Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Relaksuje się przy tworzeniu dekoracji florystycznych, robieniu makijaży, paznokci hybrydowych, pracy w ogrodzie przy kwiatach, jesienią na wycieczkach do lasu na grzybobranie, robieniu słodkości. Wszystko amatorsko na własne potrzeby. Kocham deszczową jesień i mroźne bezsniezne zimy. Zdarza się też między tym ładnie chudnac i przybierać na wadze dlatego tu z wami jestem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 435097
Komentarzy: 42582
Założony: 16 listopada 2013
Ostatni wpis: 21 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Grubaska.Aneta

kobieta, 40 lat, Kraków

172 cm, 99.40 kg więcej o mnie

Twój asystent
Świetnie Ci idzie!
Schudłaś 43.3kg
Postanowienie wakacyjne: Nie poddawaj się, nawet gdy myslisz, że nie dasz rady iść dalej! ☺

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 września 2014 , Komentarze (18)

HELLO

Ale Wy dziewczyny sporo robicie wpisów, aż ostatnio nie nadążam z czytaniem i komentowaniem , a lubię być na bieżąco z pamiętnikami znajomych. Albo Wy masowo piszecie, albo ja mam za mało ostatnio czasu na Vitkę. Wiem jedno staram się jak najwięcej porobić w domu zanim rozpocznę pracę. A tu mi jeszcze doszły zamówienia na ciasta i torty, to jeszcze mój nudzi by jechać na grzyby i tak człowiek musi się roztroić, by wszystko ogarnąć. Jutro Wam pokażę te słodkości, bo dziś mam tylko blaty ciast popieczone, jutro pójdą w ruch masy, galaretki, polewy itp. Jest kolorowo i owocowo, bo tak sobie klientka zażyczyła. Czyli tort będzie śmietanowy na zielonym biszkopcie, wierzch ozdobiony zielonymi winogronami, polane zieloną agrestową galaretką i ozdobione płatkowymi margaretkami+ wbite dwie cyferki z numerem 10 (lat), drugie będzie ciasto kolorowe blat czekoladowy, zielony i niebieski, przełożony masą i konfiturą różaną, a kolejne ciasto to orzechowiec brzoskwiniowy z dodatkiem kremówki. Takie moje wymyślne ciasta, bo konkretnych przepisów na nie nie mam. 

 @ mi się spóźnia, a ja grzeszę :(:?, fatalnie, grryy! Niech już przyjdzie ten okres, bo wtedy i waga spada i kubki smakowe przestają świrować. 

W sobotę jestem z Moim W. zaproszona na imprezkę imieninową do kuzyna, zaproszenie przyjęte, trza pomyśleć o jakimś prezencie, który kupie przy okazji sobotnich zakupów jesienno-ciuchowo-butowych.

A na koniec pochwalę się dzisiejszym późno-popołudniowym grzybobraniem. Oczywiście w moim tempie pracy część grzybków już przerobiłam na marynowane w occie, a część właśnie się suszy na suszarce :)



3 września 2014 , Komentarze (56)


No Kochane to już chyba jedne z ostatnich takich kalorycznych wpisów w moim pamiętniku, bo jak przyjdzie chodzić do pracy to zdecydowanie będę mieć za mało czasu na kuchcikowanie, ale póki jeszcze mam okazję to korzystam. 

Tu te śliwki, które wczoraj suszyłam, już gotowe w słoju i jakie pyszne, bardziej smaczne od kupnych! 8)

Tu porcja krokietów z pieczarkami i żółtym serem, już spakowane do zamrażarki.

No i ciasto oczywiście śliwkowe, bo to owoce jak najbardziej na czasie, a że mój W. nudził o nie to upiekłam. Normalnie za dobrze ma ze mną. ;)

Oprócz tego byłam obierać maliny i jeżyny, którymi obdarowałam sąsiadkę, bo mi już bokami wychodzą te owoce, zapełniłam nimi regały i zamrażarki:D

Jutro na tapetę pójdą pierożki w ilościach hurtowych :p

2 września 2014 , Komentarze (44)

Gotowałam, mieliłam, zawijałam/ 50sztuk

Obierałam, drylowałam, przerabiałam/ 15kg



Nic nie doceniają w domu, dobrze że idę w końcu do tej pracy, czasem mam przesilenie materii i mam ochotę spałzować od tych garów. A tu jeszcze na piątek 2 ciasta i tort dla kuzynki na zamówienie(kujon). Dieta w normie. Padam na pysk.(spi)

1 września 2014 , Komentarze (61)

Normalnie ta suszarka to strzał w dziesiątkę. Grzybki, banany, pomidory i jabłka w mig suszone, a przy tym jaki smak i zapach w całym domu, no rewelka. Sis suszy na balkonie już 3 tygodnie prawdziwki a ja w jeden dzień. Jabłuszka są wspaniałe w smaku, będą świetnym zamiennikiem w dni wzmożonej ochoty na słodkości. Jutro do suszenia pójdą brzoskwinie zebrane w ogrodzie, a w dalszej kolejności śliwki węgierki do bigosu czy solo będą jak znalazł ;). Pomysł suszenia w piekarniku nie jest najlepszy, bo bardziej się owoce pieką niż suszą. A tu zapasy z ostatnich dni...

Grzybki suszone, których ciągle mi mało i mało, choć mam już 5 litrów

Tu pierwsze słoiki w wersji najsmaczniejszej, bo octowej

A tutaj te przepyszne plastry jabłek.

(Na necie polecają smarować jabłka miodem z wodą i sypać cynamonem że rewelacyjnie smakują jako chipsy)

 A tu znajdziecie świetne rady i wskazówki na temat suszenia http://www.suszarkidoowocow.pl/pl/porady-dotyczace-suszenia


1 września 2014 , Komentarze (50)


No i mamy już wrzesień, a we wrześniu budzi się jesień, może będzie złota i kolorowa choć deszczową tez lubię;). A u mnie wieści blade... @ ciut się opóźnia (standard), a kubki smakowe wariują i ciągną mnie do lodówki, gryyy! Niedzielny wieczór był rozpustny cholercia, po kolacji nadprogramowo wpadły sucharki, kilka ciastek, orzeszki czekoladowe i litrowa pepsi :(. Waga dziś stosownie się odwdzięczyła za ten wybryk:<. No ale cóż musiałam się z nią zmierzyć, bo dziś startuje grupa Ewki i pomiar był konieczny. Mam nadzieję, że dzielnie wytrwam nową edycję grupową, a rywalizacja przyniesie mi sporo motywacji do działania, nie inaczej. ;) Tak mi się marzy mieć tą dwucyfrówkę na świąteczną gwiazdkę:) Także dla jasności pasek zaktualizowałam i jest wszystko czarne na białym. Od dziś pomiary co poniedziałek (pomiary w grupie).

Zaczynam...
od poniedziałku...
od nowego miesiąca...
po wakacjach...
tak więc dziś jest najodpowiedniejszy moment nie zmarnuj tego !!!

Zaczynam...
od poniedziałku...
od nowego miesiąca...
po wakacjach...
tak więc dziś jest najodpowiedniejszy moment :) nie zmarnuj tego ;)
Zapraszamy na siłownie od godz. 10:00 do 22:00 oraz na zajęcia:
17:40 TBC
18:40 BPU
19:40 STEP
20:40 MUAY-THAI
Do zobaczenia :)

Jaka jest Wasza opinia na temat tej całej FB akcji "ICE BUCKET CHALLENGE" -wylej na siebie wiadro lodowatej wody i wspomóż Fundację osób chorych na stwardnienie zanikowe boczne, bo widzę, że zdania są bardzo podzielone.?

Wyzwanie rzucone przez Zbigniewa Bońka przyjęła Monika Olejnik i także oblała się wodą, w jej ślady poszły również m.in. Joanna Krupa, Ewa Farna.

Monika Olejnik też oblała się wodą! Nominowała... Kaczyńskiego i Hosera! Kogo jeszcze? [WIDEO]

31 sierpnia 2014 , Komentarze (59)

Witam Drogie Panie

Kto dziś wstał tak wczas jak ja choć nie musiał?:D

Wpadłam się pochwalić przepięknym 6 kilogramowym zbiorem prawdziwków i podgrzybków w ciągu 3 godzinnego leśnego spaceru.

Teraz pora je przerobić, część na marynatę octową a część na suszenie.


30 sierpnia 2014 , Komentarze (18)


Wiecie doskonale że u mnie sobota to czas porządków, prania, gotowania, a dziś dodatkowo jeszcze suszenie pomidorków i bananów na chipsy, a wieczorem do lasu na grzyby he he he. Rano robimy z W. pobudkę o 5.00 i ruszamy na grzybowe łowy :D

Dieta zachowana! 8)

A w przyszły weekend wybieram się na większe zakupy, ciuchowo/jesienno/butowe co by mieć w czym chodzić do pracy.

Suszarka spisuje się świetnie, chipsy bananowe rewelka. Jutro w kolejce czekają do suszenia jabłka, śliwki no i oczywiście grzyby. Nie wiem ile prądu ciągnie, ale mamy taryfę ulgową więc może opłaty nas nie zjedzą.


30 sierpnia 2014 , Komentarze (48)

Jak już Wiecie prace mam zaklepaną, a żeby zadbać o brzuszki domowników zaopatrzyłam się dziś w ogromne zakupy, głównie mięsiwo, kasze, ryże, kapusty, twarogi, pieczarki itp.

 

A że mam  jeszcze cały najbliższy tydzień do wykorzystania zanim rozpocznę pracę (tak mi się wydaje) więc narobię gołąbków, krokietów i pierogów co by z braku czasu w przyszłości nie myśleć o gotowaniu jak będę w pracy. Gosposia musi zadbać o jadło co by w domu nie pomarli z głodu he he he


A tu focia zamówionego pudełka z kosmetykami ShinyBox/ AAAAaaaa nie krzyczcie że znów coś wykupiłam 

 Słodki buziak na dobranoc

29 sierpnia 2014 , Komentarze (46)

HEJCIA BABECZKI

Dzisiaj na wadze -100g a ogólnie przez sierpień zeszło ze mnie 5,5kg 

 Doszły ćwiczenia i w końcu dyscyplina dietowa. Lipiec był totalną załamką i rozpustą, ale z miesiąca sierpnia jestem zadowolona. Dzięki dziewczyny za miłe komcie pod wczorajszym wpisem. Buźka

A dziś od rana przy gorącym słońcu grabiłam pole skoszonego siana, no a teraz padam ze zmęczenia. A coś trza na obiad zmontować. Dostałam od sąsiadki dwie wielkie kapuchy coś z nich wyczaruje ;)

Na FB normalnie mam adoratora się chłopak doczepił nic tylko na kawkę albo na piwko się spotkać, pisze mu że mam faceta i nawet powiedziałam o tym mojemu W. a on nie odpuszcza tylko non stop ze mną czatuje na FB, gościa w zasadzie nie znam tyle wiem że to znajomy mojej znajomej.

28 sierpnia 2014 , Komentarze (105)

Yeeeessss , właśnie dostałam telefon z informacją że mam tą pracę !!!!!! AAAAAAAAAAle się cieszę. 

Teraz mogę Wam coś więcej na temat tej pracy powiedzieć. Praca w sklepie alkoholowym całodobowym, na miejscu 3 km od domu. Na dwie zmiany po 12h, czyli jeden dzień dniówka od 7.00 do 19.00, drugi dzień nocka od 19.00 do 7.00. i trzeci dzień wolne i tak w kółko. Sama na sklepie, wynagrodzenie 1700zł na rękę. Umowa pierwsze 3 miesiące na zlecenie, kolejna już o pracę. Najważniejsze że zacznę pracować i to tak blisko domu. Zawsze miałam pracę gdzie na sam dojazd poświęcałam 2h i sporo kasy szło na bilety. Sklep jest świeżo otwierany i dlatego że właściciel musi zadbać jeszcze o montaż półek i wyposażenie w lodówki, pracę zacznę maksymalnie do dwóch tygodni. Ma być ze mną w kontakcie. Wasze trzymanie kciuków pomogło, dziękuję .

P.S. Myślę już teraz jak tu ułożyć menu kiedy będę caluśki dzień w pracy tak by nie wpaść do domu na wieczór i nie zjeść potrójnego obiadu przed snem:/ Albo jak się zachować z dietą na nockach, jeść czy nie jeść? Macie jakies rady, pomysły?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.