesmaczyłam się swoim odbiciem w lustrze, cóz 3 kg to jednak duza róznica i fałdy wyłażą
kopy w dupsko mile widziane
pobudka o 5
vitalia
fb
gotowanie obiadu
od 7 do 14 w pracy (mam jej ostatnio mniej wiec odbieram nadgodziny)
obiad
spacer + zakupy ok. 40 minut
45 minut drzemka
ok 1 h nauka włoskiego
3,5 h chałupiczenia
dzisiaj mam w planach dzień lenia
bolą mnie tylne cześci ud wiec postanowiłam zrobic sobie dzien przerwy od chodenia
i ten dzien nastapi dzisiaj
wczoraj z zarciem ciut lepiej ale to jeszcze nie to co powinno byc
słonce świeci jak wsciekłe
ale jest tylko 6 stopni
tak wiec z wycieczki rowerowej nici
nie utrzymam roweru , nawet w rekawiczkach, łapki mi zsinieja i koniec
tak wiec chyba zaliczymy dzisiaj jakis dłuzszy spacer bo chodzic moge bo załoze rekawiczki i jak nic w nich trzymac hie bede to bedzie ok, a nawet jak zsinieja to nic sie nie stanie niebezpiecznego
gorzej jak cos trzymam np kierownice bo potem nie mam czucia w palcach wiec nie byloby to zbyt bezpieczne
miłej niedzieli wam zycze
pewnie myślicie ze dzisiaj sobota??
u mnie akurat piatek
bo musze iśc do pracy zrobic polan na produkcję, a robie go zawsze w piątki
Pogoda dzisiaj niepewna, zachmurzone niebo, ma padac a na dodatek tata ma mecz wiec z wycieczki i tak nic by nie wysżło, wiec piatek robię dzisiaj
wczoraj na rowerku 22 km
w połwie drogi mielismy miec przerwe na kawe, ale jeszcze było nieczynne, poszlisy wiec troche pieszo spiewającv przy tym i tancząc poloneza z pieknym poetyckim tekstem mojego taty:
Najpierw idzie pierwsza para
potem idzie druga para
potem idzie trzecia para
a na koncu ciotka Klara
a to mój zwariowany tatus:
po połudnu jeszcze 9,5 km spacerkiem z męzem córka i :"wnusia" Korą