Wczoraj wieczorem napadły mnie żądze na słodkie skończyło się na dwóch pudingach bo jeszcze w limit 2000 weszły walczyłam by nie sięgnąć po wafle grzeski bo na jednym by się nie skończyło.
dzis czyste sumienie.
sn
jak widać do pierwszego już naprawdę niedaleko.... Będę się starać z całego serca o zachowanie deficytu. Nie walczę totalnie ze słodkościami wpadają w małej ilości, trzeba się tego nauczyć, że je się po troszku a nie paczkami.... Mój kat z bieżnia już trochę ogarnięty, jeszcze muszę zniesc z drugiego piętra 8 ciężkich krzeseł na parter i wymyć kat ćwiczenia. Startuje od grudnia 🥰
ob
plus cukier 😉 158 kcal zła 🤣
kol gofer cukinią i koktaj z gotowanych malin banan i 15 g białka plus skyr pół łyżeczki gorzkiej czekolady