Kurcze, już sierpień leci, za chwilę moje dzieciaki pójdą do szkoły i przedszkola, ale to leci. Już rozumiem co kiedyś mówili moi rodzice, że widać jak szybko leci czas po dzieciach :) ja wciąż czuje się młoda a dzieciaki coraz starsze :D
dieta spoko, plan jest utrzymywany, na słodkie mnie nie ciągnie, hura!
skończyłam wczoraj książkę, dzisiaj mam w planach zacząć drugi tom, zobaczymy, bo na razie szkraby jedzą obiad, a potem idziemy na ogródek, kupiłam im bańki to będą je puszczać, słonko wyszło i jest mega cieplutko więc trzeba korzystać:)
do mojej dietki musiałabym dodać sport, ale na razie jakoś nie mam weny, ćwiczyłabym ale wieczorami jak już najmłodszy zaśnie to ja też padam na pysk i od razu zasypiam. Jakoś te ćwiczeni ogarnę, na razie skupiam się na diecie, chce wyrobić sobie zdrowe nawyki, a nie podjadanie cały dzień.
pozdrawiam!