uff zakonczyłam ten maraton pracowy ze tak ładnie po polskiemu powiem
a na dworze leje
wczoraj udało mi sie po pracy pojsc na troszke na rower bo potrzebowałam odreagownia
i tym sposobem wykonałam juz mój majowy plan
jest 205 km
na wadze dalej 68,4
a tu zdjęcie z dnia matki
i uchwycony moment jak przyniesiono nam lody :P